Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Z myślą o Ojczyźnie

Niedziela sosnowiecka 47/2019, str. 3

[ TEMATY ]

święto niepodległości

obchody

uroczystości

Piotr Lorenc

Przy kapliczce w Milowicach – miejscu pochówku powstańców

Przy kapliczce w Milowicach – miejscu pochówku powstańców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasze dzieje ojczyste uczą nas, że Polacy byli zawsze zdolni do wielkich ofiar dla zachowania wolności albo też dla jej odzyskania. Świadczą o tym tak liczne mogiły żołnierzy, którzy walczyli za Polskę na różnych frontach świata. Są one rozsiane na ziemi ojczystej oraz poza jej granicami – powiedział bp Grzegorz Kaszak podczas uroczystości patriotycznych w Sosnowcu-Milowicach.

Mieszkańcy sosnowieckiej dzielnicy Milowice już 9 listopada jako pierwsi w stolicy Zagłębia obchodzili przypadające 11 listopada Święto Niepodległości. Po Mszy św. w intencji Ojczyzny w parafii Matki Boskiej Szkaplerznej władze miasta, przedstawiciele służb mundurowych, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Rycerze Kolumba, oraz licznie przybyła młodzież i mieszkańcy dzielnicy udali się do kapliczki u zbiegu ulic Brynicznej i Słonecznej – miejsca pochówku powstańców styczniowych i listopadowych, gdzie złożyli wiązanki kwiatów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii bp Grzegorz Kaszak wskazał na dwie wielkie postaci, od których powinniśmy się uczyć umiłowania Ojczyzny. Jedną z nich jest św. Jan Paweł II, a drugą św. Faustyna Kowalska – apostołka Miłosierdzia Bożego. – Najlepszą kwintesencją papieskiego nauczania o patriotyzmie są słowa ks. Piotra Skargi, które Ojciec Święty przypomniał podczas przemówienia w polskim parlamencie: „Kto Ojczyźnie swej służy, sam sobie służy; bo w niej jego wszystko się dobre zamyka” – powiedział hierarcha. I dodał, że podczas Święta Niepodległości nie tylko oddajemy hołd, ale też modlimy się za naszych bohaterów. – Możemy być dumni z tego, co nasi ojcowie uczynili dla odzyskania wolności. Nie zaprzepaśćmy tego daru, ich ofiary. Niech ta przelana krew przyniesie jak najlepsze owoce – podkreślił pasterz Kościoła sosnowieckiego.

Tradycyjnie kilka słów o symbolice i historii kapliczki w Milowicach powiedział prof. Dariusz Nawrot, historyk z Uniwersytetu Śląskiego. – Rolą historyków jest przypominanie zapomnianych faktów i zapomnianych miejsc, jak ta mogiła, nie po to, byśmy raz na jakiś czas to miejsce odwiedzili. To miejsce powinniśmy mieć w sercu na co dzień, tak jak nie od święta powinniśmy mieć w sercu Polskę, ale w każdym trudzie dnia codziennego o tej Polsce powinniśmy pamiętać, podkreślił wykładowca UŚ. Zaś o samej kapliczce mówił tak: – To miejsce szczególne, a zarazem bardzo charakterystyczne dla Zagłębia. Przypomina nam bowiem o pięknej karcie zapisanej przez boje powstańcze 1831 i 1863 r., ale charakterystyczne dlatego, że to nie jedyna mogiła na terenie Zagłębia Dąbrowskiego, w której leżą bohaterowie walk o niepodległą Polskę w XIX wieku. Nie pamiętamy dzisiaj o naszej zagłębiowskiej tożsamości i jej źródłach, a to właśnie wtedy spontanicznie mieszkańcy tej ziemi, szlachta, ale też mieszczanie i chłopi, chwycili za broń, by stanąć u boku zwycięskiego cesarza Francuzów i bić się o Polskę. To zdecydowało o tym, jak wyglądały kolejne lata na ziemi zagłębiowskiej. Ziemia ta bowiem z rąk pruskich wróciła do ziem polskich, do powstałego w 1807 r. Księstwa Warszawskiego, a potem w 1815 r. do Królestwa Polskiego, by w końcu w 1918 r. stać się częścią wolnej Polski – powiedział prof. Nawrot.

2019-11-19 12:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Razem we wspólnocie

Niedziela sosnowiecka 9/2020, str. IV

[ TEMATY ]

rocznica

Solidarność

obchody

Archiwum

Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki na uroczystościach

Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki na uroczystościach

W tym roku przypada 40. rocznica powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”.

Mottem obchodów jest cytat z homilii św. Jana Pawła II wygłoszonej w 1987 r. w Gdańsku: „Solidarność – to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni przeciw drugim”.
CZYTAJ DALEJ

"Wieczny miłośnik Boga". Młody diakon umiera 23 dni po święceniach

2025-06-06 21:48

[ TEMATY ]

świadectwo

śmierć

diakon

Diecezja Nuevo Casas Grandes

Święcenia diakonatu Pabla Aaróna

Święcenia diakonatu Pabla Aaróna

Pablo Aarón Martínez Ontiveros, młody diakon diecezji Nuevo Casas Grandes w Chihuahua w Meksyku zginął w wypadku samochodowym. Otrzymał święcenia diakonatu zaledwie przed ponad 20 dniami i przygotowywał się do przyjęcia kapłaństwa. Ci, którzy go znali, opisują go jako „wiecznie zakochanego w Bogu”.

Według lokalnych mediów wypadek wydarzył się rano 4 czerwca na odcinku autostrady łączącej Nuevo Casas Grandes z gminą Janos, w północnej części stanu. Ciężarówka, w której podróżował 29-letni diakon, przewróciła się, powodując obrażenia, które okazały się śmiertelne.
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 1

2025-06-07 18:42

ks. Łukasz Romańczuk

Pielgrzymowanie zawsze wiąże się z podjęciem wyzwania. Można pielgrzymować na różne sposoby, ale pielgrzymowanie piesze ma swój urok. Przede wszystkim jest to wyjście w nieznane. A dla mnie Via Francigena to zupełnie nowość. Miasto Viterbo znane mi było tylko i wyłącznie z wiadomości o najdłuższym konklawe w historii.

Od teraz będzie to wspomnienie rozpoczęcia drogi ku Rzymowi. Dzisiejsze czytanie z Dziejów Apostolskich pokazuje Apostoła Pawła wchodzącego do Wiecznego Miasta. I w tym momencie wyobraziłem sobie mężczyznę idącego w długiej szacie, mającego torbę na ramieniu, sandały na nogach. I pomyślałem, że jest jakieś prawdopodobieństwo, że tymi drogami do Rzymu podążało przez wieki wielu świętych Kościoła katolickiego przemierzało. O samym znaczeniu Via Francigena pisałem wczoraj, więc nie powtarzając się przejdę dalej. Apostoł Paweł był człowiekiem drogi. I tak, jak my podążamy w ku Rzymowi, tak on szedł i spotykał na swojej drodze różnych ludzi. On nie wiedział kim są, oni nie wiedzieli z kim mają do czynienia. Wydaje mi się jednak, że jako człowiek Chrystusowy, chętnie napotkanym ludziom o swoim Mistrzu mówił. Nie było to na tamte czasy łatwe zadanie, bo przecież groziła za to śmierć. On się tym nie martwił. Robił po prostu swoje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję