Reklama

Pielgrzymka Żywego Różańca

Niedziela legnicka 42/2019, str. I

Ks. Waldemar Wesołowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cała nasza nadzieja jest w Różańcu – powiedział biskup pomocniczy Marek Mendyk podczas dorocznej pielgrzymki Żywego Różańca do Krzeszowa. Tradycyjnie w pierwszą sobotę października członkowie Żywego Różańca Diecezji Legnickiej pielgrzymowali do sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie.

Tym razem na to doroczne święto przybyło blisko 4 tys. wiernych z całej diecezji. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył biskup pomocniczy Marek Mendyk. Obecny był także biskup senior Stefan Cichy oraz ponad 40 księży. Ponadto siostry zakonne i liturgiczna służba ołtarza. Wśród wiernych były osoby dorosłe, nie brakowało też młodzieży, dzieci i całych rodzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym roku podczas październikowych nabożeństw różańcowych szczególny akcent jest kładziony na wymiar misyjny Kościoła, a to w związku z decyzją papieża Franciszka, aby był to nadzwyczajny miesiąc misyjny. Stąd spotkanie w Krzeszowie rozpoczęło się od wystąpienia młodzieży z wolontariatu misyjnego „Salvator”.

Wolontariat misyjny

Wolontariat misyjny „Salvator” to grupa młodych katolików z całej Polski. Pod okiem księży Salwatorianów szerzą oni wiarę w Chrystusa i pomagają potrzebującym na całym świecie.

Młodzi ludzie na co dzień wspierają i promują misje, głównie przez pracę „tu i teraz”, dawanie świadectwa o Bogu oraz modlitwę. Pomagają osobom chorym, samotnym i z różnymi niepełnosprawnościami. Służą w parafiach, świetlicach środowiskowych, jadłodajniach, szkołach, miejscach aktywności lokalnej, oratoriach i wielu innych.

Podczas wakacji duża część z nich wyjeżdża do placówek misyjnych w Europie, Azji, Ameryce Łacińskiej i Afryce. Na miejscu posługi przede wszystkim są wsparciem dla misjonarzy, pracują jako pedagodzy, streetworkerzy, animatorzy, nauczyciele, lekarze i pielęgniarki.

Młodzież, która przyjechała do Krzeszowa, dała świadectwo swojego doświadczenia pracy misyjnej. Miejscem ich wakacyjnej posługi misyjnej były: Albania, Rumunia i Filipiny. Świadectwa zawierały informacje o charakterze zaangażowania misyjnego oraz o sytuacji materialnej i duchowej, w jakiej znajdują się ludzie w krajach, do których „Salvator” posyła swoich wolontariuszy. Świadectwa podsumował w swoim słowie ks. Wojciech Porada, salwatorianin, który spędził 11 lat na misjach w Albanii. Podkreślił, że wolontariuszem misyjnym nie zostaje się jedynie w kraju misyjnym, ale jest to styl życia, który polega na umiłowaniu Jezusa i niesieniu Go każdemu spotkanemu człowiekowi.

Reklama

Biblijny akcent

Wystawienie Najświętszego Sakramentu i wspólna modlitwa różańcowa były kolejnym punktem spotkania. Nie zabrakło też akcentu biblijnego. Ks. prof. dr hab. Jan Klinkowski wygłosił katechezę o biblijnych korzeniach tajemnic światła.

W centrum pielgrzymki była Eucharystia. W homilii bp Marek Mendyk wzywał wiernych do modlitwy w intencji polskich rodzin, by potrafiły i chciały przekazać młodemu pokoleniu niezachwianą wiarę. – Gdy w Polsce trwa zmasowany atak na wszystko, co katolickie, chrześcijańskie, gdy podejmowane są próby podważania autorytetu Kościoła, różnymi sposobami narzucana jest ideologia gender, uczestnicy tej różańcowej modlitwy pragną uprosić Matkę Najświętszą, aby okryła płaszczem swojej opieki naszą Ojczyznę.

Przybywamy do naszego sanktuarium w Krzeszowie, jak przychodzi się do Mamy. Pamiętajmy, że każda Mama daje dziecku to, co najlepsze. Maryja, nasza Mama, Łaskawa Pani i Królowa Polski, daje nam do rąk pomoc w postaci Różańca świętego – podkreślił kaznodzieja.

Zaznaczył też, że modlitwa różańcowa jest wyjątkowa, pulsuje w niej ludzkie życie. – Wiele osób chwyta się Różańca, kiedy przechodzi przez trudne momenty swojego życia. Spróbujmy je zatem zharmonizować z rytmem życia Bożego. Z tego uświęconego modlitwą różańcową miejsca wołamy do świata, do ludzi prostych i uczonych; bogatych i biednych, profesorów nauki i ludzi ciężkiej pracy: nie bójcie się Różańca! Nie wstydźcie się Różańca! – mówił.

Reklama

Różaniec szczególną modlitwą

Na zakończenie bp Mendyk podkreślił, że Różaniec ma moc oddalania zła. – To wyraźny znak działania Ducha Świętego, który chce pobudzić wspólnotę Kościoła do sięgnięcia po tę szczególną formę modlitwy. Sama forma odmawiania Różańca, angażująca umysł, wyobraźnię i uczucia, jest źródłem wewnętrznego ładu, pokoju, jest źródłem radości! Bo jest to ponadczasowa modlitwa, modlitwa dla wszystkich. W tajemnicach różańcowych każdy może odnaleźć siebie ze swoimi problemami – powiedział biskup.

Na zakończenie Mszy św. przedstawiciele osób świeckich odczytali akt zawierzenia diecezji, wszystkich rodzin i wiernych opiece Matki Najświętszej.

W tym roku pielgrzymka Żywego Różańca została dodatkowo urozmaicona przeglądem zespołów folklorystycznych, których przybyło aż 6. Senioralne grupy muzyczne miały okazję zaprezentować się przed ogromną publicznością zebraną w bazylice, a z drugiej strony godzina muzyki religijnej i patriotycznej była dla uczestników pielgrzymki ciekawym urozmaiceniem programu. Podczas przeglądu najlepiej zaprezentował się zespół Gaudium z Głogowa, zajmując tym sposobem pierwsze miejsce, oraz zdobywając główną nagrodę. Jak powiedział kustosz ks. Marian Kopko, taki przegląd na stałe wpisze się w program pielgrzymek różańcowych.

Warto też dodać, że podczas pielgrzymki zachęcano wiernych do włączenia się w modlitewną inicjatywę nieustannego Różańca. Trzy lata temu taka forma modlitwy została zainicjowana przy krzeszowskim sanktuarium. Jak powiedział ks. Kopko, jest to sztafeta osób podejmujących kolejno modlitwę różańcową przez jedną godzinę w tygodniu i podtrzymujących nieprzerwaną modlitwę różańcową przez 7 dni, 24 godziny na dobę. W ten sposób każda godzina dnia wypełniana jest modlitwą różańcową. Tworzy się wspólnota osób zanosząca zgodnie prośby i błagania.

Reklama

Modlitwy ofiarowane są w następujących intencjach: wynagrodzenie Panu Bogu za grzechy narodów Europy i świata, za Ojca Świętego, biskupów i kapłanów, za siostry zakonne i seminarzystów, wynagrodzenie Panu Bogu za grzechy Polaków oraz o Polskę według Bożej woli, o nawrócenie nieprzyjaciół Kościoła i Polski, o obudzenie ducha pokuty w Polakach oraz za grzechy przeciw życiu, o odkrycie daru Eucharystii w życiu każdej rodziny, o wynagrodzenie Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi za zniewagi wyrządzane przez niewdzięcznych ludzi. Można dołączyć intencje parafii oraz intencje własne.

Aby zostać członkiem nieustannego Różańca przy sanktuarium krzeszowskim, należy zadeklarować pisemnie, internetowo lub osobiście chęć włączenia się do tej modlitwy i wybrać jedną godzinę modlitwy raz w tygodniu. Mogą w tej modlitwie uczestniczyć osoby z różnych diecezji, z Polski i z zagranicy. Nieustanny Różaniec można odmawiać wszędzie: w kościele, w domu, w podróży. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie: www.opactwo.eu.

2019-10-16 12:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

2024-04-23 12:01

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Karol Porwich "/Niedziela"

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego.

Decyzję Papieża ogłosiła dziś w południe (23 kwietnia 2024) Nuncjatura Apostolska w Polsce. Mianowany biskupem sosnowieckim bp Artur Ważny urodził się 12 października 1966 r. w Rzeszowie. Święcenia prezbiteratu przyjął 25 maja 1991 r. w Tarnowie. 12 grudnia 2020 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej. Święcenia biskupie przyjął 30 stycznia 2021 r. Jego dewizą biskupią są słowa: „Patris corde” („Ojcowskim sercem”). Bp Ważny w swojej dotychczasowej posłudze duszpasterskiej współpracował z różnego rodzaju ruchami i stowarzyszeniami, wiele czasu poświęcał też małżeństwom i rodzinom. Głosił rekolekcje w wielu krajach europejskich, w Ameryce Południowej oraz w USA. Jest autorem takich książek, jak: „Ewangelia bez taryfy ulgowej”, „Jesteś źrenicą Boga” czy „Warsztat św. Józefa”. Ponad dwadzieścia razy pielgrzymował pieszo w pielgrzymce z Tarnowa na Jasną Górę. W Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa, wchodzi też w skład Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję