Reklama

Tygodnik

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a także e-maile są świadectwem głębokiego zaufania, którym darzą nas Czytelnicy. Dzielimy się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragnąc, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do Aleksandry

Człowiek w kłopocie

Szanowna Pani Aleksandro!

Pracuję w dużej grupie ludzi, ale atmosfera jest u nas niemal rodzinna. Dość dobrze się znamy, wydaje mi się, że rozmawiamy otwarcie o swoich problemach, nawet tych prywatnych. A jednak czasami czuję, że żyjemy w jakimś totalnym zakłamaniu, że gdy naprawdę ktoś ma jakiś poważny problem, to nie tylko nie chce się tym dzielić, ale też jakby ukrywa taki fakt. Pewnie się boi, że może być uznany za słabeusza lub osobę nieradzącą sobie z własnym życiem, co mogłoby być odczytane jako pewna słabość i przełożyć się na ocenę profesjonalizmu w pracy. Tymczasem mam ogromną potrzebę pomagania innym i bardzo bym chciał poznać chociaż jakieś typowe objawy, by pomagać takim osobom się wypowiedzieć. Marian

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeśli ktoś sam nie chce mówić o swoich kłopotach, to znaczy, że ma jakieś opory. Wtedy powinniśmy najpierw sprawdzić, czy ta osoba w ogóle chce porozmawiać. Bo musimy być pełni poszanowania dla ludzkiej wolności wyboru nawet wtedy, gdy nasz ewentualny rozmówca działa na swoją niekorzyść. Nie wolno wywierać żadnego nacisku. Możemy najwyżej zasygnalizować gotowość do rozmowy. Zdarza się jednak, że ktoś w ogóle nie mówi o swoich kłopotach, chociaż my jesteśmy świadomi ich istnienia. W takiej sytuacji też powinniśmy sprawdzić, czy ktoś życzy sobie rozmowy i pomocy. W tym wypadku możemy wzajemny kontakt rozpocząć już od dość ogólnikowego stwierdzenia, że wiemy o problemach.

Reklama

Bywa, że o złym stanie ducha mówi wygląd znajomego – przygnębiony wyraz twarzy, skłonność do płaczu, niespokojne ruchy (w tym tłuczenie przedmiotów), ale też ruchy zwolnione i niemrawe, skłonność do milczenia. Ubiór takiej osoby staje się mniej staranny, monotonny, a nawet zaniedbany, z dominacją szarości i czerni. W swoich wypowiedziach człowiek zdesperowany wyraża pesymizm, wiele wątpliwości, poczucie winy i niską samoocenę; często ma pretensje „do całego świata”, a nawet zaczyna miewać dolegliwości fizyczne, szczególnie bóle głowy. Zachowujmy pełną delikatność i uznajmy wolność człowieka, miejmy też jednak świadomość, że bywają sytuacje wyjątkowe, gdy nie wolno nam pozostawić człowieka nieszczęśliwego samemu sobie...

Aleksandra

2019-07-24 11:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

W kazaniu abp Wojda, przywołując obranie Matki Chrystusa za Królową narodu polskiego na przestrzeni naszej historii, od króla Jana Kazimierza do św. Jana Pawła II i nas współczesnych, podkreślił że nasze wielowiekowe złączenie z Maryją nie ogranicza się jedynie do wymiaru historycznego a jego wymowa jest znacznie głębsza i „mówi o więzi miedzy Królową i Jej poddanymi, miedzy Matką a Jej dziećmi”. Wskazał, że dla nas „doświadczających słabości, niemocy, kryzysów duchowych i ludzkich, Maryja jest prawdziwym wzorem wiary, mamy więc prawo i potrzebę przybywania do Niej”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję