Reklama

Niedziela Przemyska

Z uśmiechem do nieba

Po długiej i ciężkiej chorobie 27 marca zmarł śp. ks. Stanisław Sroka, proboszcz parafii pw. św. Stanisława Biskupa w Kolonii Polskiej, gdzie pracował 18 lat i pozostawił po sobie liczne dzieła Boże duchowe i materialne

Niedziela przemyska 19/2019, str. IV-V

[ TEMATY ]

pożegnanie

Archiwum parafii

Ks. Stanisław Sroka z dziećmi pierwszokomunijnymi

Ks. Stanisław Sroka z dziećmi pierwszokomunijnymi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Stanisław Sroka urodził się w 1955 r. w Woli Zarzyckiej, w bardzo pobożnej rodzinie. Najmłodsza z siedmiorga rodzeństwa – s. Lucjana jest w Zgromadzeniu Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego w Krakowie. Dzieciństwo spędzał w rodzinnej atmosferze wiary i patriotyzmu (ojciec Jan był porucznikiem Armii Krajowej). W latach szkolnych był ministrantem, co z pewnością miało wpływ na jego życiowy wybór. Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, gdzie jeszcze bardziej umacniał swoją wiarę i prawy charakter. 20 czerwca 1982 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Ignacego Tokarczuka. Po latach ks. Stanisław wielokrotnie podkreślał, że jego życiem kierował sam Chrystus i to On wybrał go na kapłana. Będąc duszpasterzem, pracował jako wikariusz w Gwoźnicy (1982-1986) i w Przemyślu, w parafii pw. św. Brata Alberta (1986-1988). Już w szóstym roku kapłaństwa został proboszczem parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Krzywczy (1988-2001). W 1993 r. w uznaniu za zaangażowanie w życie kościelne zostaje odznaczony Expositorium Canonicale. Od 8 sierpnia 2001 r. do końca swoich dni był proboszczem w Kolonii Polskiej, parafii powstałej w 1914 r., do której należy również Dąbrowica, Słoboda, Biele i Szegdy oraz część Cieplic – należącej do dekanatu Sieniawskiego.

Gorliwy kapłan

Podobnie jak w poprzednich parafiach, również w Kolonii Polskiej bardzo szybko daje się poznać jako kapłan oddany Chrystusowi i Kościołowi. Zawsze życzliwy, gościnny, uśmiechnięty, z poczuciem humoru i otwarty na każdego człowieka. Miłujący Boga i ludzi bez wyjątku. Potwierdzali to wielokrotnie jego parafianie, a po śmierci mogliśmy o tym czytać w wypowiedziach internautów, mówiących o jego radości z powołania i życia. On naprawdę kochał ludzi, żył ich problemami i radościami. Zawsze miał czas dla każdego. Udzielał się również społecznie, współpracując z władzami samorządowymi. Był gorliwym kapłanem, oddanym sprawom Boskim. Jego gorliwość kapłańską podkreślali kolejni kaznodzieje: ks. Stanisław Tokarz w czasie eksporty i Roman Trzeciak – koledzy kursowi. Ks. Tokarz mówiąc o zmarłym Koledze, nie szczędził słów podziwu dla hartu Ducha Bożego w głoszeniu Dobrej Nowiny. Natomiast w czasie Mszy św. pogrzebowej ks. Roman Trzeciak, kontynuując wątek, mówił m.in. „śp. Stanisław w swoim kapłaństwie wyróżniał się wyjątkową celebracją sprawowania Mszy św., niesienia wiernym Dobrej Nowiny oraz prowadzeniem katechez dzieci i młodzieży, mówiąc „kocham uczyć wiary młode pokolenie”. Mimo postępującej choroby, był pogodny i uśmiechnięty, a tak naprawdę był bardzo cierpiącym człowiekiem. Pytany: „Jak się czujesz, Stasiu?”, mówił: „Dobrze. A wiesz, chciałbym jeszcze wybudować kaplicę pogrzebową przy naszym kościele parafialnym” i dodawał „na naszym cmentarzu parafialnym nie ma pochowanego ani jednego kapłana”. Takie było jego życzenie, w testamencie zapisał, aby spocząć wśród parafian, którym tak gorliwie usługiwał. Przez okres choroby nie skarżył się, a wielokrotnie resztkami sił podążał do świątyń w Kolonii Polskiej i Dąbrowicy, aby sprawować Eucharystię. Kończąc, kaznodzieja dziękował śp. Stanisławowi za jego wzorową posługę kapłańską, za przekazany nam wzór chrześcijańskiego cierpienia i dźwigania krzyża, za tak pogodne odchodzenie do Pana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jan Marczak

Księdza Proboszcza żegnali licznie przybyli parafianie, kapłani i siostry zakonne

Księdza Proboszcza żegnali licznie przybyli parafianie, kapłani i siostry zakonne

Dzieła Boże

Dodać należy że, ks. Stanisław Sroka dokończył prace w kościołach – w Kolonii Polskiej i Dąbrowicy, rozpoczęte przez jego poprzednika ks. Jana Grzywacza, obecnie wicedziekana Dekanatu Sieniawskiego. I tak kontynuowana była renowacja ołtarzy bocznych w kościele parafialnym, wykonano nowe ławki do obydwu kościołów, ogrodzono cmentarz w Dąbrowicy, tu, w świątyni, odnowiono ołtarze i polichromię, a dach pokryto blachą tytanowo-cynkową. W Kolonii Polskiej odnowiono elewację kościoła oraz wyremontowano organy. Obydwa kościoły są bardzo zadbane i tętnią wiarą parafian. Wyremontowano również zabytkowy drewniany kościół w Dąbrowicy, odnowiono kilka kapliczek i przydrożnych krzyży. Kontynuowano coroczne piesze pielgrzymki do Leżajskiej Matki Bożej Pocieszenia, które zawsze prowadził śp. ks. Stanisław. W czasie jego pobytu dwukrotnie organizował Misje Święte, pierwsze przed nawiedzeniem parafii przez Obraz Matki Bożej Częstochowskiej w 2002 r., a drugie w 2014 r. przed Jubileuszem 100-lecia parafii.

Reklama

To tylko niektóre fakty i wydarzenia, jakie tworzył ten gorliwy kapłan. Potwierdzają to księża z dekanatu oraz parafianie, którzy licznie przez kilka dni brali udział w nabożeństwach i modlitwach pogrzebowych. Chrystus, Najwyższy Kapłan zabiera tego parafialnego dobrego pasterza do siebie w dniu 27 marca 2019 r. Głęboko wierzymy, że otworzą się przed nim Bramy Niebios, gdzie u boku Chrystusa wypraszał będzie wiarę i potrzebne łaski dla swoich parafian.

Pogrzeb

Uroczystości pogrzebowe, w których codziennie uczestniczyły rzesze wiernych, prowadzili kolejno: ks. Jan Grzywacz, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sieniawie – Msze św. i Różaniec, eksportę – bp Marian Rojek, ordynariusz zamojsko-lubaczowski, abp Józef Michalik i ks. prał. Edward Piekło – dziekan sieniawski oraz liczna grupa kapłanów, a homilię wygłosił ks. Stanisław Tokarz. Mszę św. pogrzebową prowadził metropolita przemyski abp Adam Szal w asyście co najmniej stu kapłanów. Uroczystości zgromadziły również kilkadziesiąt sióstr zakonnych ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego z Matką Generalną, parlamentarzystów, liczną grupę władz samorządowych, nauczycieli, strażaków oraz kilka tysięcy wiernych m.in. z Woli Zarczyckiej, Krzywczy, Gwoźnicy Górnej i Majdanu Sieniawskiego.

Po zakończonej Mszy św. pogrzebowej nastąpiły z serca płynące podziękowania śp. ks. Stanisławowi za osiemnastoletnią posługę kapłańską w Kolonii Polskiej, jak też celebransom z abp. Adamem Szalem na czele, wszystkim zgromadzonym i modlącym się kapłanom i wiernym. Kondukt pogrzebowy przy dźwiękach Orkiestry Dętej GOK z Kuryłówki udał się na cmentarz parafialny, gdzie zgodnie ze swym życzeniem Ksiądz Proboszcz został pochowany. Niech dobry Bóg da mu odpoczynek wieczny.

2019-07-22 09:59

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katowice: pogrzeb prof. Antoniego Rosikonia, najstarszego Ślązaka

[ TEMATY ]

pożegnanie

GRAZIAKO

Rodzina, współpracownicy i studenci pożegnali w sobotnie przedpołudnie prof. Antoniego Rosikonia. Mszy św. przewodniczył ks. Andrzej Marcak, proboszcz archikatedry Chrystusa Króla w Katowicach. – Lekarze pewnie mieliby rożne teorie dlaczego tak długo żył. My powiedzielibyśmy, że Pan Bóg mu błogosławił – mówił nawiązując do wieku zmarłego. Prof. Antoni Rosikoń w czerwcu obchodził 106. urodziny. Niemal do końca życia pozostał aktywny zawodowo. Wspominając zmarłego proboszcz zwrócił uwagę, że jego przykład uczy, co w życiu jest najważniejsze. Prof. Antoni Rosikoń był człowiekiem, który kierował się jasnymi zasadami, szukał oparcia w Bogu. W imieniu zebranych zmarłego pożegnali syn Janusz, wnuk Jan oraz prof. Jan Ślusarek, dziekan Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej. – Ojciec pozostał taki sam w przekazach jego współpracowników, podwładnych i studentów, jak i nas, jego synów. Często dzieci żyją przygniecione wielkością swoich rodziców. Nasz ojciec był inny. Pochłaniała go pasja do pracy, ale zawsze znalazł czas, uśmiech, życzliwość, miłość dla synów. Potem wnuczki i wnukowie byli dla niego najważniejsi – wspominał syn, Janusz Rosikoń. – Wiedział, że rodzina jest czymś, co w wielkiej historii decyduje o powodzeniu lub upadku imperiów. Syn zmarłego potwierdził również, że prof. Antoni Rosikoń był człowiekiem, który starał się swoim przykładem zachęcać innych do czynienia dobra. – Boga nam nie narzucał, choć pewnie modlił się w intencji naszego nawracania – zauważył. Żegnając prof. Rosikonia, byli zgodni, że odszedł człowiek, który zainteresowania techniczne łączył z humanizmem. Był pasjonatem łaciny i historii. Często cytował Owidiusza, Goethego czy Mickiewicza, którego szczególnie lubił. Dziekan Politechniki Śląskiej zauważył, że życie i pracę profesora można streścić w słowach Ignacego Loyoli: „Na większą chwałę Bożą”. Po Mszy św., zgodnie z życzeniem zmarłego, przeprowadzono kwestę na dom dla trudnych dziewcząt, który siostry szarytki prowadzą w Łbiskach pod Warszawą. – W przeszłości pan profesor sam znacznie wsparł budowę tego domu, a teraz prosi o to was, tu zebranych – wyjaśnił ks. Marcak. Prof. Antoni Rosikoń spoczął w grobowcu rodzinnym na cmentarzu przy ul. Sienkiewicza w Katowicach. Msza św. w 30. dniu po śmierci zostanie odprawiona 18 września o godz. 12 w katowickiej archikatedrze. Antoni Rosikoń był emerytowanym profesorem Politechniki Śląskiej, w której w 1967 roku utworzył Katedrę Budowy Kolei. Urodził się 10 czerwca w 1907 r. w Grodkowie Siewierskim. Ukończył ośmioklasowe Gimnazjum Państwowe i Liceum w Częstochowie. Studia ukończył na Politechnice Warszawskiej w 1932 roku. W tym samym roku został etatowym pracownikiem PKP - gospodarzem odcinka kolei od Tarnowskich Gór do Chorzowa Batorego. W 1976 r. profesor został dyrektorem Instytutu Dróg i Mostów na Wydziale Budownictwa Politechniki Śląskiej ze stopniem profesora kontraktowego. Zwieńczeniem ogromnego dorobku pracy zawodowej, zwłaszcza naukowego i dydaktycznego, było nadanie mu przez Prezydenta RP w 2001 r. tytułu naukowego profesora nauk technicznych - został wtedy najstarszym nominowanym, emerytowanym profesorem w kraju. Na swoje setne urodziny wydał książkę "O obrotach podpór i przęseł mostu". Jest ona podstawą do aktualizacji wytycznych projektowania obiektów inżynierskich na terenach objętych szkodami górniczymi. Antoni Rosikoń w 2008 roku został honorowym laureatem kolejnej edycji konkursu "Człowiek Roku – Przyjaciel Kolei", a podczas uroczystej gali z okazji Święta Kolejarza został odznaczony najważniejszym odznaczeniem państwowym – Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W lipcu 2012 roku otrzymał tytuł Honorowego Profesora Politechniki Śląskiej. Prywatnie prof. Rosikoń wychował dwóch synów - Andrzeja (76 lat), inżyniera, i Janusza (71), znanego warszawskiego fotografa i wydawcę.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Ksiądz z Osiedla zaprasza na dyskoteki ewangelizacyjne pod Most Świętokrzyski

2024-04-26 09:08

[ TEMATY ]

ks. Rafał Główczyński

ks. Mirosław Benedyk

Ks. Rafał Główczyński, salwatorianin prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla, organizuje dyskoteki ewangelizacyjne, które odbywać się będą w każdą sobotę pod Mostem Świętokrzyskim w Warszawie. Pierwsza w tym roku już w najbliższą sobotę.

Duchowny przypomniał, że pierwsza taka dyskoteka pod mostem odbyła się 27 maja 2023 r., w wigilię Zesłania Ducha Świętego. "Plan był taki, że nie mieliśmy żadnego planu, spontanicznie poszliśmy z głośnikiem pod Most Świętokrzyski. Wyszło tak, że od tej nocy byliśmy tam co sobotę do początku października" - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Radosna twarz Kościoła

2024-04-26 16:28

Magdalena Lewandowska

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Już po raz 8. odbyła się Cecyliada – przegląd piosenki religijnej dla przedszkolaków.

Organizatorem wydarzenia jest katolickie przedszkole Lupikowo przy współpracy parafii św. Trójcy na wrocławskich Krzykach. Przegląd ma charakter ewangelizacyjny i integracyjny – nie ma rywalizacji, jest za to wspólny śpiew na chwałę Bogu. W tym roku wzięło w nim udział 80 dzieci z wrocławskich przedszkoli i jedna śpiewająca wspólnie rodzina. – Cecyliada to wydarzenie, które od lat gromadzi najmłodszych członków Kościoła, z czego jesteśmy bardzo dumni. Cieszymy się, że właśnie poprzez tę inicjatywę możemy zachęcać dzieci do wielbienie Boga i uświęcania się poprzez muzykę – mówi Aleksandra Nykiel, dyrektor przedszkola Lupikowo. Podkreśla, że co roku nie brakuje zgłoszeń, a kolejne edycje pokazują potrzebę takich wydarzeń. – Muzyka pięknie potrafi kształtować wrażliwość religijną, patriotyczną, ale też wrażliwość na drugiego człowieka. Śpiew pomaga doświadczyć i opowiadać o miłości Boga, a takie wydarzenia uczą też, jak na tę miłość odpowiadać – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję