Reklama

Niedziela Małopolska

By być dobrym jak chleb...

Pierwsza sobota miesiąca. Kościół Matki Bożej Częstochowskiej w Sierczy. O godz. 21 grupa modlitewno-charytatywna rozpoczyna swoje półgodzinne nabożeństwo do Matki Bożej przy relikwiach Faustyny Kowalskiej, Anieli Merici, Karoliny Kózkówny i Jana Pawła II. W przyciemnionym kościele, w ławkach można spotkać rozmodlonych wiernych w każdym wieku

Niedziela małopolska 21/2019, str. 8

[ TEMATY ]

grupa modlitewna

Archiwum wspólnoty

Zawierzenie się Matce Boga to ciągłe trwanie przy Maryi

Zawierzenie się Matce Boga to ciągłe trwanie przy Maryi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspólnota zawiązała się 3 maja 2001 r. z inicjatywy ks. Kazimierza Icika, proboszcza parafii sierczańskiej, który poprosił Jacka Wróbla (pracownika pomocy społecznej) o pomoc w zorganizowaniu i prowadzeniu grupy charytatywnej. Miejscem spotkań i działalności grupy stała się furta klasztorna sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej w Sierczy, dzięki życzliwości ówczesnej przełożonej – s. Ligii Kieckiej. Siostrą odpowiedzialną za współpracę ze wspólnotą w niesieniu pomocy ze strony zgromadzenia stała się s. Monika Stolarczyk.

Pomoc

W bardzo krótkim czasie wspólnota nawiązała współpracę z działającymi w pobliżu sklepami, gdzie ustawiono kosze na żywność z napisem „Dar Serca dla Potrzebujących”. Od 2002 r. wspólnota zaczęła organizować wyjazdy rekolekcyjne dla osób starszych z parafii, a także stworzyła możliwość odprawiania Eucharystii w domach osób przewlekle chorych. W 2004 r. nawiązano również współpracę z dwiema piekarniami, które dostarczają chleb i drożdżówki dla potrzebujących („Dom Chleba” i „Hartabus”). Obecnie chleb dla ubogich rozdawany jest w każdy wtorek, czwartek i sobotę. Jednocześnie przy klasztorze funkcjonuje punkt „Barka” (czynny w każdy poniedziałek od 18.30 do 20), będący miejscem wydawania oraz przyjmowania odzieży i środków spożywczych dla osób potrzebujących.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nagła śmierć, 14 marca 2018 r., proboszcza ks. Krzysztofa Winiarskiego, który zaczął swoją posługę w tej parafii po ks. Iciku, spowodowała chęć ubogacenia działalności zespołu charytatywnego modlitwą w Duchu Fatimy. – Księdzu Krzysztofowi zależało, aby we wspólnocie parafialnej wdrożyć modlitewny plan, mający na celu troskę o ubóstwo duchowe – wspomina p. Jacek.

Pierwszy wspólnotowy Apel Jasnogórski połączony z Aktem osobistego oddania się Matce Bożej, na wzór aktu kard. Stefana Wyszyńskiego, miał miejsce 6 października 2018 r. Nowy proboszcz, ks. Jan Leśnik zaprosił na wydarzenie wszystkich parafian.

Reklama

Spotkania

Od tej pory w duchu Fatimy i w bliskości Siostry Faustyny przebiegają comiesięczne spotkania Wspólnoty w każdą pierwszą w sobotę miesiąca. O godz. 21 śpiewany jest Apel Jasnogórski, a po nim odmawiany jest Akt oddania wszystkiego Matce Bożej. Następnie uczestnicy śpiewają pieśń maryjną, po czym rozpoczynają się rozważania, prowadzone przez pana Jacka, w duchu oddania Maryi na własność ziemi sierczańskiej, a także wszystkich aspektów życia człowieka. Rozważania te mają każdorazowo swój temat przewodni, a po nich uczestniczący w nabożeństwie śpiewają pieśń maryjną i odczytywane są prośby do Matki Bożej, z którymi przyszli wierni. Po końcowym błogosławieństwie kapłańskim można jeszcze na chwilę przyjść na spotkanie do salki pod kościołem.

Pani Monika, współprowadząca z p. Jackiem wspólnotę, wspomina niedawną sytuację, związaną z aktem zawierzenia: – Byłam kiedyś z synem podczas pobytu feryjnego u pewnego małżeństwa, gdzie współmałżonek chorował. Ofiarowałam mu obrazek z aktem zawierzenia Matce Bożej, opowiadając o naszej modlitwie w pierwszą sobotę miesiąca. Mężczyzna wzruszył się i stwierdził, że dobrze by było, gdyby taka modlitwa była prowadzona w jego parafii. Po jakimś czasie, gdy zadzwoniłam do jego żony, ta powiedziała mi, że przekazana modlitwa wpłynęła na ustabilizowanie się stanu zdrowia jej męża.

Majowe spotkanie pierwszosobotnie wspólnoty minęło pod znakiem śpiewu pieśni maryjnych. Zebranym towarzyszył chór złożony z osób starszych, związanych w przeszłości z Ruchem Światło-Życie. A w pierwszą sobotę czerwca wspólnota zaprasza na kolejne spotkanie modlitewne, które rozpocznie się o godz. 21.

2019-05-21 13:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bądźcie ogniskami wiary i miłości

Pamiątkowe zdjęcie przed kościołem

Samborzec. W parafii Trójcy Przenajświętszej odbyło się diecezjalne spotkanie Grup Modlitwy Ojca Pio.

Pamiętajcie, że jesteście powołani przez Kościół, aby być w świecie ogniskami miłości i szkołami miłości miłosiernej” – powiedział w 1956 r. Ojciec Pio, otwierając dom ulgi w cierpieniu w San Giovanni Rotondo. Do tych słów odniósł się o. Roman Rusek OFMCap., krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Organy katedralne do remontu!

2024-04-29 08:42

mat. pras

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej!

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej! W najnowszym podcaście organach katedralnych w rozmowie z Krzysztofem Bagińskim i Krzysztofem Garczarkiem opowiada Ks. kanonik Paweł Cembrowicz - proboszcz Katedry pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu oraz można posłuchać i zobaczyć ostatnie, historyczne wręcz dźwięki utrwalające brzmienie przed demontażem instrumentu zaprezentowali organiści - Wojciech Mazur i Mateusz Żegleń.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję