Reklama

Liturgia Wielkiego Tygodnia

Niedziela zamojsko-lubaczowska 15/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki Piątek

W centrum Liturgii Wielkiego Piątku znajduje się Krzyż. Pisarze kościelni przeciwstawiają go drzewu rajskiemu. Owoc drzewa w raju zaszkodził ludzkości, owoc drzewa Krzyża - zbawcza Męka Jezusa - zaszkodził szatanowi, a przyniósł wyzwolenie ludzkości.
Chrześcijanie zawsze otaczali Krzyż wielką czcią i szacunkiem. Wspomnijmy chociażby piękne i drogocenne krucyfiksy naszych kościołów i naszych muzeów diecezjalnych, potężne krzyże wieńczące szczyty gór i te "Boże Męki" rozsiane wśród naszych pól, u rozstajnych dróg, ciche i pokorne jak nasza polska religijność. Są wspaniałym świadectwem, jak wielką czcią otacza chrześcijanin Krzyż.
Pamiętajmy o tym, zanim przystąpimy do adoracji Krzyża w Wielki Piątek. Przejeżdżając drogami naszej Ojczyzny spostrzegamy piękne, zadbane krzyże i figury przydrożne, ale też i te pochylone, ukryte wśród gęstwy drzew i krzewów z fragmentami czegoś, co kiedyś było wstążką i wyblakłym sztucznym kwiatem.
W pewnej parafii na początku Wielkiego Postu ksiądz proboszcz przypominał wiernym o potrzebie odnowienia i uprzątnięcia figur i kapliczek przydrożnych. Jednego roku zapomniał o tym. Po dwu tygodniach uświadomił sobie błąd, bo nikt z parafian nie ruszył się, aby odświeżyć wygląd figur i kapliczek w parafii.
A jak jest u nas? Czy w naszym środowisku rozwija się cześć Krzyża wyrażająca się w trosce o ten znak zbawienia? Dbajmy o figury i krzyże nie tylko przy głównych drogach komunikacyjnych, ale i o te zagubione, trochę zapomniane wśród naszych pól.
Wyrazem naszej czci i szacunku jest znak krzyża czyniony przez nas wielokrotnie. Obserwuję często dorosłych i dzieci wchodzących do kościoła. Wielu z nich czyni poważnie, z szacunkiem znak krzyża. Piękny, pocieszający widok. Ale są i tacy, którzy czynią na sobie jakiś magiczny znak w niczym nie przypominający krzyża. A ma on być znakiem naszej wiary, naszej czci, naszej miłości do Jezusa.
Adorując Krzyż w Wielki Piątek powiedzmy Jezusowi, że cześć dla znaku zbawienia będzie pięknym świadectwem wiary nas samych i naszych rodzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"A nie mówiłem" czyli Trump

2024-06-28 14:53

[ TEMATY ]

felieton

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Kilka tygodni temu na okładce jednego z tygodników politycznych ukazało się duże zdjęcie Donalda Trumpa i mniejsze moje wraz z zajawką wywiadu, którego główna teza była bardzo prosta: polska prawice powinna postawić na byłego prezydenta, bo ma on bowiem wielkie szanse wygrać listopadowy wyścig do Białego Domu!

Mówiłem to w czasie, gdy urzędujący premier mojego kraju, a także dwóch wicepremierów atakowało Donalda J. Trumpa. Uznałem to wówczas publicznie za karygodne. Mogę sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której obóz rządowy „gra” na Bidena, utrzymuje z jego formacją dobre relacje (ale nie tylko na zdjęciach!) – i w cichym porozumieniu z prawicową opozycją w Polsce zostawia nam kontakty z Republikanami. Jednak atakowanie bardzo poważnego kandydata na prezydenta i prawdopodobnej Głowy Państwa – i to najbardziej znaczącego państwa na świecie! – uważałem za polityczne szaleństwo. Podkreślałem, że trzeba nie znać Trumpa, żeby coś takiego robić. Oto bowiem każdy polityk ma własną ambicję – bo inaczej nie mógłby być politykiem, jednak Trump ma niesłychanie rozbudowane ego, które każe mu – nie oceniam, stwierdzam fakt – zapamiętywać personalne ataki na niego i na tej podstawie określać stosunek do takich osób. Tymczasem większość polityków jest bardzo pragmatyczna, ma grubą skórę i potrafi "nie chcieć pamiętać", przejść do porządku dziennego, a nawet podejmować współpracę dzisiaj z tymi, którzy wczoraj danego polityka atakowali. Wiem, co mówię – bo wiem to po sobie. Trump przy wszystkich swoich wielu zaletach, jest jednak strasznym egotykiem i zamiast grubej skóry, mówiąc metaforycznie, zapisuje wszystkie ataki na niego na skórze wołu.

CZYTAJ DALEJ

„Objawienia” w Trevignano nie są nadprzyrodzone

2024-06-27 18:22

[ TEMATY ]

objawienia

Dykasteria Nauki Wiary

Trevignano

Wikipedia/Emo z włoskiej Wikipedii, Creative Common

Trevignano Romano

Trevignano Romano

Stolica Apostolska wypowiedziała się ostatecznie nt. wydarzeń w podrzymskim Trevignano. Stwierdziła jednoznacznie, że nie mają one charakteru nadprzyrodzonego. Informuje o tym komunikat Dykasterii Nauki Wiary, zgodny z nowymi normami dotyczącymi rozeznawania domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych. Decyzja ta oznacza, że do tego miejsca nie można pielgrzymować, sprawować tam sakramentów i prowadzić modlitwy, zarówno publicznej jak i prywatnej.

Ordynariusz diecezji Civita Castellana, na terenie której leży Trevignano, już 6 marca 2024 roku zabronił wiernym udawać się do miejsca domniemanych objawień Maryi. Kapłanom zakazał sprawować tam sakramenty i prowadzić modlitwy. Bp Marco Salvi po wysłuchaniu świadectw napływających z okolicy i korzystając z ustaleń komisji ekspertów, wydał dekret. Komisja złożona była z mariologa, teologa, kanonisty, psychologa. Biskup wziął pod uwagę także ekspertyzy zewnętrzne. W dekrecie stwierdził jednoznacznie: „Constat de non supernaturalitate” („Nie ma nic nadprzyrodzonego”). Mimo to wiele osób, także spoza Włoch, wciąż przybywało do tego miejsca. Co więcej, rzekoma „wizjonerka” Gisella Cardia (wg danych Urzędu Stanu Cywilnego - Maria Giuseppa Scarpulla) nadal twierdziła, że otrzymuje przesłania od Matki Bożej. Dokonywała też kolejnych „cudów rozmnożenia gnocchów” (rodzaj włoskiego makaronu typu kopytka). Na swej posesji ustawiła też skrzynkę, a przybywający byli nakłaniani do wrzucania tam „ofiar” za otrzymane słowa Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Żyd zafascynowany Całunem - zmarł Barrie Schwortz, wybitny znawca Całunu Turyńskiego

2024-06-28 22:23

[ TEMATY ]

Żydzi

całun turyński

Barrie Schwortz

Włodzimierz Rędzioch

21 czerwca w wieku 77 lat zmarł Barrie Schwortz, amerykański Żyd o polskich korzeniach, fotograf a jednocześnie wybitny specjalista od Całunu Turyńskiego. Wyniki jego badań nad Całunem, jak również sporo zdjęć Schwortza możemy znaleźć z książce „Świadkowie Tajemnicy”opublikowanej przez wydawnictwo Rosikon Press.

Wspominam Zmarłego w rozmowie z Januszem Rosikoniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję