Chcą opóźnić brexit
Brytyjski dreszczowiec wciąż trwa. Izba Gmin zobowiązała rząd, by zwrócił się do Unii Europejskiej z wnioskiem o opóźnienie terminu brexitu. Odrzuciła natomiast poprawkę w sprawie drugiego referendum. Opóźnienie ma pozwolić na uniknięcie tzw. twardego brexitu – wyjścia z Unii bez porozumienia.
Premier Theresa May ostrzegła parlamentarzystów, że bez poparcia jej porozumienia Wielka Brytania będzie musiała się zmierzyć z wielomiesięcznym opóźnieniem. Dodatkowo na Wyspach musiałyby się odbyć majowe wybory do Parlamentu Europejskiego. Parlamentarzyści mieli czas do 20 marca br., by poprzeć umowę osiągniętą z Brukselą. Wtedy, według premier May, miało się odbyć 3. głosowanie w sprawie porozumienia. Brexit byłby wtedy opóźniony najpewniej o 3 miesiące. Poprawka przewidująca organizację drugiego referendum przepadła dużą większością głosów, co nie oznacza, że ponowne odwołanie się do obywateli nie jest brane pod uwagę. Nawet zwolennicy ponownego referendum uważają jednak, że na decyzję w tej sprawie jest za wcześnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
We władzach UE powtarzają się głosy o konieczności znacznego przedłużenia czasu na negocjacje w sprawie brexitu, także dlatego, by Wielka Brytania miała kiedy przemyśleć swoją strategię wyjścia ze wspólnoty. Zgodnie z wciąż obowiązującym harmonogramem Wielka Brytania powinna opuścić UE 29 marca.
Wojciech Dudkiewicz
Szykują się
Reklama
W 2019 r. Rosja będzie próbować wpływać na wybory do Parlamentu Europejskiego, prowadzić ożywione działania wywiadowcze przeciwko Zachodowi i przygotowywać się do konfliktu zbrojnego z NATO – zapowiada raport Estońskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (Välisluureamet). Wynika z niego, że w 2018 r. Rosja umieściła 7 nowych pułków w odległości mniejszej niż 50 km od zachodnich granic kraju. Większość ulokowano przy granicy Rosji z Ukrainą i Białorusią, ale jeden pułk wzmocnił dywizję powietrzno-desantową z Pskowa, przy granicy z Estonią. „Rosyjskie siły zbrojne przygotowują się na możliwą wojnę na bardzo szerokim froncie” – ostrzegają Estończycy. Zwracają też uwagę, że rosyjska armia stale ćwiczy działania w realiach dużego konfliktu wojskowego z NATO.
wd
Francuska oferta
Wizyta prezydenta Francji w Afryce Wschodniej – w Dżibuti, Etiopii i Kenii ma przeciwdziałać rosnącym wpływom Chin w regionie. Emmanuel Macron przestrzegał przed chińskimi inwestycjami m.in. w infrastrukturę państw, bo mogą one prowadzić do niewypłacalności i uzależniać od Pekinu. Macron miał obiecać wsparcie finansowe i rozwojowe, zwiększenie zaangażowania i lepszą współpracę UE z krajami Afryki Subsaharyjskiej. Szczególnie ważne dla Francji jest Dżibuti, kraj położony nad Zatoką Adeńską, gdzie bazy wojskowe mają Francja, ale także USA, Włochy, Japonia oraz Chiny. Dżibuti jest ważnym partnerem UE w walce z nielegalną imigracją. Przez kraj przechodzą szlaki imigrantów i uchodźców z Somalii i Jemenu.
wd
Wrócił prąd
Władze Wenezueli ogłosiły, że udało im się uporać z problemami w dostawie prądu, które sprawiły, iż przez kilka dni w niemal całym kraju nie było elektryczności. Zaapelowano jednak do obywateli, by odłączali urządzenia od sieci elektrycznej i wyłączali światło, aby zmniejszać pobór prądu. Brak dostępu do prądu wywołał chaos w kraju, wiele mieszkań straciło dostęp do wody pitnej w związku z unieruchomieniem pomp elektrycznych. W szczytowym momencie kryzysu 19 z 23 stanów Wenezueli było pogrążonych w ciemności. Władze oskarżyły o atak na sieć elektryczną opozycję i USA.
wd
Bez krytyki
Demokracja demokracją. Rosyjski parlament przyjął ustawę o karaniu za krytykę władz. Grzywnami będzie karane publikowanie treści, które naruszają dobre imię władz Rosji, oraz nieprawdziwych informacji. Ustawa nie obowiązywała, gdy na początku marca br. ukarano miesięcznym aresztem Karima Jamadajewa za ustawienie nagrobka prezydenta Rosji w miejscowości Nabierieżnyje Czołny. Był to protest przeciwko przyjęciu ustawy o możliwości odłączenia rosyjskiego Internetu od światowej sieci. Płyta z fotografią Putina przetrwała 40 minut, zanim zniszczyli ją milicjanci.
jk