Reklama

Czy Pan Bóg pachnie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ślepota jest straszliwym doświadczeniem, głuchota jest straszliwym doświadczeniem, a cóż powiedzieć, kiedy te dwa defekty kumulują się w jednej osobie? Czy ktoś taki może poznać Boga? Czy ktoś taki może być szczęśliwy?

Po lekturze poruszającej książki pt. „Ciemność i cisza przezwyciężone” autorstwa s. dr Lidii Witkowskiej, franciszkanki służebnicy Krzyża, można na oba pytania odpowiedzieć zdecydowanie: tak!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krystyna Hryszkiewicz urodziła się w Oszmianie na terenie dzisiejszej Białorusi kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej. W piętnastym miesiącu życia ładna i pełna wigoru dziewczynka ciężko zachorowała. Przestała widzieć, a niedługo potem straciła słuch. Pasmo nieszczęść w rodzinie Hryszkiewiczów powiększyły śmierć niedługo po urodzeniu siostrzyczki Krysi, a zaraz potem zgon ojca. Młoda wdowa została sama z trzyletnim kalekim dzieckiem.

Mama Krysi ponownie wyszła za mąż, a ojczym pokochał dziewczynkę wielką miłością. W 1946 r. po repatriacji rodzina zamieszkała w Szczecinku.

Reklama

Krysia rosła jak na drożdżach, jednak od rodziców i od świata odgradzała ją bariera ciemności i ciszy. Rodzice, a zwłaszcza mama, żyli w ciągłym napięciu, bo dziewczynka rzucała na ziemię, co tylko wpadło jej do rąk. Miała też manię zbieractwa i chowania swoich „skarbów” na strychu. Ten nawyk jej pozostał, kiedy była już dorosłą kobietą i mieszkała w zakładzie dla ociemniałych w Laskach.

Trafiła tam jako 14-letnia dziewczynka dzięki słynnej polskiej pedagog – prof. Marii Grzegorzewskiej, choć autorka książki, s. Lidia, dostrzegła w tym interwencję innej Marii. Rodzice Krysi przedsięwzięli z nią długą podróż ze Szczecinka do Lublina, aby przed obrazem Matki Bożej Płaczącej w tamtejszej katedrze prosić o cud. Ta modlitwa została wysłuchana, choć zapewne inaczej, niż by tego chcieli. Kiedy w drodze powrotnej do Szczecinka rodzina miała w Warszawie kilkugodzinną przerwę na przesiadkę, jakaś nieznajoma kobieta zainteresowała się dziwnie zachowującą się dziewczynką, a po informacji od rodziców, że jest głuchoniewidoma, poradziła im wizytę w instytucie dla głuchoniemych przy placu Trzech Krzyży. Akurat w tym czasie miała tam wizytację prof. Grzegorzewska, która obiecała rodzicom Krysi, że znajdzie dla niej najlepsze miejsce w Polsce, gdzie się będzie mogła kształcić.

Reklama

Tym miejscem okazały się Laski. Krysia nie mogła lepiej trafić. Przede wszystkim znalazła tam wspaniałą opiekunkę i nauczycielkę w osobie s. Emanueli Jezierskiej. Franciszkanka opracowała dla Krysi alfabet do ręki, zapisując litery na danej części każdego palca. S. Emanuela wykorzystała w tym celu podstawowy w kształceniu głuchoniewidomych alfabet Lorma, a niedługo potem nauczyła dziewczynkę posługiwać się także alfabetem Braille’a. Dzięki zapiskom s. Emanueli, cytowanym przez s. Lidię, możemy śledzić, jak wyjątkowo upośledzona Krystyna Hryszkiewicz staje się świadomą chrześcijanką. Nie obyło się bez zabawnych pytań, jak np.: „kto posolił morze?”, i odkryć w rodzaju „krowa nie ceruje pończoch?”.

Edukacja s. Emanueli doprowadziła do tego, że Krystyna poznała także smak życia sakramentalnego.

To właśnie Krystynę postawił na drodze Lidii Witkowskiej Bóg. Przez 32 lata opiekowała się Krystyną, aż do jej śmierci w 2013 r. To na pewno nie była relacja na zasadzie: jedna osoba daje, druga bierze, lecz wymiana darów. Pisze s. Lidia: „Często koncentrujemy się na tym, co jest brakiem. Natomiast prawdziwy świat ducha nie jest światem braków i strat. Krystyna pokazała wszystkim, że strata pozwala odnaleźć sens życia, który jest ponad ograniczeniami”. Bo czy ktoś z nas, ludzi „normalnych”, idąc przez sad jabłoni, potrafił powiedzieć jak Krystyna (wyraziła to odpowiednim znakiem), że Bóg pachnie?

Szkoda, że tę niezwykłą publikację można nabyć praktycznie tylko w klasztorze Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w Warszawie i w Domu Rekolekcyjnym w Laskach.

Grzegorz Polak
Dziennikarz katolicki, działacz ekumeniczny, popularyzator nauczania papieskiego, członek zespołu scenariuszowego Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, laureat Nagrody TOTUS (2007)

2019-03-13 10:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: spłonęła dzwonnica, najstarszy drewniany praski zabytek

2025-04-16 07:12

[ TEMATY ]

pożar

dzwon

Stołeczny Konserwator Zabytków FB/zrzut

Na Kamionku w Warszawie spłonęła zabytkowa drewniana dwukondygnacyjna dzwonnica przy konkatedrze M.B. Zwycięskiej. "To jeden z najstarszych zachowanych zabytków dzielnicy. Pożar pojawił się ok. godziny 17.15 i szybko objął cały obiekt. Przez ponad dwie godziny na miejscu trwała akcja gaśnicza, a potem zabezpieczanie terenu. Oględziny przeprowadziła też Policja" - poinformował Stołeczny Konserwator Zabytków.

W akcji gaśniczej uczestniczyło sześć zastępów strażaków. Na miejscu zdarzenia interwencję podjęli Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków oraz Stołeczny Konserwator Zabytków.
CZYTAJ DALEJ

USA pozwały stan Maine w związku z kwestią osób transpłciowych w sporcie

2025-04-16 19:12

[ TEMATY ]

sport

Stany Zjednoczone

Adobe Stock

Departament Sprawiedliwości USA złożył pozew przeciwko stanowi Maine za odmowę wdrożenia rozporządzenia wykonawczego prezydenta Donalda Trumpa odnośnie do zakazu uczestnictwa osób transpłciowych w zawodach sportowych kobiet i dziewcząt.

Informację przekazała w środę prokurator generalna Pam Bondi. Departament bada tę kwestię również w innych stanach, jak Minnesota czy Kalifornia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję