Reklama
W homilii kustosz tego miejsca o. dr Zdzisław Świniarski SSCC odwołał się do posługi, nauczania św. Jana Pawła II oraz jego wskazań odnośnie do życia z Maryją i modlitwy różańcowej. „Oto lekarstwo na nieszczęścia, na zło, i módlcie się, i nie pytajcie o nic innego” – w ten sposób Jan Paweł II odpowiedział na pytanie o III Tajemnicę Fatimską w Tuluzie w 1981 r. Wypowiadając je, wziął do ręki różaniec, a później mówił: „Zaufajcie Matce Bożej. Musimy przygotować się w niedługim czasie do przetrzymania wielkich rzeczy, które będą od nas wymagać gotowości, nawet utraty życia i oddania całego siebie Chrystusowi i dla Chrystusa. Przez wasze i moje modlitwy możliwe jest złagodzenie tej próby, ale nie jest możliwe odwrócenie jej, gdyż w ten tylko sposób Kościół być może zostanie zbawiony. Ile razy odnowa Kościoła kąpała się we krwi? Tym razem też nie będzie inaczej. Musimy być silni i przygotowani, aby stawić czoło zbliżającym się próbom. Musimy zaufać Chrystusowi i Jego Najświętszej Matce i być gorliwymi w odmawianiu Różańca, bardzo gorliwymi”. I uzupełnił swoją odpowiedź: „Z uwagi na powagę treści oraz aby nie dodawać jeszcze odwagi światowej potędze komunizmu do pewnych uderzeń moi poprzednicy na stanowisku św. Piotra woleli dyplomatycznie zawiesić ogłoszenie sekretu. Wielu chce wiedzieć tylko przez ciekawość i chęć sensacji, ale oni zapominają, że wiedzieć, czyli uświadamiać sobie, zmusza ich do odpowiedzialności. Jest niebezpiecznie chcieć tylko zaspokoić swoją ciekawość”. Te tak poważne słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II nic nie straciły na aktualności, a wręcz zyskały. Widzimy dziś dookoła szerzące się zło i liczne grzechy popełniane, nawet przez ludzi wierzących bez refleksji i chęci poprawy swego postępowania, a wręcz przeciwnie, łatwe usprawiedliwianie siebie. Zatem w naszych ustach zamiast łatwego usprawiedliwiania się niech pojawią się słowa modlitwy różańcowej wychwalającej naszą Matkę i nas proszących o Jej wstawiennictwo u Syna, naszego Zbawiciela – stwierdził Z. Świniarski.
Kaznodzieja wskazał dalej, że sobota dla nas jest przeważnie dniem miłym i lubianym, gdyż większość nie musi w tym dniu iść do pracy, ale jednocześnie jest to dzień Matki Pana. Nawet mamy piękne ludowe powiedzenie, że w tym dniu zawsze musi wyjść słońce, gdyż Maryja pierze pieluszki Panu Jezusowi i gdy się dobrze przypatrzymy, to faktycznie w sobotę słońce się do nas „uśmiecha”, bo jak pokazały Objawienia Fatimskie z października 1917 r., to nawet słońce jest „posłuszne” Maryi. W każdą sobotę warto postawić sobie pytanie: kim jest dla mnie Maryja? Często na to pytanie odpowiadamy bez zastanowienia, a zatem z pełnym przekonaniem, że jest moją Matką. I to jest prawda, bo otrzymaliśmy Ją w „testamencie miłości” od Jej Syna Jezusa Chrystusa z wysokości krzyża.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Już od początku swojego pontyfikatu Jan Paweł II pokazał światu, gdzie będzie szukał pomocy w tej niezwykle trudnej posłudze: „Pragnę skupić waszą uwagę na Różańcu… Różaniec jest moją umiłowaną modlitwą”. Bez wątpienia był on człowiekiem Różańca, co pokazywał przez cały swój pontyfikat. Możemy śmiało powiedzieć, że była to codzienna odpowiedź na prośbę Maryi wyrażoną w 1917 r. poprzez dzieci fatimskie: „Odmawiajcie codziennie Różaniec, aby…”. Wypowiedzi i postawa Jana Pawła II nieustannie kierowały naszą uwagę ku modlitwie różańcowej, a w każdej podróży apostolskiej odbytej przez Jana Pawła II mieliśmy silne akcenty maryjne ze zwróceniem uwagi na potrzebę odmawiania Różańca. Dobrze to pamiętamy – gdy Jan Paweł II spotykał się z ludźmi, każdemu wkładał do ręki swój osobisty upominek – a był to zawsze Różaniec. Natomiast w dowód wdzięczności za opiekę nad nim, szczególnie za ocalenie życia podczas zamachu, ofiarował Maryi złotą różę, która symbolizowała jego synowską miłość, a ludzi tym bardziej starał się „prowadzić” do Matczynego Serca poprzez Różaniec.
Zabierając głos na zakończenie Eucharystii, o. Wojciech Kotowski SSCC wyraził radość z obecności relikwii św. Jana Pawła II w polanickim sanktuarium i przekonanie, że podobnie jak za swego ziemskiego życia, tak przez swoje relikwie św. Jan Paweł II będzie nas tu uczył miłości do Maryi.
Tym razem ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne nie było Procesji Światła, ale wszyscy pielgrzymi mieli możliwość ucałowania papieskich relikwii.
Ojciec Kustosz już dzisiaj zaprasza czytelników „Niedzieli Świdnickiej” na kolejną Noc Fatimską w pierwszą sobotę stycznia 2019 r.