Reklama

Przed kanonizacją bł. M. Urszuli Ledóchowskiej (2)

W odpowiedzi na zaproszenie Biskupa

Niedziela łódzka 15/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życie Błogosławionej Urszuli jest tak bogate w wydarzenia, w pouczenia i dzieła, że już samo w sobie może stanowić pociągający model dla każdego, kto chciałby się zatrzymać, by rozważyć któryś z tych aspektów. Czyż w szczególny sposób nie uderza fakt, że w każdej okoliczności umiała ona dostrzec znak czasu, aby służyć Bogu i braciom? Dla tego, kto wierzy, każde małe wydarzenie staje się okazją do realizowania planów Bożych.
Jan Paweł II, Przemówienie do urszulanek SJK, Rzym 29 maja 1984 r.

Bezpośrednim powodem, dla którego bp Wincenty Tymieniecki już w lipcu 1921 r., zaledwie kilka miesięcy po nominacji na ordynariusza młodej łódzkiej diecezji, zwrócił się do m. Urszuli Ledóchowskiej z prośbą o przysłanie sióstr do Łodzi, była pilna potrzeba roztoczenia opieki nad katechetkami, aby nauka religii w szkołach powszechnych osiągnęła odpowiedni poziom. Nie mając wystarczającej liczby kapłanów, Ksiądz Biskup zaangażował jako katechetki osoby świeckie bardzo gorliwe i oddane sprawie, ale często bez odpowiednich kwalifikacji. W liście z 15 lipca 1921 r. do założycielki Zgromadzenia Urszulanek Serca Jezusa Konającego bp Tymieniecki pisał m.in.: "(...) sprawa osiedlenia się Sióstr bardzo mi na sercu pasterskim leży. Modliłem się serdecznie i modlić będę, by Dobry Pan przechylił szalę na korzyść Łodzi. On za ziemskiego swego pobytu nauczał z łodzi, niech to będzie symbolem Jego woli, że Siostry tu osiedlić się powinny, by z miasta Łodzi doń szła modlitwa i gorliwa praca na chwałę Bożą".
Początkowo, z powodu braku sióstr, m. Ledóchowska nie widziała możliwości podjęcia tak odpowiedzialnej pracy, ostatecznie jednak wysłała do Łodzi s. Anielę Łozińską, dotychczasową główną wychowawczynię dzieci w Pniewach. Po przyjeździe s. Łozińska zamieszkała w prywatnym mieszkaniu przy ul. Długiej 17 (dziś: Gdańska) i podjęła wskazane przez Matkę zadania: "Twój czas na przygotowanie się do kursów, na szukanie mieszkania, poznanie osób mogących zainteresować się dziełem, na zawarcie znajomości z katechetkami..." - pisała Matka Urszula w pierwszym liście do s. Łozińskiej, w następnym dodała zachętę: "Nie trap się niczym, dzieło katechetyczne jest tak ważne, że Bóg na pewno go chce i dopomoże na pewno...".
Na polecenie Księdza Biskupa s. Łozińska rozpoczęła wizytowanie zatrudnionych w szkołach katechetek (pozostawała na tym stanowisku kilka lat, zdobywając wiedzę w zakresie metodyki nauczania religii i kierunku, w jakim powinno iść stałe dokształcanie katechetek). Wkrótce do s. Anieli dołączyły trzy kolejne urszulanki. Siostry zamieszkały w bardzo skromnych warunkach w ciasnym domku, pozbawionym podstawowych wygód i wody, przy ul. ks. Skorupki 1. Dwie z nich otrzymały misję kanoniczną i podjęły pracę katechetek. Bp Wincenty Tymieniecki pisał do m. Ledóchowskiej na Boże Narodzenie 1922 r.: "Wdzięczny jestem prawdziwie Przewielebnej Matce za pracę sióstr katechetek, albowiem owoce ich trudów są coraz widoczniejsze".
Wiosną 1923 r. polepszyły się warunki życia i apostołowania urszulanek w Łodzi. Otrzymały od Księdza Biskupa początkowo parter, a po trzech latach cały dom przy ul. Czerwonej 6. Siostra Łozińska wyposażona przez Matkę Urszulę w błogosławieństwo dla wszelkich inicjatyw szybko stworzyła w urszulańskim domu tętniący pracą ośrodek katechetyczny, wychowawczy, charytatywny i zakonny. Opieka nad katechetkami nie ograniczała się do wizytacji. Kilkanaście katechetek spoza Łodzi zamieszkało w utworzonym tu internacie. W roku szkolnym 1924/25 w lokalu przy ul. Czerwonej odbył się za zgodą Kuratorium kurs metodyczno-pedagogiczny, dzięki któremu większość uzyskała kwalifikacje nauczycielskie. Roczne diecezjalne kursy katechetyczne, obowiązkowe dla wszystkich katechetek z Łodzi, trwały już od października 1922 r. Obok księży profesorów Seminarium Duchownego uczyły na tych kursach siostry Aniela Łozińska i Henryka Leśniewska, wykładając m.in. liturgikę, metodykę i historię Kościoła. Wkrótce bp Tymieniecki wystarał się w Kuratorium o uznanie za kwalifikowaną katechetkę osobę, która po ukończeniu szkoły średniej ogólnokształcącej uzupełniła wiadomości na sześciotygodniowym kursie katechetycznym. Kierownictwo tych kursów powierzył s. Łozińskiej. Odbywały się one podczas wakacji w domach Zgromadzenia w Pniewach, Otorowie, Lipnicy Murowanej i w Kazimierzu k. Lutomierska. Poziom nauczania religii stale się podnosił. Od roku szkolnego 1926/27 rozpoczęły się na życzenie księży wizytatorów lekcje wzorcowe, prowadzone przez katechetki zakonne i świeckie.
W domu przy ul. Czerwonej siostry otaczały troską także życie duchowe katechetek. W styczniu 1923 r. Matka Urszula skierowała do Księdza Biskupa prośbę o erekcję Sodalicji Mariańskiej dla katechetek i nauczycielek pw. Matki Bożej Dobrej Rady, ze św. Moniką jako szczególną patronką. W pierwszych latach Matka Urszula pomimo licznych i absorbujących zajęć przyjeżdżała prawie co miesiąc na zebrania Sodalicji i wygłaszała konferencje dotyczące praktykowania wiary. W kaplicy zakonnej w okresie Wielkiego Postu odbywały się rekolekcje dla katechetek i nauczycieli ze szkół łódzkich. Brało w nich udział ok. 200 osób. S. Łozińska zapraszała do prowadzenia rekolekcji wybitnych kapłanów, kilkakrotnie nauki głosił bp Tomczak, o którym mówiono, że posiada dar przemawiania do inteligencji. Na zakończenie rekolekcji po Mszy św. i wspólnym śniadaniu Siostry przygotowywały jakąś religijną akademię utrwalającą przeżycia dni duchowych ćwiczeń.
Diecezja łódzka przysporzyła Zgromadzeniu dużą liczbę kandydatek do klasztoru. W latach trzydziestych miasto Łódź zaroiło się szarymi urszulankami, które można było spotkać na szarych ulicach śpieszące na swoje placówki. Ok. 20 katechetek wyruszało co rano z domu zakonnego, by nieść Słowo Boże do różnych dzielnic miasta, na przedmieścia i okolice. Dojeżdżały do Tuszyna, Zgierza, Rudy Pabianickiej, nauczały nieraz w starych ruderach, ale także w pięknych nowoczesnych budynkach szkolnych. Od 1923 r. były obecne także w Ozorkowie i okolicznych parafiach. Według szacunkowych obliczeń, urszulanki uczyły każdego roku ponad 15 tys. dzieci, co nie mogło pozostać bez wpływu na ich duchowe oblicze. Do dziś żyją w Łodzi dawne uczennice i uczniowie, którzy posługę Sióstr Urszulanek zachowują we wdzięcznej pamięci. Do dziś także Siostry Urszulanki pracują w Wydziale Katechetycznym łódzkiej Kurii Archidiecezjalnej i jako katechetki w łódzkich szkołach, kontynuując z powodzeniem szczytne dzieło swych poprzedniczek.
Z nauczaniem wiąże się ściśle prowadzenie w szkołach powszechnych Krucjaty Eucharystycznej. Będzie to tematem kolejnego odcinka tego opracowania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skandal! Włamanie, kradzież i profanacja kaplicy w dawnej bursie

2025-05-05 14:46

[ TEMATY ]

kaplica

profanacja

skandal

Mielec

commons.wikimedia.org/Patryk Duszkiewicz, CC BY-SA 4.0

W nocy z 30 kwietnia na 1 maja doszło do włamania i profanacji kaplicy pw. św. Stanisława Kostki, znajdującej się w dawnej bursie przy ul. Warszawskiej w Mielcu. Sprawcy zniszczyli krzyż ołtarzowy, dokonali kradzieży przedmiotów liturgicznych i prawdopodobnie podjęli próbę podpalenia.

- Prośmy Boga o zmiłowanie się nad sprawcami tego haniebnego czynu, a dla nas o gorliwość serc i większą troskę o sprawy Boże w naszym życiu prywatnym i publicznym - czytamy w oświadczeniu Parafii Ducha Świętego w Mielcu.
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

Medycy uczcili pamięć zamordowanego lekarza Tomasza Soleckiego

2025-05-06 20:31

[ TEMATY ]

pamięć

lekarz

PAP/Art Service

We wtorek w południe medycy w całej Polsce uczcili pamięć zamordowanego ortopedy Tomasza Soleckiego i wyrazili sprzeciw wobec agresji. Przed Uniwersyteckim Szpitalem w Krakowie, gdzie pracował lekarz, setki pracowników zgromadziło się na minutę ciszy; zawyły syreny karetek.

Pracownicy ochrony zdrowia obchodzą we wtorek ogólnopolski dzień żałoby oraz protestu przeciw nienawiści. W południe medycy wielu placówek medycznych w Polsce wyszli przed swoje miejsca pracy, aby uczcić pamięć zamordowanego w ub. tygodniu Tomasza Soleckiego, ortopedy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję