Reklama

oko w oko

Jak pamięta Warszawa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Każdego 1 sierpnia staram się być na warszawskich Powązkach przy grobach Powstańców Warszawy, pamiętam też o wielkich patriotach, którzy przez całe lata PRL-u czcili pamięć wyklętych sierpniowych bohaterów i uczyli innych – jak Wojciech Ziembiński, Zbigniew Motyczyński czy operator filmowy Wiesław Dobrowolski. Miałam to szczęście, że już w dzieciństwie słuchałam od ojca, żołnierza Armii Krajowej, a wcześniej kawalerzysty Września ’39, o przedwojennej Warszawie, o tych, co potem, w ’44, dali świadectwo niezwykłego heroizmu i umiłowania swoich kochanych Warszawy i Polski. Wiedziałam, o co i jak walczyli, dlaczego musieli zginąć. To wszystko potwierdziło się, gdy robiłam filmy z udziałem prawdziwych Powstańców Warszawy, jeszcze żyjących w latach 90. XX wieku, często ludzi wielkich, mądrych, wykształconych, którzy doskonale wiedzieli, czym jest Powstanie Warszawskie. Nigdy nie zapomnę wypowiedzi Marka Raczyńskiego, powstańca Zgrupowania „Odwet”, z hrabiowskim rodowodem, wielkiego patrioty, przymusowego emigranta, który zapytany o sens Powstania Warszawskiego szczerze, z wielką pasją powiedział, w zasadzie wykrzyczał: „Za tę jedną chwilę, gdy 1 sierpnia poszedłem do Powstania, oddałbym całe życie!”. Dlatego wszystkich znających wagę tego wydarzenia nie dziwi fakt, że dzień wybuchu Powstania – 1 sierpnia jest czczony zawsze, niezależnie od tego, kto rządzi Warszawą; tłumy ludzi zmierzają do grobów bohaterów na Powązki, zapalając po drodze znicze w miejscach walk i straceń, idą całe szeregi harcerzy z biało-czerwonymi proporczykami, inni z opaskami powstańczymi na rękawach rozdają przechodniom biuletyny informacyjne, ulotki, śpiewniki, a wszystkim udziela się podniosła atmosfera narodowego święta. Kulminacja następuje w godzinie

„W” – całe miasto staje, wyją syreny, tym razem dodatkowo na skrzyżowaniach ważnych ulic ustawiali się młodzi patrioci w panterkach z uniesionymi w górę płonącymi żagwiami i mocnym głosem skandowali: „Cześć i chwała Bohaterom!”. Wzruszenie dopadało nawet najbardziej obojętnych i nieświadomych sensu tych słów. Nie liczą się już jakieś wygłupy tzw. totalnej opozycji, ludzi, którym z istoty rzeczy obce i wrogie są ideały Powstańców Warszawy. Przecież i tak wszyscy wiedzą, co znaczyły dla tamtego pokolenia słowa znanej pieśni powstańczej: „Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,/ za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!” – chociaż wrogowie wypaczają ich sens. Obecna prezydent Warszawy w swoim przemówieniu 1 sierpnia mówiła coś o konieczności obrony demokracji, której rzekomo dzisiaj, za rządów Prawa i Sprawiedliwości, nie ma. Internauci skomentowali to natychmiast jednoznacznie i krótko: Wstyd! Ale tu pytanie zasadnicze: Czy ta pani ma w ogóle jakikolwiek wstyd?! Po tym, co ujawnia Komisja do spraw reprywatyzacji w Warszawie? Ten ogrom kradzieży, przekrętów i złodziejstwa za przyzwoleniem i przy udziale właśnie pani Gronkiewicz-Waltz pokazuje, jak nisko można upaść, i jeszcze mieć czelność cokolwiek mówić ludziom, w dodatku w tak szczególnym dniu! Przecież rozdysponowali, rozdzielili przedwojenne domy, kamienice, place – to wszystko, o co tak krwawo, do końca, aż do utraty życia, walczyli Powstańcy! Na szczęście coraz więcej młodych rozumie sens tamtej walki o niepodległość. Wszędzie dużo ludzi, rodziny z małymi dziećmi, najpierw przy grobach na Powązkach, a potem na placu Piłsudskiego tłumy wspólnie śpiewają pieśni powstańcze, napisane na barykadach przez ich młodych rówieśników z ’44. Od kilku lat Muzeum Powstania Warszawskiego organizuje

1 sierpnia takie wspólne, narodowe śpiewanie. Przybywa coraz więcej osób, trzeba tam koniecznie być, zobaczyć, przeżyć i nabrać wiary, że dzisiaj też są „chłopcy silni jak stal,/oczy patrzą się w dal,/ nic nie znaczy nam wojny pożoga./ Hej sokoli nasz wzrok/ w marszu sprężysty krok/ i pogarda dla śmierci i wroga!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-08-08 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Papieski motocykl” na Placu św. Piotra

2025-09-03 17:50

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Po zakończeniu środowej audiencji generalnej, Leon XIV pobłogłosławił motocykl, przerobiony „w stylu papamobile” i dostarczony do Watykanu przez członków „Jesus Biker” związanych z Papieskimi Dziełami Misyjnymi w Austrii. Wyjątkowy pojazd, na którym widnieje teraz papieski autograf, zostanie wystawiony na licytację, a pozyskane środki przekazane na pomoc dzieciom na Madagaskarze, pracującym w kopalniach miki.

„Od pierwszego kilometra, aż po przybycie do Watykanu, przeżywaliśmy każdą chwilę z ogromnym entuzjazmem” – piszą w mediach społecznościowych Missio Österreich (austriackiej gałęzi Papieskich Dzieł Misyjnych), uczestnicy nietypowej pielgrzymki, która dotarła dziś na Plac św. Piotra. To 31 motocyklistów z grupy „Jesus Biker”, którzy 31 sierpnia wyruszyli z niemieckiej miejscowości Schaafheim, eskortując wyjątkowy pojazd: motocykl BMW R18, jak mówią: przerobiony „w stylu papamobile”. Jest biały i widnieją na nim m.in. papieski herb, imię Ojca Świętego i watykańska flaga.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy czwartek miesiąca: Bóg nie powołuje przemienionych, ale przemienia powołanych

2025-09-04 07:28

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Pierwszy czwartek miesiąca

Karol Porwich/Niedziela

Pan Jezus sam wybiera swoich uczniów. Jeśli ktoś słyszy głos powołania w sercu, to warto przyjrzeć mu się z bliska – do tego służy seminarium. Bóg powołuje nas takimi, jakimi jesteśmy i jest w stanie przemienić nas w takich jakich chce mieć - wskazał w wywiadzie dla Polskif.fr ks. Franciszek Grobelny, neoprezbiter archidiecezji poznańskiej, wikariusz parafii pw. Ducha Świętego w Kościanie. Pierwszy czwartek miesiąca to tradycyjnie dzień modlitwy o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne.

Polskifr.fr: Jak przebiegała droga powołania młodego człowieka, który zdecydował się pójść całkowicie za Chrystusem?
CZYTAJ DALEJ

Ks. Będziński: posługa katechisty nie jest nowa w Kościele

2025-09-04 07:18

[ TEMATY ]

katecheza

Adobe Stock

Posługa katechisty nie jest nowością w Kościele katolickim. Ustanawiając ją, papież Franciszek wrócił do korzeni. W krajach misyjnych jest blisko 600 tys. katechistów – powiedział PAP dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce ks. Maciej Będziński.

Zespół Roboczy ds. Katechezy Parafialnej podczas marcowego Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski przekazał, że zgodnie z planem nowe Dyrektorium Katechetyczne powinno zostać opracowane do września 2026 r. Oznacza to, że ruszą wówczas w parafiach pierwsze katechezy według nowych wytycznych, które będą komplementarne z podstawą programową nauczenia religii w szkole. W parafiach poprowadzą je katechiści.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję