Reklama

Europa

Europa wykuwana w marszu

Większość idzie pieszo, ale są tacy, którzy wybierają rower, a nawet korzystają z autostopowych okazji. Celem wszystkich tras jest Santiago de Compostela, w którym znajdują się relikwie św. Jakuba, jednego z Apostołów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ktoś powiedział, że jednym z wyznaczników europejskiej tożsamości są szlaki pielgrzymkowe. Doskonale muszą to rozumieć mieszkańcy Polski, którzy na mapie swej ojczyzny w lipcu i sierpniu zaznaczają wyjątkowe południki i równoleżniki. Są nimi grupy maszerujących do Częstochowy pielgrzymów. Doskonale rozumieją to także tysiące pątników zmierzających do Galicji w północno-zachodniej Hiszpanii. Część z nich wędruje z powodów turystycznych, ale zdecydowana większość szuka na szlaku nawrócenia i nawiązania osobistej relacji z Panem Bogiem. Wielu wprost mówi o rekolekcjach w drodze.

Koniec świata

Źródeł popularności pielgrzymowania do Santiago de Compostela można szukać w średniowieczu – wtedy szlak ten należał do najpopularniejszych obok tradycyjnego pielgrzymowania do Jerozolimy czy do Rzymu. W każdym z wymienionych przykładów dodatkową zachętą była możliwość zdobycia odpustu zupełnego albo przynajmniej cząstkowego. Legenda głosi, że relikwie św. Jakuba trafiły do sanktuarium podczas przewożenia ich drogą morską z Jerozolimy do północnej Hiszpanii. Nazwa miasta Santiago zawiera w sobie łacińskie słowa Sanctus Iacobi (św. Jakub).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeśli chodzi o szczegółowy szlak, praktycznie każda pielgrzymka może się zacząć we własnym domu pątnika, a skończyć w miejscu przeznaczenia, a więc w sanktuarium. Niektóre trasy od początku cieszyły się jednak wyjątkową popularnością, która nieco osłabła w XVI wieku z powodu panujących chorób zakaźnych, reformacji i niepokojów politycznych. W czasach współczesnych natomiast obserwuje się wzrost popularności tej formy spędzania wolnego czasu. W 1987 r. Rada Europy określiła Szlak św. Jakuba mianem pierwszej europejskiej trasy kulturalnej. Gdy dzień św. Jakuba (25 lipca) przypada w niedzielę, władze kościelne ogłaszają Rok Święty lub Rok Jubileuszowy. W zależności od lat przestępnych święte lata występują w odstępach 5, 6 i 11 lat. Ostatnio takie lata to: 1982, 1993, 1999, 2004 i 2010. Następne to z kolei: 2021, 2027 i 2032.

Reklama

Pielgrzymowanie do Santiago ma swój przedchrześcijański epizod. Okazuje się, że przed odnalezieniem relikwii św. Jakuba Rzymianie wędrowali do północnej Hiszpanii w celach handlowych. Kresem ich wędrówki był przylądek Finisterre (koniec ziemi). Mieszkańcy imperium w taki sposób nazywali teren wysunięty najdalej na zachód, sądząc, że mają tam do czynienia z końcem świata. Dziś wiemy, że najdalej wysunięty przylądek Europy znajduje się na terenie Portugalii, ale wtedy tego nie wiedziano i nazwa pozostała. Pielgrzymi mają świadomość, że ok. 90 km od sanktuarium znajduje się punkt graniczny, owiany legendami ludowych gawędziarzy.

Droga Mleczna

Najwcześniejsze zapisy dokumentujące wpłaty pielgrzymów na sanktuarium datowane są na IX wiek. W miarę upływu czasu wykształcił się też ciekawy zwyczaj przywożenia swoistego dowodu, że dotarło się do miejsca pielgrzymkowego. Była nim muszelka galicyjska – można takie odszukać na plażach nieopodal Santiago. Jeśli chodzi o najstarsze pielgrzymki, warto w tym miejscu przywołać grupy docierające do Hiszpanii z Pirenejów (XI wiek) oraz z terenu Anglii. W XII wieku miejsce pielgrzymkowe zaczęło nabierać znaczenia międzynarodowego i docierały tam grupy z całej Europy. W tamtym czasie możemy też mówić o coraz bardziej zorganizowanych formach pielgrzymowania. W Europie zaczyna się nawet pojawiać coś w rodzaju infrastruktury pielgrzymkowej – pątnicy muszą przecież w jakimś miejscu się posilić, w innym spędzić noc czy odpocząć albo skorzystać z pomocy medycznej.

Do ciekawostek można zaliczyć fakt, że szlak pielgrzymkowy nazywany jest Drogą Mleczną. Jedni uważają, że zjawisko to jest widoczne na niebie i wskazuje kierunek marszu, inni twierdzą, że złudzenie Drogi Mlecznej jest konsekwencją unoszenia się pyłu powodowanego marszem rzesz pielgrzymów.

Reklama

Współcześnie do Santiago pielgrzymuje ponad 200 tys. osób rocznie. Większość idzie pieszo, ale są też pielgrzymi, którzy do celu zmierzają na koniu czy na osiołku. Najstarsza trasa, nazywana oryginalną, rozpoczyna się w Oviedo. Niezależnie od miejsca wyruszenia na całej drodze możemy liczyć na doskonałą infrastrukturę turystyczną. Na terenie zarówno Francji, jak i Hiszpanii wybudowano mnóstwo hoteli przypominających schroniska młodzieżowe. Niewątpliwym atutem są niskie ceny noclegów i dogodne usytuowanie.

Najbardziej znanymi pielgrzymami są piłkarze reprezentacji Hiszpanii w piłce nożnej. Przed każdym wyjazdowym turniejem cała drużyna spotyka się w Santiago de Compostela. Po zdobyciu mistrzostwa świata w piłce nożnej w 2010 r. czterech czołowych graczy reprezentacji (Andrés Iniesta, Fernando Torres, Carlos Marchena, Sergio Busquets) zapowiedziało udanie się w pieszej pielgrzymce do Santiago. W 2010 r. sanktuarium odwiedził papież Benedykt XVI, a lokalne władze kościelne czynią starania, aby miasto św. Jakuba odwiedził również jego następca papież Franciszek. W lipcu 2015 r. liczącą ponad 4 tys. km pielgrzymkę w 119 dni z Królewca do Santiago de Compostela w ramach projektu 3 Biegun zakończył polski podróżnik Marek Kamiński.

Jakub zwany Większym był synem Zebedeusza i Salome. Jego młodszym bratem był św. Jan Ewangelista (Mk 1,19). Obaj byli rybakami, mieszkali nad Jeziorem Galilejskim. Wraz z Piotrem i Janem Jakub należał do Apostołów najbliższych Chrystusowi, którzy towarzyszyli Mu w najważniejszych momentach posługi Zbawiciela. Tradycja mówi, że Apostoł ten udał się w podróż do Hiszpanii i Portugalii; m.in. z tych powodów jest współcześnie wyjątkowo czczony na tamtych terenach. Po osiągnięciu niewielkich owoców misyjnych wrócił do Kościoła apostolskiego i został pierwszym biskupem Jerozolimy. Św. Jakub jako pierwszy z Apostołów poniósł śmierć męczeńską, a jego szczątki spoczywają w Santiago de Compostela. Jest patronem walki z islamem.

2018-07-17 13:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jakub Większy Apostoł – kult w diecezji toruńskiej

Niedziela toruńska 29/2018, str. IV

[ TEMATY ]

Św. Jakub Większy

Kl. Daniel Drumiński

Obraz św. Jakuba Większego w toruńskim kościele pod jego wezwaniem

Obraz św. Jakuba Większego w toruńskim kościele pod jego wezwaniem

Jeden z pierwszych spośród Dwunastu powołanych przez Chrystusa, pierwszy apostoł męczennik, patronuje 10 kościołom w diecezji toruńskiej. O niesłabnącym nabożeństwie dla świętego w różnych epokach historycznych świadczą liczne wizerunki. Współcześnie jego kult przeżywa renesans za sprawą szlaku pątniczego, któremu dał swoje imię

Święty Jakub Apostoł, zwany Większym lub Starszym, starszy brat św. Jana Ewangelisty, był świadkiem m.in. Przemienienia i modlitwy Chrystusa w Ogrójcu. Relikwie apostoła, ściętego mieczem w 44 r. w Jerozolimie na rozkaz Heroda, sprowadzono w VII wieku do Composteli na Półwyspie Iberyjskim, dokąd według tradycji po Zesłaniu Ducha Świętego zaniósł Dobrą Nowinę. Od 1200 lat do jego grobu dążą pątnicy z całego świata. Na licznych wizerunkach poznamy go po atrybutach: najczęściej muszli, kiju pielgrzymim, bukłaku, sakwie, mieczu, księdze lub zwoju. Czasem zadaje szyku kapeluszem o szerokim rondzie, jak na barokowych figurach w ołtarzu kościoła w Lisewie i u wrót kościoła pod jego wezwaniem w Toruniu. „Zestaw obowiązkowy” – kapelusz, kostur i muszlę widzimy np. na kielichu mszalnym z 1709 r. z kościoła Mariackiego w Toruniu. Motyw muszli bierze się stąd, że pątnicy po oddaniu czci relikwiom św. Jakuba podążali nad brzeg oceanu i stamtąd, z krańca ówczesnego świata (hiszpańska nazwa przylądka – Finisterre: „koniec ziemi”) zbierali muszle jako pamiątkę i dowód na osiągnięcie celu pielgrzymki. Szczególne łaski przywiązywano do pielgrzymek w Roku św. Jakuba ustanowionego w 1120 r. przez papieża Kaliksta II. Obchodzimy go wtedy, gdy wspomnienie świętego (25 lipca) przypada w niedzielę.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję