Reklama

Polska

XV Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce

To choroba, której Bliski Wschód będzie musiał się pozbyć. Łatwych recept nie ma, ale pamiętajmy, by nie nazywać ISIS państwem islamskim, a jego działanie traktować z pełnym zrozumieniem fałszu tej nazwy – mówił prof. Bogusław R. Zagórski, członek Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów podczas jubileuszowego XV Dnia Islamu w Kościele katolickim w Polsce. Dyskusja nad zagrożeniem ze strony tzw. „państwa islamskiego” i potępienie jego działań zdominowały sesję naukową towarzyszącą obchodom. Spotkanie odbyło się na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

[ TEMATY ]

islam

Republica/pixabay

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W spotkaniu, któremu towarzyszyło w tym roku hasło "Ku prawdziwemu braterstwu między chrześcijanami a muzułmanami", wzięli udział m.in. członkowie Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP i Ligi Muzułmańskiej w RP, przedstawiciele Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów oraz ambasadorowie państwu muzułmańskich w Polsce.

„Wytworzyła się już pewna historia tych spotkań i jesteśmy tego świadkami. Budzi ona pozytywne zainteresowanie również poza granicami naszego kraju. Bogu nie będą dzięki za tę możliwość spotkania, poznawania siebie i bycia ze sobą oraz zanoszonych modlitw” – powiedział na wstępie spotkania bp Romuald Kamiński, przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Każde spotkanie tego rodzaju ma nam dopomóc w odnalezieniu prawdziwych wartości i zrozumieć pierwszeństwo spraw duchowych nad materialnymi, w tym także wartości prawdziwego braterstwa wobec drugiego człowieka” – mówił bp Kamiński. – Świat się bardzo w tym pogubił. Jesteśmy świadkami wojen, aktów terroru, ucisku, przemocy i profanacji świętości, dlatego staje się smutną droga niejednego narodu i człowieka – zaznaczył.

Reklama

Chrześcijanie powinni się stać – i o to proszą Chrystusa w modlitwie – „zdecydowanymi obrońcami godności ludzkiej i by umieli miłować każdego człowieka”. - Zapraszamy, aby nasi bracia muzułmanie odnajdywali na swej drodze te same wartości w chwale Boga – dodał w odczytanym przesłaniu bp Kamiński.

Jubileuszowe obchody zainaugurowała sesja naukowa poświęcona głównie refleksji nad stosunkiem muzułmanów na świecie i w Polsce do tzw. Państwa Islamskiego.

W słowie wprowadzenia ks. prof. Piotr Tomasik, dziekan Wydziału Teologicznego UKSW przypomniał, że ponad 600-letnia historia wspólnego zamieszkiwania ziem Rzeczypospolitej przez chrześcijan i muzułmanów jest dziedzictwem szczególnie pielęgnowanym przez wyznawców obydwu religii monoteistycznych.

Wskazywał, że wzajemne współistnienie wielu religii i wyznań wykształciło postawę otwartości na odmienne wartości, obyczaje i kultury. - Mamy zatem nasze polskie standardy i nie chcielibyśmy, aby inżynierowie dusz z Europy nas z ich ograbiali. Te standardy, oparte na prawdzie, owocują przede wszystkim pokojem religijnym i współpracą religii, przy zachowaniu przez każdą z nich własnej tożsamości – powiedział ks. prof. Tomasik.

Dr Artur Konopacki z Uniwersytetu w Białymstoku przypomniał o sytuacji muzułmanów w Polsce w odniesieniu do ostatnich wydarzeń o charakterze ksenofobicznym wobec tej społeczności.

Reklama

Zaznaczył, że radykalizacja nastrojów antymuzułmańskich nastąpiła na całym świecie po 11 września 2001 r., czyli po ataku na World Trade Center w Nowym Jorku. Podzielił ataki antyislamskie na kilka rodzajów: najbardziej dotkliwe, bo anonimowe, to wpisy na różnego rodzaju forach internetowych, a kolejne to ataki na obiekty sakralne oraz napaści fizyczne, do których do 2014 r. dochodziło tylko na osoby obcego pochodzenia i uchodźców, z pominięciem natomiast rodzimych Tatarów.

Dr Konopacki przytoczył wiele przykładów rosnącej fali antyislamskiej, do których doszło w naszym kraju w ostatnich latach: od rzucania wyzwisk i bicia studentów pochodzących z Bliskiego Wschodu czy też rodzin mieszanych, aż po przypadki bezczeszczenia świątyń i cmentarzy, czy miejsc kultury muzułmańskiej. Ubolewał nad stereotypem muzułmanina-terrorysty, z którym do dziś środowiskom muzułmańskim w Polsce bardzo trudno jest walczyć.

Brak zdecydowanej reakcji władz i służb porządkowych na te akty, zdaniem dr. Konopackiego, doprowadziły w konsekwencji do najbardziej poważnego aktu agresji antyislamskiej w ostatnich latach w Polsce. Nieznani sprawcy zniszczyli 29 czerwca 2014 r. elewację zabytkowego meczetu i zdewastowali nagrobku muzułmańskiego cmentarza w Kruszynianach na Podlasiu.

Konopacki poinformował także o działaniach tzw. Polskiej Ligi Obrony, która w całym kraju prowadzi kampanię antymuzułmańską w internecie i za pośrednictwem plakatów oraz organizuje spotkania o „zagrożeniu terrorystycznym” ze strony wyznawców islamu. Liga sprzeciwia się też budowie meczetów w Polsce i prowadzi, inspirowaną podobnymi aktami w Europie Zachodniej, akcje „desakralizowania” przestrzeni wokół przyszłych świątyń islamskich.

Reklama

„Retoryczne staje się pytanie, czy musi dojść do jakiejś tragedii, żeby ktoś się obudził i zauważył, że nakręcanie spirali nienawiści do niczego nie prowadzi?” – pytał dr Konopacki. Zaznaczył, że większość polskiego społeczeństwa na szczęście zdaje sobie sprawę z potrzeby dialogu i wzajemnych dobrych relacji.

Radykalizacji nastrojów antyislamskich „przeciwdziałać może każdy z nas: postawą otwartości, chęci poznania innego, zwłaszcza że ów inny bardzo mocno wrósł już w te ziemie”. – Islam na wschodzie Polski jest znany od stuleci, jest niejako swój, nie budzi strachu wśród tamtejszych mieszkańców. Warto otwierać się na innych, przy założeniu, że ci inni również otwierają się na świat, w którym funkcjonują, niekoniecznie przyjmować jego wartości jako własne, ale nie zamykać się na nie – dodał dr Adam Konopacki.

Prof. Bogusław R. Zagórski z Collegium Civitas, dyrektor Instytutu Ibn Chalduna i członek RWKiM przedstawił historię i działalność tzw. Państwa Islamskiego, organizacji terrorystycznej, która sieje postrach i zdobywa coraz to nowe tereny od Iraku po Syrię i Liban, grożąc aktami przemocy, wojną z niewiernymi i siłowym nawracaniem na islam. Docelowo ISIS chce opanować cały świat muzułmański i jego święte przybytki.

Zdaniem Zagórskiego, obserwacja poczynań ISIS nie daje jakiegokolwiek powodu do nazywania jej twórców i członków państwem z prawdziwego zdarzenia - jest to organizacja ściśle terrorystyczna.

Reklama

Zdobywając nowych wyznawców, ISIS wykorzystuje różne pragnienia: od chęci stabilizacji materialnej, po marzenia o powrocie do geopolitycznej jedności dawnych imperiów osmańskich. Tymczasem organizacja ta nie ma żadnej legitymacji, ani prawnej, ani religijnej, do nazywania się państwem i do występowania w imieniu muzułmanów. Nie opiera się na żadnym znaczącym autorytecie politycznym lub religijnym, łamie wszelkie reguły wyznaniowe, w tym koraniczne zasady traktowania innowierców, a jego metody potępili światowi przywódcy islamu.

Tzw. „państwo islamskie” zagraża przede wszystkim samym muzułmanom, ale odpryski tego zagrożenia idą na cały świat i wszyscy stoimy wobec bardzo poważnego problemu – stwierdził prof. Zagórski. - To choroba, której społeczeństwa Bliskiego Wschodu będą musiały się pozbyć. Łatwych recept nie ma, ale pamiętajmy: nie jest to państwo, a jego działanie należy traktować z pełnym zrozumieniem fałszu kryjącego się w tej nazwie – podsumował wykładowca Collegium Civitas.

O muzułmańskich reakcjach na „państwo islamskie” opowiedziała dr hab. Agata Skowron-Nalborczyk, współprzewodnicząca RWKiM ze strony katolickiej. Poinformowała m.in. o liście otwartym 126 przywódców religijnych islamu, skierowanym do przywódcy ISIS, Al- Baghdadiego. Wielu z nich także osobno oświadczyło, że poczynania tej organizacji nie mają nic wspólnego z islamem.

Potępienie terrorystów i sprzeciw wobec narastających nastrojów antyislamskich mają na całym świecie różną formę: oprócz protestów ulicznych, po kampanie z wykorzystaniem internetowych mediów społecznościowych; od języka poważnego, nasyconego odwołaniami do zasad religijnych, po żarty i parodie, jako swoistą próbę odreagowania przez samych muzułmanów po zbrodniczych aktach terroru ISIS.

Reklama

Sesji naukowej, która podczas kolejnych obchodów skupia się na innym zagadnieniu, towarzyszyła sesja jubileuszowa, poświęcona piętnastoleciu katolicko-muzułmańskich spotkań z perspektywy przedstawicieli obydwu religii.

Przesłanie do uczestników spotkania i modlitw z okazji XV Dnia Islamu wystosował nuncjusz apostolski w Polsce. Abp Celestino Migliore docenił wytrwałość w kontynuowaniu dorocznych spotkań, rozmów i modlitw, co przyczynia się – jak napisał – do zwiększania misji propagowania pokoju i wzajemnego zrozumienia.

„Wasze spotkanie odbywa się w czasie, gdy na świecie trwają poważne napięcia i konflikty – dlatego potwierdza ono jeszcze bardziej znaczenie wzmożonej pomocy innym i wzajemnej współpracy” – napisał abp Migliore, wspominając o niepokojących aktach „profanacji świętych miejsc i niszczenia dziedzictwa kulturowego”, aktach „popełnianych w imię religii, a co gorsza – nawet w imię Boga”.

„Dostrzegając wiele przykładów owocnej współpracy katolicko-muzułmańskiej”, nuncjusz Migliore zapewnił o swojej modlitwie, aby uczestnicy Dnia Islamu „w dalszym ciągu kroczyli drogą wzajemnego zrozumienia i szacunku oraz uczyli innych, że nie można pogodzić wiary i przemocy”, a ponadto odkrywali sposoby, którymi obie religie mogą służyć całej społeczności.

Reklama

W tym duchu zostało napisane także ostatnie orędzie na zakończenie miesiąca Ramadan, jakie skierowała do wszystkich muzułmanów Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego. „Podejmijmy (...) wspólny wysiłek budowania mostów pokoju i promowania pojednania szczególnie tam, gdzie Chrześcijanie i Muzułmanie wspólnie cierpią z powodu okrucieństwa i wojen” – napisali przewodniczący Rady kard. Jean-Louis Tauran i jej sekretarz o. Miguel Angel Ayuso Guixot MCCJ.

Również Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów wydała w związku z Dniem Islamu oświadczenie, w którym potępia "z całą stanowczością wszelkie ataki na ludzkie życie, szczególnie te, które motywowane są rzekomymi pobudkami religijnymi".

"Tego typu czyny często prowadzą do eskalacji przemocy i chęci odwetu ze strony innych ludzi lub organizacji o równie skrajnych ideologiach. Potępiamy także wszelkie działania prowokacyjne, także te, które zasłaniają się wolnością słowa" - czytamy w oświadczeniu RWKiM.

Idea dialogu chrześcijan i muzułmanów w Polsce, obecna wyraźniej pod koniec XX w., nawiązuje do ponad trzechsetletniej tradycji obecności muzułmanów i tolerancyjnej postawy ludności chrześcijańskiej wobec nich.

Pod koniec ubiegłego stulecia odbywało się wiele spotkań międzyreligijnych z udziałem wyznawców islamu. Współorganizatorem niektórych z nich była m.in. Fundacja D.O.M, która przyczyniła się do powstania w 1997 r. Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów. To właśnie od Rady na czele ze Zdzisławem Bieleckim, ówczesnym jej współprzewodniczącym ze strony katolickiej, pochodzi idea Dnia Islamu.

Reklama

W 2001 r. Konferencja Episkopatu Polski wpisała to wydarzenie do oficjalnego kalendarza Kościoła katolickiego w naszym kraju, powierzając organizację Dnia Islamu Komitetowi ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi Konferencji Episkopatu Polski. Od roku 2007 funkcję tę pełni bp Romuald Kamiński.

Regularne obchody Dnia Islamu odbywają się także w Lublinie i Krakowie (od 2004 r.), a okazyjne w Olsztynie (2001), Opolu (2002) i Poznaniu (2008).

Tematykę obchodów Dnia Islamu wyznacza przesłanie kierowane do muzułmanów przez papieża z okazji corocznego święta na zakończenie miesiąca postu, ramadanu. W przesłaniu tym papież Franciszek napisał w ub. roku m.in.: "Wezwani jesteśmy, aby z szacunkiem myśleć, mówić i pisać o innych ludziach; i to nie tylko w ich obecności, ale zawsze i wszędzie, unikając niesprawiedliwej krytyki i pomówień. W realizacji tego celu szczególną rolę odgrywają rodziny, szkoły, edukacja religijna i wszelkie formy komunikacji medialnej".

W Polsce funkcjonują dwa religijne związki muzułmańskie wpisane do rejestru Kościołów i Związków Religijnych. Muzułmański Związek Religijny w RP, uznany oficjalnie w 1925 r., liczy obecnie ok. 6 tys. członków, zrzesza przede wszystkim Tatarów Muzułmanów Polskich. Największe ich skupiska mieszkają w województwie podlaskim (w Białymstoku, Sokółce, Suchowoli i Dąbrowie Białostockiej). Zabytkowe meczety znajdują się w Bohonikach i Kruszynianach, gdzie mieszkają już tylko pojedyncze rodziny tatarskie.

Drugim związkiem wyznawców islamu jest zarejestrowana w 2004 r. Liga Muzułmańska w RP. Zrzesza ona muzułmanów przybywających do Polski na studia oraz do pracy, a także osoby przyjmujące islam za swoją religię. Według szacunków liczy ok. 25 tys. członków.

Organizatorem obchodów jest Komitet ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego Konferencji Episkopatu Polski wraz z Radą Wspólną Katolików i Muzułmanów, Instytutem Dialogu Kultury i Religii UKSW i Akcją Katolicką Diecezji Warszawsko-Praskiej.

2015-01-26 17:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezus w snach, czyli nawróceni z islamu

[ TEMATY ]

islam

nawrócenie

Jasmin Merdan/Fotolia.com

„My ich nie szukamy, to oni przychodzą do nas z własnej inicjatywy – opowiada abp Paul Desfarges SJ, przewodniczący Konferencji Episkopatu Afryki Północnej. – Jeden po drugim. Przychodzą, bo sami szukają, rozwijają się duchowo. Wielu z nich, naprawdę wielu z nich, miało jakiś sen, wizję, która wstrząsnęła ich życiem. I to po tym wydarzeniu przychodzą i pukają do drzwi Kościoła”.

Kiedy w 2007 roku podsumowywano wywiady przeprowadzone z setkami muzułmanów, którzy przyjęli wiarę w Chrystusa, pytano ich o powody ich nawrócenia. Wielu z nich dawało odpowiedź, jakiej można było oczekiwać: mówili, że w chrześcijaństwie pociągała ich miłość Boga, że odkryli piękno Ewangelii albo że zafascynowała ich miłość braterska wewnątrz wspólnoty. Jednak jeden z powodów, który przewijał się ich w wypowiedziach, był zaskakujący: ludzie ci mieli sny, które uważali za znak od Boga. Śnił im się Jezus. Słyszeli Jego słowa o przebaczeniu. Czuli, jak obecność Jezusa napełnia ich nieznanym pokojem i radością. Słyszeli głos, który mówił do nich słowami Ewangelii. Dodajmy – zupełnie im nieznanej. Widzieli Jezusa, który ukazywał się im w sposób podobny do fizycznej obecności. I niekoniecznie był to sen. Czasem można mówić o wejściu w ich doczesność jakiegoś elementu nie z tego świata. Albo o czymś podobnym do „zaśnięcia w Duchu Świętym”. Wówczas zalewało ich światło i zmieniało ich życie. W świecie muzułmańskim chrześcijańskie wizje i sny są obecne wszędzie. Jezus śni się ludziom w Libanie, Syrii, Iraku, Jordanii, Egipcie, Sudanie, Tunezji, w Afganistanie, a także w Grecji i Turcji. SNY W ISLAMIE Niektórzy wahają się, czy nie należy zakwestionować prawdziwości tych widzeń. Twierdzą, iż w ostatnich latach w niektórych środowiskach muzułmańskich pojawiła się moda na tego rodzaju sny. Czy jednak można o niej mówić w świecie islamskim, gdzie za przejście na chrześcijaństwo grozi śmierć? Może inaczej bywa w obozach dla uchodźców albo w krajach zachodnich, gdzie przyjęcie chrztu ułatwia otrzymanie upragnionej wizy pobytowej. Więc wyglądający wymarzonego raju zapewniają, że mieli nadprzyrodzony sen. Ale nie o takich przypadkach opowiadamy. „Byłem zaskoczony, gdy słuchałem tych historii i uświadomiłem sobie, jak wielka jest skala tego zjawiska – opowiada w jednym z wywiadów pastor Tom Doyle. – Nie znam innej grupy, która w ten sposób doświadczałaby Boga. Około jednej piątej ludności na świecie to muzułmanie. I tak wielu z nich śni o Jezusie!”. Czy to dar z nieba? Tak – mówi ten sam badacz – bowiem „w ciągu ostatnich 10 lat więcej muzułmanów przeszło na chrześcijaństwo niż we wszystkich poprzednich wiekach razem wziętych. To prawdziwa rewolucja”. Być może ktoś zapyta, dlaczego – obok świadectwa katolickiego biskupa Desfargesa – przywołujemy też słowa pastora. Za chwilę się zresztą okaże, że większość przywoływanych świadectw pochodzi ze źródeł protestanckich. Nie czas tu na szczegółowe wyjaśnienia. Niech wystarczy przypomnienie znanych nam już słów Jezusa, który ogłosił: „Przyjdzie czas… jedna wiara, jeden chrzest, jeden Kościół…”. Zgodnie z tą zapowiedzią każdy z muzułmanów nawróconych na chrześcijaństwo stanie się kiedyś członkiem „jednego, świętego, katolickiego i apostolskiego Kościoła”. Kto wie, czy obietnica, którą usłyszała siostra Łucja, nie dotyczy naszych czasów. W końcu stanowiła ona zakończenie wizji ukazującej losy świata, który porzucił Boga. Trzeci sekret fatimski dotyka naszych dni. Więc może na oczach współczesnego pokolenia wypełnią się słowa Jezusa o powrocie kościołów protestanckich i wschodnich do wspólnoty wiary? DLACZEGO SNY? Dla samych wyznawców Allaha sny są jednym z ważniejszych środków komunikacji używanych przez świat nadziemski. Islam rozpoczął się od wizji, którą miał prorok Mahomet, nic więc dziwnego, że niektóre sny są uważane za formę boskiego objawienia. Takie jest ogólne przekonanie muzułmanów. Dlaczego Jezus wybrał dla nich taki właśnie środek komunikacji? Możemy wskazać na trzy powody. Po pierwsze, Jezus jest Bogiem i może działać tak, jak chce. Może na przykład zapragnąć, by pośrednikiem między ludźmi a niebem była Maryja. Jego zdanie jest tu ostateczne. Może też chcieć przemawiać do muzułmanów przez sny. Nikt Mu tego nie zabroni. Po drugie, pamiętajmy, że samo chrześcijaństwo nie stroni od objawieniowych snów. Aż 49 procent Biblii to opisy doświadczeń związanych z wizjami, a jedną z ich form są właśnie sny. W historii zbawienia odgrywają one rolę kluczową. Bóg przemawia za ich pośrednictwem, począwszy od patriarchy Jakuba przez Jakuba Egipskiego i sny proroków, po senne widzenia, które były udziałem św. Józefa, magów czy żony Piłata. Po trzecie, może Jezus uważa, że sny są w środowisku kulturowym islamu najlepszym medium do przekazywania przesłania z nieba. Jeśli tak, mielibyśmy tu do czynienia z czymś w rodzaju inkulturacji – wykorzystania dla ewangelizacji tego, co w danej kulturze jest ważne. Może powodem, dla którego Bóg przemawia do muzułmanów przez sny, jest właśnie zastosowana przez Jezusa inkulturacja? „Byłem zaskoczony, gdy słuchałem tych historii” – opowiada Tom Doyle. „Uświadomiłem sobie, jak wielka jest skala tego zjawiska. Nie znam innej grupy, która w ten sposób doświadczałaby Boga”. Efekt? Patrząc z perspektywy ostatnich dwóch dekad, mówi się o dwóch do siedmiu milionów muzułmanów, którzy nawrócili się na chrześcijaństwo. Znowu ktoś zapyta, skąd tak nieostre dane. Ta rozpiętość między „dwa” a „siedem” jest ogromna. Okazuje się, że być może tylko co trzeci nawrócony z islamu jest „zauważany”, reszta należy do Kościoła podziemnego. Pamiętajmy, że za konwersję na chrześcijaństwo muzułmanom grozi śmierć. Dość wstępnych uwag. Czas na kilka objawieniowych historii z kręgów islamskich. WIĘCEJ TAKICH HISTORII W KSIĄŻCE "Świat objawień Jezusa". DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
CZYTAJ DALEJ

Watykan: w czerwcu papież będzie przewodniczył licznym celebracjom liturgicznym

2025-05-21 12:55

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Na tradycyjną trasę powróci procesja Bożego Ciała z bazyliki św. Jana na Lateranie do bazyliki Santa Maria Maggiore - wynika z programu papieskich uroczystości liturgicznych w czerwcu. Ojciec Święty będzie też przewodniczył licznym wydarzeniom jubileuszowym - czytamy w opublikowanym dziś Kalendarzu Papieskich Celebracji Liturgicznych na czerwiec.

1 czerwca, w VII niedzielę wielkanocną o godz. 10.30 Leon XIV będzie przewodniczył na placu św. Piotra Mszy św. z okazji Jubileuszu rodzin, dzieci, dziadków i osób starszych.
CZYTAJ DALEJ

MEN chce dopuścić do wyboru dyrektora szkoły pełnoletnich uczniów

2025-05-21 12:31

[ TEMATY ]

edukacja

PAP/Leszek Szymański

Minister edukacji Barbara Nowacka

Minister edukacji Barbara Nowacka

W wyborze dyrektora szkoły mieliby uczestniczyć przede wszystkim uczniowie, którzy ukończyli 18 lat – poinformował PAP resort edukacji. Uczniowie mieliby mieć w komisji konkursowej jednego swojego przedstawiciela.

Zgodnie z ustawą Prawo oświatowe, w skład komisji konkursowej wybierającej dyrektora szkoły wchodzi po trzech przedstawicieli: organu prowadzącego (np. samorządu miasta) i organu sprawującego nadzór pedagogiczny (kuratorium oświaty); po dwóch przedstawicieli rady pedagogicznej i rady rodziców; po jednym przedstawicielu organizacji związkowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję