Po pół roku funkcjonowania Muzeum Biblii wiadomo dwie rzeczy. Po pierwsze – ta inwestycja jest olbrzymim sukcesem, a po drugie – potwierdziło się, że Biblia – najbardziej wpływowa książka świata – nadal przyciąga ludzi. Przez pierwsze pół roku od otwarcia wyjątkowego Muzeum Biblii w Waszyngtonie odwiedziło je ponad pół miliona zwiedzających. To dużo, jeśli weźmie się pod uwagę, że inne niedawno otwarte muzea nie miały tak spektakularnego otwarcia. Narodowe Muzeum Historii i Kultury Afroamerykańskiej w Waszyngtonie w pierwszych 6 miesiącach odwiedziło o połowę mniej gości. Muzeum sztuki współczesnej w Los Angeles – otwarto je w 2015 r. – przyciągnęło w pierwszych 6 miesiącach nieco mniej niż pół miliona zwiedzających.
Ludzie przyjeżdżają do Muzeum Biblii z bliska i z daleka. Skrupulatnie przeliczono, że przeciętny odwiedzający musiał pokonać blisko 400 km, aby zobaczyć wystawione na 40 tys. m2 powierzchni biblijne artefakty. A są wśród nich rzeczywiście perełki, m.in. pisma z czasów Abrahama czy zwoje znad Morza Martwego. Są też egzemplarze Biblii należące do celebrytów – m.in. Elvisa Presleya – czy pierwszy egzemplarz Pisma świętego, który poleciał w kosmos z amerykańskimi astronautami. Na dachu budynku muzeum znajduje się ogród, w którym rosną rośliny wymieniane w Biblii. Dodatkowym atutem Muzeum Biblii jest doskonała lokalizacja. Znajduje się ono w ścisłym centrum Waszyngtonu. Zostało wybudowane kosztem 500 mln dol.
Zgromadzenie sióstr św. Katarzyny przekazało w środę, że przygotowania do beatyfikacji w Braniewie 15 zakonnic trwają i wyraziło nadzieję, że termin 31 maja nie jest zagrożony. Podkreśliło, że czeka na oficjalne potwierdzenie terminu, co ma nastąpić po wyborze nowego papieża.
Rzeczniczka zgromadzenia sióstr św. Katarzyny siostra Martyna Ujazdowska w środę w komunikacie przypomniała, że kolegium kardynałów zadecydowało o zawieszeniu wszystkich planowanych beatyfikacji do czasu zatwierdzenia ich przez nowego papieża.
Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku
Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.
Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.
Kardynałowie na czas wyboru nowego papieża będą odcięci od świata
Bez telefonów, bez kontaktu ze światem, bez internetu - podczas konklawe kardynałowie znikają za zamkniętymi drzwiami Kaplicy Sykstyńskiej. Co dokładnie oznacza „cum clave” i jak naprawdę wygląda ta izolacja?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.