Nowi kardynałowie przyjmują gości
W piątek 19 listopada w Bazylice św. Piotra w Watykanie odbył się zwyczajny konsystorz publiczny, podczas którego Franciszek wyniósł do godności kardynalskiej 17 nowych purpuratów. Następnego dnia kardynałowi ci koncelebrowali z Papieżem Mszę św. na zakończenie Roku Miłosierdzia. Również w sobotę nowi purpuraci podejmowali swych gości w Watyknie – są to tak zwane „visite di cortesia” (wizyty grzecznościowe). Do tej pory kardynałom oddawano do dyspozycji miejsca w niektórych salach Pałacu Apostolskiego i Muzeów Watykańskich. Dla gości przybyłych z różnych stron świata - ale także dla Rzymian, którzy czekali na ten szczególny dzień - była to jedyna w swoim rodzaju okazja, by zobaczyć niektóre z najpięknieszych części siedziby Papieży, normalnie niedostępnych dla publiczności. Można było wtedy wejść do Pałacu Apostolskiego monumentalnymi Schodami Królewskim, wejść do wspaniale udekorowanej przez Giorgia Vasariego Sali Królewskiej, oraz sąsiadującej z nią Sali Książecej. Z Salą tą sąsiaduje druga loggia Pałacu Apostolskiego – autorem jej dekoracji jest Rafael, stąd ich nazwa „loggia di Rafaello”. Z Drugiej Loży przechodzi się do pomieszczeń Muzeów Watykańskich, między innymi do Galerii „Lapidaria”, na której ścianach zgromadzono tysiące antycznych płyt kamiennych z chrześcijańskimi i pogańskimi napisami. Również tutaj nowi purpuraci przyjmowali kiedyś swoich gości. Gdy kardynałem został polski misjonarz, jezutia Adam Kozłowiecki, dano mu do dyspozycji salę, gdzie wystawiony jest obraz Jana Matejki „Odsiecz wiedeńska”. Z Sali Królewskiej kardynalscy goście mogli przyjść także do olbrzymiej Auli Błogosławieństw, która biegnie górą wzdłuż fasady Bazyliki św. Piotra. Z środkowego balkonu tej aulii – Loży Błogosławieństw - Papieże udzielają błogosławieństwa „Urbi et Orbi” („Miastu i Światu”).
Tak było do ostatniego konsystorza. Tym razem zadecydowano, że do dyspozycji nowych kardynałów będzie jednie Aula Pawła VI, przestronna i łatwo dostępna dla gości z zewnątrz, ale zdecydownia mnie interesująca. Purpuratom wyznaczono miejsca w przedsionku Aulli, wzdłuż głównego przejścia i przed podwyższeniem Aulii ze słynną rzeźbą przedstawiającą zmartwychwstanie Chrystusa. Tłum ludzi ustawił się przy wejściu na długo wcześniej przed 16,30, kiedy otworzono bramy. W większości byli to goście konkretnych kardynałów, głównie tych, którzy stoją na czele dużych archidiecezji, dlatego długie kolejki utworzyły się, by pozdrowić kard. Carlosa Osoro Sierrę, arcybiskupa Madrytu, kard. Blase J. Cupicha, arcybiskupa Chicago, kard. Josepha Williama Tobina CSsR, Arcybiskupa Newarku (USA) i kard. Sérgia da Rocha, arcybiskupa Brasílii. Wraz z pierwszym w historii kardynałem Republiki Środkowoafrykańskiej Dieudonné Nzapalaingą CSSp, arcybiskupem Bangui, do Rzymu przyjechało bardzo wielu wiernych tamtejszego Kościoła – łatwo ich było rozpoznać po spontanicznym zachowaniu i kolorowych ubraniach (na niektórych było logo Roku Miłosierdzia). Wśród kardynałów świętowano szczególnie arcybiskupa Méridy w Wenezueli, Baltazara Enrique Porras Cardozo – jak mi wytłumaczyli moi znajomi Wenezuelczycy purpurat ten jest symbolem oporu społeczeństwa przeciwko lewicowemu reżymowi najpierw Chavesa a obecnie Maduro, który doprowadził ten bogaty kraj do ruiny gospodarczej, powszechnego ubóstwa i podziałów społecznych. W Aulii widać było bardzo wielu Amerykanów, również dziennikarzy, ponieważ oprócz arcybiskupów Chicago i Newarku Papież podniósł do godnośc kardynalskiej trzeciego Amerykanina, chociaż o irlandzkich korzeniach, Kevina Josepha Farrella, prefekta nowej Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Włosi natomiast zainteresowani byli swym rodakiem Mario Zenarim, nuncjuszem apostolskim w Syrii, który jako kardynał pozostanie tam, by w dalszym ciągu pełnić swą posługę dyplomatyczną – w ten sposób Papież chciał pokazać całemu światu, jak bardzo leżą mu na sercu losy tego umęczonego wojną kraju.
CZYTAJ DALEJ