Reklama

Przechadzka po średniowiecznym Lublinie

Lokalny rynek księgarski wzbogaciła praca kapłana naszej archidiecezji ks. dr. Jarosława R. Marczewskiego na temat dziejów duszpasterstwa w średniowiecznym Lublinie. O monografii z Autorem rozmawia ks. Andrzej Bubicz.

Niedziela lubelska 13/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Andrzej Bubicz: - Skąd pomysł na książkę o takiej tematyce?

Ks. dr Jarosław Marczewski: - Do podjęcia badań zachęciła mnie sugestia promotora mojej pracy doktorskiej, ks. prof. dr. hab. Marka T. Zahajkiewicza, znanego miłośnika dziejów naszego regionu. Zauważył on poważną lukę w badaniach naukowych na temat ówczesnego duszpasterstwa i zaproponował mi podjęcie próby uzupełnienia istniejących niedostatków.

- A więc sugestia profesora...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nie tylko. Bardzo popularne stały się ostatnio wysiłki zmierzające do przeszczepienia na polski grunt pojęcia "małej ojczyzny", którego treść nie zawsze jest dość klarowna. Mówi się o charakterystycznej dla danego regionu topografii, o specyficznym folklorze czy o lokalnej mentalności. Postanowiłem pokazać, że na to, jacy jesteśmy, składa się też cierpliwa i wielowiekowa praca Kościoła, skierowana do konkretnej wspólnoty wierzących. Ta działalność, zmieniając wiernych, wyciska szczególne piętno na samym Kościele, czyniąc go jakby "tutejszym". Niebagatelną rolę w wyborze tematu odegrał też zbliżający się jubileusz 200-lecia archidiecezji lubelskiej. Poza tym nie mogę pominąć milczeniem, że jako lublinianin poczuwam się do głębokiej osobistej więzi z rodzinnym miastem.

Reklama

- Co oryginalnego wnosi książka do dotychczasowego dorobku na temat kościelnej historii Lublina?

- Wcześniejsze publikacje omawiały z reguły zagadnienia prawno-organizacyjne. Brak było monografii Lublina ukazującej najważniejszą misję Kościoła, jaką jest działalność duszpasterska.

- Jak wyglądała kościelna infrastruktura średniowiecznego Lublina?

- Lublin w ówczesnej dobie był miastem średniej wielkości. Każde mijające stulecie wiązało się jednak z podnoszeniem jego rangi politycznej, gospodarczej i kulturowej. Podobnie było w dziedzinie życia kościelnego. Rozwojowi miasta towarzyszył wzrost liczby miejscowych budowli sakralnych. Zapewne pierwszą z nich była świątynia pw. św. Mikołaja Biskupa na Czwartku (XI/XII w.), potem kaplica Trójcy Świętej na Wzgórzu Zamkowym (2 połowa XII w.), następnie nieistniejący dziś kościół św. Michała Archanioła na Starym Mieście (XII/XIII w.), tamtejsza świątynia dominikańska pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika (ok. 1260 r.), kościół Ducha Świętego przy Krakowskim Przedmieściu (1419 r.), kościół zakonu św. Brygidy Szwedzkiej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej, obecnie znany jako powizytkowski (ok. 1420 r.), kaplica Krzyża Świętego na dzisiejszym kampusie KUL (1434 r.) oraz świątynia bernardyńska pw. Nawrócenia św. Pawła Apostoła (1460 r.).

- Jakie były zadania duchowieństwa poszczególnych świątyń?

Reklama

- Lublin wraz z okolicznymi wioskami stanowił w średniowieczu jedną parafię, której centrum najpóźniej od początku XIII w. był staromiejski kościół św. Michała (obecny Plac po Farze). Specyfika ówczesnego duszpasterstwa rezerwowała prawie wszystkie czynności w tym zakresie właśnie duchowieństwu parafialnemu. Wierni zobowiązani byli uczestniczyć w niedzielnej Mszy św. w parafii, tam odbywali spowiedź wielkanocną i przyjmowali Komunię św., co z reguły miało miejsce w Wielki Czwartek. Również szafarstwo pozostałych sakramentów było ściśle zastrzeżone duchownym posługującym w parafii. Z tych zależności wyłączeni byli, i to tylko w niewielkim stopniu, zakonnicy dominikańscy i franciszkańscy oraz prepozyt świątyni przyszpitalnej, tzn. kościoła Ducha Świętego przy Krakowskim Przedmieściu. Tam mieścił się lubelski szpital, czy też patrząc współczesnymi kategoriami, przytułek. Jego pensjonariusze, często niedołężni, otrzymywali pociechę duchową od swojego kapłana. Co do wspomnianych lubelskich zakonników, mogli oni słuchać spowiedzi wiernych, wszakże za wyjątkiem spowiedzi wielkanocnej. Nie mieli natomiast prawa udzielać Komunii św. Szczególnie intensywną działalność prowadzili w zakresie głoszenia słowa Bożego. Wysoki poziom ich kazań przyciągał rzesze wierzących. Dla zabezpieczenia praw parafialnych trzeba było nawet wydać rozporządzenie mówiące, że dopiero po spełnieniu niedzielnego obowiązku Mszy św. parafialnej,chętni mogli się udać do świątyni zakonnej w celu wysłuchania nauki.

- Po dogłębnym studium życia religijnego w średniowieczu pokusiłby się Ksiądz o porównanie tamtej epoki ze współczesnością?

- Pod wieloma względami życie ludzi epoki średniowiecza o wiele bardziej nasycone było pierwiastkiem religijnym. Duchowieństwo lubelskie stanowiło ok. 3% ogółu mieszkańców miasta, przy dzisiejszym wskaźniku nie wyższym niż 1%. W 1524 r. na każdych 500 lublinian przypadał jeden kościół. Dziś jedna świątynia przypada na ok. 7 000 mieszkańców. Każdy przejaw działalności ludzkiej miał mniej lub bardziej świadome odniesienie do rzeczywistości religijnej, poczynając od dzwonów kościelnych informujących o porze modlitwy i regulujących zarazem porządek dnia, a skończywszy na pracy zawodowej, wykonywanej w ramach cechów rzemieślniczych stawiających sobie nie tylko cele doczesne, ale także wieczne. Należy jednak pamiętać, że stopień wykształcenia religijnego i wiele przejawów obyczajowości tak duchowieństwa, jak i wiernych osiągnęły współcześnie niepomiernie wyższy poziom.

- Dziękuję za rozmowę.

Ks. Jarosław R. Marczewski, Duszpasterska działalność Kościoła w średniowiecznym Lublinie, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 2002, s. 456.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg jest Trójcą Świętą. Skąd o tym wiemy?

Niedziela Ogólnopolska 24/2019, str. 10-11

[ TEMATY ]

Trójca

©Renta Sedmkov – stock.adobe.com

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

„Drodzy bracia i siostry, obchodzimy dziś uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Cóż wam mogę powiedzieć o Trójcy? Hm... Jest Ona tajemnicą, wielką tajemnicą wiary. Amen”. To było najkrótsze kazanie, jakie usłyszałem kiedyś w młodości. Wiernych obecnych w kościele to zaskoczyło. Jednych pozytywnie, bo kazanie było wyjątkowo krótkie, inni byli zirytowani, gdyż nie zdążyli się jeszcze wygodnie usadowić w ławce. Wtedy przyszły mi do głowy pytania: Czy o Trójcy Świętej nie możemy nic powiedzieć? Dlaczego więc wyznajemy, że Bóg jest w Trójcy jedyny? Skąd o tym wiemy?

Mówienie o Trójcy nie jest rzeczą łatwą. Wyrażenie trójjedyności jest zawsze trudne do zrozumienia, gdyż według naszego naturalnego sposobu myślenia, trzy nigdy nie równa się jeden, jak i jeden nie równa się trzy. W przypadku nauki o Bogu nie chodzi jednak o matematyczno-logiczny problem, ale o sformułowanie prawdy wiary, której nie sposób zamknąć w granicach ludzkiej logiki. Chrześcijanie wyznają wiarę w jednego Boga w trzech Osobach. Dla wielu jednak to wyznanie nie ma większego znaczenia w życiowej praktyce. W świecie, w którym jest wiele „pomysłów na Boga”, my, chrześcijanie, powinniśmy pamiętać, że to nie my wymyślamy sobie Boga – my Go tylko odkrywamy i poznajemy, gdyż On sam zechciał do nas przyjść i pokazać nam siebie. Uczynił to zwłaszcza przez fakt wcielenia Syna Bożego. To dzięki Niemu wiemy, że Bóg jest wspólnotą trzech Osób, które żyją ze sobą w doskonałej jedności. „Nie wyznajemy trzech bogów – przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego (253) – ale jednego Boga w trzech Osobach: «Trójcę współistotną». Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: «Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury»”. Człowiek wiary nie wymyśla prawdy, lecz ją przyjmuje. Zastanawia się nad nią, podejmując wielowiekowe doświadczenie Kościoła, który wyjaśniał ją zawsze w świetle objawienia.
CZYTAJ DALEJ

Iran: w izraelskich atakach zginęły 224 osoby, 1277 rannych

2025-06-16 07:15

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

PAP/EPA/ABIR SULTAN

W izraelskich atakach na Iran od piątku zginęły 224 osoby, a 1277 rannych zostało hospitalizowanych - poinformował w niedzielę wieczorem rzecznik ministerstwa zdrowia Hosejn Kermanpour. Dodał, że ponad 90 proc. ofiar stanowią cywile. W irańskich nalotach na Izrael zginęło do tej pory 16 osób.

Wcześniej w niedzielę irański dziennik "Etemad" informował o 128 ofiarach śmiertelnych izraelskich ataków.
CZYTAJ DALEJ

Stolica Apostolska zatwierdziła cud eucharystyczny z 2013 r. w Indiach

2025-06-16 09:54

[ TEMATY ]

cud Eucharystyczny

Indie

Vatican Media

Stolica Apostolska zatwierdziła cud eucharystyczny z 2013 r. w Indiach, gdzie w kościele Chrystusa Króla w Vilakkannur (stan Kerala) na konsekrowanej hostii ukazała się twarz Chrystusa. Nuncjusz apostolski zezwolił także na publiczną adorację.

Cud uznano 11 lat po wydarzeniu, a 31 maja br. zostało to oficjalnie ogłoszone podczas Mszy św., której przewodniczył nuncjusz apostolski w Indiach i Nepalu abp Leopoldo Girelli. Wzięło w niej udział ponad 10 tys. osób. Abp Girelli podkreślił, że to, co wydarzyło się w Vilakkannur może być postrzegane jako zaproszenie do pogłębienia wiary w rzeczywistą obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję