Reklama

Historia

Bohater Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Największą chwałę Kazimierzowi Pułaskiemu przyniosła obrona Jasnej Góry. Rosjanie po klęsce gen. Iwana Drewicza, mimo że kilkakrotnie przebywali w okolicy Częstochowy, nie odważyli się zaatakować jej ponownie

Niedziela Ogólnopolska 7/2018, str. 42-43

[ TEMATY ]

historia

www.pinakoteka.zascianek.pl

Juliusz Kossak, „Kazimierz Pułaski pod Częstochową”, 1883 r. (szturm Rosjan, 9 stycznia 1771 r.)

Juliusz Kossak, „Kazimierz Pułaski pod Częstochową”, 1883 r. (szturm Rosjan, 9 stycznia 1771 r.)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzina Pułaskich herbu Ślepowron swój początek i nazwę bierze od wsi Pułazie, a ojciec Kazimierza – Józef Pułaski urodził się w Kostrach-Pułaziach (parafia Wyszonki), gdzie jego rodzice posiadali niewielki majątek na terenie wiosek: Kostry-Pułazie, Kostry-Podsędkowięta i Lubowicz-Byzie. Do dnia dzisiejszego w księgach wieczystych można odnaleźć Pułaskich jako byłych właścicieli tych ziem. Pamięć o nich wciąż jest tam żywa, a bohaterstwo, którym zapisali się w historii, inspiruje jej mieszkańców do równie szlachetnych działań. Przykładem jest Polskie Stowarzyszenie Patriotów w Solidarności, działające w Kostrach-Podsędkowiętach, które poza tym, że kultywuje tradycje patriotyczne, angażuje się także w działania związane z repatriacją Polaków z Kazachstanu.

Konfederacja barska

Reklama

Kazimierz Pułaski urodził się 6 marca 1745 r. w Warszawie. Po zdobyciu wykształcenia został w 1762 r. paziem królewicza Karola, syna króla Augusta III, w Mitawie – stolicy księstwa Kurlandii. Poglądy ukształtowane w domu rodzinnym u boku ojca oraz przeżycia związane z ingerencją Rosji z carycą Katarzyną II na czele, która doprowadziła do opuszczenia Kurlandii przez Karola III i koronacji Stanisława Augusta Poniatowskiego we wrześniu 1764 r., uformowały jego charakter. Rodzina Pułaskich związana z Czartoryskimi po śmierci Augusta III podpisała elekcję Stanisława Augusta Poniatowskiego (jego ojciec był również ojcem chrzestnym Kazimierza Pułaskiego), jednak dalsze wydarzenia w kraju powodowały, że stosunek Pułaskich do polityki nowego monarchy uległ pogorszeniu. Punktem krytycznym okazała się próba nadania innowiercom (protestantom i prawosławnym) praw politycznych, w czym miał udział ambasador rosyjski Nikołaj Repnin, który aby wymusić na posłach stosowne zmiany, porwał przywódców konfederacji radomskiej. Chęć zrównania praw politycznych pruskich protestantów i rosyjskich prawosławnych zamieszkujących Rzeczpospolitą z prawami rdzennej ludności odbierano jako furtkę do ingerencji sił zewnętrznych w wewnętrzne sprawy kraju. W obliczu tych wydarzeń 28 lutego 1768 r. w Barze na Podolu została zawiązana konfederacja barska – związek zbrojny szlachty, który pod hasłem „Wiara i wolność” dążył do obrony wiary i walczył o wycofanie z obszaru Rzeczypospolitej wojsk rosyjskich zagrażających suwerenności. Marszałkiem związku wojskowego konfederacji został Józef Pułaski, natomiast jego syn Kazimierz Pułaski był jednym z dowódców wojsk konfederacji. Wśród wielu potyczek, które toczył Kazimierz Pułaski od Turcji, Podola po Litwę i Ruś, dowodził także w przegranej bitwie pod Białymstokiem 13 lipca 1769 r. Niedługo po tym – 3 sierpnia 1769 r. został mianowany Marszałkiem Ziemi Łomżyńskiej, a obecność w Ostrołęce wykorzystał też do werbunku ochotników do tzw. dywizji łomżyńskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwszy powstaniec

Największą chwałę Kazimierzowi Pułaskiemu przyniosła obrona Jasnej Góry. Oblężenie rosyjskie trwało od 31 grudnia 1770 r. do 15 stycznia 1771 r., a szturm nastąpił 9 stycznia 1771 r. Rosjanie po klęsce gen. Iwana Drewicza, mimo że kilkakrotnie przebywali w okolicy Częstochowy, nie odważyli się zaatakować jej ponownie. Zwycięstwo konfederatów barskich odbiło się echem w całej Rzeczypospolitej, uczyniło Kazimierza Pułaskiego pierwszym powstańcem i przeciwnikiem wpływów obcych państw. Niedługo po tym miało miejsce wydarzenie, które naznaczyło dalsze losy Pułaskiego. 3 listopada 1771 r. w Warszawie został porwany król Stanisław August Poniatowski, który już następnego dnia powrócił do Zamku Królewskiego. Całe zdarzenie budziło wiele kontrowersji – monarcha o porwanie oskarżał konfederację, a bezpośrednim inicjatorem miał być właśnie Kazimierz Pułaski. Taka wersja wydarzeń była na rękę Stanisławowi Augustowi, gdyż ukazywała całej Europie konfederatów jako barbarzyńców gotowych dopuścić się nawet królobójstwa. Sam Pułaski nigdy się nie przyznał do udziału w porwaniu króla, jednak podjęte próby obrony nie przyniosły rezultatu. Dodatkowe wątpliwości w ocenie tego wydarzenia budzi łagodne potraktowanie jednego z porywaczy – Jana Kuźmy i zaangażowanego w organizację intrygi Stanisława Strawińskiego.

Reklama

7 czerwca 1773 r. rozpoczął się proces Kazimierza Pułaskiego, który zakończył się skazaniem go zaocznie na karę śmierci i konfiskatę majątku. Dopiero 13 lat po śmierci generała, w 1792 r., na wniosek jego brata Antoniego Pułaskiego wyrok ten uchylono na Sejmie Czteroletnim (Sejmie, który uchwalił Konstytucję 3 maja). Z chwilą uchylenia wyroku Kazimierz Pułaski powrócił na panteon bohaterów Rzeczypospolitej Obojga Narodów jako pierwszy powstaniec walczący o wiarę i suwerenność. Tymczasem w 1772 r. nastąpił upadek konfederacji, zwanej VI wojną polsko-rosyjską, choć toczoną między konfederatami i wojskami rosyjskimi wspartymi wojskiem królewskim. Katarzyna II, chcąc ukarać Stanisława Augusta Poniatowskiego za jego nieudolność, zjednała sobie przywódców sąsiednich mocarstw – króla Prus Fryderyka II Wielkiego i władcę Austrii Józefa II Habsburga i doprowadziła do I rozbioru Polski. Relacje na arenie międzynarodowej uległy rewizji. Turcja początkowo była entuzjastycznie nastawiona do konfederatów i 16 grudnia 1768 r. podpisała przymierze, które gwarantowało m.in. niezawieranie przez nią pokoju z Rosją aż do czasu wycofania wojsk z Rzeczypospolitej. W lipcu 1774 r. złamała jednak wcześniejsze przymierze i zawarła pokój z Rosją. W wyniku rozmów dyplomatycznych Kazimierz Pułaski został zmuszony do opuszczenia Turcji. Podobne rozczarowanie spotkało generała ze strony Francji, która także początkowo wspierała konfederatów finansowo i militarnie, jednak na znak solidarności z prawomocnym królem Stanisławem Augustem Poniatowskim nie udzieliła mu azylu. Poniatowski pozostał królem okrojonej w wyniku I rozbioru Rzeczypospolitej i zaczął reformy, z których najważniejszą była uchwalona w 1791 r. Konstytucja 3 maja.

Śladami Tadeusza Kościuszki

Reklama

Kazimierz Pułaski dzięki temu, że we Francji poznał Benjamina Franklina, amerykańskiego wysłannika szukającego sprzymierzeńców w walce z Anglikami, otrzymał zaproszenie od gen. Marie Josepha de La Fayette’a i z listem polecającym do Jerzego Waszyngtona wystawionym przez Franklina 23 lipca 1777 r. przybył do Ameryki. W ten sposób podążył śladami Tadeusza Kościuszki, który od 1776 r. aż do końca działań wojennych walczył o niepodległość Stanów Zjednoczonych, gdzie wsławił się jako wybitny fortyfikator (budował forty obronne, m.in. fort Ticonderoga czy twierdzę West Point). Nawiązując do Kościuszki, nie sposób nie zauważyć podobieństwa między jego bohaterskimi czynami i działaniami Kazimierza Pułaskiego. Kościuszko po ukończeniu Szkoły Rycerskiej w Warszawie trafił na stypendium do Paryża, gdzie pogłębiał swoją wiedzę m.in. w Akademii Wojskowej szwoleżerów gwardii królewskiej w Wersalu. Po powrocie do kraju nie znalazł zatrudnienia w polskim wojsku, dlatego postanowił udać się do Francji, skąd przybył do Ameryki. Po zakończeniu wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych powrócił do kraju i w 1789 r. otrzymał od króla nominację na generała majora wojsk koronnych. Jednak wydarzenia, które miały miejsce później, przede wszystkim przystąpienie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do Targowicy, sprawiły, że podjął działania zakończone insurekcją kościuszkowską, której był przywódcą jako Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej. Klęska insurekcji zakończyła się III rozbiorem Polski w 1795 r., który ostatecznie wymazał nasz kraj z mapy Europy. Wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych rozpoczęła się w 1775 r. i była wynikiem sprzeciwu 13 kolonii brytyjskich w Ameryce przeciwko polityce Wielkiej Brytanii. Po zwycięstwie nad Francuzami w wojnie siedmioletniej (1756-63) Anglicy stopniowo zwiększali swoją dominację i wpływy w koloniach w Ameryce. Odbywało się to przez wprowadzanie podatków i ograniczanie możliwości importu produktów spoza Wielkiej Brytanii, same kolonie natomiast traktowano jako źródło potrzebnych surowców i jednocześnie hamowano rozwój miejscowej produkcji, dzięki czemu zapewniony był rynek zbytu na produkty z Wielkiej Brytanii. Amerykańscy Brytyjczycy, którzy nie mieli swojego przedstawiciela w brytyjskim parlamencie, sprzeciwiali się takiej ingerencji. Taka eskalacja konfliktu doprowadziła do wojny, która trwała do 1783 r., kiedy to 3 września strony podpisały pokój paryski, na mocy którego dotychczasowe kolonie brytyjskie w Ameryce stały się w pełni niepodległe.

Natchnienie dla państw

Ukoronowaniem przemian było uchwalenie 17 września 1787 r. Konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki, która weszła w życie 4 marca 1789 r. i stała się natchnieniem dla innych państw (m.in. dla uchwalonej w Rzeczypospolitej Konstytucji 3 maja z 1791 r.). Kazimierz Pułaski przebywał w powstających właśnie Stanach Zjednoczonych, włączył się do walk niepodległościowych. Dzięki bohaterskiej walce i zdolnościom dowódczym szybko zyskał uznanie w oczach Kongresu, co zaowocowało utworzeniem przez niego legionu kawalerii (z karmazynowym sztandarem od sióstr Morawskich z napisem: „Non alius regit – Unita virtus fortior” – Nikt inny nie panuje [prócz Boga], cnota tem silniejsza, gdy zjednoczona). Wśród wielu bitew stoczonych przez Pułaskiego w historii szczególnie zapisała się bitwa pod Brandywine 11 września 1777 r., w której uratował życie Jerzego Waszyngtona, czym zasłużył sobie na nominację generalską. Ostatnią potyczką stoczoną przez „bohatera dwóch narodów” okazała się bitwa o port Savannah – w wyniku odniesionych ran zmarł 11 października 1779 r. Choć pamięć o Kazimierzu Pułaskim jest wciąż żywa w naszym kraju (m.in. uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z 7 października 2009 r. w sprawie uczczenia pamięci gen. Kazimierza Pułaskiego), to wydaje się skromna w stosunku do tego, jakim szacunkiem darzy się Pułaskiego w Stanach Zjednoczonych. Na wieść o jego śmierci Jerzy Waszyngton ustanowił okrzyk wojskowy: „Pułaski” z odezwą „Polska”. W 1929 r. amerykański Senat ustanowił 11 października Dniem Pamięci Generała Pułaskiego, a w 2009 r. nadano mu pośmiertnie tytuł Honorowego Obywatela Stanów Zjednoczonych (otrzymało go dotychczas jedynie 7 osób). Ponadto jego imieniem zostały nazwane miasta, forty, mosty, okręty, uczelnie i ulice, a w Savannah, gdzie zginął, postawiono jego pomnik. W Stanach Zjednoczonych Kazimierz Pułaski znany jest nie tylko jako twórca legionów kawalerii, ale również jako jeden z ojców demokracji opartej na wolności, równości, tolerancji i wzajemnej współpracy. O tym, jak żywa jest pamięć o Pułaskim w Stanach Zjednoczonych, niech świadczy fakt, że w każdą pierwszą niedzielę października w Nowym Jorku odbywa się największa w tym kraju Parada Pułaskiego. Jest ona organizowana dla uczczenia nie tylko pamięci wybitnego Polaka, ale także celów, którymi się kierował, i wolności, o którą walczył.

W czasach współczesnych, kiedy demokracja w Stanach Zjednoczonych już okrzepła, oczy wszystkich narodów świata zwrócone są w ich stronę jako na wzór godny naśladowania. Kazimierz Pułaski był człowiekiem, który wyprzedził swoją epokę, którego wizja silnej, niepodległej i demokratycznej Rzeczypospolitej nie zakwitła jeszcze w świadomości ówczesnych przywódców. Gen. Pułaskiego można śmiało nazwać ojcem podwalin polskiej demokracji; choć była ona niedoskonała i stanowiła jedynie jej zalążek, to zapoczątkowała zmiany, które doprowadziły do jej ostatecznego kształtu.

2018-02-14 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zadwórze 1920-2018

Niedziela rzeszowska 36/2018, str. VI

[ TEMATY ]

historia

bitwa

Izabela Fac

Uroczystości zadwórzańskie poprzedziło złożenie wieńców na Cmentarzu Orląt Lwowskich na Łyczakowie

Uroczystości zadwórzańskie poprzedziło złożenie wieńców
na Cmentarzu Orląt Lwowskich na Łyczakowie

Bitwa pod Zadwórzem to nie tylko „Polskie Termopile”, ale także lekcja patriotyzmu, wierności ideałom – Bóg, honor, Ojczyzna. Wierności, za którą kilkuset młodych ludzi zapłaciło życiem

Bez ofiary i determinacji żołnierzy Zadwórza i wszystkich, którzy stanęli do walki o wolność, nie byłoby dziś Niepodległej. Gdyby nie Zadwórze, Lwów i Warszawa, to nieludzka ideologia zalałaby całą Europę. Hołd tym, którzy pod Zadwórzem ją zahamowali, oddano 18 sierpnia 2018 r. podczas uroczystości we Lwowie i pod kurhanem w Zadwórzu. Tegoroczne uroczystości były wyjątkowe, ponieważ obchodzimy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Po raz pierwszy w obchodach rocznicy pod Zadwórzem wzięło udział Wojsko Polskie, które wystawiło Kompanię Honorową Wojska Polskiego. To już nie były skromne uroczystości, 18 sierpnia 2018 r. rocznica Zadwórza nareszcie otrzymała oprawę, na którą zasługiwała od samego początku. Apel poległych, salwa honorowa i mundury polskiego żołnierza – tego tutaj nie widziano od czasów II Rzeczpospolitej. Odczytane zostały listy od marszałka Sejmu i ministra obrony narodowej. Mszę św. u stóp kurhanu koncelebrowali m.in. kapelan Związku Strzeleckiego z Sędziszowa Małopolskiego ks. Artur Michalski, ks. Stanisław Czenczek z Przemyśla, a przewodził Eucharystii ks. Robert Głodowski MS – proboszcz parafii Busk na Ukrainie.
CZYTAJ DALEJ

Czy Gizela Jagielska stanie się ofiarą? Próba wybielenia sprawczyni zabójstwa z Oleśnicy

2025-05-06 10:59

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Ordo Iuris

Adobe Stock

Sprawa zabójstwa 9-mięcznego nienarodzonego chłopca w szpitalu powiatowym w Oleśnicy jest wciąż obecna w przestrzeni publicznej, w tym medialnej - informuje o tym Ordo Iuris.

Sposób potraktowania małego pacjenta w szpitalu w Oleśnicy – 9-miesięcznego nienarodzonego chłopca cierpiącego na łamliwość kości - wciąż obecny jest w relacjach medialnych. Magda Nogaj z wrocławskiej edycji serwisu wyborcza.pl przeprowadziła wywiad z dr Gizelą Jagielską – lekarką, która uśmierciła chłopca.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe: historia między średniowieczem a przyszłością

Przez kilka dni Kaplica Sykstyńska otwiera się na spojrzenie historii i zamyka przed oczami świata. Od 7 maja kardynałowie elektorzy będą wybierać 267 Papieża. Nadchodzące konklawe będzie siedemdziesiątym szóstym w historii Kościoła, a dwudziestym szóstym odbywającym się pod spojrzeniem „Sądu Ostatecznego” Michała Anioła.

Termin „konklawe”, pochodzący z łacińskiego cum clave, oznaczał pierwotnie „zamknięte na klucz” pomieszczenie w domu. W języku Kościoła odnosi się zarówno do zamkniętego miejsca, w którym odbywa się wybór Papieża, jak i do samego kolegium kardynałów zwołanego w celu jego wyboru.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję