W najnowszym filmie z serii „Ojca Leona słów kilka…” Autor podejmuje temat stykania się różnych religii i konsekwencji tego kontaktu – nieraz bardzo trudnych i bolesnych. Dialog międzyreligijny jest kwestią niezwykle aktualną: w dobie globalizacji i otwarcia się ludzkich społeczności na nowe środki wymiany informacji, przedstawiciele rozmaitych wierzeń i kultów, postaw światopoglądowych i ideologicznych nie unikną konfrontacji – mniej lub bardziej pokojowej. Wspomnianą aktualność problemu ożywia bezpośrednia już bliskość Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Lecz właśnie – o jedność chrześcijan czy o jedność religijną CAŁEJ ludzkości? Wpierw warto wyjaśnić pojęcia, by używać ich właściwie – Ojciec Leon tłumaczy, czym jest, a czym nie jest ekumenizm; dialog katolików z baptystami to ekumenizm, zaś dialog katolików z muzułmanami…? Cenne jest zrozumienie słów, które tak często pojawiają się dziś w życiu Kościoła.
Temat pojawia się oczywiście w kontekście niedawnych wydarzeń w Paryżu – chodzi o atak dżihadystów z jemeńskiej Al-Kaidy na redakcję tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo”.
Reklama
Ojciec Leon odnosi się do szerszego problemu: do relacji między satyrą religijną a poszanowaniem wrażliwości wyznawców; do granic tolerancji i przemocy; do winy i praw każdej ze stron zaangażowanych w ten skomplikowany konflikt wartości i obyczajowości odmiennych środowisk.
Zgodnie ze swym dobrym zwyczajem, Ojciec Leon docieka prawdy i stara się zrozumieć każdego; klip jest okazją dla wszystkich Odbiorców do oswojenia się z postawami nieraz dla nas zupełnie obcymi i niezrozumiałymi – spróbujmy na chwilę się zatrzymać i ZROZUMIEĆ! A przy tym Autor, już na bazie rzetelnej analizy rozmaitych poglądów, jasno zarysowuje swoją opinię: każdy wierzący ma prawo do poszanowania swojej wiary; nikt nie ma prawa do nawracania przemocą czy też do wywierania krwawej pomsty za tak urojone, jak i rzeczywiste zniewagi… Warto wsłuchać się w głos Ojca Leona – tyniecki benedyktyn jak zawsze nie ukrywa prawdy i nie boi się wyrazistych wypowiedzi; pewne rzeczy trzeba powiedzieć wprost.
Zwłaszcza zaś musimy mówić o tym, co należy do istoty chrześcijaństwa, co jest właściwe przede wszystkim ewangelicznemu orędziu Chrystusa – o miłowaniu i wybaczaniu. Jako konkluzję Ojciec Leon przywołuje słowa Prymasa Tysiąclecia: „Nie zmuszą mnie, bym ich znienawidził”. Autor daje nam zatem lekcję o prawdziwym zagrożeniu, straszniejszym niż pociski i karykatury – o nienawiści: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle” (Mt 10, 28)…
Prowadziłem kiedyś dialog z muzułmaninem, który stwierdził, że możemy rozmawiać na każdy temat – o kulturze, pokoju i wojnie, a nawet o kobietach. Ale dyskusja czysto religijna nie ma sensu – mówi prof. Eugeniusz Sakowicz, teolog i religioznawca, w rozmowie z Katarzyną Woynarowską.
Katarzyna Woynarowska: „Nie każdy muzułmanin to terrorysta, ale każdy terrorysta to muzułmanin”. Irytują Pana Profesora takie stwierdzenia?
Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek
Nie licząc tzw. świętych młodzianków, z chwilą kiedy papież dokonał ich
kanonizacji, dzieci z Fatimy stały się najmłodszymi świętymi Kościoła. Oboje
zasnęły w Panu, nie będąc jeszcze nastolatkami. „Kościół pragnie jak gdyby
postawić na świeczniku te dwie świece, które Bóg zapalił, aby oświecić ludzkość
w godzinie mroku i niepokoju” – mówił Jan Paweł II 13 maja 2000 roku,
dokonując ich beatyfikacji. Uzdrowioną osobą, dzięki której rodzeństwo oficjalnie
uznane zostało za święte, był mały chłopiec – tylko trochę mniejszy od nich...
Dziecko wiszące nad przepaścią,
próbujące sforsować parapet okna lub
barierkę balkonu – skąd my to znamy?
Jeśli macie dzieci, być może też tego kiedyś
doświadczyliście albo śni wam się to w nocnych
koszmarach. Taki właśnie przypadek wydarzył się
brazylijskim małżonkom João Batiście i Lucilii
Yurie. Około 20 wieczorem 3 marca 2013 roku ich
mały pięcioletni synek Lucas bawił się z młodszą
siostrą Eduardą w domu swojego dziadka
w mieście Juranda, leżącym w północno-
-wschodniej Brazylii.
Co mu strzeliło do głowy, żeby zbyt
niebezpiecznie zbliżyć się do okna? Nie wiadomo.
W jego przypadku zabawy przy oknie zakończyły
się jednak najgorzej, jak tylko mogły – wypadł.
Niestety, okno znajdowało się wysoko – sześć
i pół metra nad ziemią, a właściwie nad betonem. Uderzywszy z impetem o twarde podłoże,
malec pogruchotał sobie czaszkę, a część
tkanki mózgowej wypłynęła na zewnątrz.
Nieprzytomnego chłopca zabrała karetka. Jego
stan był krytyczny, zapadł w śpiączkę. Z placówki
w Jurandzie wysłano dziecko w niemal godzinną
drogę do szpitala w Campo Mourao. Po drodze
jego serce dwa razy przestawało bić. Dawano
mu niewielkie szanse na przeżycie – minimalne,
prawie żadne.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Saul wyruszył ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif. Dawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego. Rzekł więc Abiszaj do Dawida: «Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twe ręce. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba». Dawid odparł Abiszajowi: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?» Wziął więc Dawid dzidę i bukłak na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt o nich nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen. Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry w oddali, a dzieliła go od nich spora odległość. Wtedy Dawid zawołał do Saula: «Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją. Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu».
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.