Reklama

Niedziela Świdnicka

Msza św. w intencji wałbrzyskiej policji i straży miejskiej

W sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego w wałbrzyskiej dzielnicy Podzamcze odprawiona została uroczysta Msza św. w intencji policjantów pracujących w Komendzie Miejskiej Policji w Wałbrzychu oraz funkcjonariuszy Straży Miejskiej

Niedziela świdnicka 31/2017, str. 4

[ TEMATY ]

policja

Krzysztof Zaremba

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. przewodniczył kustosz sanktuarium ks. prał. Jan Gargasewicz, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Na samym początku przywitał wszystkich przybyłych i wyraził wdzięczność stróżom prawa, że działają w mieście, są blisko ludzi, przychodzą z pomocą w chwilach trudnych, gdy mieszkańcy potrzebują takiej pomocy. Natomiast dowodem chrześcijańskiej wdzięczności dla funkcjonariuszy policji i strażników, za ich pełną poświęcenia służbę, jest uczestnictwo w Mszy św. i modlitwa. Eucharystia odprawiona została w nawiązaniu do ustanowionego przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej 21 lipca 1995 r. dorocznego święta policjantów przypadającego corocznie w dniu 24 lipca. Właśnie tego dnia w roku 1919 powołano do istnienia Policję Państwową.

Reklama

W Eucharystii uczestniczyli m.in. komendant Miejski Policji w Wałbrzychu – młodszy inspektor Maciej Januszkiewicz, jego zastępca – młodszy inspektor Zbigniew Oryl, kapelan wałbrzyskiej policji – ks. Jacek Biernacki, licznie przybyli policjanci oraz ich rodziny, strażnicy miejscy, a także parafianie z Podzamcza i goście z innych dzielnic Wałbrzycha. Podczas Mszy św. wystawiony był poczet sztandarowy Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu oraz sztandar Straży Miejskiej w Wałbrzychu. Liturgicznej modlitwie towarzyszył i oprawę muzyczną zapewnił Chór Milenium działający w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, a czytania mszalne wykonali przedstawiciele policji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na początku homilii ks. prał. Jan Gargasewicz nawiązał do postaci patrona policjantów – św. Michała Archanioła, który stoczył walkę z osobowym złem, wypędził zbuntowanych aniołów z raju i stał się symbolem walki o zachowanie „Bożego porządku”. – W dzisiejszym świecie, gdzie zło opanowało wiele dziedzin życia człowieka, szczególnie gorliwie powinniśmy kierować modlitwę właśnie do św. Michała Archanioła, bo on otrzymał zadanie od Boga, by strzegł porządku zarówno w niebie, jak i na ziemi i my wszyscy powinniśmy przyjąć w swym życiu taką samą postawę. Kaznodzieja zachęcał przy tym policjantów, by jak najczęściej, nawet codziennie, modlili się do swego Patrona o opiekę i wytrwanie w dobrej służbie, by zło nie dosięgło tych, którzy powołani zostali do pilnowania porządku zgodnie z wolą Stwórcy. A zło jest dziś bardzo głośne i hałaśliwe. Wszędzie tam, gdzie nie przestrzega się prawa, zaczyna panować bezprawie, które zawsze prowadzi do przemocy. Dalej ks. prał. Gargasewicz podkreślił, że praca policjanta nie jest zwykłą pracą, to powołanie do służby ludziom, obrony ludzi uczciwych przed zepsutymi, to znaczy tymi, którzy nie chcą przestrzegać żadnego prawa, a zwłaszcza prawa publicznego. Policjant ma obowiązek niesienia pomocy tym, którzy jej potrzebują. Jednak bardzo ważne jest to, by mieć świadomość, że każdy z nas ma również obowiązek wspierania stróżów prawa i udzielania pomocy tym, którzy jej wzywają. Nigdy nie wolno odwracać się od bliźniego, którego na naszych oczach zło dosięga. W dalszej części kazania ks. Jan wyjaśnił, że obrona praworządności to także obrona własności, do której prawo ma każdy człowiek. A jeśli to, co mamy, ktoś chce nam zabrać, to po chrześcijańsku popełnia grzech, a według prawa jest złodziejem. Jest bowiem łacińskie przysłowie: „Res clamat ad dominum” – „Rzecz woła do swego pana”, to znaczy, że każda rzecz chce wrócić do swego właściciela, bowiem nie ma rzeczy niczyich, nawet rzeczy znalezione do kogoś należą i zawsze powinny być zwrócone. Kto tego nie uczyni, staje się złoczyńcą. Na zakończenie kaznodzieja powiedział, że dobry policjant w swoim działaniu zawsze kieruje się zasadami moralnymi, ale również miłością i miłosierdziem względem drugiego człowieka, a okazując rozsądek i wyczucie, może zdziałać wiele dobrego.

Następnie głos zabrał komendant Maciej Januszkiewicz, który w imieniu swoim i wałbrzyskich policjantów podziękował duchownym za sprawowaną Eucharystię oraz wszystkim zgromadzonym wiernym za modlitwę w intencji pracujących w mieście funkcjonariuszy policji. Gorące podziękowania skierował także do Chóru Milenium za piękną oprawę muzyczną uroczystości.

2017-07-26 10:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Policjanci świętują

Niedziela sandomierska 33/2017, str. 8

[ TEMATY ]

policja

Marian Kałdon

Bp Krzysztof Nitkiewicz poświęca sztandar jednostki

Bp Krzysztof Nitkiewicz
poświęca sztandar jednostki
Wojewódzkie święto podkarpackiej Policji odbyło się w tym roku w Nisku. Przy tej okazji miejscowa Powiatowa Komenda Policji otrzymała nowy sztandar. Uroczystości rozpoczęły się w kościele św. Józefa Mszą św., której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, a koncelebrowali kapelani policji. We wspólnej modlitwie uczestniczyli przedstawiciele parlamentarzystów, władze Komendy Głównej Policji Państwowej na czele z nadinsp. Andrzejem Szymczykiem, I zastępcą komendanta głównego Policji, przedstawiciele władz samorządowych z marszałkiem województwa podkarpackiego Władysławem Ortylem, władze Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie na czele z nadinsp. Krzysztofem Pabutą, przedstawiciele innych służb mundurowych oraz licznie przybyli policjantki i policjanci wraz z rodzinami. Była również Kompania Honorowa Policji i resortowa orkiestra. Modlono się w intencji bezpiecznej i dobrej służby dla podkarpackich policjantów. W homilii biskup ordynariusz, nawiązując do przypadających na ten dzień czytań, powiedział: – Czytania mszalne uświadamiają nam, że Bóg używa specjalnie dobranego języka, aby trafić do ludzkiego serca. Poszczególne grupy wiekowe, religijne, społeczne czy zawodowe mają przecież swój charakterystyczny sposób porozumiewania się. Również sztandar nadany Policji Państwowej w Nisku jest taką formą komunikacji, jest sposobem wyrażenia tego, co najszczytniejsze i co powinno łączyć – mówił biskup. – Czy jednak ten przekaz będzie słyszalny i zrozumiały? Skala przepływu informacji jest obecnie ogromna i stale się zwiększa. Wszyscy mówią, dyskutują, telefonują, mailują, twittują. Głos Boga stawiany jest na tej samej płaszczyźnie, a często niżej, niż ludzkie głosy. Nie brakuje zresztą w Polsce różnych sztucznie wykreowanych autorytetów i medialnych mentorów. Dlatego zachowajcie czujność! Miejcie otwarte serca na słowo Boże. Dzięki temu życie wasze oraz innych ludzi będzie lepsze i piękniejsze – podkreślał kaznodzieja. – W przeciwnym wypadku grozi nam mentalność mitologicznego Damastesa. Jak wiadomo, układał on schwytane przez siebie osoby na specjalnym łożu. Jeśli ktoś był zbyt wysoki, obcinał wystające poza łoże części ciała. Jeśli ktoś był za mały, rozciągał go do wymiarów łoża. Mówił sobie, używając słów poety Zbigniewa Herberta: „wymyśliłem łoże na miarę doskonałego człowieka (...) pragnąłem znieść różnicę między tym co wysokie a niskie / ludzkości obrzydliwie różnorodnej pragnąłem dać jeden kształt / nie ustawałem w wysiłkach aby zrównać ludzi”. Tam, gdzie mamy do czynienia z realną władzą, z aplikowaniem prawa, takie podejście może czasami stać się regułą. Musimy więc wszyscy uważać – dodał biskup. – Najlepszym sposobem na uchronienie się przed pokusą poprawiania świata według własnych kryteriów, będzie postępowanie zgodne z wolą Bożą. A Bóg mówi, że mamy wszystkich kochać. Trzeba pokochać również osoby żyjące na peryferiach społeczeństwa, pokochać będących w konflikcie z prawem Bożym i prawem ludzkim. Umiłować ich z całego serca, potępiając złe czyny, które popełnili. Skarcić, a jednocześnie pomóc wyzwolić się z więzów zła, wyleczyć się z niego, szczególnie, gdy mamy do czynienia z recydywą i patologiami. Uczmy się od Chrystusa takiego języka miłosierdzia. Miejmy poczucie odpowiedzialności za siebie nawzajem – wskazywał sandomierski ordynariusz. Na zakończenie Mszy św. bp Krzysztof Nitkiewicz wręczył medale „Gloria Intrepidis et Animi Promptis” (Chwała Ofiarnym i Nieustraszonym). Zaszczytne odznaczenie otrzymało dziesięć osób z terenu województwa podkarpackiego.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Prace domowe – powrót syna marnotrawnego

2025-04-17 07:05

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Gdyby polska edukacja była serialem, to właśnie oglądamy odcinek pod tytułem: „Prace domowe: Reaktywacja”. W roli głównej – Ministerstwo Edukacji Narodowej, które jeszcze niedawno z dumą, pompą i nieco przesadzonym entuzjazmem ogłaszało „koniec z zadaniami domowymi”, a dziś... no cóż, spuszcza głowę i przyznaje się do błędu. Jakby to ujął klasyk memicznej mądrości – rozdwojenie jaźni level MEN.

Jeszcze nie tak dawno oficjalne profile ministerstwa na Facebooku i Instagramie błyszczały rolkami i postami, w których MEN chełpił się jedną z największych „reform” ostatnich lat – zniesieniem obowiązkowych prac domowych w szkołach podstawowych. Narracja była jasna: więcej czasu dla dzieci, koniec z wieczornym stresem, edukacja z ludzką twarzą. Poklask był, lajki się zgadzały, serduszka biły radośnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję