Reklama

Polska

Abp Gądecki: starajmy zachwycić się Bogiem

Życzę każdemu z Was, by udało się Wam zachwycić Bogiem, który w małym Jezusie do nas przychodzi i odnieść tę prawdę do swojego życia. Bądźmy świadkami tej Dobrej Nowiny, niech nasza radość promieniuje – napisał w życzeniach świątecznych do diecezjan abp Stanisław Gądecki.

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Krzysztof Świertok

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita poznański prosił kapłanów, by odczytali jego życzenia we wszystkich kościołach archidiecezji podczas Pasterek i w pierwsze Święto Bożego Narodzenia.

„Wielki i nieogarniony Bóg przychodzi do nas. Dobry Bóg nie zostawia nas samych. Przychodzi do nas, bo zależy Mu na każdym z nas i chce być z nami. Jest to Dobra Nowina dla każdej i każdego z nas” – pisze abp Gądecki. Metropolita poznański przypomina, że czas Bożego Narodzenia to czas świętowania i radości, ale także czas zadumy i żarliwej modlitwy, aby prawda ta stawała się coraz bardziej inspiracją dla naszego życia i źródłem naszej nadziei, kształtującej naszą codzienność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Święta Narodzenia Pańskiego naznaczone są klimatem rodzinnych spotkań i wspólnego kolędowania. Czas ten uświadamia nam wartość życia rodzinnego i piękno trwania razem wobec przychodzącego Boga. Niech zatem będzie to czas szczególnego bycia razem, szczerych rozmów, wspólnego śpiewu kolęd, ale także czas przebaczenia i pogłębiania autentycznych więzi w rodzinach. Niech naszym spotkaniom towarzyszy wspólna modlitwa, która najpełniej buduje jedność, miłość i zgodę między nami” – zaznaczył metropolita poznański.

Abp Gądecki życzył diecezjanom, by wspólne świętowanie owocowało budowaniem rodzin. „Niech Pan Jezus rozpali Wasze serca, aby radość i nadzieja towarzyszyły Wam w całym roku Pańskim 2015” – czytamy w życzeniach metropolity poznańskiego.

„«Zstąpił z nieba Zbawiciel świata. Radujmy się!»

To pełne głębokiej radości orędzie rozległo się w noc betlejemską. Dzisiaj z tą samą radością Kościół głosi je na nowo: narodził się nam Zbawiciel! Podczas takiej nocy pragnę zastanowić się - razem z Wami - nad trzema sprawami; nad osobą Ezechiasza, osobą Jezusa Chrystusa oraz nad dzisiejszą sytuacją rodziny.

1. Dziecię (Iz 9,1-3.5-6)

«Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką» (Iz 9,1). Te słowa izajaszowego proroctwa odnoszą się tak do czasu przeszłego jak i do przyszłego. Opisują one przeszłość Izraela czyli okres ciemności, wojny (734-732), chaosu i śmierci. Czas trwogi, związany z najazdem na Izrael Asyryjczyków, którzy przybyli tam wezwani przez judzkiego króla Achaza («W dawniejszych czasach upokorzył [Pan] krainę Zabulona i krainę Neftalego, za to w przyszłości chwałą okryje drogę do morza, wiodącą przez Jordan, krainę pogańską» - Iz 8,23). Ale proroctwo dotyczy też czasu przyszłego, okresu wielkiej «światłości, jaka nastaną w Judzie po zakończeniu wojny» («Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo i drążek na jego ramieniu, pręt jego ciemięzcy jak w dniu porażki Madianitów. Bo każdy but pieszego żołnierza, każdy płaszcz zbroczony krwią, pójdą na spalenie, na pastwę ognia» - Iz 9,3-4). W tejże przyszłości «światłość» objawi się podobnie jak «w dniu Madianitów»; tzn. rozbłyśnie tak nagle, jak wówczas gdy Gedeon i jego wojownicy w środku nocy wyciągnęli ukryte w dzbanach pochodnie, wzbudzili panikę i rozgromili swoich wrogów (Sdz 20-21). Tą «wielką światłością» będzie człowiek. Będzie to Ezechiasz (728-699), syn króla Achaza. «Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel. [...] Bo zanim Chłopiec będzie umiał odrzucać zło, a wybierać dobro, zostanie opuszczona kraina, której dwóch królów ty się uląkłeś. Pan sprowadzi na ciebie i na twój lud, i na dom twego ojca czasy, jakich nie było od chwili odpadnięcia Efraima od Judy» (Iz 7,14.16-17). Myśląc o Ezechiaszu, warto zauważyć, że żadna władza nie jest w stanie pokonać niepokonalnych kryzysów ani wprowadzić pokoju bez otrzymania wsparcia ze strony Ducha Świętego («I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański» - Iz 11,1). Dopiero osoba pełna Ducha Świętego zapewni pokój pomiędzy zwierzętami dzikimi i domowymi (pomiędzy wilkiem i barankiem); tj. między bogatymi i biednymi, pomiędzy krajami silnymi a krajami słabymi. Jeśli bowiem jest prawdą, że każdy naród ma takich panujących, na jakich zasługuje, to jest też prawdą, iż sprawiedliwy król formuje sprawiedliwy naród. Ezechiasz - gdy przejmie rządy - zapewni krajowi pokój «odtąd i na wieki». Pokój ten będzie «dziełem sprawiedliwości», a owocem Prawa - «wieczyste bezpieczeństwo» (Iz 32,17). «Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które On utwierdzi i umocni prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki» (Iz 9,6). Ta fascynująca, izajaszowa wizja nie zatrzymuje się na samym Ezechiaszu. Ona przekracza nawet same dzieje królów judzkich, którzy tworzyli dynastię dawidową; każdy z tych królów był przecież śmiertelny i nie mógł panować «wiecznie». Izajasz dostrzegł coś więcej. On dojrzał to, co miało się wydarzyć siedem wieków później. Jego prorocze słowa znalazły swoje wypełnienie dopiero w osobie innego «Potomka». Dopiero w osobie Chrystusa wizja prorocka nabrała pełnego znaczenia. Dopiero w Jezusie pokój i sprawiedliwość rzeczywiście przekroczą wszelką przestrzeń i wszystkie granice czasu.

Reklama

2. Jezus

Reklama

«Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie» (Łk 2,7). Tym jednym, zdawkowym zdaniem (porodziła swego syna), można by właściwie opisać narodziny każdego człowieka. I taka jest też intencja ewangelisty. Józef, udając się do Betlejem z powodu spisu ludności - stosownie do zarządzenia prawowitej władzy - spełnił wobec dziecka ważne i znamienne zadanie, wpisując oficjalnie do rejestrów cesarstwa imię «Jezus, syn Józefa z Nazaretu» (por. J 1,45). Zapis ten ukazywał w sposób jawny, że Jezus należy do rodzaju ludzkiego, że jest człowiekiem pośród ludzi, obywatelem tego świata. Teologiczny sens tego zapisania dobrze oddaje Orygenes: «kto wnikliwie to rozważy, dostrzeże pewną tajemnicę ukrytą w fakcie, iż tym spisaniem całej ziemi objęty został także Chrystus: skoro wszyscy zostali zapisani, wszystkich mógł uświęcić; skoro cała ziemia została spisana, ziemię dopuścił do komunii z sobą, po czym wszystkich ludzi wpisał do księgi żyjących» (por. Redemptoris Custos, 9). «Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan» (Łk 2,11). Gdy «wypełniła się miara naszych niegodziwości - powie autor Listu do Diogneta - stało się pewne, że zasługujemy jedynie na karę i śmierć, ale wraz z tym nadeszła chwila wyznaczona przez Boga na objawienie Jego dobroci i mocy. I oto On, w niezmiernej swojej miłości, nie tylko nie rozgniewał się na nas, nie odtrącił nas od siebie, nie wypomniał nam naszej złości, lecz przeciwnie - odniósł się do nas z taką cierpliwością i wyrozumiałością, że w swym miłosierdziu sam przyjął na siebie nasze grzechy, a jako okup za nas oddał własnego Syna: świętego za niegodziwych, nieśmiertelnego za śmiertelnych. Cóż bowiem innego mogło zakryć nasze grzechy, jeśli nie Jego sprawiedliwość? W kimże innym mogliśmy zostać usprawiedliwieni, jak nie w jedynym Synu Bożym? O jakaż to pełna słodyczy wymiana, co za niezbadane wyroki, jakież nieoczekiwane dobrodziejstwo! Jeden Sprawiedliwy zakrywa mnóstwo nieprawości, sprawiedliwość Jednego usprawiedliwia rzesze grzeszników!» (List do Diogneta, 9). Tak, bez Chrystusa światło rozumu nie wystarczy, by oświecić człowieka i świat.

Reklama

«Dla tych, co żyli dawniej, co będą w przyszłości, I dla nas, byśmy w każdym dostrzegali brata, Odwieczny Bóg w Dziecięciu zesłał znak miłości, Przemieniając oblicze człowieka i świata». (o. Franciszek Czarnowski, Wiersz wigilijny)

Reklama

Do czego wzywają nas Boże Narodziny? Odpowiedź na to pytanie daje nam św. Leon Wielki: «Poznaj swoją godność, chrześcijaninie! Stałeś się uczestnikiem Boskiej natury, porzuć więc wyrodne obyczaje dawnego upodlenia i już do nich nie powracaj. Pomnij, jakiej to Głowy i jakiego Ciała jesteś członkiem. Pamiętaj, że zostałeś wydarty mocom ciemności i przeniesiony do światła i królestwa Bożego» (Kazanie I o Narodzeniu Pańskim, 1-3). Prościej streścił te myśli poeta w słowach:

«Pokaż no, Panie Jezu, żeś Pan nad panami! Żeś darmo się nie rodził, żeś tu nie przybłęda! Czy chcemy, czy nie chcemy, zrób porządek z nami - Kolęda! Kolęda!» (Leopold Staff, Kolęda).

3. Rodzina

Ale noc Bożego Narodzenia to również moment powstania Świętej Rodziny, tego wzoru wszystkich chrześcijańskich rodzin, najdoskonalszego złączenia serc w małżeństwie, tej komunii pięknej miłości. Tych pięknych cech brakuje nieraz w naszych rodzinach. Małżeństwa i rodziny przeżywają dzisiaj w Europie potrójny kryzys; najpierw kryzys jej tożsamości, następnie kryzys misji prokreacyjnej, w końcu także kryzys misji wychowawczej i edukacyjnej rodziny. Ten potrójny kryzys jest skutkiem porzucenia przez rodzinę Dekalogu jako fundamentu. Ten kryzys rodziny jest właściwie owocem kryzysu wiary. Wiele par mieszka razem bez ślubu. Jest to udawanie małżeństwa przez osoby, które małżonkami nie są. Idzie tu o osoby, które rozpoczynają pożycie małżeńskie przed ślubem (tak o tych, którzy zamieszkują razem jak i o tych, którzy mieszkają osobno) i traktują ten etap jako swoistą próbę przyszłego, wspólnego życia, wywołując zazwyczaj zgorszenie. To niepokojące zjawisko dotyczy licznej grupy młodych, objawiających niedojrzałość zarówno społeczną, jak i religijną. Osoby te nie wykluczają zazwyczaj późniejszej tzw. legalizacji swojego związku, jednak ich decyzje charakteryzują się jednoznacznym brakiem dojrzałości. Najpierw poprzez naiwne przekonanie, że przyszłość można wypróbować, a następnie przez akceptację relatywizmu już na początkowym etapie wspólnego życia. Rodzina jest dzisiaj - w pewnym sensie - ofiarą nieprzypadkowej agresji. Od zewnątrz atakuje ją ideologia (między innymi genderyzm), aby osłabiwszy rodzinę, wzmocnić swoje wpływy. Wielu twórców współczesnej «kultury» promuje złe wzorce, albo też epatuje swoim dramatycznym doświadczeniem życiowym, być może trochę na zasadzie dlaczego mają mieć lepiej ode mnie. Tak czy inaczej, główny nurt kultury zdaje się promować zjawisko rozwodów. Ponadto system świadczeń socjalnych premiuje osoby samotnie wychowujące dzieci. Z kolei od wewnątrz rodzinę atakuje zapatrzony w siebie indywidualizm, czyli realizacja siebie kosztem innych, dzięki czemu następuje tzw. «odrodzinnienie rodzin». Docierają do mnie prośby o interwencję w sprawie odbierania rodzicom ich dzieci pod różnymi - budzącymi wątpliwości - powodami. Nie chodzi o uzasadnione powody, takie jak demoralizacja rodziców albo znęcanie się nad dziećmi. Jako powody przekazywania dzieci rodzinom zastępczym podaje się np. otyłość dziecka lub trudne warunki materialne rodziców, brak pracy rodzica lub brak opieki nad dziećmi, gdy rodzic jest w pracy. W olbrzymiej większości dotyczy to rodziców, którzy nie są zdemoralizowani i nie wywodzą się z rodzin patologicznych, ale zgłaszają się po pomoc materialną do opieki społecznej. Najbardziej traumatycznym przeżyciem dla dziecka jest oderwanie go od rodziców, a największym dobrem dziecka jest posiadanie kochających rodziców i codzienny z nimi kontakt. Tymczasem właśnie przez rodzinę toczą się dzieje człowieka i dzieje zbawienia ludzkości. Wszystko, co cenimy w europejskiej kulturze zostało zbudowane dzięki rodzinie. Rodzina rodzi przyszłych obywateli i pracowników, przyczynia się w znacznym stopniu do przekazywania dziedzictwa kulturowego, a także buduje cnoty społeczne takie jak: szacunek, odpowiedzialność, zaufanie, solidarność, pracowitość i współpraca. Dlatego w interesie społeczeństwa i państwa leży kulturowe, prawne, społeczne i gospodarcze wspieranie rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety. Silna, zdrowa i spełniająca swoją funkcję rodzina jest fundamentem europejskiej cywilizacji i przyszłością Europy. Drodzy małżonkowie, obdarzając was szczególnie Duchem Świętym, Chrystus sprawia, że możecie uczestniczyć w Jego oblubieńczej miłości, czyniąc was znakiem swej miłości do Kościoła: miłości wiernej i całkowitej. Jeśli będziecie w stanie przyjąć ten dar, ponawiając z wiarą każdego dnia wasze «tak» mocą, która pochodzi z łaski sakramentu, także wasza rodzina będzie żyć miłością Boga, na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu. Często proście w modlitwie o pomoc Panny Maryi i świętego Józefa, aby nauczyli was przyjmować miłość Boga, jak Oni ją przyjęli. Dbajcie o wasze dzieci. Przekazujcie im w sposób spokojny i ufny sens życia, siłę wiary, ukazując im wzniosłe cele i wspierając ich w kruchości. Bierzcie przykład ze świadectwa wielu rodzin, które wskazują drogi, w jaki sposób można wzrastać w miłości poprzez utrzymywanie stałej więzi z Bogiem i uczestniczenie w życiu Kościoła, przez troskę o dialog, poszanowanie punktu widzenia drugiej osoby, gotowość do służby, cierpliwość wobec słabości drugiej osoby, przebaczenie i prośba o przebaczenie, przezwyciężanie z mądrością i pokorą pojawiających się konfliktów, przyjęcie wspólnej wizji wychowania, otwarcie się na inne rodziny, wrażliwość na ubogich, odpowiedzialność za życie społeczne. Są to wszystko elementy, które przyczyniają się do budowania rodziny. Wcielajcie je w życie odważnie, będąc pewni, że na tyle, na ile - za pomocą Bożej łaski - będziecie w stanie obdarzać miłością innych, staniecie się żywą Ewangelią, prawdziwym Kościołem domowym (por. Familiaris consortio, 49). Przed małżeństwem i rodziną stoją najwyższe cele. Każdy z małżonków jak i wszyscy członkowie rodziny są powołani do świętości. A ponieważ wspiera ich na tej drodze łaska sakramentalna, dlatego ich droga do świętości jest możliwa do przebycia, czego dowodem są procesy beatyfikacyjne i kanonizacyjne, jakie się toczą w tej chwili w Kongregacji ds. Świętych (56 ojców rodzin, 68 matek). Istnieje nawet coś takiego, co można nazwać mianem: geografii świętych rodzin w Kościele. Ci, którzy podzielają naukę Kościoła dotyczącą rodziny, lecz naznaczeni są bolesnym doświadczeniem rozpadu małżeństwa i separacji winni być przekonani, że Kościół ich wspiera w ich trudzie. Razem z Synodem wzywam gorąco pasterzy i parafie do okazania pomocy rozwiedzionym, do podejmowania z troskliwą miłością starań o to, by nie czuli się odłączeni od Kościoła, skoro mogą, owszem - jako ochrzczeni - powinni uczestniczyć w jego życiu. Niech będą zachęcani do słuchania Słowa Bożego, do uczęszczania na Mszę świętą, do wytrwania w modlitwie, do pomnażania dzieł miłości oraz inicjatyw wspólnoty na rzecz sprawiedliwości, do wychowywania dzieci w wierze chrześcijańskiej, do pielęgnowania ducha i czynów pokutnych, ażeby w ten sposób z dnia na dzień wypraszali sobie u Boga łaskę. Niech Kościół modli się za nich, niech im dodaje odwagi, niech okaże się miłosierną matką, podtrzymując ich w wierze i nadziei (Familiaris consortio, 84). Na koniec składam wszystkim wiernym obecnym w Poznańskiej Katedrze, także Waszym rodzinom, Waszym wspólnotom i wszystkim Waszym bliskim oraz tym, którzy łączą się z nami za pośrednictwem Katolickiego Radia Emaus najserdeczniejsze życzenia pobożnych i błogosławionych świąt Bożego Narodzenia. Życzę, aby orędzie miłości i miłosierdzia, przekazane przez narodzenie Syna Bożego, stało się źródłem odnowy życia osobistym każdego i każdej z Was, w polskich rodzinach, w naszej Ojczyźnie i pośród naszych rodaków na obczyźnie. Radosnych i błogosławionych świąt! abp Stanisław Gądecki”.

2014-12-25 09:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: zawierzmy Niepokalanej synod o rodzinie

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Włodzimierz Rędzioch

Z apelem o modlitwę w intencji drugiej części Synodu Biskupów na temat rodziny zwrócił się abp Stanisław Gądecki do uczestników procesji światła w Poznaniu. – Potrzeba modlitwy do Niepokalanej, by uniknąć nieszczęść, które towarzyszą wielu rodzinom w naszej Ojczyźnie – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny metropolita poznański przewodniczył procesji z kościoła pw. św. Małgorzaty przez Most Biskupa Jordana pod figurę Niepokalanej na Ostrowie Tumskim.

CZYTAJ DALEJ

W świetle Eucharystii, w ciszy konfesjonału - paulini i Jasna Góra

2024-03-28 10:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Patriarcha Zakonu Paulinów św. Paweł z Teb przez wielu skazany na śmierć głodową na pustyni, doświadczył Bożej troski i był z Bożej Opatrzności karmiony chlebem. Dziś prawie pół tysiąca paulinów każdego dnia Chlebem Eucharystycznym karmi ludzi na 4 kontynentach. W sercu Zakonu na Jasnej Górze żyje ponad 70 kapłanów. Misję tego miejsca i posługujących tu paulinów, wciąż określają słowa św. Jana Pawła II, że „Jasna Góra to konfesjonał i ołtarz narodu”. Sprawowanie Eucharystii jako centrum życia całej wspólnoty i pracy apostolskiej paulinów wpisane jest w ich zakonne konstytucje.

Na Mszę św…po cud

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję