Piękna pogoda, boisko sportowe przy klasztorze Ojców Cystersów, setki osób. Starsi, młodsi, rodziny, działacze Związku Zawodowego „Solidarność”, przedsiębiorcy, pracodawcy i pracownicy – tak wyglądała II Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy w Henrykowie. Entuzjazm i radość, towarzyszące ubiegłorocznej pielgrzymce oraz pragnienie ponownego spotkania się w tym niezwykłym miejscu sprawiły, że wydarzenie to na stałe wpisało się w życie Kościoła na Dolnym Śląsku. – Chcemy nawiązać do chlubnych tradycji spotkań, łączących przedstawicieli różnych zawodów i grup społecznych, skupiających zarówno pracowników, jak i pracodawców. Wielką radość sprawiacie mi dzisiaj przybywając do Henrykowa z całej metropolii wrocławskiej. Tym większą, że przybyliście tu z duszpasterzami świata ludzi pracy – rozpoczął spotkanie abp Józef Kupny. To właśnie Metropolita wrocławski był inicjatorem tej jakże ważnej dla ludzi pracy pielgrzymki. – Chcemy w tym czasie modlić się o Boże błogosławieństwo dla naszych rodzin oraz dla tych wszystkich, którzy podejmują działania na rzecz świata bardziej sprawiedliwego i solidarnego. Wierzę, że dzięki tym spotkaniom uda się na Dolnym Śląsku przywrócić słowu „solidarność” prawo istnienia w życiu społecznym. Solidarność bowiem nie jest postawą nadzwyczajną, ale wartością społeczną i jedynym antidotum na kryzysy, na które choruje współczesny świat. Nie ma prawdziwego rozwiązywania problemów społeczno-gospodarczych bez odniesienia do uniwersalnych wartości chrześcijańskich wynikających z nauki Ewangelii. Nigdy nie znajdziemy w sobie dość wewnętrznej motywacji, determinacji do kształtowania porządku gospodarczego, odpowiadającego godności człowieka, jeśli nie będzie nam towarzyszyła świadomość obecności Boga w naszym życiu – mówił w homilii abp Józef Kupny. Arcypasterz zaznaczył, że na fundamencie wartości podstawowych, uznawanych przez ogół społeczeństwa możemy budować właściwe relacje między pracownikami a pracodawcami. – Pragnę w tym miejscu wyrazić wielkie uznanie dla działaczy Związku Zawodowego „Solidarność”, dla przedsiębiorców, że tutaj na Dolnym Śląsku wraz z przedstawicielami świata akademickiego wypracowują godny rozpowszechnienia model współpracy i dialogu. Obecność jednych i drugich na tej pielgrzymce świata ludzi pracy jest tego wymownym przykładem – reasumował Metropolita wrocławski. Po Eucharystii na pielgrzymów czekał ciepły posiłek oraz liczne atrakcje, jak m.in. koncert zespołu „Lombard”.
Samolot z Ojcem Świętym na pokładzie o godz. 9.13 czasu lokalnego (8.13 w Polsce) wystartował z lotniska w stolicy Madagaskaru. Antananarywie do Rzymu – podało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
O godz. 8.15 czasu lokalnego (gdy w Polce była godzina 7.15) Ojciec Święty opuścił nuncjaturę apostolską w Antananarywie i udał się na lotnisko. Został tam powitany przez prezydenta kraju, Andry Rajoelina wraz z małżonką. Po kilkunastominutowej rozmowie z głową państwa udał się na płytę lotniska, gdzie po krótkiej ceremonii pożegnalnej wszedł na pokład samolotu Boeing 737-800 linii Air Madagascar. O godz. 9. 13 (8.13 w Polsce) samoloty wystartował ze stolicy Madagaskaru do Rzymu. Przylot na lotnisko Ciampino przewidywany jest na godz. 19.00. Samolot przeleci nad terytorium Madagaskaru, Tanzanii, Kenii, Sudanu Południowego, Etiopii, Egiptu, Grecji i Włoch.
Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?
Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.
Podziel się cytatem
Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.