Wiosenne świętowanie na Kielecczyźnie” to tytuł nowej publikacji etnograficznej dotyczącej świąt i obyczajów praktykowanych w regionie kieleckim od Środy Popielcowej do św. Jana. Autorką publikacji jest etnograf Ewa Tomaszewska, pracownik Muzeum Wsi Kieleckiej, którego nakładem wydano tę pozycję.
Reklama
Książka przybliża dawne formy świętowania, znane z opisów XIX-wiecznych etnografów, a także zwyczaje dwudziestowieczne, o których informacje zbierane były podczas etnograficznych badań terenowych prowadzonych przez autorkę. Są tam m.in. fragmenty informacji zapisanych przez nieocenionego badacza obyczaju ks. Władysława Siarkowskiego oraz wywiady z mieszkańcami regionu. – Rozmowy z najstarszymi mieszkańcami kieleckich wsi, obszernie cytowane w pracy, pozwalają na poznanie świata, który dziś odchodzi już w zapomnienie. Autentyczne narracje, pełne wspomnień, dawnych przeżyć i związanych z nimi emocji są świadectwem minionej rzeczywistości, źródłem wiedzy o obrzędach, świętowaniu i życiu codziennym – mówi Beata Ryń, kierownik działu promocji i marketingu Muzeum Wsi Kieleckiej. Atutem wydawnictwa jest ładna oprawa graficzna autorstwa Grzegorza Chorążka. Promocja książki odbyła się podczas Kiermaszu Świątecznego w Dworku Laszczyków w Kielcach w Niedzielę Palmową. Pokazano także wówczas wystawę „Wszelkie stworzenie dzisiaj się raduje. Wielkanoc w polskiej tradycji ludowej”. Autorka ekspozycji – dr Małgorzata Imiołek, etnograf Muzeum Wsi Kieleckiej w ramach wystawy zaprezentowała tradycje świąteczne z różnych regionów kraju.
Na wystawie mamy m.in.: różne rodzaje palm wielkanocnych oraz postacie pucheroków – przebierańców kolędujących w Niedzielę Palmową, aranżację Grobu Pańskiego jako tło do prezentacji różnych strojów straży grobowej. Pokazano obrzędowość Wielkiej Soboty – zwyczaju święcenia pokarmów i jego modyfikacji na przestrzeni wieku. Zestawiony został współczesny obraz ceremonii „święconego” – jej miejsca, charakteru i wykorzystanych form z obrazem tego obrzędu z pocz. XX wieku i okresu międzywojennego. Na wystawie można także było zobaczyć tradycyjne techniki zdobienia jaj wielkanocnych, naczynia klepkowe oraz specjalnie wykonane drewniane sikawki. Wystawa została wzbogacona o rzeźbę i malarstwo współczesnych twórców, zainspirowanych okresem Wielkanocny.
Ciekawa jest również cała kolekcja sprzętów kuchennych sprzed lat służąca do wyrobu świątecznych wędlin czy wypieku wielkanocnych bab.
O świątecznych zwyczajach kresowych, wspominając historię swojej rodziny opowiada Halina Żak, mama znanego aktora Cezarego Żaka
Na spotkanie z Haliną Żak umówiłam się w Izbie Pamięci w Brzegu Dolnym. Miejsce to prowadzone przez Stowarzyszenie Osadników Ziemi Dolnobrzeskiej od 10 lat gromadzi pamiątki, dokumenty, zdjęcia, wspomnienia i różnego rodzaju przedmioty mające wartość historyczną związaną z przedwojennymi, wojennymi i powojennymi losami ludzi, których wiatr historii rzucił po II wojnie światowej na tzw. Ziemie Odzyskane, w tym przypadku na ziemię dolnośląską. Stowarzyszenie powstało z inicjatywy pani Haliny, która do ubiegłego roku pełniła tu funkcję prezesa. Ta niezwykle serdeczna kobieta nie miała lekkiego życia. Urodziła się na Kresach, w Domaszewiczach (dzisiejsza Białoruś) w rodzinie Bułynko. Gdy miała zaledwie 1,5 roku, została zesłana z rodziną na Sybir. Wyjechała razem z dwiema starszymi siostrami: Marią i Janiną oraz matką Stanisławą, która była wówczas w ciąży. Ojca Jana (który był legionistą Piłsudskiego) nie zdążyła poznać, bo gdy został aresztowany przez Rosjan, słuch po nim zaginął. Na Sybirze spędziła 5 lat swojego bardzo młodego życia. Przyjechała do Polski jako sześcioletnia dziewczynka, niewiele więc pamięta z wojennej tułaczki. Niektóre jednak epizody, które silnie wpłynęły na jej dziecięcą wówczas psychikę, pamięta do dziś. – Był luty 1946 r., gdy przyjechaliśmy transportem z Syberii do Brzegu Dolnego.
Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
W parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze coraz mocniej szerzy się kult św. Rity. 22 września minął rok, kiedy zainaugurowano nabożeństwa ku czci świętej z Cascii. Dziś już św. Rita ma swoją kapliczkę w Górze.
Pierwsze nabożeństwo do św. Rity odbyło się 22 września 2024 roku. - Miałem taką potrzebę serca - mówi ks. Wiesław Mąkosa, wikariusz, dodając: - Zaproponowałem księdzu proboszczowi Henrykowi Wachowiakowi, aby takie nabożeństwo odbywało się w naszej parafii. Zgodził się bez zastanowienia. Była to dla mnie wielka radość, zwłaszcza, że wtedy byłem nowym księdzem w parafii, bo zaledwie kilkanaście dni wcześniej tutaj przybyłem. Nabożeństwo cieszy się dużym zainteresowaniem, bo przychodzi około 120 osób, nie tylko z naszej parafii. Na każde nabożeństwo kupuję róże, które wierni zabierają po poświęceniu i po nabożeństwie do domu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.