Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Jak matka i córka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Matka to diecezja. Córka to pielgrzymka do Łagiewnik. Obie świętują swoje rocznice. Pierwsza 25 lat powołania, druga 5. edycję. W myśl hasła tegorocznego pielgrzymowania do sanktuarium Bożego Miłosierdzia można powiedzieć, że „wpadły Jezusowi w oko”. Obie.

Córka

Piesza pielgrzymka do Łagiewnik ma już 5 lat. Rocznica niewielka, ale zawsze… Po raz 5. z Hałcnowa wyruszy grupa rozśpiewanych i rozmodlonych pielgrzymów, by dotrzeć do Łagiewnik. Wystartują w liczącą niespełna 100 km drogę 30 kwietnia, a w Krakowie zameldują się po 4 dniach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

5. diecezjalna pielgrzymka do Łagiewnik składać się będzie z 7 grup, którym patronują bł. Michał Sopoćko, św. Maksymilian, św. Jan Paweł II, św. Faustyna, św. Józef Bilczewski, św. Brat Albert i św. Matka Teresa z Kalkuty. W pielgrzymce weźmie udział 1700 ludzi. Jak zaznacza główny przewodnik ks. Mikołaj Szczygieł, statystyki pokazują, że choć zgłosiło się nieco mniej chętnych, to rośnie liczba tych, którzy pierwszy raz idą do Łagiewnik i w ogóle po raz pierwszy wybierają się na pielgrzymkę pieszą. Oprócz diecezjan pójdą także wierni m.in. z Łodzi, Warszawy, Krakowa czy z archidiecezji katowickiej. Duchową opiekę nad nimi sprawować będzie prawie 30 kapłanów, a o zdrowie zadba służba maltańska.

Nad organizacją pielgrzymki pracowało wielu ludzi pod kierownictwem 14 osób, najbliższych współpracowników głównego przewodnika. Przez 5 lat dało się zauważyć wielką życzliwość podmiotów samorządowych, policji i instytucji, które wspomagały realizację zadania. – Oczywiście nie zapominamy o ogromnej gościnności wielu parafii, duszpasterzy i wiernych, którzy na różny sposób pomagali pielgrzymom – mówi ks. Mikołaj. – To wszystko skłania do wielkiej wdzięczności. Zaniesiemy ją do miłosiernego Chrystusa – dodaje.

Matka

Inicjatywa pieszego pielgrzymowania do Łagiewnik zrodziła się w łonie Kościoła, który obchodzi jubileusz ćwierćwiecza powstania. Stąd pięcioletnia „córka” zechciała pomyśleć o swojej „Matce”. Dlatego hasło tegorocznej pielgrzymki odwołuje się do srebrnego jubileuszu erygowania diecezji: „Wpadła w oko Jezusowi…”. – Te słowa podyktowane są spojrzeniem wiary na naszą diecezję z perspektywy ćwierćwiecza. Nasz diecezjalny Kościół został utworzony przez św. papieża Jana Pawła II. Po wtóre, wszyscy urzędujący papieże począwszy od Jana Pawła II w tej diecezji byli. Dodajmy do tego, że Adolf Hyła, który namalował obraz Miłosierdzia Bożego, pochodził z terenów naszej diecezji. Wreszcie jedno z pierwszych miejsc kultu Miłosierdzia to kaplica prywatna w Kętach-Podlesiu – tłumaczy ks. Mikołaj Szczygieł. – Jakkolwiek brzmi to trochę górnolotnie, można powiedzieć, że diecezja nasza jest szczególna, tym bardziej, że jako pierwsi zorganizowaliśmy diecezjalną inicjatywę pielgrzymowania do Łagiewnik – dodaje.

Reklama

Pielgrzymi zanoszą do Jezusa Miłosiernego nie tylko własne intencje, ale także sprawy swoich parafii czy całej diecezji. W myśl tegorocznego hasła można powiedzieć, że od 5 lat kładą nasz diecezjalny Kościół przed oczy Chrystusa. Oficjalnym tego wyrazem jest zawierzenie diecezji dokonane przez Biskupa ordynariusza w oparciu o słowa Jana Pawła II. „Powtarzam te słowa, by zawierzyć Twojemu miłosierdziu całą diecezję bielsko-żywiecką. Niech każdy wierny doświadczając Bożego miłosierdzia głosi je słowem i czynem. Zawierzam Ci wszystkie parafie z ich duszpasterzami, wspólnoty zakonne, instytuty życia konsekrowanego oraz rodziny” – tak brzmiało zwierzenie odczytane uroczyście przez bp. Romana Pindla.

Jeszcze raz Matka

Reasumując. Obie mają powody do wdzięczności. Matka i córka. Świętująca srebrny jubileusz diecezja bielsko-żywiecka i pielgrzymka. Będzie to świętowanie w drodze. Począwszy od 30 dnia kwietnia, aż po modlitwę w Łagiewnikach 3 maja. Ta ostania data dodaje jeszcze jeden motyw: uroczystość Matki Bożej Królowej Polski. Może to śmiało zabrzmi, ale Maryja… Ta dopiero „wpadła w oko” Bogu: Służebnica Pańska, Oblubienica, Matka Kościoła. Ale to już inny temat… No może nie tak bardzo inny. Przecież to Matka Kościoła, także naszego diecezjalnego Kościoła…

2017-04-19 14:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymowanie z „Niedzielą”

Niedziela sandomierska 35/2016, str. 1

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Ks. Adam Stachowicz

Grupa pielgrzymów w Fatimie

Grupa pielgrzymów w Fatimie

Kolejny już raz czytelnicy i sympatycy Tygodnika Katolickiego „Niedziela” mogli wyruszyć na szlak pielgrzymi po sanktuariach Europy. Wyjazd autokarowy blisko pięćdziesięcioosobowej grupy rozpoczął się jeszcze przed świtem 13 sierpnia. W pielgrzymce wzięła udział duża grupa pątników z parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnobrzegu oraz parafianie z Turbii ze swoimi duszpasterzami. W programie pielgrzymki znalazł się: Budapeszt, Turyn, Grenoble, La Salette, Barcelona, Montserrat, Saragossa, Santiago de Compostela, Azpetia, Albi, sanktuarium św. Józefa w Le Puy-en-Velay, dom Marty Robin w Chateauneuf-de-Galaure, Ars-sur-Formans, Altötting i miasteczko rodzinne Benedykta XVI Markl Am Inn. Głównie jednak zatrzymaliśmy się w Fatimie i jej okolicach oraz w Lourdes. Blisko dwutygodniowy objazd połączony z modlitwą w największych sanktuariach Europy zakończyliśmy 25 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

[ TEMATY ]

pro life

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Pani Magdalena wraz z mężem Marcinem wygłosiła 2 maja konferencję nt. „Każde życie jest święte i nienaruszalne” w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach comiesięcznych modlitw w intencji rodzin i ochrony życia poczętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję