Reklama

Wiara

GPS na życie

Kamera, akcja… cięcie!

Kiedy opowiesz Bogu o swoich planach i pomysłach, zacznij Go słuchać. On widzi więcej. I będzie do ciebie mówił. Przez swoje Słowo, przez drugiego człowieka, przez wydarzenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chcielibyście usłyszeć te słowa, stojąc na planie filmowym superprodukcji? Zagrać rolę życia i zainkasować za nią okrągłą sumkę? Ja tak. To musi być coś niesamowitego! Jedna wielka przygoda. A że nie pozbawiona trudu...

Casting

Z tym nie powinno być problemu. Angaż jest pewny. Ważne pytanie: Czy chcesz? Bóg zaprasza do współpracy wszystkich. Grubych i chudych, wysokich i niskich, młodych i starych. I tak się zna na ludziach, że czasem Mu nie dowierzamy lub łapiemy się za głowę. Jeremiasz musiał być zdziwiony propozycją Boga, skoro mówi: „Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem” (Jr 1, 6). Ale Bóg wie, co robi. Posyła go w swoje imię i obiecuje, że będzie go chronił. W momencie powołania Izajasz z kolei stwierdza wystraszony: „Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach!” (Iz 6, 5). To też nie jest problem. Serafin dotyka węglem jego ust i w ten sposób Bóg zmazuje winę Izajasza. A jak Jezus powołuje Lewiego i potem gości w jego domu, uczeni w Piśmie oburzają się: „Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?”. Odpowiedź Jezusa jest krótka: „Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mk 2, 16-17).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Scenariusz

Reklama

Kiedyś w czasie kolędy odwiedziliśmy z proboszczem dom, z którego pochodził kleryk. Po modlitwie ksiądz usiadł i zaczęła się rozmowa. W pewnym momencie, gdy dotyczyła owego adepta kapłaństwa, ksiądz zapytał młodszego brata: „A czy ty nie chciałbyś być ministrantem?”. Chłopiec nie do końca zrozumiał pytanie, ale stanowczo odpowiedział: „Nie, ja bym chciał pracować na roli”. Pomyślał, że ksiądz wysyła go do seminarium.

Często tak jest. Kiedy słyszymy „Pójdź za Mną!”, od razu mamy przed oczami klasztor lub seminarium. A scenariuszy jest wiele, bo Pan Bóg chce nas mieć wszędzie. „Bóg wzywa nas, abyśmy Mu służyli w miejscu pracy i podczas spełniania obowiązków cywilnych, materialnych, świeckich, życia ludzkiego: w laboratorium, na sali operacyjnej w szpitalu, w koszarach, w auli uniwersyteckiej, w fabryce, w warsztacie, na polu, w domu i w całej ogromnej różnorodności miejsc pracy” (por. św. Josemaria Escriva, „Rozmowy z prałatem Escriva”, 114).

Akcja

Jest takie powiedzenie, że „jak chcesz rozśmieszyć Pana Boga, to opowiedz Mu o swoich planach”. Słyszałem to wiele razy. Nierzadko denerwowałem się, że mam tylko słuchać i odpowiadać: „Bądź wola Twoja”. Aż wreszcie, będąc ojcem, odkryłem, że chodzi o relacje. Jeśli jest relacja, to możemy sobie wszystko powiedzieć. Jeśli jest tylko lista życzeń, odbijemy się od ściany. Stale zachęcam swoje dzieci do tego, aby dzieliły się ze mną swoimi pomysłami. Chcę wiedzieć, czym żyją, jakie jest ich zdanie, co czują. Chcę być z nimi w relacji, tak jak Bóg chce być w relacji z każdym z nas. Papież Franciszek zachęca nas, abyśmy się z niczym przed Bogiem nie kryli: „On lubi z nami dyskutować. Panu podoba się, kiedy się złościmy i mówimy Mu prosto w oczy to, co czujemy, bo jest Ojcem” (Homilia w Domu Świętej Marty, 24.01.2017).

Reklama

A kiedy już wszystko Bogu opowiesz o swoich planach i pomysłach, zacznij Go słuchać. On widzi więcej... I będzie do ciebie mówił. Przez swoje Słowo, przez drugiego człowieka, przez wydarzenia.

Cięcie

Pisałem już kiedyś o tym naszym „Nie teraz” („Niedziela” 50/2016). Czasem jednak mamy pomysł na życie, jesteśmy pełni zapału i nagle Bóg mówi: „Cięcie! Zrób to inaczej”. Apostołowie chodzili z Jezusem wszędzie. Słyszeli, jak nauczał, widzieli, jak uzdrawiał, byli tak blisko. Wydawać by się mogło, że rozumieją Go w stu procentach. A jednak... Kiedy Jezus zmierza do Jerozolimy i chce zatrzymać się po drodze w Samarii, spotyka się z odmową. Jakub i Jan nie zastanawiają się długo i mówią: „Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?” (Łk 9, 54). Nie, Jezus nie chce. A jak zdarzyło im się posprzeczać o to, kto jest ważniejszy, Jezus postawił sprawę jasno (ciekawe jakie mieli miny?): „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich!” (Mk 9, 35). Na pewno nieciekawą minę miał Piotr, który zaczął protestować na wieść o męce i w odpowiedzi usłyszał od Jezusa: „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki” (Mt 16, 23).

Finał

Reklama

Marzeniem św. Augustyna po nawróceniu było życie kontemplacyjne, z dala od ludzi. W klasztorze, który założył, spędził trzy lata „aż do momentu, gdy został, pomimo swej woli, wyświęcony na kapłana w Hipponie i zaczął posługiwać wiernym, żyjąc nadal z Chrystusem i dla Chrystusa, ale służąc wszystkim. Było to dla niego bardzo trudne, ale zrozumiał od początku, że tylko wtedy, gdy będzie żył dla innych, zamiast oddawać się swoim kontemplacjom, będzie mógł rzeczywiście żyć z Chrystusem i dla Chrystusa” (Benedykt XVI, Katecheza podczas audiencji generalnej, 27.02.2008).

Dogadać się... Myślę, że właśnie wtedy może powstać coś wspaniałego, kiedy zaczynamy się dogadywać. Między sobą i z Bogiem. Ale o tym następnym razem.

* * *

Andrzej Siwiecki
Pedagog, poeta, chętnie towarzyszący innym na drogach życia, odkrywający w swym ojcostwie synostwo Boże, szczęścliwy mąż i ojciec trójki dzieci

2017-03-29 10:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół młodych

Niedziela wrocławska 12/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

młodzi

Liliana Sicińska

– Nie da się scharakteryzować młodzieży – zaczyna ks. Jakub Bartczak. – Jestem realistą, ale patrzę z nadzieją. W Kościele młodych, mimo strat w liczebności, widzę ogromny zysk w jakości – przekonuje ks. Kacper Radzki. – Nie wolno młodych zamykać w schematy! To ich zabija – kategorycznie zastrzega salwatorianin ks. Łukasz Anioł. Jaki jest Kościół młodych mówią trzej duszpasterze, którzy codziennie posługują na jego froncie

Przywilejem młodości jest ciekawość świata i ona w wielu przypadkach tłumaczy obecność młodych w Kościele. – To są „poszukiwacze”, którzy przyglądają się, dopytują, poszukują – mówi ks. Jakub Bartczak, wikary w Sulistrowicach i jedyny chyba w Polsce rapujący ksiądz. – Nie mają jeszcze ugruntowanego swojego światopoglądu, więc patrzą na tych, którzy już coś znaleźli – mówi ks. Bartczak. – Kiedy idę w sutannie nie słyszę kpin czy wyzwisk od młodych (to potrafią niestety starsi), ale zainteresowanie.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59. roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Teraz odbywa się sąd nad nami

2025-04-18 23:05

Biuro Prasowe AK

    - Teraz odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym i najbardziej zagrożonym jest bowiem dzisiaj małe, niewinne i bezbronne dziecko, które zabija się śmiertelnym uderzeniem w jego serce. Zabija się je dosłownie i w przenośni – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w Wielki Piątek podczas Drogi Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Arcybiskup powiedział do zebranych, że Chrystus, zawieszony między ziemią a niebem, osądził cały świat w imię Krzyża, który stał się najgłębszym, wzruszającym i przejmującym wyrazem miłości miłosiernej Boga do ludzi. Chwila, w której Zbawiciel wypowiedział ostatnie słowa, stała się momentem ostatecznej klęski ojca wszelkiego kłamstwa, zła i śmierci. – Pokonując szatana, sprawcę wszelkiego kłamstwa i grzechu, zawieszony na Krzyżu Jezus osądził również wszystkich świadomych i mniej świadomych współpracowników oraz współuczestników dzieła szatana. Odbywając sąd nad światem, Jezus odbył także sąd nad tymi, którzy Go sądzili. Sąd Najwyższej Prawdy – powiedział metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję