Reklama

Niedziela Częstochowska

Jeszcze raz o ks. Janie Długoszu

Niedziela częstochowska 7/2017, str. 4

[ TEMATY ]

konferencja

Jan Długosz

Archiwum Muzeum Ziemi Wieluńskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Długosz Herbu Wieniawa (1415-1480)” to tytuł kolejnej publikacji poświęconej naszemu kronikarzowi. To pokłosie ogólnopolskiej konferencji naukowej, która odbyła się w Muzeum Ziemi Wieluńskiej w Wieluniu 24 czerwca 2015 r. w ramach obchodów ustanowionego przez Sejm RP 5 grudnia 2014 r. – roku 2015 – Rokiem Jana Długosza. „Decyzję dotyczącą uhonorowania w ten sposób wybitnego kronikarza w 600. rocznicę jego urodzin – czytamy w publikacji – podjęto na prośbę Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Historycznego. Wsparły tę inicjatywę m.in.: senat Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Papieski Jana Pawła II, Akademia Umiejętności, Polska Akademia Nauk, Polskie Towarzystwo Geograficzne, Polskie Towarzystwo Heraldyczne oraz Polskie Towarzystwo Teologiczne. W realizację bogatego programu obchodów Roku Długoszowskiego włączyły się także Urząd Miejski w Wieluniu i Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Włączając się do projektu uczczenia postaci i dokonań ks. Jana Długosza, Muzeum Ziemi Wieluńskiej pragnęło utrwalić pamięć o powiązaniach kronikarza z ziemią wieluńską, a losy rodu Długoszów z tym regionem Polski datowane są na wiek XV, kiedy to byli właścicielami m.in. Niedzielska, Czernic, Grabowej, Kocina, Łyskorni, Parzymiechów, Popowa oraz Przedmościa”.

Książka, której promocja odbyła się 27 stycznia br. w MZW, jest zbiorem materiałów zaprezentowanych na konferencji. Znalazły się w niej prelekcje: „Rok Długoszowski na ziemi wieluńskiej” (Marek Gogola, Jan Książek – Muzeum Ziemi Wieluńskiej), „Nad grobem Długoszów w kolegiacie wieluńskiej – z okazji 600. rocznicy urodzin ojca historyków polskich ks. Jana Długosza” (ks. Jan Związek – Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie), „Wystąpienie Burmistrza Wielunia Pawła Okrasy otwierające konferencję” (Paweł Okrasa – burmistrz Wielunia), „Jan Długosz – ojciec historiografii polskiej” (Jerzy Wyrozumski – Polska Akademia Umiejętności), „Związki Jana Długosza i jego rodziny z Polską centralną” (Tadeusz Nowak – Uniwersytet Łódzki), „Herb Wieniawa w świetle manifestacji i opisów Jana Długosza – na tle heraldyki polskiej późnego średniowiecza” (Marceli Antoniewicz – Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie), „Działalność dyplomatyczna Jana Długosza” (Janusz Smolucha – Akademia Ignatianum w Krakowie), „Związki Jana Długosza z kanonikami regularnymi (na przykładzie fundacji klasztoru w Kłobucku)” (Anna Pobóg-Lenartowicz – Uniwersytet Opolski).

Publikacja zawiera bogaty materiał ikonograficzny obrazujący wszystkie działania rocznicowe oraz materiały z wystawy wieluńskiej „Jan Długosz i jego czasy”. Jej wydawcą jest Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Dzieło to wsparli: Gmina Wieluń i Rejonowy Bank Spółdzielczy w Lututowie. Promocji towarzyszył wykład dr. hab. Tadeusza Grabarczyka (Uniwersytet Łódzki) pt. „Polska w czasach Jana Długosza”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-02-08 14:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

IX Ogólnopolska Konferencja Wolontariatu Hospicyjnego

[ TEMATY ]

hospicjum

konferencja

tonyhall / Foter.com / CC BY-ND

Tematem IX Ogólnopolskiej Konferencji Wolontariatu Hospicyjnego jest „Wolontariusz Hospicyjny Świadkiem Bożego Miłosierdzia” nawiązuje do tegorocznego Roku Bożego Miłosierdzia. W ten sposób łączymy się z życiem i posługą polskiego Kościoła.

Konferencja jest jedyna w swoim rodzaju w kraju i w świecie.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

“Chrystus spowity całunem” wystawiony w Rzymie

2025-04-18 22:00

[ TEMATY ]

Rzym

Chrystus spowity całunem

niezwykła rzeźba

Włodzimierz Rędzioch

“Chrystus spowity całunem”

“Chrystus spowity całunem”

W samym sercu Neapolu, w Kaplicy Sansevero znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych rzeźb jaką kiedykolwiek wykuto w marmurze – to „Chystus spowity całunem” („Cristo Velato”). Jej twórcą jest włoski rzeźbiarz Giuseppe Sammartino, który skończył swoje dzieło w 1753 r. Ludziom trudno było uwierzyć, że można było w twardego marmuru „wydobyć” przezroczysty całun, który lekko pokrywał ciało zmarłego Chystusa. Ponieważ zleceniodawcą rzeźby był książe Raimondo di Sangro, sławny alchemik, powstała legenda, że całun powstał w alchemicznym procesie „marmoryzacji” tkaniny.

Warto dodać, że w okresie późnego baroku Sammartino był jednym z najwybitniejszych włoskich rzeźbiarzy – pracował w Neapolu, tworząc rzeźby o tematyce religijnej, a Chrystus z kaplicy Sansevero jest jego najsłynniejszym dziełem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję