Franciszek zapewnił irackich chrześcijan, zmuszonych do opuszczenia Mosulu, a znajdujących się obecnie w stolicy Kurdystanu Ibril, o swojej modlitwie i łączności całego Kościoła. Ojciec Święty uczynił to w nagranym na video przesłaniu, które zabrał ze sobą kard. Philippe Barbarin. Arcybiskup Lyonu udał się wraz z delegacją swej diecezji do Iraku, by wyrazić solidarność z chrześcijanami prześladowanymi za wiarę. Spotkał się także w Bagdadzie z patriarchą katolików obrządku chaldejskiego, Louisem Raphaëlem Sako. Diecezja lyońska jest diecezją partnerską Mosulu.
Pragnę pozdrowić każdego i każdą z was, razem z kardynałem Philippe Barbarin, który ponownie przywozi wam wyrazy niepokoju i miłości całego Kościoła. Także i ja chciałbym tam być, ale ponieważ nie mogą odbyć podróży, czynię to w ten sposób ... ale jestem blisko was w tych chwilach próby. W drodze powrotnej z mojej podróży do Turcji powiedziałem, że chrześcijanie są brutalnie wypędzani z Bliskiego Wschodu. Dziękuję wam za wasze świadectwo, jest w nim tak wiele cierpienia. Dziękuję! Bardzo dziękuję!
Wydaje się, że nie chcą, aby tam byli chrześcijanie, ale dajecie świadectwo o Chrystusie. Myślę o ranach, o bólu matek z dziećmi, o osobach starszych i wysiedlonych, o ranach tych, którzy są ofiarami wszelkiego rodzaju przemocy.
Reklama
Jak przypomniałem w Ankarze, szczególny niepokój budzi fakt, że szczególnie z powodu pewnej grupy ekstremistycznej i fundamentalistycznej całe wspólnoty, zwłaszcza - ale nie tylko - chrześcijanie i jazydzi - znosili i nadal znoszą nieludzką przemoc ze względu na swoją tożsamość etniczną i religijną. Chrześcijanie i jazydzi zostali przemocą wypędzeni ze swoich domów, zmuszeni do opuszczenia wszystkiego, aby ocalić swoje życie i nie zaprzeć się wiary. Przemoc dotknęła także budynków sakralnych, pomników, symboli religijnych i dziedzictwa kulturowego, jak gdyby pragnąc usunąć wszelki ślad, jakiekolwiek wspomnienie o innym.
Jako przywódcy religijni mamy obowiązek potępienia wszelkich pogwałceń godności i praw człowieka!
Chciałbym dziś być blisko was, znoszących te cierpienia, być blisko ... I myślę o świętej Teresie od Dzieciątka Jezus, która powiedziała, że ona i Kościół czuje się jak trzcina: kiedy nadchodzi wiatr, burza, trzcina się pochyla, ale się nie łamie! Jesteście obecnie tą trzciną, pochylacie się z bólem, ale macie siłę, by żyć dalej wiarą, by ją rozwijać, wiarą, która dla nas jest świadectwem. Jesteście Bożymi trzcinami dziś! Trzcinami, pochylającymi się pod tym gwałtownym wichrem, ale które później powstaną!
Chciałbym jeszcze raz podziękować. Proszę Ducha Świętego, który wszystko czyni nowe, by dał każdemu z was siłę i wytrzymałość. Jest to dar Ducha Świętego. Jednocześnie stanowczo apeluję, tak jak to uczyniłem w Turcji, o większą współpracę międzynarodową, by rozwiązać konflikty, które powodują rozlew krwi na waszej ojczystej ziemi, przeciwdziałać innym przyczynom pobudzającym ludzi do opuszczenia swej ojczyzny oraz promowanie warunków, aby mogli pozostać lub powrócić. Życzę, byście powrócili i mogli powrócić.
Reklama
Drodzy bracia i siostry, jesteście w moim sercu, w mojej modlitwie oraz w sercach i modlitwach wszystkich wspólnot chrześcijańskich, które poproszę o modlitwę, zwłaszcza za was 8 grudnia, poproszę Matkę Bożą, aby was strzegła: jest Matką, aby was strzegła.
Bracia i siostry, wasz opór jest męczeństwem, owocującą różą. Proszę módlcie się za mnie. Niech Pan was błogosławi, niech Matka Boża was strzeże.
Niech was błogosławi Bóg wszechmogący, Ojciec, Syn i Duch Święty.
Świat całkowicie opuścił bliskowschodnich chrześcijan. Zapomina się o tym, że są to ludzie cenniejsi niż wszelkie pokłady ropy naftowej czy zyski płynące z handlu bronią. W tym zdecydowanym tonie wystąpił w obronie cierpiących wyznawców Chrystusa prefekt Kongregacji Kościołów Wschodnich kard. Leonardo Sandri na międzynarodowym sympozjum o sytuacji chrześcijan na Bliskim Wschodzie, które odbyło się w Rzymie z inicjatywy episkopatu Niemiec.
Purpurat przypomniał, że o ich losie nie można decydować tylko przez pryzmat własnych interesów, ale trzeba szanować przysługującą im godność i włączyć ich w proces przywracania jedności i pojednania.
Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.
Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).
Potrzebna jest nam dziś obecność Eucharystii, nasze publiczne wyznanie wiary w Chrystusa byśmy się nie zagubili na drogach życia i nie zbłądzili pomimo wojen, bezprawia i ludobójstwa, apelował abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski przewodniczył Mszy św. na Jasnej Górze, która rozpoczęła uroczystości Bożego Ciała. Po Eucharystii wyruszyła centralna procesja eucharystyczna do Archikatedry św. Rodziny.
Abp Wacław Depo, metropolita częstochowski w rozmowie z @JasnaGóraNews zwrócił uwagę, że tak, jak w Eucharystii dokonuje się cud przemiany chleba w Ciało, a wina w Krew Jezusa, tak samo my idąc z Najświętszym Sakramentem ulicami miast wyznajemy Jego obecność pośród nas i Jego samego kroczącego wśród nas - „jest to bardzo ważne wyznanie wiary w obecność Jezusa”. Zaznaczył, że obietnica Chrystusa się spełnia: „Jestem z wami po wszystkie dni, aż do kończenia świata” i to nie jest symbol, ale rzeczywistość.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.