W poniedziałek obchodzimy uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, w polskiej tradycji ludowej zwane świętem Matki Bożej Zielnej. Przypomina ono, że Maryja po zakończeniu ziemskiego życia z ciałem i duszą została wzięta do nieba. Potwierdził to papież Pius XII, ogłaszając 1 listopada 1950 r. w sposób uroczysty (jako dogmat), że Maryja „została z ciałem i duszą wzięta do chwały niebios”. Z tą uroczystością łączy się również błogosławieństwo ziół leczniczych. Poświęcone zioła mają moc leczniczą i chronią od chorób.
Dzień ten upamiętnia również zwycięską Bitwę Warszawską z 1920 r. i jest świętem Wojska Polskiego. Jest też dniem modlitwy w intencji naszej Ojczyzny. Święto to zostało wprowadzone ustawą Sejmu RP z 30 lipca 1992 r. Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny daje nam nadzieję, że po ziemskim życiu znajdziemy się w domu Ojca w niebie. Wdzięczni Panu Bogu i Maryi, przynosząc do poświęcenia wiązanki kwiatów, zbóż, roślin, warzyw, mamy nadzieję, że w wieczności Najświętsza Maryja Panna przedstawi nas Bogu z naręczem dobrych uczynków naszego ziemskiego życia.
Wszystko wskazuje na to, że zbliża się koniec naszej cywilizacji. Dramatyczny bilans naszych czasów odsłania prof. Wojciech Roszkowski w swojej książce pt. „Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej”. Okazuje się, że cywilizacja Zachodu – zbudowana na chrześcijańskich korzeniach, na greckim umiłowaniu mądrości i rzymskim prawie, która przyczyniła się do rozwoju całej ludzkości – przemienia się w dekadencką antycywilizację. Prof. Roszkowski twierdzi: „Ludzie średniowiecza zabijali się z chciwości, żądzy władzy lub z powodu poglądów religijnych, lecz nie w imię postępu. Zabijanie w imię postępu stało się wynalazkiem ery nowożytnej”. Dzisiaj uśmierca się Boga i walczy z Kościołem – bo człowiek chce być jako Bóg, chce panować nad prawami natury. Odrzuca prawdziwe autorytety, ślepo natomiast słucha tych celebrytów, którzy szargają wartościami i na antywartościach budują swój pseudoautorytet. W imię szaleńczo pojętego postępu i niby-wolności człowiek XXI wieku niszczy fundamentalne instytucje społeczne. Główny atak idzie przede wszystkim na rodzinę, opartą na naturalnym związku kobiety i mężczyzny.
Bp Adam Bałabuch podczas spotkania z papieżem Franciszkiem w czasie wizyty „Ad limina Apostolorum” w Watykanie
Ojciec Święty Franciszek przez dwanaście lat przewodził Ludowi Bożemu jako Pasterz prostoty, czułości i duchowej głębi. Jego pontyfikat to czas licznych reform, modlitewnych gestów, troski o peryferie Kościoła i wezwania do braterstwa. Z tej okazji o osobistą refleksję poprosiliśmy bp. Adama Bałabucha, biskupa pomocniczego diecezji świdnickiej.
W rozmowie z redakcją bp Bałabuch wspomina przede wszystkim osobiste spotkania z papieżem Franciszkiem, zwłaszcza te, które odbyły się w ramach wizyt ad limina Apostolorum.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.