Reklama

Młodzieżowy wolontariat

Od wielu lat piękną kartą działalności wspólnot młodzieżowych była pomoc ubogim, starszym i chorym. Może nie nazywało się tego szumnie wolontariatem, ale wszędzie starano się, aby czyny miłosierdzia wobec potrzebujących szły w parze z formacją religijną. Czy dzisiaj ta idea jest tak samo żywa? Powstało wiele wspólnot i ruchów religijnych i bez wątpienia dużo się w nich dzieje w zakresie pomocy drugim. Czy jednak systematyczna i stała pomoc osobom najuboższym nie zeszła w nich na margines działalności i nie sprowadziła się do działań w obrębie samego ruchu?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielu młodych pociesza mnie, że nie jest tak źle, czego dowodem wielka akcja Świątecznej Orkiestry Owsiaka. Tyle że miłosierdzie trzeba czynić każdego dnia, a nie raz w roku, i nie przy jupiterach telewizyjnych kamer i reklamowym hałasie, ale w ciszy, bez oklasków i podziwu. I chyba dziś o taki wolontariat coraz trudniej. Na jeden raz, na jedną akcję można jeszcze wielu młodych namówić, ale coraz trudniej znaleźć kogoś do systematycznych odwiedzin u chorych i stałego zobowiązania przyjaźni z dziećmi ze świetlic środowiskowych.
Bardziej niż przykład Świątecznej Orkiestry pocieszają mnie inicjatywy pojawiające się w Kościele w różnych częściach Polski. Słyszałem o wspaniałym wolontariacie z Lublina. Tamtejsi młodzi obok stałej pomocy ludziom potrzebującym cały czas głowią się, jak pomóc bezrobotnym, jak wesprzeć braci z Czech poszkodowanych przez powódź. Znam grupy wolontariatu z Radomia, Poznania, Warszawy. Najbardziej cieszą mnie jednak próby podjęcia tego ważnego tematu w naszej archidiecezji. Z podziwem należy przyjąć inicjatywę wspólnoty "Betel", która powołała ostatnio Centrum Wolontariatu i zaprasza do jego działalności głównie ludzi młodych. Do domów "Betel" na szczęście Pan Bóg ciągle podsyła młodych ludzi gotowych do przyjaźni z osobami niepełnosprawnymi. Znam małą grupę wolontariatu złożoną z młodzieży szkół średnich. Jest ich jeszcze mała garstka, ale już pięć lat wiernie odwiedzają osoby na wózkach. Powoli doświadczenia nabiera również Maryjny Wolontariat Młodych, działający przy duszpasterstwie akademickim. Studenci odwiedzają dzieci w placówkach opiekuńczych, w czasie mrozu biegają z jedzeniem i ciepłymi skarpetami do bezdomnych na dworcu i doskonalą się powoli w przyjaźni z osobami niepełnosprawnymi.
Wierzę, że te inicjatywy rozwiną się wkrótce w bardziej śmiałe i zorganizowane działania. Dobrze by było, abyśmy na stronie młodych naszego tygodnika Niedziela mogli opisać również inne wspólnoty, które czynią coś bardzo trwałego i systematycznego dla drugich. Czekamy na Wasze świadectwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”

CZYTAJ DALEJ

O komiksach Juliusza Woźnego w szkole

2024-04-29 22:29

Marzena Cyfert

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Uczniowie starszych klas SP nr 17 we Wrocławiu gościli Juliusza Woźnego, wrocławskiego historyka i autora komiksów. Usłyszeli o Edycie Stein, wrocławskich miejscach z nią związanych, ale też o pracy nad komiksami.

To pierwsze z planowanych spotkań, które zorganizowały nauczycielki Barbara Glamowska i Marta Kondracka. – Dlaczego postanowiłem robić komiksy? Otóż z myślą o takich młodych ludziach, jak Wy – mówił Juliusz Woźny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję