Wcale się nie dziwię, że Jezus wskrzesił jedynego syna wdowy. Nie tylko dlatego, że motywowany był współczuciem: „Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: «Nie płacz!». Potem przystąpił, dotknął się mar – a ci, którzy je nieśli, stanęli – i rzekł: «Młodzieńcze, tobie mówię: wstań!»” (Łk 7, 13-14). W Palestynie I stulecia zazwyczaj to mężczyźni pozostawali wdowcami. Badania statystyków dowodzą, że mężczyźni w czasach Jezusa żyli znacznie dłużej niż kobiety. Te ostatnie w wieku dwunastu lub trzynastu lat zaczynały rodzić dzieci, które przychodziły na świat najczęściej rok po roku. Bywało, że w wieku trzydziestu lat kobieta była matką kilkunastu pociech. Organizm szybko się wyniszczał, a to zwiększało umieralność kobiet. Mężczyzna, który tracił żonę, miał więcej możliwości utrzymania siebie i rodziny niż kobieta, która traciła męża.
Wcale się nie dziwię, że Jezus wskrzesił jedynego syna wdowy. Nie tylko dlatego, że los wdów był w tym czasie w Izraelu nie do pozazdroszczenia. Zgodnie z żydowskim Prawem głową rodziny był ojciec. Gdy ten umierał, patriarchalny model rodziny przewidywał, że na jej czele stanie najstarszy jego syn. Jednak gdy syn był tylko jeden i na dodatek on również umarł, wdowa pozostawała bez środków do życia.
Wcale się nie dziwię, że Jezus wskrzesił jedynego syna wdowy. Nie dziwię się przede wszystkim dlatego, że w tym czasie sam był jedynym Synem Wdowy. I doskonale wiedział, co się wydarzy, że umrze, powstanie z martwych i odejdzie do niebios, a Maryja będzie potrzebowała opieki. Na szczęście w odpowiedniej chwili pojawił się Jan, który „wziął Ją do siebie” (por. J 19, 27).
Ponoć gdy pewnego razu Seneka skończył swój wykład, zwrócił się do słuchaczy: „Czy są pytania?”. Były. Filozof postanowił najpierw ich wysłuchać, a później po kolei odpowiedzieć. Przerwał audytorium po pierwszych stu pytaniach, a potem zaczął w spokoju odpowiadać na każde z nich. Dokładnie w takiej kolejności, w jakiej były zadane. Oczywiście, nie zapisywał ich wcześniej. Żyjący na przełomie II i III stulecia Orygenes, rodem z Aleksandrii w Egipcie, znany był z tego, że recytował Pismo Święte z pamięci. Wystarczyło zacytować jakiś wers, a aleksandryjczyk kontynuował recytację. Nie ustępował mu Rzymianin Tertulian, niemal współczesny Orygenesowi. Starożytni troszczyli się o pamięć ze słuchu. W społeczności pozbawionej umiejętności pisania należało w taki sposób przekazywać naukę, by była łatwo zapamiętana już po jednokrotnym jej usłyszeniu. Dlatego wypracowano liczne metody mnemotechniczne. Ich badaniem zajmuje się dziś tzw. szkoła skandynawska z profesorem Birgerem Gerhardssonem na czele. Jedna z owych metod to stała, wciąż powtarzająca się formuła przekazu, zestawiona na zasadzie antytez. Po nią właśnie sięgnął Jezus, gdy wielokrotnie powtarzał „Słyszeliście, że powiedziano – a Ja wam powiadam”. Posługując się metodą łatwego zapamiętywania, Nauczyciel z Nazaretu zawarł w antytezach Kazania na Górze sedno chrześcijańskiej moralności. Przekazał naukę, która przez dwa tysiące lat nie uległa zmianie. Zmieniły się co najwyżej metody jej zapamiętywania…
Już 26 września w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy przywracającej należne miejsce lekcjom religii i etyki w polskiej szkole. To inicjatywa Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, które zebrało ponad pół miliona podpisów, pokazując, że rodzice i uczniowie chcą wychowania opartego na wartościach.
Projekt jest odpowiedzią na zmiany wprowadzone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Od września religia odbywa się tylko raz w tygodniu, na początku lub końcu dnia, a jej ocena nie jest wpisywana na świadectwo. Zdaniem inicjatorów takie rozwiązania spychają wychowanie moralne na margines i uderzają w prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
W Muzeum Narodowym Republiki Kazachstanu w Astanie prezentowane są księgi i symbole religijne.
Wystawa pt. „Bezcenne skarby tradycji religijnych świata” została przygotowana z okazji VIII Kongresu Przywódców Religii Świata i Tradycyjnych przez Centrum Dialogu Międzyreligijnego we współpracy z Muzeum Narodowym Republiki Kazachstanu. Jej celem jest wzmocnienie wzajemnego zrozumienia pomiędzy przedstawicielami różnych religii i kultur, zaprezentowanie duchowego dziedzictwa religii świata oraz promowanie wartości pokoju i harmonii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.