Reklama

Wiara

„Mały uchodźca” w Roku świętym Miłosierdzia

Niedziela Ogólnopolska 22/2016, str. 24

Romolo Tavani/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Oto jestem. Jeszcze mikronowy, bardzo maleńki, jeszcze nie umiem powiedzieć wiele o sobie – ale jestem. Ukryty w głębi łona mojej mamy, która może nawet nie wie jeszcze o mnie, a może przeczuwa i... boi się, że pewnego dnia dowie się o moim istnieniu... Ciekaw jestem, jak przyjmie moje pukanie do jej matczynego serca. Czuję się trochę niepewnie: może popłakać się ze szczęścia, ale też może powiedzieć, że mnie nie chce. To jest moja największa obawa i lęk – o istnienie. Dobrze, że jest już tak wielu ludzi świadomych, iż jestem człowiekiem, i to odpowiednio wyposażonym – mam w swoich zasobach genetycznych wszystko, co jest mi potrzebne do bycia człowiekiem, mam swój plan rozwojowy, a nade wszystko swoją jaźń – bo po prostu jestem. Mam też duszę, która stanowi istotę mojego człowieczeństwa. Jest nieśmiertelna – nigdy nie umrze, w przeciwieństwie do ciała. Dusza pozostanie na zawsze jako element konstytutywny mojego ludzkiego istnienia, jest nośnikiem najważniejszych wartości, które przynależą do mnie jako człowieka. Duszy nie mają inne organizmy. Ja, jako człowiek, jestem obdarzony nieśmiertelną duszą, w której będą się rozgrywać moje ludzkie sprawy. Nikt nie może mi jej odebrać. Dzięki duszy jestem podobny do Boga Stwórcy. On – Stworzyciel mojej duszy dał swojego Syna, aby poprowadził wszystkich ludzi do nieśmiertelności w Bogu, a Duch Święty Uświęciciel sprawia, że i ja będę mógł dostąpić świętości.

Skazany na miłosierdzie

Przychodzę więc na świat obdarzony niezwykłymi cechami, które wskazują na moją tożsamość. Kod genetyczny, który otrzymałem w momencie poczęcia, zostaje mi przydany na zawsze. Dlatego staję dzisiaj pełen napięcia, bo chociaż mogę powiedzieć: jestem gotów do życia, to oczekuję na decyzję o tym, czy będę żył, ze strony tych, którzy będą o tym decydować. Chciałbym zauważyć, że rodzę się z miłości i dla miłości, od samego poczęcia jestem skazany na miłosierdzie. Okazuje mi je Bóg przez swoją łaskę miłosierdzia; oczekuję go także od moich rodziców, rodziny, osób, które będą reagować na informację o moim zaistnieniu pod sercem mojej mamy. Sądzę, że ona z miłością mnie przyjmie i podejmie działania, które będą sprzyjać mojemu rozwojowi, wzrostowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Aborcja – to słowo, którego bardzo się boję. I mnie ktoś może zabić, nie dopuścić, bym pozostał w łonie mojej mamy i tam dojrzewał do momentu wejścia w piękny ludzki świat. Chciałbym, by ten świat okazał się dla mnie miłosierny... Ale także wtedy, gdy opuszczę już gościnę u mojej mamy, będę skazany na miłosierdzie, które każe pochylić się nad moją bezradnością. Bez miłosierdzia osób bliskich oraz lekarzy i pielęgniarek nie będę mógł normalnie funkcjonować. Krzyk, który wydam na wstępie, jest właściwie wołaniem o miłosierdzie. Płacz nowo narodzonego małego człowieka mówi: Bądźcie dla mnie miłosierni! Bez miłosierdzia nie ma życia. Ja, rodzący się do życia, uratuję się tylko wtedy, gdy moja mama i otoczenie zdobędą się na miłosierdzie...

Prawo do życia

Reklama

Im głębiej nad tym myślę, tym bardziej zaczynam rozumieć, że człowiek ma nie tylko prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Człowiek oczekuje na miłosierdzie od poczęcia i urodzenia aż po naturalną śmierć. Mamy dziś na świecie palący problem uchodźców. To sprawa polityczna, socjalna, ale nade wszystko moralna. W ich dramatycznych sytuacjach pomimo wszystko trzeba im przychodzić z pomocą. Ale chciałbym zauważyć dramat milionów „małych uchodźców” – poczętych dzieci skazanych na los zesłańca. Z jednej strony jesteśmy przecież świadomi, że istnieje Dekalog ze swoim V przykazaniem: Nie zabijaj, a z drugiej – tak wielu polityków, tak wiele parlamentów podejmuje decyzje niedające im możliwości życia, nie okazuje im miłosierdzia. Nie tak dawno w Szpitalu im. Świętej Rodziny w Warszawie taki maleńki „uchodźca”, którego nazwałem Adasiem, podzielił los tysięcy innych w naszym kraju. Plaga aborcji to niszczenie na masową skalę najmniejszych, całkowicie bezbronnych istot ludzkich, to rozrywanie ich ciał nie przez trotyl, ale przez specjalistyczne narzędzia medyczne i ręce tych, którzy mają człowiekowi pomagać. Takie działania widzimy wszędzie: w Chinach, w USA i w Kanadzie, w Europie, w krajach afrykańskich. I niestety, liczba tych „uchodźców” ciągle się powiększa, nie ma nad nimi litości. Takie decyzje podejmują też władze państwowe. Kiedyś ustawy o zabijaniu dzieci wydawali bezbożnicy tacy jak Lenin w bolszewickiej Rosji czy Hitler w hitlerowskich Niemczech. Należy tu przypomnieć wspaniałą łódzką pielęgniarkę Stanisławę Leszczyńską, która w KL Birkenau z narażeniem życia, wbrew wyraźnym rozkazom władz obozowych, pomogła w przyjściu na świat ok. 3 tys. dzieci. Dziś, choć zostały odrzucone rasistowskie ustawy Führera, to w Polsce, jeśli np. badania prenatalne wskazują na nieodwracalne upośledzenie dziecka lub na jego nieuleczalne choroby, jak np. zespół Downa, skazywane jest ono na śmierć.

Ich dusze żyją!

Problem „małego uchodźcy” to problem niezwykle palący. Ich wszystkich – miliony tych dzieci ze wszystkich kontynentów – bierze w swoje macierzyńskie objęcia matka – Kościół. Ich dusze żyją! W tajemnicy świętych obcowania jest z nimi także grupa młodzianków męczenników, których obmyła święta krew Chrystusa. Może ludzie na świecie dostąpią łaski otwarcia oczu na problem „małego uchodźcy”, który chce żyć, a nie jest darzony przez ludzi ani miłością, ani miłosierdziem.

W Roku Świętym Miłosierdzia prośmy miłosiernego Ojca o łaskę nawrócenia dla tych wszystkich, którzy nie chcą dostrzec problemu każdego poczętego człowieka, walczącego o przetrwanie i czekającego na miłosierdzie, które winniśmy mu okazać. Pamiętamy też o haśle tego szczególnego czasu łaski – „Miłosierni jak Ojciec”.

2016-05-25 08:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiadomo, gdzie Prezydent Karol Nawrocki złoży wizytę w pierwszy dzień urzędowania

2025-08-01 13:50

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Rafał Guz

Prezydent Karol Nawrocki w pierwszy dzień urzędowania po zaprzysiężeniu odwiedzi Kalisz – powiedział w piątek PAP prezydent miasta Krystian Kinastowski. Prezydent elekt spotka się z mieszkańcami i odwiedzi Sanktuarium Św. Józefa.

Przyszły szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker poinformował na platformie X, że 7 sierpnia, a więc dzień po zaprzysiężeniu na urząd Prezydenta RP, Karol Nawrocki przyjedzie do Kalisza. Informację potwierdził w rozmowie z PAP włodarz Kalisza.
CZYTAJ DALEJ

Wiemy, kto obejmie parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach

2025-07-31 13:08

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Archidiecezja Warszawska

Abp Adrian Galbas mianował ks. Pawła Sokołowskiego administratorem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach

Abp Adrian Galbas mianował ks. Pawła Sokołowskiego administratorem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach

Abp Adrian Galbas mianował ks. Pawła Sokołowskiego administratorem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach oraz rektorem Cmentarza Komunalnego Południowego w Antoninowie - poinformowało Biuro Prasowe Archidiecezji Warszawskiej. Proboszcz parafii w Przypkach jest oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 68-letniego mężczyzny w kryzysie bezdomności. Metropolita warszawski zwrócił się do Stolicy Apostolskiej o wydalenie księdza ze stanu kapłańskiego.

"Ks. Paweł Sokołowski jako administrator parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach otrzymał wszystkie uprawnienia, które na mocy prawa kanonicznego przysługują proboszczom parafii Archidiecezji Warszawskiej" - informuje Archidiecezja Warszawska.
CZYTAJ DALEJ

Immersyjna Kaplica Sykstyńska na Jasnej Górze zamyka swoje podwoje - powodem zbyt niska frekwencja

2025-08-01 12:02

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Kaplica Sykstyńska

Grzegorz Gadacz/Niedziela TV

Zdjęcia fresków z Kaplicy Sykstyńskiej przy Jasnej Górze

Zdjęcia fresków z Kaplicy Sykstyńskiej przy Jasnej Górze

31 lipca b.r. organizator spektakularnego projektu immersyjnego “Kaplica Sykstyńska. Dziedzictwo” – Dom Emisyjny Manuscriptum, podjął decyzje o zamknąć przedsięwzięcia na 3 miesiące przed jego planowanym zakończeniem. Powodem tej decyzji była zbyt niska frekwencja zwiedzających mająca bezpośredni wpływ na niemożność uniesienia miesięcznych kosztów projektu.

Immersyjna Kaplica Sykstyńska, która w lutym otworzyła swoje podwoje w Częstochowie, powstała w tej lokalizacji głównie z myślą o pielgrzymach, którzy każdego roku odwiedzają Jasną Górę. Organizatorzy liczyli, że pielgrzymi z radością odwiedzą tę niezwykłą przestrzeń muzealną, choć w wersji multimedialnej, by nie musieć jechać do Watykanu, lub by dostrzec to co w oryginalnej Kaplicy Sykstyńskiej jest niewidoczne ze względu na tłumy zwiedzających i krótki czas zwiedzania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję