Reklama

Niedziela Legnicka

Wychowanie jest sprawą serca

Podczas 372. Zebrania Plenarnego KEP, które odbyło się w dniach 14-16 kwietnia w Gnieźnie i Poznaniu, dyrektor Wydziału Katechetycznego Legnickiej Kurii Biskupiej został mianowany konsultorem Komisji Wychowania Katolickiego. Z ks. Jarosławem Kowalczykiem, o nowej funkcji i powierzonym zadaniu, rozmawia Monika Łukaszów

Niedziela legnicka 19/2016, str. 7

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum ks. Jarosława Kowalczyka

Ks. Jarosław Kowalczyk – nowy konsultor Komisji Wychowania Katolickiego

Ks. Jarosław Kowalczyk – nowy konsultor
Komisji Wychowania Katolickiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MONIKA ŁUKASZÓW: – Jak Ksiądz przyjął wiadomość o swojej nominacji?

KS. JAROSŁAW KOWALCZYK: – Przyjąłem tę decyzję z nieukrywaną radością. Zastała mnie ona podczas dnia skupienia dla sióstr zakonnych, który prowadziłem 16 kwietnia w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Legnickiej w Legnicy. Tuż po spotkaniu otrzymałem miłą wiadomość, że Konferencja Episkopatu Polski zatwierdziła moją kandydaturę na konsultora Komisji Wychowania Katolickiego. Z jednej strony poczułem satysfakcję z takiego ogromnego wyróżnienia, a jednocześnie zdałem sobie sprawę z odpowiedzialności i obowiązków, które w związku z tą nominacją pojawią się już w najbliższym czasie.

– Czym będzie się Ksiądz zajmował w pracach tej ważnej komisji?

Reklama

– To, czym będę zajmował się w pracach Komisji Wychowania Katolickiego, zależy przede wszystkim od jej przewodniczącego, czyli bp. Marka Mendyka. To przewodniczący wyznacza zadania i projektuje działania całego zespołu. Pewnie na początku będę się przypatrywał i przysłuchiwał temu, czym komisja żyje i jakim zagadnieniom poświęca uwagę. Do grona komisji należy kilku biskupów oraz znani profesorowie duchowni i świeccy – autorytety w zakresie katechetyki, pedagogiki i innych dyscyplin, zwłaszcza teologicznych. Zostałem mianowany konsultorem, a to słowo pochodzące z języka łacińskiego „consultor” oznacza doradcę. Tak więc głównym moim zadaniem pozostanie doradzanie, konsultowanie, podpowiadanie, a także dokładne rozważanie i analizowanie pojawiających się tematów. Jestem przekonany, że pracy nie zabraknie i dla każdego członka oraz konsultora komisji znajdzie się konkretna misja do spełnienia. Warto przypomnieć, że w zakresie działań Komisji Wychowania pozostają m.in.: programy katechetyczne, katechizmy, katechizacja w przedszkolach, szkołach publicznych i prywatnych oraz katolickich. Także wychowanie w rodzinie, w szkole, w parafii czy kształcenie katechetów to obszar jej działań. Wydaje się, że już w najbliższym czasie pojawi się potrzeba wielu pomysłów i usystematyzowanych działań, aby w kontekście zapowiedzianej reformy systemu edukacji – po oficjalnym opublikowaniu przez Ministerstwo Edukacji Narodowej struktury szkolnictwa i Podstawy Programowej Kształcenia Ogólnego – w miarę sprawnie opracować nową Podstawę Programową Katechezy, która będzie odpowiadać na potrzeby współczesnego świata, a co za tym idzie – przygotować także solidny program nauczania i podręczniki na poszczególne etapy edukacyjne. To na pewno są priorytetowe zadania na obecny czas. Z tego, co się orientuję, komisja finalizuje również instrukcję dotyczącą przygotowania do sakramentu bierzmowania, która stanie się szansą ujednolicenia działań podejmowanych przez duszpasterzy i katechetów w całej Polsce. Jest też na pewno sporo problemów związanych z wychowaniem młodzieży nie tylko szkolnej, ale także akademickiej. Istotna pozostaje kwestia organizacji nauczania religii w szkołach, ale także pielgrzymki, rekolekcje, różne spotkania budzące radość wiary w ludziach młodych. To klimat prac Komisji Wychowania.

– Czy to w jakimś sensie zmieni Księdza dotychczasową pracę w Wydziale Katechetycznym? Jak zamierza Ksiądz połączyć te zadania?

– Praca w charakterze konsultora Komisji Wychowania Katolickiego KEP pozwoli szerzej spojrzeć na rzeczywistość katechetyczną w Polsce. To, co robię w Wydziale Katechetycznym, jest związane z organizacją katechezy na terenie diecezji legnickiej oraz z formacją naszych katechetów i ich doskonaleniem zawodowym. Przy rożnych okazjach odwiedzam katechetów w szkołach. Mogę cieszyć się pięknymi owocami ich niełatwej pracy. Ta posługa daje mi wiele radości i satysfakcji. Z kolei, podejmując działania w Komisji Wychowania, będę miał możliwość wsłuchania się w głos kompetentnych osób: pasterzy Kościoła, katechetyków i pedagogów, którzy mają bogate doświadczenia w pracy naukowej, duszpasterskiej i katechetycznej. Wyrażam nadzieję, że dzięki doświadczeniom zdobytym w komisji moja posługa w Wydziale Katechetycznym zostanie wzbogacona o nowe inspiracje. Wszystko to pomoże jeszcze lepiej służyć katechetom, a także dzieciom i młodzieży, do których jesteśmy posłani z misją takiego przekazu orędzia zbawczego, żeby oni zechcieli je przyjąć.
Udział w pracach Komisji Wychowania jest związany z kilkoma spotkaniami tego gremium w ciągu roku. Dużo więcej jest pracy indywidualnej. Myślę, że nie wpłynie to znacząco na funkcjonowanie Wydziału Katechetycznego w Legnicy. Na pewno będziemy robić to, co dotychczas, a jeśli pojawią się nowe pomysły z Warszawy albo z innych zakątków Polski, będziemy próbować je realizować na naszym terenie.
Zawsze w kontekście wychowania przypominają mi się słowa św. Jana Bosko, wielkiego wychowawcy i przyjaciela młodzieży, który przekonywał, że „wychowanie jest sprawą serca”. Otwieram się więc całym sercem na nowe zadania i perspektywy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-05-05 11:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Amb. P. Nowina-Konopka: Dziękujmy Bożej Opatrzności za wielkie i prorocze orędzie polskich biskupów

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

Sandstein/ pl.wikipedia.org

- Dziękujmy Bożej Opatrzności, która nakłoniła polskich biskupów do wykonania tego wielkiego i proroczego gestu w listopadzie 1965 r. - wystosowania orędzia do biskupów niemieckich ze słynnymi słowami: "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie" - mówi Piotr Nowina-Konopka w rozmowie z KAI. Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej zwraca uwagę, że zdaniem wielu osób kard. Bolesław Kominek, główny inicjator orędzia i pojednania polsko-niemieckiego, powinien być jednym z ojców zjednoczonej Europy.

Publikujemy tekst wywiadu.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Szczęśliwa zakonnica i nauczycielka - bł. Maria Antonina Kratochwil

2025-10-02 15:01

[ TEMATY ]

nauczycielka

szczęśliwa zakonnica

bł. Maria Antonina Kratochwil

Zgromadzenie Sióstr Szkolnych de Notre Dame

bł. Maria Antonina Kratochwil

bł. Maria Antonina Kratochwil

Podczas II wojny światowej pochodząca ze Śląska siostra protestowała przeciwko okrucieństwom wobec żydowskich kobiet. Gestapo pobiło ją za to tak, że zmarła. Wspomnienie bł. Marii Antoniny Kratochwil jest obchodzone 2 października wraz z innymi Siostrami Szkolnymi de Notre Dame, które zostały zamordowane podczas II wojny światowej.

Zgromadzenie Sióstr Szkolnych de Notre Dame zostało założone przez bł. Marię Teresę Gerhardinger i oficjalnie uznane przez papieża Piusa IX w 1833 roku. Głównym obszarem ich działalności jest edukacja i wychowanie; obecnie działają one w 28 krajach Europy, Afryki, Ameryki i Azji. Siostry i członkowie stowarzyszonej z nimi wspólnoty świeckich należą do międzynarodowej Sieci „Shalom”, która na poziomie globalnym angażuje się na rzecz sprawiedliwości, pokoju i ochrony stworzenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję