Reklama

Niedziela Małopolska

Bo pielęgnują Polskość

W ramach przyjazdu na centralne uroczystości 1050-lecia Chrztu Polski dr Jan Jaworski odwiedził również Kraków, gdzie uczestniczył w spotkaniu przybyłych z USA liderów Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”. Z okazji zbliżającego się dnia modlitw za rodaków przebywających na emigracji z przedstawicielem amerykańskiej Polonii rozmawia Maria Fortuna-Sudor

Niedziela małopolska 18/2016, str. 5

[ TEMATY ]

wywiad

Polonia

Maria Fortuna-Sudor

Jan Jaworski

Jan Jaworski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARIA FORTUNA-SUDOR: – Co sprawiło, że po wyemigrowaniu z PRL-u zdecydował się Pan odnaleźć swe nowe miejsce na ziemi w Chicago?

DR JAN JAWORSKI: – Najpierw mieszkałem w stanie Massachusetts. Uznałem jednak, że lepiej będę się czuł w Chicago, bo tam znajduje się największe skupisko Polonii amerykańskiej. Pamiętam, jak przejeżdżając przez polonijną dzielnicę miasta, na jednym z budynków zobaczyłem napis: „Zjednoczenie Polskie Rzymsko-Katolickie w Ameryce”. To był dla mnie znak, że w Chicago jest organizacja polska, że w tym mieście będę się czuł Polakiem i katolikiem.

– Polak nie zawsze kojarzy się za granicą dobrze. Jak to jest w Stanach Zjednoczonych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przez wiele lat były popularne „polish jokes” – dowcipy, w których Polaków przedstawiano jako osoby głupie, pijące dużo alkoholu. Amerykanie postrzegali nas jako gorszą nację. Ale to się zmieniło, gdy kard. Karol Wojtyła został papieżem. Pamiętam tę radość i dumę, która wybuchła 16 października 1978 r. Byliśmy pijani ze szczęścia. Poczuliśmy się dowartościowani. To Jan Paweł II sprawił, że Amerykanie spojrzeli na nas z innej perspektywy.

– Jaka jest ta amerykańska Polonia?

Reklama

– To temat rzeka. Mogę tylko stwierdzić, że bardzo zróżnicowana. Warto przypomnieć klasyczny podział – stara Polonia, potem powojenna, dalej – solidarnościowa i ta z ostatnich dekad. Są w naszej Polonii antagonizmy. Jest zazdrość. Takie tam trudności z dogadywaniem się...

– A co Was łączy?

– Na pewno poczucie przynależności do Polski, którą przenieśliśmy w swych sercach za ocean. Ale szczególnie łączy nas wiara – katolicyzm. Obecnie dużą w tym rolę odgrywają Radio Maryja i TV Trwam. Ojcowie Redemptoryści mają w Chicago placówkę. Na jej czele stoi dyrektor, o. Zbigniew Pinkoś. Ich wpływ na życie katolickich wspólnot polonijnych właściwie w całej Ameryce jest niepodważalny. Czasem jest tak, że Polak, który w Ojczyźnie nie był jakoś szczególnie związany z Kościołem, po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych odnajduje drogę do parafii polonijnych. Uczestniczy w nabożeństwach, bierze udział w życiu parafialnym.

– Skąd ta zmiana?

– Na pewno w kościołach mogą spotkać polskich księży, polskie siostry. Są tam odprawiane Msze św. w języku ojczystym. I o ile w tygodniu muszą zadbać o byt dla swych rodzin – wszak Ameryka to jest fabryka ciężkiej pracy – to w niedzielę szukają drogi do parafii. Dużą rolę odgrywają też przykościelne szkoły, gdzie uczy się polskości – języka, kultury, tradycji. To, obok domu rodzinnego, drugie, istotne miejsce, w którym Amerykanie z polskimi korzeniami poznają, kim są, skąd przybyli.

– Słyszałam, że w ostatnim czasie w archidiecezji chicagowskiej niektóre parafie, wśród nich także te polonijne, się zamyka. Przynajmniej takie są plany...

Reklama

– To smutne. W Chicago zapowiedziano likwidację wielu parafii. Wśród nich są takie, które 100 i więcej lat temu wznosili nasi przodkowie. To jest bolesne. Bardzo nam przykro z tego powodu.

– Czym są tłumaczone te decyzje?

– Zmienia się struktura dzielnic. Ubywa ludzi, bo wyprowadzają się na przedmieścia. Ponadto brakuje księży...
Pragnę jednak podkreślić, że jest wiele prężnych wspólnot, które mogą służyć za wzór nie tylko w Stanach Zjednoczonych. To np. bazylika św. Jacka czy też parafie św. Ferdynanda, św. Konstancji lub Miłosierdzia Bożego albo sanktuarium Najświętszego Serca Bożego czy św. Jana Pawła II, czy Polska Misja Duszpasterska. Przy tych parafiach działają różne organizacje, są prowadzone szkoły, a w niedzielę kościół wypełniają nie tylko ludzie starsi!

– 3 maja jest obchodzony dzień modlitw za rodaków przebywających na emigracji. Powinniśmy się za Was modlić?

– Zawsze spieszyliśmy Polsce z pomocą. Łączność między Polonią i Polską tkwi w nas. Jej elementami są wiara katolicka i Kościół. My również w tym dniu modlimy się za Ojczyznę i za rodaków. Myślę, że im więcej modlitw, tym więcej wyproszonych łask dla Ojczyzny i Polaków rozproszonych przecież po całym świecie.

* * *

Jan Jaworski
Urodził się i wychował w Małopolsce. Od lat mieszka w USA, gdzie jest aktywny w organizacjach polonijnych, w tym m.in. w: Zjednoczeniu Polskim Rzymsko-Katolickim, Związku Narodowym Polskim, Kongresie Polonii Amerykańskiej (w stanie Illinois), Lidze Katolickiej. Współtworzył w Chicago Koło Przyjaciół KUL, w którym przez wiele lat pełnił funkcję prezesa. Pełnił też funkcję rzecznika prasowego Ordynariusza Polowego WP w USA. Był korespondentem KAI-u. Współpracował z „Niedzielą”. Aktualnie w sposób szczególny angażuje się w działalność Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” – oddział w Chicago. Wśród wielu odznaczeń i medali, którymi został wyróżniony, znajduje się Komandoria Orderu św. Sylwestra

2016-04-28 10:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Londynie wierni Bogu i Polsce

Niedziela Ogólnopolska 48/2012, str. 16-17

[ TEMATY ]

Kościół

parafia

odpust

Polonia

Londyn

ARCHIWUM PARAFII

Kościół pw. Chrystusa Króla na Balham w Londynie

Kościół pw. Chrystusa Króla na Balham w Londynie

Dobiega końca rok liturgiczny. Zakończy go uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Jak co roku będzie to odpust w polskiej parafii pw. Chrystusa Króla na Balham w Londynie

Jest to jeden z najstarszych obecnie funkcjonujących 11 ośrodków Polskiej Misji Katolickiej w Londynie. Początki parafii sięgają końca II wojny światowej, kiedy dzielnice południowego Londynu stały się miejscem zamieszkania i zatrudnienia sporej grupy emigrantów z Polski. Ludzie ci nie mieli jednak miejsca na modlitwę, a kościół, gdzie sprawowano Liturgię w języku ojczystym, był bardzo oddalony. Opieką duszpasterską swoich rodaków otoczył ks. Stanisław Cynar, który po raz pierwszy 2 lutego 1948 r. na Clapham South odprawił dla nich Mszę św. w języku polskim. Duszpasterstwo szybko się rozwijało i z końcem lat 60. XX wieku należało do niego ponad 1000 polskich rodzin. Oczywista stawała się potrzeba własnego kościoła. Zgromadzone przez parafian środki na ten cel pozwoliły w 1969 r. na zakup budynku Hamilton House przy Balham High Road, gdzie skoncentrowało się życie parafialne, oświatowe, kulturalne i towarzyskie. Do dnia dzisiejszego jest to miejsce wspólnych spotkań Polaków. W 1978 r. następca ks. Cynara - ks. Stanisław Świerczyński zakupił znajdujący się naprzeciw Polskiego Ośrodka bardzo zniszczony budynek United Reformed Church. Licząca niemal sto lat świątynia wymagała gruntownego remontu. Jego realizacja ukazała ogromne zaangażowanie duszpasterza i tworzących tę wspólnotę ludzi. 2 lipca 1978 r. kościół poświęcił bp Szczepan Wesoły, nadając mu tytuł Chrystusa Króla. W ołtarzu umieszczono relikwie św. Stanisława biskupa i męczennika, patrona Polski, a w kościele obraz Matki Bożej Opiekunki Żołnierzy Tułaczy, namalowany przez Władysława Wasilewskiego i poświęcony w Jerozolimie 31 maja 1945 r., ufundowany przez żołnierzy polskich w Palestynie.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Sobota - cisza i oczekiwanie

[ TEMATY ]

Wielka Sobota

Fot. Monika Książek

Wielka Sobota jest dniem ciszy i oczekiwania. Dla uczniów Jezusa był to dzień największej próby. Według Tradycji apostołowie rozpierzchli się po śmierci Jezusa, a jedyną osobą, która wytrwała w wierze, była Bogurodzica. Dlatego też każda sobota jest w Kościele dniem maryjnym. Wielkanoc zaczyna się już w sobotę po zachodzie słońca.

Tradycją Wielkiej Soboty jest poświęcenie pokarmów wielkanocnych: chleba - na pamiątkę tego, którym Jezus nakarmił tłumy na pustyni; mięsa - na pamiątkę baranka paschalnego, którego spożywał Jezus podczas uczty paschalnej z uczniami w Wieczerniku oraz jajek, które symbolizują nowe życie. W zwyczaju jest też odwiedzanie różnych kościołów i porównywanie wystroju Grobów.
CZYTAJ DALEJ

500 paczek trafiło do najuboższych

2025-04-19 12:30

Marzena Cyfert

Poświęcenie darów dla ubogich

Poświęcenie darów dla ubogich

Abp Józef Kupny pobłogosławił w Wielką Sobotę 500 paczek dla ubogich. Przygotowane one zostały przez wrocławską Caritas ze środków przekazanych przez wiernych archidiecezji.

– Nasze akcje angażują bardzo wielu ludzi, aby te działania pomocowe były przeprowadzone sprawnie, dokładnie i docelowo trafiły do najbardziej potrzebujących. Dzisiaj zostanie rozdanych 500 paczek, poświęconych przez naszego metropolitę, dla naszych podopiecznych, którzy korzystają na co dzień z łaźni i kuchni – mówił ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor wrocławskiej Caritas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję