Reklama

Europa, czyli co?

Niedziela Ogólnopolska 15/2016, str. 35

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Często możemy usłyszeć stwierdzenie, że my, Europejczycy, żyjemy w cywilizacji zachodniej. Czym jednak jest ów Zachód?

Historycy cywilizacji, tacy jak Mikołaj Danilewski, Feliks Koneczny czy Arnold Toynbee, podkreślali, że każda cywilizacja zbudowana jest wokół religii. Czy współczesną cywilizację zachodnią moglibyśmy wobec tego z czystym sumieniem nazwać cywilizacją chrześcijańską? Albo przynajmniej – odnosząc się do formy chrześcijaństwa – określić ją mianem łacińskiej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Unia Europejska, która pyszni się tym, że jest szczytowym wykwintem Zachodu, wypiera się dziś swoich chrześcijańskich korzeni. Przypomnijmy, że w projekcie traktatu konstytucyjnego – opracowanego przez unijnych mędrców, lecz poniechanego, na szczęście, po odrzuceniu go przez ludność Francji i Holandii – zabrakło jakiejkolwiek wzmianki o chrześcijańskim dziedzictwie naszego kontynentu. Wspomniano jedynie o spuściźnie antyku i oświecenia, a to, co było między nimi – czyli 1500 lat dominacji chrześcijaństwa w Europie – wyparowało z dokumentu.

Reklama

Żydowski myśliciel Joseph Weiler określa postawę dzisiejszych elit zachodnioeuropejskich mianem chrystofobii. Postawa ta ma, niestety, coraz głębsze zakorzenienie w poglądach i zachowaniach mieszkańców Europy – obecnie najbardziej zsekularyzowanego kontynentu na kuli ziemskiej. Znajduje to swoje odzwierciedlenie choćby w prawodawstwie państwowym, w którym coraz częściej legalizuje się proceder eutanazji lub obdarza związki jednopłciowe przywilejami małżeńskimi.

Gdybyśmy chcieli odwołać się do innego podziału cywilizacyjnego – przywoływanego wielokrotnie przez Jana Pawła II podziału na „cywilizację życia” i „cywilizację śmierci” – to również nie wypada on dobrze na korzyść Zachodu. Wiele bowiem razy w międzynarodowych potyczkach na arenach różnych ONZ-owskich agend okazywało się, że za ochroną życia od poczęcia do naturalnej śmierci stoją murem Watykan i wszystkie kraje muzułmańskie, a z drugiej strony za aborcją, a niekiedy eutanazją i sterylizacją opowiada się większość krajów Europy Zachodniej oraz – jeśli jest tam akurat u władzy obóz demokratów – Stany Zjednoczone. Jeżeli w niektórych krajach zachodnich aż 70 proc. kobiet poddało się aborcji, to – stosując papieską terminologię – zasadne wydaje się zaliczenie tych regionów do kręgu „cywilizacji śmierci”.

W sferze duchowej i kulturowej Zachód przypomina dziś człowieka, który żyje z odsetek i wyprzedaży mienia odziedziczonego po zapobiegliwych przodkach, sam zaś nie potrafi pomnożyć swego majątku. Trwoni bezmyślnie swój kapitał społeczny zbudowany na fundamencie religii chrześcijańskiej.

Nie jest jednak skazany na jakieś zrządzenie losu czy nieubłagany determinizm historyczny. Jednym z podstawowych wyróżników Zachodu jest bowiem przekonanie o wolnej woli – o tym, że to nasze osobiste wybory kształtują życie społeczne. Zatem – nie od anonimowych instytucji czy procesów historycznych zależy przyszłość Zachodu, ale od konkretnych wyborów pojedynczych ludzi. Wiedzieli o tym dobrze Jan Paweł II i Benedykt XVI, którzy apelowali o powrót Europejczyków do swoich duchowych korzeni.

Jeden z ideologów eurobiurokracji – Jacques Delors mówił, że Europa potrzebuje duszy. Różni myśliciele w rodzaju Jürgena Habermasa czy Jacques’a Derridy próbowali skonstruować na potrzeby Unii Europejskiej coś w rodzaju rozrusznika duszy. Jednak nie trzeba wcale dla Europy tworzyć duszy. Ona istnieje – trzeba ją tylko na powrót odnaleźć.

2016-04-06 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie: Masz bezsenne noce? Spróbuj tego i zobacz co się stanie

2025-10-17 11:05

[ TEMATY ]

ks. Studenski

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

W dobie samoobsługowych sklepów otwartych 24/7 i aptek z nocnym dyżurem coraz częściej oczekujemy, że podstawowe potrzeby da się zaspokoić o każdej porze. A co z potrzebami duchowymi, które dają o sobie znać właśnie w nocy – kiedy bezsenność splata się z lękiem, a myśli krążą wokół spraw, których nie da się „wyłączyć”?

Z takim pytaniem koresponduje rosnące w Polsce i w Europie zjawisko całodobowych miejsc modlitwy – kaplic wieczystej adoracji, dostępnych dla chętnych przez całą dobę.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: ekumenizm ma duże znaczenie w funkcjonowaniu Kościoła

2025-10-18 12:38

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Kurs proboszczowski w Archidiecezji Łódzkiej

Kurs proboszczowski w Archidiecezji Łódzkiej

O tym, czym jest ekumenizm i dlaczego ma on tak duże znaczenie w Kościele oraz w posłudze parafialnej, mówił kardynał Grzegorz Ryś podczas wykładu dla duchownych uczestniczących w drugim roku Kursu Proboszczowskiego, odbywającego się w Archidiecezji Łódzkiej.

Hierarcha przywołał postać pierwszego biskupa łódzkiego, który nie tylko budował fundamenty życia diecezjalnego, ale również troszczył się o dialog pomiędzy mieszkańcami Łodzi – w tym dialog międzywyznaniowy, międzykulturowy i międzyreligijny. – Kiedy bp W. Tymieniecki obchodził 25-lecie kapłaństwa, raporty z Łodzi składane do Nuncjatury Apostolskiej wskazywały, że na jego jubileuszu było więcej protestantów i Żydów niż katolików. Z jednej strony raport ten poświadcza jego ogromne otwarcie na ludzi wszystkich wyznań, z drugiej zaś pokazuje, jak nieoczywiste było to podejście w Kościele tamtego czasu. Dziś można śmiało powiedzieć, że bp Tymieniecki wyprzedzał o całe dziesięciolecia Kościół rzymskokatolicki w podejściu do chrześcijan innych wyznań i do Żydów. Mam wrażenie, że w Łodzi bardzo chętnie mówimy o sobie jako o mieście czterech kultur, o mieście wielonarodowym i wielowyznaniowym u swych początków, ale dziś ta świadomość funkcjonuje głównie jako slogan i kolorowe logo. Na ile przekłada się to na powszechną mentalność? – pytał kardynał.
CZYTAJ DALEJ

Żywy Różaniec – modlitwa ludzi głęboko zjednoczonych z Maryją

2025-10-18 20:45

[ TEMATY ]

różaniec

pixabay.com

Po mroku Wielkiego Piątku, po ciszy i bólu Wielkiej Soboty przychodzi poranek, jakiego świat jeszcze nie znał. Grób jest pusty. Kamień odsunięty. Śmierć nie ma już ostatniego słowa. Jezus żyje. To nie tylko cud – to przełom w historii ludzkości. Jezus, który naprawdę umarł, praw dziwie zmartwychwstał. Z ciała umęczonego powstało nowe życie – przemienione, chwalebne, nieśmiertelne. Dla uczniów był to moment przemiany rozpaczy w radość, strachu w odwagę, zwątpienia w wiarę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję