Reklama

Prawda o nas

Z Robertem Jansonem – kompozytorem, autorem hymnu na 1050-lecie Chrztu Polski – rozmawia Grzegorz Polak

Niedziela Ogólnopolska 15/2016, str. 14

Achiwum Roberta Jansona

Robert Janson

Robert Janson

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

GRZEGORZ POLAK: – Jak to zrobiłeś, że skomponowany przez Ciebie hymn na rocznicę Chrztu Polski wzmacnia dumę z bycia Polakiem? Mówiło mi o tym wiele osób, a ja sam mogę o tym zaświadczyć.

ROBERT JANSON: – Zależało mi, żeby swoją muzyką wyrazić prawdę i siłę, że nasz naród, mimo najazdów i zaborów, nigdy się nie poddawał, że możemy być dumni z naszej historii. Starałem się odzwierciedlić w tym utworze 1050 lat dziejów Polski. Dlatego hymn „Tyś jest mój syn” rozpoczyna zespół instrumentów muzyki dawnej. Utwór kończy dźwięk dzwonu, podsumowujący 1050 lat Polski. To dzwon wiary w Boga i człowieka.

– Domyślam się, że Ty także odczuwasz dumę z tego, iż swoim talentem mogłeś uczcić jedno z najważniejszych wydarzeń w dziejach naszego narodu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Staram się unikać słowa duma – kojarzy mi się ono z pychą, ale czuję ogromną radość i szczęście, że mam możliwość uczestniczyć w tak ważnym, historycznym wydarzeniu. Bóg dał mi możliwość tworzenia muzyki. I tworzę ją z myślą o ludziach, a największą radość sprawia mi zadowolenie słuchacza. To jest radość bezcenna.

– Powiedziałeś niedawno, że w Twoim hymnie słychać dzieje Polski: od momentu chrztu aż po dzisiejsze czasy, kiedy żyjemy w wolności. Co miałeś na myśli?

Reklama

– Wolność to uczucie, które posiadamy niezależnie od miejsca, czasu lub sytuacji, w której się znajdziemy. Możemy być w życiu bardzo stłamszeni, a i tak czuć się wolni, ponieważ posiadamy własną tożsamość. Mogą nas inni opluwać z różnych pobudek, ale jeśli człowiek zna prawdę o sobie, to nic nie jest w stanie go złamać. Myśląc jednostkowo – jeśli każdy poczuje w sobie wolność, będzie lepszym człowiekiem, wolnym od złości i zazdrości, chęci zemsty, będzie bardziej miłosierny i otwarty na miłość do drugiego człowieka, a to zawsze prowadzi do zgody.

– Jak Ci się udało połączyć patos, piękno brzmienia i melodyjność? Przecież hymn „Tyś jest mój syn” – tak to odczuwam – został stworzony nie tylko po to, aby go wykonać podczas głównych uroczystości jubileuszowych, ale także po to, by można było go nucić.

– Jeśli chodzi o melodyjność, to takie było założenie od początku. Taka była prośba ze strony przedstawicieli archidiecezji poznańskiej. Zależało mi, aby hymn „Tyś jest mój syn” był możliwy do zaśpiewania przez ludzi, a zarazem miał w sobie godność odpowiednią do uroczystości. Muzykę pisałem do tekstu Iwony Waksmundzkiej, która w swojej wspaniałości napisała tekst chrystologiczny, nietuzinkowy, co było dla mnie niemałym wyzwaniem, żeby ująć całość w melodię.

– Dla mnie ten hymn jest wyśpiewaną „teologią narodu”, nierozłącznie związanego z chrześcijaństwem, do czego przyczynia się w dużym stopniu piękny tekst wspomnianej Iwony Waksmundzkiej. Czy zgadzasz się ze mną?

– Tak, absolutnie się z tym zgadzam. Iwona jest niezwykle wykształconą osobą, utalentowaną poetką. Ma ogromną wiedzę i wielki kunszt polonistyczny. Pochyla się nad każdym słowem, nic w jej tekstach nie jest przypadkowe. Nie ma zbitek pustych słów. To ogromna zaleta w naszych czasach. A poza tym jest wspaniałym, mądrym człowiekiem i bardzo dobrze mi się z nią współpracuje.

Reklama

– 50 lat temu, w roku Millennium Chrztu Polski, nikomu się nie śniło, że będziemy mogli obchodzić następny jubileusz w wolnej ojczyźnie. Komuniści nie wpuścili na obchody nawet papieża, nikomu nie było w głowie zamawianie hymnów. Mamy za co dziękować Bogu, prawda?

– Każdy, kto wierzy w Boga, ma świadomość ogromnej wdzięczności za wszystko, co spotkało go w życiu. To sprawia, że dostrzegamy mnóstwo pięknych chwil i skupiamy swoją uwagę na dobru. Ale i trudne momenty bywają w życiu po coś, choćby dlatego, żeby za jakiś czas móc się cieszyć tymi dobrymi.
Pół wieku to kawał czasu. Za 50 lat będziemy mieli ponownie okazję uczcić rocznicę Chrztu. I to jest wspaniałe, a zarazem pokazuje nam przemijalność, wyzwala w nas szacunek do tego, co tu i teraz. Historia pokazuje nam, że nawet w beznadziejnych sytuacjach nie można się poddawać.
Spuentuję wszystko jednym zdaniem: „Taka jest wola Boga”.

* * *

Robert Janson
Kompozytor, aranżer, multiinstrumentalista, zdobywca wielu złotych i platynowych płyt, a także diamentowej płyty przyznanej za największą sprzedaż albumów w latach 1991 – 2001. Założyciel zespołu Varius Manx. Autor muzyki filmowej i teatralnej. Skomponował wiele przebojów oraz piosenek dla dzieci. Od kilku lat uczestniczy w projektach upamiętniających wielkich ludzi Kościoła. Skomponował muzykę do wierszy Karola Wojtyły z okazji jego kanonizacji. Zostały one zebrane na płycie „Miłość mi wszystko wyjaśniła” (2014 r.), z udziałem znanych polskich artystów. Współautor muzyki do filmu „Świadectwo” (o Janie Pawle II). W ubiegłym roku skomponował muzykę do widowiska „Przygotuj się na miłość”, poświęconego bł. Edmundowi Bojanowskiemu, z udziałem gwiazd polskiej estrady. Jego wzorem do naśladowania jest św. Ojciec Pio.

2016-04-06 08:37

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzisiejsza Ewangelia mówi o cudzie rozmnożenia chleba

2025-04-10 10:09

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Giovanni Lanfranco Cudowne rozmnożenie chleba i ryb

Rozważania do Ewangelii J 6, 1-15.

Piątek, 2 maja. Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła
CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: papież nie może ulegać wpływom ideologii antychrześcijańskich

2025-05-02 11:27

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Gerhard Müller

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Kard. Gerhard Ludwig Müller

O zagadnieniach, które powinien podjąć nowy papież, cechach jakie powinien posiadać, a także stojących przed Kościołem wyzwaniach powiedział w wywiadzie dla hiszpańskojęzycznego portalu infovaticana.com emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Ludwig Müller. Rozmawiał z nim w Rzymie Javier Arias.

Javier Arias: Jakie cechy powinien mieć następny papież?
CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się peregrynacja Obrazu Matki Bożej w archidiecezji częstochowskiej

2025-05-03 01:35

Karol Porwich / Niedziela

Podczas tej peregrynacji obraz Maryi opuścił swój dom i dotarł do wielu ludzi i miejsc, być może nawet do ludzi i miejsc, w których Bóg został zapomniany, a nawet odrzucony – powiedział abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce, który 2 maja przewodniczył na Jasnej Górze Mszy św. dziękczynnej za peregrynację Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w archidiecezji częstochowskiej.

Mszę św. poprzedziły nieszpory w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie i procesja z Ikoną Nawiedzenia na Jasną Górę. Modlitwie nieszporów i procesji przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce w asyście abp. Tadeusza Wojdy, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski oraz abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję