Reklama

Sylwetka: prof. Eugeniusz Kruszewski

Co nas łączy z Danią?

Nowe Kramsko, niewielka wioska leżąca we wschodniej części naszej diecezji, w dekanacie sulechowskim. Najmniejsza miejscowość w Europie z własnym portem lotniczym, jak mawiają z uśmiechem jej mieszkańcy. Wiosną domy toną w zapachu przydrożnych lip, a kumkanie żab w uroczym Kalisku rozbrzmiewa jak najgłośniejsza muzyka. Baldachim kasztanowców otula kaplicę Matki Bożej stojącą niedaleko, a stąd już prosta droga do kościoła parafialnego pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Barokowe wnętrze napełnione ciszą sprzyja obcowaniu z Bogiem. Jest jeszcze wiele rzeczy w Kramsku, do których się wraca. Są miejsca znane z dzieciństwa i młodości, jest historia pisana ludzkimi losami, które sięgają daleko poza Kramsko, czasem aż do Danii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szukając korzeni

Prof. dr hab. Eugeniusz Kruszewski chętnie wraca do Kramska, skąd pochodzi jego żona Marta z Białeckich i gdzie tkwią korzenie rodziny jego babci ze strony matki. Urodził się w 1929 r. w Zbąszyniu jako dziecko Maksymiliana i Jadwigi z domu Synak. Jego ojciec był urzędnikiem pocztowym przeniesionym z Połajewa koło Obornik po I wojnie światowej. Ukończył 6-letnią szkołę podstawową w Zbąszyniu, następnie jedno z trzech najlepszych gimnazjów międzywojennej Polski - Państwowe Gimnazjum w Wolsztynie. W 1950 r. ojciec Eugeniusza otrzymał kolejne przeniesienie służbowe, tym razem do Wrocławia. Tu w tym samym roku E. Kruszewski zdał maturę, a po niej udał się na przymusową służbę wojskową w Marynarce Wojennej w Gdyni. W latach 1957-62 studiował w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Sopocie na kierunku historia gospodarcza i ekonomiczna. W tym czasie odwiedzał Nowe Kramsko, gdzie szukając korzeni rodziny mamy - Szeffnerów, poznał Martę. W obliczu Boga ślubowali sobie miłość i wierność w Poznaniu, u ojców pallotynów, w 1955 r. I choć pora była wczesna, poranek godz. 6.00, ich serca wypełniała radość. Państwo Kruszewscy zamieszkali w Gdyni.
Po ukończeniu studiów w Sopocie E. Kruszewski wykładał w Szkole Technicznej w Gdańsku. W 1968 r. otrzymał roczne Stypendium Międzynarodowe w Mediolanie. Wrócił do Polski, aby przekonać się, że jest tu niemile widziany. Postanowili więc z żoną i dziećmi (10 i 12 lat) opuścić ojczyznę.

Druga ojczyzna

Pojawia się pytanie: dokąd? "Z kraju tego, gdzie kruszynę chleba, podnoszą z ziemi przez ucałowanie" (C. K. Norwid). Wybór pada na Danię, bo tam mieszka rodzina ze strony matki, będzie też blisko do Polski. Zamieszkują w Kopenhadze i przez rok bezskutecznie szukają pracy. Nowe perspektywy otwierają się przed
Profesorem we wrześniu 1970 r., kiedy to bierze udział w I Kongresie Kultury Polskiej w Londynie. Poznaje elitę przedwojennej Polski z Australii, obu Ameryk i Europy.
Rozpoczyna się okres intensywnej pracy naukowej: studia podyplomowe w Kopenhadze na Akademii Królewskiej (1971-74), gdzie poznaje system edukacji zachodniej. Równolegle robi doktorat na Polskim Uniwersytecie na Obczyźnie w Londynie z nauk politycznych oraz habilitację z historii stosunków międzynarodowych. Od 1975 r. E. Kruszewski wykłada w Londynie na Wydziale Prawa i Nauk Politycznych oraz na Wydziale Humanistycznym. W Danii otrzymuje stanowisko w Ministerstwie Nauki, gdzie pracuje przez 22 lata, do 1997 r.
Prof. Kruszewski jest współorganizatorem Instytutu Polsko-Skandynawskiego z siedzibą w Kopenhadze od 1985 r. (prezes, dyrektor, pracownik naukowy). Wiele publikuje: Rocznik Instytutu; książki i artykuły w zakresie historii emigracji polskiej, historii stosunków międzynarodowych, np. Problemy osadnictwa Polaków w Danii (1893-1939), Duńska kandydatura do polskiego tronu (1673-74), Małe państwa w filozofii niemieckiej w XVII w.
Niebawem ukaże się najnowsza publikacja Ksiądz Edward Ortved (1855-1930). Jest to pozycja w dwóch językach o pierwszym duszpasterzu dla Polaków w Danii i budowniczym kościoła na wyspie Maribo. Ciekawostką jest to, że ks. Ortved zbierał fundusze na swoją działalność w Polsce. Treść tej publikacji powstała na podstawie zachowanych listów.
Przez ostatnie 15 lat prof. Kruszewski był delegatem Rządu Republiki Polskiej na Emigracji na teren Danii. Cześć materiałów historycznych z tej działalności została przekazana do Torunia, dla nowo tworzącego się archiwum Emigracji, m.in. została tam przekazana Kronika o pracy społecznej w Danii. Niebawem ukaże się także książka poświęcona prezydentowi RP na Emigracji Ryszardowi Kaczorowskiemu, gdzie znajdzie się artykuł E. Kruszewskiego. Uroczyste wręczenie jej prezydentowi Kaczorowskiemu nastąpi prawdopodobnie w Uniwersytecie Zielonogórskim.

Historia domu

Idąc w Kramsku ulicą Szkolną, od strony kapliczki Matki Bożej, na lotnisko, mijamy dom, z którego pochodzi żona Eugeniusza - Marta. Mury tego domu kryją historię związaną nie tylko z rodziną państwa Białeckich i Wawrzyńca Szeffnera. Tutaj bowiem mieli swoją kwaterę nauczyciele polskiej szkoły. Ostatnim z nich przed 1939 r. był pan Literski. Nie tylko z kwaterą wiąże się historia tego domu, wiąże się ona także z historią szkoły polskiej w Nowym Kramsku. Ważną postacią dla polskiego szkolnictwa i kultury polskiej była Marianna Białecka, mama żony profesora. Podczas wojny przechowywała książki ze zbioru biblioteki szkolnej w Nowym Kramsku. Bracia Marianny byli także czynnie zaangażowani w walkę podczas Powstania Wielkopolskiego i w czasie II wojny światowej. Jan działał w AK w Warszawie, Stanisław był członkiem Podziemia Polskiego w Berlinie, został aresztowany na przełomie lat 1943/44 i osadzony w Oranienburgu. Przeżywszy obóz powrócił do Polski w 1945 r.
Innym rozdziałem historii rodziny jest dziadek żony profesora Kruszewskiego - Wawrzyniec Szeffner z Nowego Kramska, który był aktywnym członkiem Związku Robotników Polskich przed I wojną światową. Uczestnictwo w pracy polskich organizacji było skierowane przeciw polityce germanizacyjnej Niemiec. To fakty, za którymi kryje się wiele lat życia ziemskiego, pełnego wyrzeczeń, cierpienia i upokorzenia, ale pełnego wiary w słuszność swojego posłannictwa.
Świeżo zaparzona kawa w filiżankach nadaje niepowtarzalny klimat salonowi w domu parafialnym, gdzie w styczniu 2003 r. rozmowę z państwem Kruszewskimi prowadził proboszcz ks. dr Jan Radkiewicz. Powodem, dla którego w tym czasie państwo Kruszewscy odwiedzili Polskę, była śmierć siostry Marty - Agnieszki oraz 50-lecie ślubu drugiej siostry. Wspomnienia obfitowały w wiele ciekawych zdarzeń, które po krótce udało mi się zanotować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łzy na obrazie Matki Bożej. "Cud lubelski"

[ TEMATY ]

rocznica

cud lubelski

Marek Kuś

Wierni podczas procesji w dniu "Cudu Lubelskiego"

Wierni podczas procesji w dniu Cudu Lubelskiego

Dziś 3 lipca obchodzone jest Święto Najświętszej Maryi Panny Płaczącej, ustanowione decyzją Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a obchodzone w rocznicę „cudu lubelskiego”, który miał miejsce w 1949 r.

"Cud lubelski" miał miejsce 3 lipca 1949 roku. Jak zawsze przed obrazem Matki Bożej w lubelskiej katedrze modlili się wierni, gdy nagle s. Barbara Sadowska zauważyła, że pod okiem Maryi pojawiła się krwawa łza. Od razu poinformowała o tym zdarzeniu ówczesnego kościelnego lubelskiej katedry, a on kapłanów tej parafii. Biskup Zdzisław Goliński, do którego dotarła wiadomość, nie uznał jej za ważną, przypuszczając, że to jakiś naciek wilgoci uwidocznił się akurat w tym miejscu. Jednak do Lublina zaczęły przyjeżdżać rzesze wiernych, którzy modlili się za swoich bliskich, za rodziny i za Ojczyznę, która przeżywała trudny okres PRL-u.

CZYTAJ DALEJ

Z dziękczynieniem za 30 lat istnienia Ośrodka w Rusinowicach

Od 30 lat regularnie, co trzy tygodnie przyjeżdżają na Jasną Górę, by Matce Bożej zawierzyć swoje cierpienia i troski. Dziś w 500-tnej pielgrzymce podopieczni, wolontariusze i dyrekcja Ośrodka Rehabilitacyjnego im. św. Rafała Archanioła w Rusinowicach dziękowali za jego istnienie. W Kaplicy Cudownego Obrazu z pielgrzymami modlił się bp Sławomir Oder z diecezji gliwickiej.

Bp Oder wyraził wdzięczność za obecność chorych, cierpiących i niepełnosprawnych w Kościele, bo jak zaznaczył to „oni są wielkim skarbem dla wspólnoty” i przez nich Bóg może zdziałać wielkie rzeczy.

CZYTAJ DALEJ

Bukareszt: nowy nuncjusz przyjęty przez zwierzchnika prawosławia

2024-07-04 18:04

[ TEMATY ]

nuncjusz

prawosławie

Bukareszt

wikipedia

Flaga Watykanu

Flaga Watykanu

Abp Giampiero Gloder, nowy nuncjusz apostolski w Rumunii, został wczoraj, 3 lipca, przyjęty w rezydencji patriarchalnej w Bukareszcie przez patriarchę Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego Daniela - podała rumuńska agencja prawosławna Basilica.

Zwierzchnik Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego życzył abp. Gloderowi sukcesów w jego misji dyplomatycznej w Rumunii. Wyraził również wdzięczność za wsparcie, jakie Kościół katolicki oferuje rumuńskim wspólnotom prawosławnym za granicą, zapewniając miejsca kultu i pomagając im w integracji w krajach, do których przybyli. Abp Gloder wyraził gotowość do dialogu i współpracy z rumuńskim patriarchatem prawosławnym i podkreślił znaczenie zaangażowania Kościołów prawosławnego i katolickiego na rzecz jedności chrześcijan, zwłaszcza w obecnej sytuacji naznaczonej wieloma kryzysami. „Wspólne świadectwo o podstawowych wartościach chrześcijaństwa, w obliczu licznych prowokacji dzisiejszego świata, jest niezbędne” - stwierdził papieski przedstawiciel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję