Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

„Pełnić wolę Twoją” – hołd dla śp. abp. Kazimierza Majdańskiego

Niedziela szczecińsko-kamieńska 11/2016, str. 2

[ TEMATY ]

sesja

ks. Robert Gołębiowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy człowiek powołany jest do ubogacania świata swoją wrażliwością serca i głęboką wiarą oraz szlachetnym człowieczeństwem. Niektórzy ludzi przechodzą do historii świata, wpisując się w nią głębią swego życia. Pozostaje po nich dziedzictwo pracy, wypowiadane słowa, napisane dzieła, ale także świadectwo postaw moralnych, społecznych i patriotycznych. Niewątpliwie do pomnikowej postaci na Pomorzu Zachodnim należy zaliczyć śp. abp. Kazimierza Majdańskiego, którego rocznicę stulecia urodzin uczczono w archidiecezji 1 marca, a przede wszystkim na Wydziale Teologicznym US poprzez sesję naukową: „Facere Voluntatem Tuam – w 100. rocznicę urodzin Jego Ekscelencji śp. abp. Kazimierza Majdańskiego”.

Postać wielkiego Polaka i patrioty przypomnieliśmy już niedawno na naszych łamach, zapowiadając tę istotną sesję. Obchody jubileuszowe rozpoczęły się od uroczystej koncelebrowanej Eucharystii sprawowanej w kościele seminaryjnym pod przewodnictwem metropolity szczecińsko-kamieńskiego abp. Andrzeja Dzięgi w asyście biskupów Pawła Sochy, Pawła Cieślika, Mariana Błażeja Kruszyłowicza, licznego grona kapłanów, sióstr zakonnych, przedstawicieli władz samorządowych Szczecina i Polic, świata naukowego Szczecina i wiernych związanych z posługą abp. K. Majdańskiego. Dostojny Celebrans przypomniał wymowę wielu marcowych i kwietniowych dat ważnych dla życia religijnego i społecznego, w tym mocno uwypuklając najważniejsze fakty z życia Jubilata. Nawiązał także do głębi motta posługi biskupiej: „Wrócił tu Kościół, wróciła tu Polska”. Wskazał na istotne implikacje narodowe i społeczne wynikające z obecności Kościoła katolickiego na prastarych, słowiańskich ziemiach nad Odrą i Bałtykiem po II wojnie światowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Mszy św. w auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego rozpoczęła się merytoryczna część obchodów jubileuszowych w postaci sesji naukowej. Uczestnicy wysłuchali najpierw słowa pozdrowienia od dziekana Wydziału ks. dr. hab. prof. US Kazimierza Dullaka, a następnie zastępcy prezydenta Szczecina Krzysztofa Soski – świadka życia arcybiskupa i absolwenta Instytutu Studiów nad Rodziną w Łomiankach. Pozdrowienia przekazał także rektor US prof. zw. dr hab. Edward Włodarczyk, oddając hołd Księdzu Arcybiskupowi za troskę o polskość tych ziem oraz o środowisko akademickie szczególnie przy staraniach o utworzenie Uniwersytetu. Przypomniał również o pierwszym doktoracie honoris causa przyznanym abp. K. Majdańskiemu. Krótkie słowo wypowiedział także abp A. Dzięga, który zadumał się nad wartością obecności dziedzictwa Księdza Arcybiskupa w archidiecezji. W tym kontekście wyraził marzenie o sprowadzeniu ciała abp. Kazimierza do Szczecina.

Zasadnicza część sesji oparta została na pięciu referatach, których animatorem był ks. dr Krzysztof Pokorski – dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin w Kurii Metropolitalnej. Jako pierwszy wystąpił prof. zw. dr hab. Kazimierz Kozłowski, który zaznajomił zebranych z tematem: „Rola abp. K. Majdańskiego w budowaniu społeczeństwa polskiego na Pomorzu Zachodnim”. Z wielką swadą przypomniał o wielu mądrych decyzjach podejmowanych przez arcybiskupa, jak przystało na męża stanu, których owoce doceniamy nieraz dopiero po latach. Kolejnym prelegentem był ks. prał. dr Aleksander Ziejewski, który z głębokim zaangażowaniem przedstawił szeroką gamę inwestycji, które swój początek miały w sercu ówczesnego Pasterza diecezji, a obecnie patrząc z perspektywy czasu, miały profetyczne znaczenie dla funkcjonowania chociażby obecnej metropolii. Ciekawym głosem stało się wystąpienie mgr Marii Frankel, wicedyrektor Archiwum Państwowego w Szczecinie, która przedstawiła troskę abp. K. Majdańskiego o dziedzictwo tych ziem w referacie: „Wizyty bp. Kazimierza Majdańskiego w Archiwum Państwowym w Szczecinie”. Następnym głosem we wspomnieniach o Arcybiskupie było głębokie w treści i poparte bogatym warsztatem historycznym wystąpienie ks. dr. hab. prof. US Grzegorza Wejmana: „Działalność prorodzinna abp. K. Majdańskiego”. Warto dodać, że Ksiądz Profesor wraz z prof. Kazimierzem Kozłowskim jest autorem wydanej przez US monografii o Jubilacie: „Kazimierz Majdański – obrońca życia i mąż stanu”. Uwieńczeniem sesji był głos z Łomianek, z Instytutu Studiów nad Rodziną w postaci referatu ks. dr. Wiesława Jankowskiego: „Ewangelia Rodziny – Ewangelia Życia”.

2016-03-10 11:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sesja "Dłonie Maryi. Chrzest a oddanie Matce Bożej"

Ojcowie Paulini zapraszają na sesję "Dłonie Maryi. Chrzest a oddanie Matce Bożej", która odbędzie się 10 kwietnia na Jasnej Górze. Sesja nawiązuje do Aktu Milenijnego i rocznicy Chrztu Polski.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję