W Muzeum na Zamku Lubelskim można oglądać wystawę pt. „Matejko, Chełmoński, Pankiewicz i inni. Akwarele, pastele, rysunki i grafiki ze zbiorów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II”
Wystawa prezentuje prace znakomitych polskich malarzy i rysowników oraz wybitnych grafików europejskich ze zbiorów artystycznych KUL. Kolekcję muzealną KUL zapoczątkował w 1932 r. ks. Jan Władziński (1861 – 1935). Jej nadrzędnym zadaniem jest pełnienie roli warsztatu dydaktyczno-badawczego dla studentów historii sztuki z zakresu konserwacji, muzealnictwa, inwentaryzacji i ochrony zabytków. Częścią tych zbiorów jest kolekcja graficzna, na którą składają się 222 prace wykonane w różnych technikach. W zbiorze najliczniej reprezentowane są dzieła z daru Olgi i Tadeusza Litawińskich, obejmujące rysunki i ryciny tak wybitnych artystów, jak: Piotr Michałowski, Stanisław Chlebowski, Juliusz Holzmüller, Mieczysław Jakimowicz, Kazimierz Podsadecki i inni. Pod względem artystycznym nie ustępują im prace z kolekcji Stanisławy i Tadeusza Witkowskich, wśród których na szczególną uwagę zasługują dzieła Jana Matejki, Józefa Chełmońskiego, Michała Borucińskiego, Leona Wyczółkowskiego oraz zespół 17 fantazji na temat architektury polskiej Stanisława Noakowskiego i zainspirowane nimi 3 rysunki realnych budowli autorstwa samego donatora. Akwarelę „Kwiaty w wazonie” Józefa Pankiewicza kolekcja zawdzięcza legatowi Joanny Gliwy, natomiast zespół 15 akwarelowych prac Nikifora Krynickiego pochodzi ze spuścizny po ks. prof. Władysławie Smoleniu, wieloletnim opiekunie zbiorów muzealnych KUL. Ciekawa jest też donacja prezydenta Lecha Wałęsy (1995 r.), na którą składają się przykłady grafiki rodzimej i obcej pochodzące głównie z darów dyplomatycznych.
Dzięki współpracy z muzeami bogate zbiory sztuki KUL, na co dzień niedostępne, mogą być prezentowane szerokiej publiczności. Dotychczas odbyły się takie wystawy we Wrocławiu, Sandomierzu, Stalowej Woli, Suwałkach, Lesznie i Kozłówce. Wystawa w Muzeum Lubelskim potrwa do 28 lutego. Przygotowali ją Renata Bartnik z Gabinetu Rycin Muzeum Lubelskiego oraz dr Krzysztof Przylicki, kurator zbiorów muzealnych KUL.
W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Dąbrowie Górniczej można podziwiać wyjątkową wystawę prac młodzieży z Katolickich Szkół SPSK w Dąbrowie Górniczej. Prezentowane tam prace malarskie, rysunkowe, ceramiczne i fotograficzne w technice 3D powstały w pracowni plastycznej Pałacu Kultury Zagłębia pod kierunkiem Sylwii Nowak. – Na początku roku szkolnego uczniowie rozpoczęli naukę plastyki w pracowni plastycznej Pałacu Kultury Zagłębia. Każde spotkanie ma charakter warsztatowy. Zajęcia rozpoczynają się wprowadzeniem w zagadnienia sztuki i warsztatu artysty w pałacowej Galerii Sztuki. Później następuje działanie twórcze w przestrzeni pracowni. Prace, które przygotowano do ekspozycji są wynikiem spotkania m.in. z malarstwem abstrakcyjnym, realistycznym, hiperrealistycznym, fotografią i zdobnictwem. Każda lekcja jest małym świętem dla twórczej wyobraźni. Taki program zajęć artystycznych możliwy jest dzięki współpracy instytucji oświatowej z instytucją kultury. Wystawa jest zatem przykładem dobrych praktyk współpracy Katolickiej Szkoły SPSK i Pałacu Kultury Zagłębia. Pilotażowy program doskonale wypełnia zalecenia UNESCO w dziedzinie kształcenia artystycznego dzieci i młodzieży. Pracownia plastyczna objęta jest całorocznym patronatem Polskiego Komitetu Międzynarodowego Stowarzyszenia Wychowania przez Sztukę INSEA – opowiada dyrektor szkoły Ewa Raszka.
Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.
Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).
Dziś rano Leon XIV złożył niezapowiedzianą wizytę w podrzymskim centrum nadawczym Radia Watykańskiego Santa Maria di Galeria. Świętował w ten sposób 43 rocznicę święceń kapłańskich. Papież podkreślił, że gdy pracował w Ameryce Łacińskiej i Afryce bardzo cenna była dla niego możliwość odbioru audycji Radia Watykańskiego na falach krótkich, bo docierają do miejsc, gdzie niewiele stacji radiowych ma zasięg.
Leon XIV spotkał się z pracownikami centrum, zwiedził salę nadawczą, a także zapoznał się z funkcjonowaniem anten i transmisji. Przy skromnym poczęstunku świętował wraz z pracownikami Radia Watykańskiego 43. rocznicę kapłaństwa, która przypada właśnie dzisiaj. Papież podkreślił, że podczas swej pracy misyjnej w Ameryce Łacińskiej i Afryce bardzo cenna była dla niego możliwość odbioru audycji Radia Watykańskiego na falach krótkich, które docierają do miejsc, gdzie niewiele stacji radiowych ma zasięg.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.