Reklama

Niedziela Rzeszowska

45-lecie Duszpasterstwa Akademickiego „Wieczernik”

„Wieczernik” szkołą wiary i życia

Niedziela rzeszowska 5/2016, str. 4

[ TEMATY ]

duszpasterstwo akademickie

Archiwum DA "Wieczernik"

Pielgrzymka na Jasną Górę, Olsztyn k. Częstochowy, 2000 r.

Pielgrzymka na Jasną Górę, Olsztyn k. Częstochowy, 2000 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Idea Duszpasterstwa Akademickiego narodziła się w średniowieczu w kręgu powstających wówczas uniwersytetów. Profesorowie i studenci służyć mieli Prawdzie, a najwyższą Prawdą był Chrystus. Pierwszy kościół akademicki w Polsce pod wezwaniem św. Anny wyznaczony został dla studentów Akademii Krakowskiej w XIV wieku.

Instytucjonalny rozwój duszpasterstwa akademickiego przypada na czasy II Rzeczpospolitej. Kościół próbował docierać do studiującej młodzieży poprzez katolickie stowarzyszenia i organizacje studenckie, a także odrębne ośrodki duszpasterskie tworzone przy szkołach wyższych. Pierwszymi duszpasterzami akademickimi zostali ks. dr Stanisław Sapiński w Krakowie i ks. Edward Szwejnic w Warszawie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po drugiej wojnie światowej nowe władze Polski Ludowej dążyły do podporządkowania sobie wszystkich przejawów życia społecznego. Kościół początkowo próbował kontynuować przedwojenny model pracy duszpasterskiej, jednak dekret z sierpnia 1949 r. nakazywał organizacjom ubieganie się o ponowną legalizację. Kościół zrezygnował z tych starań, w związku z czym od końca 1949 r. wszystkie stowarzyszenia kościelne zawiesiły swoją działalność.

Reklama

Większe możliwości działania pojawiły się po śmierci Józefa Stalina w 1953 r. Obok działającego wcześniej delegata Episkopatu ds. Duszpasterstwa Akademickiego powstała wówczas Komisja Krajowa Duszpasterstwa, a biskupi polscy zatwierdzili wytyczne dla duszpasterstwa akademickiego (w ogólnym zarysie obowiązywały do końca PRL). Uznano je za urząd kościelny powoływany przez ordynariusza diecezji do sprawowania opieki duchowej nad całą społecznością akademicką. Ośrodkiem działań był kościół akademicki. Program pracy rozwijał Regulamin Komisji Duszpasterstwa Akademickiego z 1967 r. Celem było uformowanie z młodego studenta dojrzałego człowieka i chrześcijanina, który poczuwałby się do odpowiedzialności za siebie i wspólnotę. Niejako przy okazji duszpasterstwa akademickie stawały się w latach 70. „kuźnią” przyszłych opozycjonistów.

W tym właśnie okresie zaczyna się oficjalna historia „Wieczernika” – w 1970 r. bp Ignacy Tokarczuk mianował diecezjalnym duszpasterzem środowiska akademickiego ks. Kazimierza Ryczana. Ośrodkiem diecezjalnego duszpasterstwa akademickiego został kościół Chrystusa Króla.

Od października 1970 r. duszpasterstwo rozpoczęło działalność. Za pierwszego duszpasterza ustalił się zasadniczy plan działalności, w którym modlitwa i praca przeplatała się z rozrywką, a wszystko odbywało się w atmosferze młodzieńczej radości, koleżeństwa i przyjaźni, pod duchową opieką duszpasterza pozostającego zawsze do dyspozycji studentów i w bliskości z Bogiem.

Z powodu choroby ks. Ryczana w 1975 r. na czasowe zastępstwo przyszedł ks. Ireneusz Folcik. Przeciągnęło się ono do 20 lat intensywnej pracy nad podwalinami organizacyjnymi rzeszowskiego duszpasterstwa. W 1976 r. Duszpasterstwo Akademickie przy kościele Chrystusa Króla otrzymało nazwę „Wieczernik” oraz hymn autorstwa Zygmunta Tokarskiego. Oficjalny sztandar duszpasterstwa został poświęcony w 1981 r.

Reklama

Był to również szczególny czas w historii Polski, znaczony takimi wydarzeniami, jak wybór kard. Karola Wojtyły na papieża w 1978 r., powstanie NSZZ „Solidarność” w 1980 r., wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r., zamordowanie ks. Jerzego Popiełuszki w 1984 r., papieskie pielgrzymki do Polski, przemiany demokratyczne po 1989 r. Uczestniczyli w nich studenci, absolwenci, pracownicy naukowi związani z „Wieczernikiem”, ucząc się patriotyzmu, odpowiedzialności za siebie i innych, solidarności, wiary i zawierzenia Bogu.

W 1995 r. ks. I. Folcik został proboszczem w kościele św. Józefa na Staromieściu w Rzeszowie. Po nim w „Wieczerniku” pracowali: ks. dr Wacław Sopel, ks. dr Józef Kula, ks. dr Piotr Steczkowski, ks. Daniel Drozd, ks. dr Grzegorz Wójcik. Od 2015 r. funkcję tę pełni ks. dr Wojciech Radomski.

Formacja duchowa i intelektualna „Wieczernika” zostawiła trwały ślad u większości jego uczestników, niejednokrotnie wywierając decydujący wpływ na dalsze wybory życiowe (powołania małżeńskie i kapłańskie, zaangażowanie w działalność społeczną). Dla większości tych, którzy się z duszpasterstwem zetknęli, „Wieczernik” wciąż żyje.

2016-01-28 10:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oczy wiary

Niedziela toruńska 22/2023, str. VI

[ TEMATY ]

duszpasterstwo akademickie

Beata Patalas

Dla wszystkich był to piękny czas spotkania z Jezusem

Dla wszystkich był to piękny czas spotkania z Jezusem

Zwykła, dziecięca wiara, zmawianie paciorków i chodzenie z rodzicami do kościoła co niedzielę też może zaowocować silną i trwałą relacją z Bogiem.

Gościem jezuickich spotkań o relacjach damsko-męskich w domku Duszpasterstwa Akademickiego Studnia w Toruniu był Jakub Bartkowiak, ewangelizator, muzyk i lider uwielbienia.
CZYTAJ DALEJ

NASZA INFORMACJA: Leon XIV został zaproszony na Jasną Górę! Abp Wacław Depo u Ojca Świętego

2025-09-27 12:00

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Abp Wacław Depo został przyjęty przez papieża Leona XIV na audiencji w sobotę 27 września 2025.

Arcybiskup jest na czele grupy pielgrzymkowej archidiecezji częstochowskiej, która pielgrzymuje do Rzymu z racji 100-lecia erygowania archidiecezji częstochowskiej oraz Roku Jubileuszowego. Abp Depo wręczył Ojcu Świętemu Leonowi XIV wyjątkowy dar - obraz Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Polski.
CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję