Reklama

Dwa grosze na tacę...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rzadko zabieram głos w takich sprawach, bo nie są to tematy najłatwiejsze. Trudno bowiem spokojnie dyskutować o czymś, wokół czego urosło wiele mitów i niesprawiedliwych ocen. Nie ma też dobrej dyskusji, jeśli wśród grona rozmawiających nie istnieje choćby podstawowa wiedza na ów temat i często górują emocje. A tak chyba jest w tym przypadku. Po zastanowieniu, postanowiłem jednak nie zostawić tak tego zdarzenia i zaprosić do przemyślenia - tak duchownych, jak i świeckich.
Ale idźmy po kolei. Jest sobotni wieczór i jeden z dużych kieleckich supermarketów już pustoszeje. Stanąłem w kolejce za młodymi ludźmi, którzy pchali wózek napełniony paroma rzeczami związanymi z szeroko pojętą "rozrywką" (i nie o wysoką kulturę tu chodzi). Kiedy młodzi już odchodzili od kasy i jeden liczył resztę, niechcący dotarł do mnie strzęp ich dialogu: - Zostały mi jeszcze dwa grosze na tacę - tak tonem lekkiego żartu powiedział jeden z nich.
Czy potrzebny do tego komentarz? Chyba tak, bo bez niego cel mojej wypowiedzi może być źle zrozumiany.
Otóż wcale nie martwi mnie wysokość tej ofiary na tacę. Wszak uboga wdowa wrzuciła do skarbony tylko jeden grosz, a Pan uznał jej ofiarę za najwartościowszą. Martwi mnie to, co kryje się za dwoma groszami młodych ludzi. Te dwa grosze mówią bowiem o przekonaniu, iż to, co z Bogiem związane, nic nie kosztuje. Mówią o pewności, że za niewiele, że wręcz za bezcen, można spodziewać się wiele od Kościoła.
To po części prawda - wszak Jego miłość nie jest i posługa Kościoła nie może być uzależniona od ofiary. Jego miłość zawsze uprzedza i przerasta naszą miarę, a Kościół zawsze starał się spoglądać na ubogich z miłością, która nie przelicza. Lecz nie jest prawdą, że to, co wiąże z Bogiem, nie powinno kosztować! Nie jest prawdą, że bez "poniesionych kosztów" można mówić o wzroście duchowym i o budowaniu wspólnoty Kościoła. Dwa grosze będą tylko uboższą wersją tego, co bogaci wrzucali do skarbony.
Czas jednak na konstruktywny wniosek. Nie chodziło mi bowiem o wylanie żalów na młodych ludzi od dwóch groszy. Chodziło mi raczej o to, byśmy przypatrzyli się, gdzie w naszym życiu i w naszej kulturze znajdziemy miejsce na stos rzeczy, do których przekonują nas reklamy, a kiedy jesteśmy gotowi wydać na coś, co wykracza poza "reklamowe potrzeby". Wszak między innymi tutaj wiara zmaga się o miejsce w naszym życiu; tutaj też kultura może wygrać albo przegrać konkurencję z martwą rzeczą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Bonawentura – teolog dziejów

Święty Bonawentura (Jan di Fidanza) urodził się ok. 1218 r. w Bagnoregio we Włoszech. Po ukończeniu szkoły średniej podjął studia filozoficzne na uniwersytecie w Paryżu (1242-48), gdzie studiował również teologię. Tam też, w wieku 25 lat, wstąpił do franciszkanów. Po uzyskaniu stopnia mistrza wykładał swoim współbraciom w Zakonie Braci Mniejszych filozofię i teologię. Wybrany na generała zakonu rządził mądrze i roztropnie.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Nie mogę się pogodzić się z hasłem: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem"

2025-07-15 12:01

BP KEP

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

- Wobec przypomnianego ostatnio w debacie publicznej hasła: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem", chciałbym w odpowiedzi przypomnieć orędzie biskupów polskich do niemieckich, które teraz woła o przypomnienie – mówi abp Józef Kupny

Metropolita wrocławski i zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski zauważa narastające napięcie stosunków polsko-niemieckich w obszarze życia społeczno-politycznego. - Padają różnego rodzaju komentarze i gorzkie słowa, które rozgrzewają opinię publiczną i pogłębiają podziały. Nie mogę się z tym pogodzić. Jako metropolita wrocławski czuję się wręcz zobowiązany, by przypomnieć, iż to właśnie z Wrocławia wyszła niesamowita iskra pojednania. Pragniemy ją kontynuować – mówi abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Papież odwiedził klaryski w Albano

2025-07-15 13:42

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Albano

kalryski

Vatican Media

Papież Leon XIV odwiedził klaryski

Papież Leon XIV odwiedził klaryski

Przed południem Leon XIV odwiedził klasztor sióstr klarysek w Albano Laziale. Poświęcił czas na indywidualną rozmowę z każdą z nich i wspólną modlitwę. Podarował też siostrom kielich mszalny i patenę.

Jak poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, dziś przed południem, po zakończeniu Mszy św. w kaplicy posterunku karabinierów w Castel Gandolfo, Leon XIV odwiedził siostry klaryski w klasztorze p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP w pobliskim Albano. Po wspólnej modlitwy w klasztornej kaplicy Ojciec Święty spotkał się z siostrami w sali kapitulnej, witając się osobiście z każdą z nich. „To piękne, że Kościół zna wasze życie” - powiedział mówił, podkreślając, że jest ono cennym świadectwem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję