Reklama

Kilka refleksji po odbytej kolędzie

Słuchać i modlić się

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z obchodami uroczystości Bożego Narodzenia a potem Nowego Roku związana była w dawnej Polsce tzw. kolęda, czyli zwyczaj rozdzielania podarunków (często znacznej wartości) przez królów, panów, dziedziców i gospodarzy - domownikom, podwładnym i służbie. Okres "obdarowywania" kolędą trwał od Nowego Roku do wigilii święta Trzech Króli i nazywano go "czasem szczodrym".
Dzisiejsza praktyka wizyty duszpasterskiej kapłana, czyli "chodzenia po kolędzie", w okresie od Bożego Narodzenia do Popielca (niekiedy krócej) ma więc swój początek w staropolskim zwyczaju gościnności i obdarowywania. Kapłanowi przychodzącemu "po kolędzie" ofiarowujemy jako gospodarze pewną sumę pieniędzy na potrzeby kościoła parafialnego. Głównym jednak celem dzisiejszej "kolędy" jest modlitewne spotkanie parafian z duszpasterzem, możliwość wzajemnego poznania i indywidualnej rozmowy w klimacie wspólnoty.
Kancelaria parafialna, zakrystia kościoła z natury rzeczy stwarzają klimat dość oficjalny, związany bardziej ze "sprawą, którą chce się załatwić", tymczasem w domu jesteśmy przede wszystkim "z osobą". Ta niejednokrotnie zbyt krótka wizyta daje jednak każdemu parafianinowi przynajmniej raz w roku możliwość bezpośredniego spotkania z księdzem, zadania własnych pytań a w razie potrzeby umówienia się na przyszłość. Rozstrzygnięcie wielu problemów parafialno-rodzinnych, dążenie do rozwiązania wielu trudnych zagadnień z życia małżeńskiego, sąsiedzkiego czy społecznego ma swój początek często w jakimś "impulsie z kolędy", "natchnieniu tej chwili". Popularna "kolęda" wpisuje się więc w jakiś sposób w całokształt pracy duszpasterskiej dążąc do ożywienia religijności i pobożności wśród wiernych wspólnoty parafialnej.
Czy jest skuteczna? Co zmienia w całości życia domowego i religijnego? Przede wszystkim zależy to od tego, czy skorzystam z tej możliwości spotkania. Mimo wszystko. Z wielką wdzięcznością i szacunkiem myślę o tych osobach, które zwalniały się wcześniej z pracy, a nawet brały dzień wolny, aby być "na kolędzie". Sens kolędy zależy jednak od tego czy zacznę mówić? Czy odezwę się do księdza?
Ksiądz, wbrew pozorom, przychodzi po to, aby słuchać. Każdego dnia tak wiele mówi: kazania, mówi na lekcjach religii, w konfesjonale, w kancelarii...
Przychodzi po to, aby słuchać i modlić się. Aby modlić się trzeba wiedzieć nie tylko jak, ale za kogo i o co. Ksiądz nie ma gotowych recept, cudownych lekarstw na bezrobocie maturzystów, alkoholizm męża, choroby dzieci... ale przypomina o tym, że jedynie "przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie" możemy znaleźć motywy nadziei i przetrwania. Słowem - sens tego, co boli i trudne.
Nie tylko miły, nawet wzruszający jest obraz mareckiej uliczki, jednej z wielu, na której mieszkańcy przy swoich domach, mimo zimowej pory, oczekują i wypatrują księdza. Tak, coroczna "kolęda" jest istotnym świadectwem wiary: przyznania się publicznie do jedności z Bogiem i Jego Kościołem. Współczesny chrześcijanin musi wyjść z utajenia swojej wygodnej prywatności, z ukrycia w bezmyślnym tłumie, jeżeli chce uczestniczyć we Wspólnocie Słowa i Chleba i jeżeli zależy mu na czymś więcej niż tylko własnym interesie.
Kapłan z racji swojego powołania żyje ciągle w stanie "kolędy": od domu rodzinnego, przez kościół parafialny i seminarium do plebanii, z parafii na parafię, ze szkoły do szkoły... Żyje niejako na skrzyżowaniu dróg wypowiadanego Słowa, spotykanego Człowieka i sprawowanego Sakramentu. Tak Chrystus nas uczy: jak żyć przy krzyżu! Powinien podejmować trud ze względu na Królestwo Boże, a nie dla szukania własnej czci i chwały (oduczą go tego mówiący "proszę pana" i przyjmujący w szlafrokach, a nawet lokówkach!), nie dla znaków wdzięczności (oduczą go tego plotkujący i pobożnie obgadujący), nie w oczekiwaniu owoców swojej pracy (oduczą go tego młodzi, których chrzcił i uczył religii, a dziś żyjący bez ślubu).
Kapłan powinien zatem podejmować ten trud wędrowania od domu do domu ze względu na Boga, który "porzucił szczęście swoje, wszedł między lud ukochany, dzieląc z nim trudy i znoje".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spójrz na swoje dotychczasowe życie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 17, 26-37.

Piątek, 14 listopada. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Włamanie i profanacja w sanktuarium. Sprawca zatrzymany

2025-11-13 10:55

[ TEMATY ]

Wałbrzych

profanacja

kradzież

ekspiacja

profanacja kościoła

Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu

Uszkodzona kasetka na datki – ślad po włamaniu dokonanym w nocy z 10 na 11 listopada.

Uszkodzona kasetka na datki – ślad po włamaniu dokonanym w nocy z 10 na 11 listopada.

W nocy z 10 na 11 listopada w sanktuarium Drzewa Relikwii Krzyża Świętego na wałbrzyskim Podzamczu doszło do profanacji i kradzieży.

Jak poinformował Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu, kom. Marcin Świeży, 40-letni mieszkaniec miasta włamał się do czterech kasetek na datki i ukradł znajdującą się tam gotówkę. Mężczyzna wszedł do kościoła jeszcze w godzinach wieczornych, ukrył się w jednym z pomieszczeń, a gdy świątynia została zamknięta, wyłamał zabezpieczenia i zabrał pieniądze - prawdopodobnie nawet kilka tysięcy złotych. Następnie opuścił obiekt.
CZYTAJ DALEJ

Biskupi Sudanu i Sudanu Południowego ostro krytykują sytuację w swoich krajach

2025-11-14 19:41

[ TEMATY ]

przemoc

biskupi

Sudan Południowy

Sudan

@Vatican Media

Biskupi Sudanu i Sudanu Południowego są głęboko zaniepokojeni narastającą przemocą i sytuacją humanitarną w ich krajach. W liście pasterskim wydanym na zakończenie wspólnego zgromadzenia plenarnego w Malakal w ostrych słowach potępili rażącą nieudolność przywódców politycznych w zapewnieniu pokoju i stabilności, poinformował 14 listopada portal Vatican News.

Opublikowane wczoraj oświadczenie biskupów opisuje szczególnie dramatyczny obraz sytuacji w Sudanie. Gwałtownie pogarsza się tam kryzys, co pokazują zwłaszcza ostatnie doniesienia o okrucieństwach, masowych zabójstwach i przemocy seksualnej w regionie Darfuru. Sytuacja nie jest lepsza w Sudanie Południowym: eksperci ostrzegają, że transformacji politycznej grozi załamaniem, co zwiększa ryzyko powrotu wojny. Wśród przyczyn wymienia się uwięzienie wysokich rangą urzędników, powstanie grup odłamowych i nasilenie działań wojennych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję