Reklama

Wiara

Jak rozpoznać

Jedyna tęsknota

Przez wiele lat miałem wizję chrześcijaństwa polegającego wyłącznie na obumieraniu dla Boga i drugiego człowieka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakiś czas temu odkryłem coś, co mnie bardzo zaskoczyło, a co ma fundamentalne znaczenie dla mojego „dziś”. W odpowiedzi na doświadczaną Miłość zrozumiałem, że największym i jedynym moim pragnieniem jest to, abym był kochany i abym mógł kochać. Nic więcej. Olśniło mnie, że tak naprawdę wszystkie inne pragnienia sprowadzają się właśnie do tego. Jestem przekonany, że wszystko, co w moim życiu powoduje jakiś „niedosyt” i duchowy niesmak, to albo brak mojej wiary w to, że jestem kochany, albo niedostateczne doświadczanie miłości. Jest też mój strach i pewien opór przed kochaniem, które zawsze jest związane z obumieraniem.

Ale co to znaczy: dać się pokochać oraz kochać? Pewnie ilu czytelników tego świadectwa, tyle teorii;-) Chciałbym podzielić się krótko, co dla mnie znaczą te słowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dać się pokochać

Reklama

Trudna sprawa. Mam wrażenie, że przez wiele lat było mi łatwiej kochać, niż pozwalać, by mnie kochano. Zdecydowanie łatwiej było mi poświęcać się, niż przyjmować przysługi innych. Znaczy to tyle, że przez wiele lat miałem wizję chrześcijaństwa polegającego wyłącznie na obumieraniu dla Boga i drugiego człowieka. Byłem przekonany, że powinienem wiele robić dla Boga i dla innych. Szukając swojego powołania, będąc kilka lat klerykiem, miałem wyobrażenie, że dobry ksiądz to taki, który nie ma czasu dla siebie i daje się „rozedrzeć” ludziom na kawałki. Być uczniem Jezusa, to wyłącznie kochać. Oczywiście, jest to prawda, ale zdecydowanie niepełna. Nie rozumiałem, że aby prawdziwie i mądrze kochać, najpierw sam muszę doświadczać miłości.

Kilka lat temu wszedłem w bardzo ważną dla mnie relację, która zaczęła zmieniać moje niedojrzałe i raniące mnie myślenie. Straciłem głowę dla kobiety, byłem gotowy poświęcić wszystko. Związek zakończył się po ponad roku i wtedy Bóg zaczął pokazywać mi cudowną prawdę. Dzięki wiernej modlitwie Słowem Bożym, podjęciu pracy nad sobą zacząłem dostrzegać i pozwoliłem sobie usłyszeć to największe pragnienie mojego serca – chcę być kochany... Wierzę, że jest to jedna z największych łask, jakie Ojciec Niebieski mi podarował.

Fenomenalne odkrycie

Reklama

Zrozumiałem, że abym mógł doświadczać miłości, za którą tęsknię, muszę pozwolić Bogu i innym, by mogli mi ją okazywać. Paradoksem jest to, że abym mógł doświadczać miłości, muszę pozwolić sobie na jej przyjmowanie. Fenomenalnym wprost odkryciem w całej sprawie było dla mnie zrozumienie, że aby pozwolić innym kochać siebie, sam muszę siebie pokochać. Na pewnym etapie zmian, których doświadczałem w tej kwestii, kluczowe były dla mnie słowa Jezusa, w których tłumaczył, że bliźniego należy miłować jak siebie samego. Ciekawe, że ani mniej, ani więcej, ale jak siebie samego. Jestem tym zachwycony. Nie da się kochać kogoś jak siebie samego, jeśli wpierw siebie się nie pokocha. Oczywiście, pisząc o miłości, mam na myśli troskę o dobro i rozwój, pamiętając, że miłość zawsze jest wymagająca. W żadnym wypadku nie chodzi mi o hołdowanie swojemu egoizmowi.

Być dla siebie dobrym, przestać gardzić samym sobą i się poniżać – to znaczy pozwolić samemu sobie się pokochać. Troszczyć się o własny rozwój, być dla siebie wyrozumiałym i dać dojść do głosu dziecku, które w sobie noszę – to znaczy dać się kochać. Pozwolić samemu sobie uwierzyć, że mam wartość nieskończoną, bo mam Boskie pochodzenie, jestem dzieckiem Króla – to znaczy dać się pokochać. Chcę więc pozwalać Bogu, bym mógł doświadczać Jego Miłości, chcę pozwalać innym, by mnie mądrze kochali, i chcę pozwalać samemu sobie być dla siebie dobrym. Jeśli pozwalam sobie na doświadczanie miłości, wtedy naturalnym moim pragnieniem jest kochać innych mądrze i odpowiedzialnie. Sam mogę dać to, co mam. Nie da się kochać i szanować innych, gardząc samym sobą.

Naturalny owoc

Reklama

Ciągle uczę się kochać innych. Widzę, że miłość do innych jest naturalnym owocem jej doświadczania. Nie jest emocją, która sama przychodzi i sama odchodzi. Jest decyzją wymagającą powielania i powtórnych wyborów. Osobiście chcę się uczyć od mojego Jezusa, że kochać, to być przy człowieku, patrząc na niego oczami Boga. Widzę, że ludzie oczekują czasu i zainteresowania. Wtedy mogą poczuć się ważni. Jak ktoś może odkryć swoją wartość, jeśli nikt nie ma dla niego czasu? Coraz częściej odkrywam, że droga poświęcenia się drugiemu człowiekowi, po uprzednim zatroszczeniu się o doświadczanie samemu miłości, daje Życie. Starając się mądrze kochać innych, odkrywam, że dzięki temu mogę stawać się w pełni tym, kim mam być – osobą.

Mieć czas dla drugiego, kiedy się go nie ma – to znaczy kochać drugiego. Odkrywać w drugim dobro, choć on sam go w sobie nie widzi – to znaczy kochać drugiego. Ostatnio pojawiła się w mojej głowie taka myśl, że najbardziej w życiu opłaca się bezinteresowna miłość. Będąc człowiekiem, coraz bardziej nim się staję.

* * *

Drogi Czytelniku, życzę ci odkrywania głębokiej tęsknoty twojego serca za tym, aby być kochanym. Życzę ci, abyś pozwolił pokochać siebie. Życzę ci, aby doświadczanie miłości owocowało w tobie naturalnym pragnieniem mądrego kochania drugiego człowieka, w którym jest Bóg – Jedyne Źródło Miłości.

* * *

Dariusz Wojtal
Logistyk, student psychologii, członek Wspólnoty Bożego Ojcostwa, z zamiłowania wykonuje meble

2015-11-04 08:49

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa o pomoc dla Kościoła za wstawiennictwem dzisiejszych patronów

[ TEMATY ]

modlitwa

Kościół

wiara

Karol Porwich/Niedziela

Dziś w Kościele wspominamy Korneliusz i Cyprian, oboje żyli w ciągłej łączności, choć nigdy się nie spotkali.

Korneliusz był papieżem, wybranym w 251 roku, spotykającym się z wrogością ze strony dysydenckich kapłanów, jednak doświadczał wsparcia Cypriana, biskupa Kartaginy, który autorytatywnie bronił jego prawowitości. W 253 roku, podczas prześladowania za cesarza Gallusa, Korneliusz został wygnany do Civitavecchia, gdzie zmarł, natomiast Cyprian poniósł męczeństwo za cesarza Waleriana w 258 roku.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: papież Leon XIV - „Osobowość Roku 2025”

2025-12-30 19:26

[ TEMATY ]

osobowość

Leon XIV

Vatican Media

Według tegorocznego rocznika włoskiej Encyklopedii Treccani papież Leon XIV jest osobowością roku 2025. Jak donoszą włoskie media, wydawcy rocznika, który ukazuje się od 1999 roku, wybrali papieża, który 8 maja został głową Kościoła katolickiego, między innymi „ze względu na trzeźwość, umiar i umiejętność słuchania” jako wybitną osobowość minionego roku.

Według redaktora publikacji, Macello Sorgiego, Leon XIV wyróżnia się jako człowiek powściągliwy w wystąpieniach publicznych i w swoich wypowiedziach. Świadomie zdecydował się on stłumić „szum medialny” towarzyszący wyborowi papieża. Ponadto w świecie silnie podzielonym „cierpliwie unikał wszelkich prób klasyfikacji według schematu lewica-prawica, zarówno w sensie politycznym, jak i teologicznym”.
CZYTAJ DALEJ

Łódź gospodarzem Spotkania Młodych Taizé w 2026 roku!!!

2025-12-30 20:34

[ TEMATY ]

Taize

archidiecezja łódzka

48. Europejskie Spotkanie Młodych Taizé

spotkanie Taizé

Taizé w Łodzi

Archiwum

Łódź - miastem 49 Europejskiego Spotkania Młodych

Łódź - miastem 49 Europejskiego Spotkania Młodych

Przełożony ekumenicznej wspólnoty Taizé – brat Matthew, zaprosił młodych całego świata na 49. Europejskie Spotkanie Młodych Taizé do Łodzi!

Spotkanie w Łodzi odbędzie się od 28 grudnia 2026 do 1 stycznia 2027 r. Najpewniej najważniejsze wydarzenia obejmą ścisłe centrum miasta, a więc centralne kościoły katolickie i protestanckie – m.in. archikatedrę łódzką, kościół św. Mateusza i inne, oraz obiekty targowe, w tym halę Atlas Arena czy Expo. Bliższe informacje będą przekazywane przez komitet organizacyjny w ciągu najbliższych miesięcy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję