Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Peregrynacja w dekanacie istebniańskim

Dzielą się talentami z najmłodszymi

Powiedz, córko moja, że jestem miłością i miłosierdziem samym. Kiedy dusza zbliża się do mnie z ufnością, napełniam ją takim ogromem łaski, że sama w sobie tej łaski pomieścić nie może, ale promieniuje na inne dusze.
Dzienniczek 1074

Niedziela bielsko-żywiecka 44/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Monika Jaworska

Procesja ze znakami miłosierdzia na Mlaskawce

Procesja ze znakami miłosierdzia na Mlaskawce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jezus często zwracał się do s. Faustyny, mówiąc o niej: „córko”, „dziecię”. Każdy człowiek jest dzieckiem Bożym, a Jezus patrzy na ludzi jak dobry ojciec na swoje dzieci – z miłością i miłosierdziem. – Mamy być miłosierni jak Ojciec. Pod takim hasłem przeżywamy tę peregrynację – przypomniał bp Roman Pindel w Istebnej-Mlaskawce.

Reklama

Dzieci są otaczane szczególną troską w dekanacie istebniańskim, o czym mówi dziekan dekanatu istebniańskiego ks. kan. Jerzy Kiera: – Wiele się słyszy o tym, że dzieci są niedożywione. W naszym dekanacie takiej sytuacji nie ma, dzięki temu, że zbieramy ofiary na ten cel w każdy 1. piątek miesiąca. Następnie specjalna komisja w szkole wskazuje, które dzieci w danym roku będą mieć fundowane przez nas obiady. Co miesiąc wpłacamy zebrane pieniądze, a dzieci otrzymują obiady. W naszym dekanacie działają również wolontariusze ze Stowarzyszenia Wolontariatu Międzynarodowego VIDES. Oni zapraszają młodych ludzi z tego terenu na wspaniale zorganizowane spotkania, o których wcześniej informuję dzieci i rodziców z ambony. Dzieci chętnie przyjeżdżają na te spotkania, które nie tylko zapadają w pamięć, ale pozytywnie wpływają na ich rozwój – mówi Ks. dziekan. Podkreśla, że także młodzież z Ruchu Światło-Życie bierze udział w różnych akcjach, jak sprzedaż zniczy, albo kolędowanie po domach. A zebrane pieniądze przeznaczają np. na wspólnotowe wyjazdy. – W dekanacie działają także zespoły charytatywne. Posługują w nich osoby ofiarne i oddane temu, co robią – zaznacza kapłan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dekanat istebniański jest czwartym, po dekanacie wiślańskim, w którym odbyła się peregrynacja znaków miłosierdzia. Rozpoczęła się 14 października w kościele filialnym św. Józefa na Mlaskawce, należącym do parafii Matki Bożej Fatimskiej w Stecówce. Następnie znaki dotarły do parafii: Podwyższenia Krzyża Świętego w Kubalonce, Dobrego Pasterza w Istebnej, Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Jaworzynce, Matki Bożej Frydeckiej w Trzycatku i 19 października pojawiły się w parafii św. Bartłomieja w Koniakowie. – Cały dekanat żył peregrynacją. Do mojej parafii obraz przyjechał w poniedziałek wieczorem, a w niedzielę o. Syrach OFM głosił kazania na wszystkich Mszach św. przygotowujące do tego wydarzenia. W parafiach naszego dekanatu wierni mogli otrzymać obrazy, które upamiętniały to wydarzenie, a zarazem były znakiem błogosławieństwa udzielanego podczas peregrynacji – podkreśla Ks. dziekan i dodaje: – W Koniakowie odprawiamy w 3. piątki nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego. Codziennie rano przed Mszą św. odmawiamy Koronkę. Przyznaję, że nie zawsze tak było. Posługuję w tym dekanacie ponad 30 lat, ale widzę, że ten kult bardzo ożył w ostatnim czasie.

Wychowanie jest sprawą serca

Reklama

Troska o najmłodszych jest jednym z ważnych dzieł miłosierdzia w dekanacie istebniańskim. Jak już wspomniał ks. dziekan, na terenie dekanatu działa Stowarzyszenie Wolontariatu Międzynarodowego VIDES, które właściwie zostało założone przez Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki, czyli Siostry Salezjanki, w 1987 r. we Włoszech. (W tłum. z włoskiego VIDES znaczy: „Wolontariat, Międzynarodowy, Kobieta, Edukacja, Rozwój”, dlatego, że w skali międzynarodowej działa na rzecz kobiet, których prawa są łamane, i ogólno pojętego rozwoju oraz edukacji). W działalność Stowarzyszenia wpisuje się posługa miłosierdzia wobec dzieci i młodzieży w oparciu o system prewencyjny św. Jana Bosko. – W Trójwsi Beskidzkiej, czyli na terenie gminy Istebna i dekanatu istebniańskiego, VIDES działa czynnie od 2006 r., kiedy to zorganizowano pierwszą akcję wakacyjną dla dzieci „Pokój to skarb w Twoich rękach”. Stało się to dzięki obecności Sióstr Salezjanek w Wiśle, a w szczególności delegatki VIDES w Polsce s. Haliny Koćwin – mówi Karina Czyż, wiceprezes Stowarzyszenia oraz koordynatorka działań VIDES w Trójwsi. Jak się okazuje, s. Halina uczyła w wiślańskim technikum, do którego uczęszczali także młodzi mieszkańcy Trójwsi. Zachęciła kilku z nich do spotkań formacyjnych. – Cały czas pracujemy na rzecz rozwoju i wychowania dzieci. Angażujemy w tę pracę młodzież – wolontariuszy-animatorów. VIDES wyznaje zasadę, że wychowanie jest sprawą serca. Do dzieci zawsze podchodzimy z sercem pełnym dobroci, przyjaźni i zrozumienia. Każde dziecko jest zauważane i traktowane z należytą delikatnością i troską. To na pozór nic wielkiego, lecz wierzymy, że gdy Pan temu błogosławi, to każdy, nawet najmniejszy nasz gest rośnie w sercach tych dzieci i przyniesie w przyszłości dobry owoc – dodaje Karina Czyż.

Jedna z wolontariuszek w Trójwsi, Zuzanna, podkreśla, że jako wolontariusze VIDES mają na celu odpowiedzieć na problemy współczesnego świata. – Wspieramy te osoby, których prawa są łamane, i staramy się zapewniać im rozwój i obronę godnego życia. Szczególną opieką objęliśmy grupę dzieci i to im poświęcamy siebie i swój czas – wspomina Zuzanna. Dzieci i młodzież uczęszczające na zajęcia VIDES biorą udział w tygodniowych akcjach wakacyjnych w Istebnej, Jaworzynce i Koniakowie. Co miesiąc spotykają się z wolontariuszami w szkołach w Koniakowie i Jaworzynce. A co tydzień – w salezjańskim Oratorium, które od 17 stycznia br. działa w istebniańskim Gimnazjum. – Nasi animatorzy spotykają się z młodymi uczestnikami, aby w atmosferze zrozumienia, miłości i przyjaźni wspólnie się bawić, uczyć, rozwijać pasje i zainteresowania, a także modlić się. Dzieci chętnie włączają się w przygotowanie czegoś dla innych, jak np. kanapek czy herbaty, a dzięki temu uczą się szacunku i dostrzegania drugiego człowieka –podkreśla Karina Czyż.

Reklama

Młodzi ludzie biorą również udział w imprezach cyklicznych, jak karnawałowy „Boski Bal Przebierańców”, Rodzinny Rajd na Tyniok czy Wielkanocny Kiermasz Wypieków, albo okazjonalnych, jak np. charytatywne święto „Dajmy nadzieję”. Karina Czyż zaznacza, że inicjatywy VIDES odbywają się we współpracy z lokalnymi parafiami dekanatu oraz instytucjami. – Proboszczowie z ambony chętnie zapraszają dzieci, młodzież i rodziców na nasze wydarzenia i spotkania. Od początku cieszymy się również przychylnością lokalnych instytucji: samorządu, ośrodka kultury i szkół. Co roku z budżetu Gminy Istebna otrzymujemy dotację na przeprowadzenie akcji wakacyjnej. Placówki szkolne w Trójwsi są nam udostępniane bezpłatnie, a dyrektorzy szkół, kiedy spotykają nas przypadkowo na ulicy, pytają: „Kiedy znów będą zajęcia, bo dzieci już nie mogą się doczekać”. Zawsze chętni do pomocy są pracownicy GOK-u w Istebnej. Kiedy tylko potrzebujemy jakiegoś sprzętu, pani dyrektor z ciepłymi słowami i wyrazami podziwu pomaga nam. Nie brakuje również ludzi dobrej woli, którzy wspierają nas materialnie.

Fenomen miłosiernej miłości

Wolontariusze VIDES zgodnie przyznają, że ich działaniu przyświecają słowa z Ewangelii św. Mateusza: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych, mnieście uczynili”. – Podczas każdego spotkania z najmłodszymi pochylamy się nad nimi i staramy się wydobyć z nich to, co najpiękniejsze: każdy dar, talent, umiejętność. W VIDES mamy na uwadze rozwój umiejętności i talentów dziecka, wychowanie dzieci, jak mawiał nasz patron ks. Bosko: „na dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli”. To, co nas zachwyca w życiu ks. Bosko, to fenomen miłosiernej miłości do młodego człowieka. Dla niego ważny był każdy młody człowiek wraz z całym bagażem przeżyć, które towarzyszyły jego codzienności – zaznacza p. Karina.

Reklama

modlitwa jest istotnym punktem spotkań VIDES. – Trudne sprawy powierzamy Miłosiernemu Ojcu w Koronce do Bożego Miłosierdzia. Każde nasze dzieło jest omadlane nie tylko przez nas, ale przez wielu nam życzliwych ludzi, siostry zakonne. To Boskie wsparcie zawsze odczuwamy, gdyż wiele spraw i inicjatyw po ludzku byłoby nie do zrealizowania – podkreśla p. Karina i dodaje: – Kilku wolontariuszy VIDES z Trójwsi głosiło Boże Miłosierdzie także wśród ludzi innych narodów i ras. W 2008 r. po raz pierwszy sześć młodych wolontariuszek pod opieką s. Haliny wyjechało na miesięczny wolontariat do Kamerunu w Afryce. A drugi raz – w 2010 r. Ich służba polegała na dzieleniu się sobą i swoimi talentami z najmłodszymi. Pamiętam, że podczas misji w Kamerunie każdego wieczoru wspólnie odmawialiśmy Koronkę. Ta modlitwa ma dla nas duże znaczenie. Wiemy, że to dzięki niej mogliśmy dać tyle dobrych rzeczy i pozostawić po sobie wiele dobra.

Dobro rodzi kolejne dobro

Grupa VIDES z Trójwsi wzięła udział również w peregrynacji znaków miłosierdzia w dekanacie. Dla Kariny Czyż miłosierdzie Boże jest owocem niewyobrażalnej miłości Boga do każdego człowieka. – Czas peregrynacji znaków miłosierdzia jest wręcz konieczny, abyśmy odkrywali na nowo dar, jaki daje nam miłosierny Pan. – mówi koordynatorka, dodając, że dzięki danej im możliwości wpatrywania się w oblicze Miłosiernego Jezusa, pełniej będą przeżywali nadchodzący Rok Miłosierdzia. – Uważam, że jesteśmy narzędziami w rękach Pana, który jest miłosierny. Dzięki naszym najmniejszym dobrym czynom rozszerza się Boże miłosierdzie na ziemi – zaznacza wolontariuszka Ania.

Dla Renaty posługa miłosierdzia przejawia się głównie w staraniu się być miłosiernym zwłaszcza dla dzieci, z którymi pracuje w VIDES, czy to w Istebnej, czy w Lille we Francji, gdzie pracowała w obozowisku Romów. – Rzeczy, które robię, to te najprostsze z możliwych, zwykłe pytanie: co słychać, uśmiech, podarowanie kanapki czy złapanie za rękę, zabawa, prowadzenie warsztatów – mówi Renata. Za granicą posługiwała również Ania. – Zawsze wydawało mi się, że dzielę się cząstką siebie na tyle, na ile mam chęci, siły i możliwości, dziękując Bogu, że pozwolił mi doświadczyć wielu łask zarówno w wolontariacie miejscowym, jak i zagranicznym. Teraz dopiero zaczynam się zastanawiać nad tym, że rzeczywiście okazując komuś odrobinę dobra i życzliwości w prostych gestach, okazuję bliźniemu miłosierdzie. Doszło do mnie, że miłosierdzie nie działa tylko w jedną stronę, ale w obie. Dobro rodzi kolejne dobro – mówi Ania.

Również Zuzanna stara się dawać drugiemu człowiekowi to, co posiada: czas i siebie oraz swoje talenty i zdolności. – Wspieram dzieci poprzez okazane im zrozumienie, życzliwość czy zwykły uśmiech. Mogę po prostu być i im towarzyszyć, bez względu na wszystko, i to wystarczy. Czymś, co sprawia mi radość, mogę dzielić się z innymi. Nie oczekuję nic, a otrzymuję bardzo wiele: wdzięczność, zadowolenie, uśmiech i ogromne serce ze strony dzieci. A to jest najcenniejszy dar, jaki można otrzymać! – uśmiecha się Zuzanna. Także Wojtek poświęca dzieciom wolny czas i uwagę. Jak zauważa: – Przyjmowanie dziecka to przyjmowanie Jezusa. Poświęcanie uwagi dziecku to poświęcanie uwagi Jezusowi. Okazywanie miłosierdzia dzieciom, które do nas przychodzą, to przyjęcie tych dzieci w imię Jezusa z całą otwartością i miłością serca.

2015-10-29 12:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: Jeśli czujesz bezsilność, rozpacz, zwątpienie – dotnij Jego ran!

Abp Wojciech Polak odmówił w godzinie miłosierdzia Koronkę do Miłosierdzia Bożego, odnowił akt zawierzenia dokonany przez św. Jana Pawła II, a następnie odprawił Mszę św., modląc się szczególnie za zmarłych, chorych i niosących im pomoc, a także o ustanie pandemii, o co prosił także w wygłoszonej dziś homilii w katedrze gnieźnieńskiej.

„Jeśli nie jesteś spokojny, jeśli jesteś zalękniona i strwożona tym wszystkim, co się dziś wokół ciebie dzieje, dotknij Jego ran. Jeśli czujesz bezsilność, rozpacz, zwątpienie – dotnij Jego ran! Jeśli pragniesz przebaczenia i miłosierdzia – dotknij Jego ran” – mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak w Niedzielę Miłosierdzia Bożego w katedrze gnieźnieńskiej.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

I Kongres Karola Wojtyły

2025-05-21 19:48

Biuro Prasowe AK

    Wykładem „Karol Wojtyła – w poszukiwaniu antropologii adekwatnej” abp prof. Marek Jędraszewski zainaugurował I Kongres Karola Wojtyły organizowany przez Collegium Voytylianum, Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie, Instytutem Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie i Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach.

Kongres odbywał się w dniach 19-20 maja w auli Instytutu Teologicznego Księży Misjonarzy przy ul. Stradomskiej 4 w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję