Reklama

Wiadomości

Każdy z nas był kiedyś embrionem

Logo Fundacji „Jeden z nas” przypomina, że każdy z nas, niezależnie od tego, czy ma lat 5, 55 czy 105, był kiedyś embrionem. Jak do tej pory fundacja jest najbardziej znana z Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej (EIO) – jednej z pierwszych na Starym Kontynencie – która także nosi nazwę „Jeden z nas”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakub Bałtroszewicz jest absolwentem teologii i wykładowcą dydaktyki bioetyki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Zanim związał się z Fundacją „Jeden z nas”, był redaktorem naczelnym periodyku „Imago”, bioetycznego pisma Fundacji „Pro Humana Vita”, założonej przez prof. Wandę Półtawską.

Zmienić złe prawo

– Próbowaliśmy wraz z działaczami pro-life z całej Europy wykorzystać prawną możliwość, którą daje EIO, i zablokować finansowanie aborcji w krajach Trzeciego Świata oraz eksperymentów na embrionalnych komórkach macierzystych przeprowadzanych z funduszy europejskich, czyli z pieniędzy europejskiego podatnika. Na forum Komisji Europejskiej odbyło się publiczne wysłuchanie tej inicjatywy. To był kwiecień 2014 r. Niestety, po tym wysłuchaniu KE uznała, że nie ma sobie nic do zarzucenia, i odrzuciła postulat blisko 2 mln Europejczyków z 28 krajów – mówi Jakub Bałtroszewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jakieś 2 lata temu zadzwoniła do mnie znajoma z Brukseli – wspomina Bałtroszewicz. – Powiedziała: Jakub, w Parlamencie Europejskim organizowany jest Europejski Tydzień dla Życia. Zjeżdżają się ludzie z całej Europy, aby bronić życia, bronić wartości chrześcijańskich. Nie ma nikogo z Polski. Może byś przyjechał? Wsiadłem w samolot. Poleciałem. Zostałem natychmiast wciągnięty w inicjatywę „One of us”, która już wtedy funkcjonowała w wielu krajach Europy.

Reklama

Wraz z grupą wywodzącą się ze środowiska pro-life powołał fundację w Polsce. Jej pierwszym celem było włączenie się w Europejską Inicjatywę Obywatelską, mającą na celu zaprzestanie finansowania z budżetu UE aborcji i doświadczeń na ludzkich embrionach. Zaczęli nagłaśniać problem i zbierać podpisy.

Co robi lobbysta?

– Równolegle dostrzegliśmy inny istotny brak – tłumaczy Jakub Bałtroszewicz. – Polska jest członkiem Unii od wielu lat, a w Parlamencie Europejskim, który tworzy 70-80 proc. prawa obowiązującego w naszym kraju, nie ma ani jednego przedstawiciela organizacji obywatelskiej, która by próbowała bronić życia. Postanowiliśmy wypełnić tę lukę. Dzisiaj jesteśmy jedyną organizacją pro-life z Polski, która ma oficjalny status lobbysty przy Parlamencie Europejskim.

Co konkretnie robią lobbyści? – Próbujemy wpływać na działalność legislacyjną Parlamentu Europejskiego w ten sposób, by bronić chrześcijańskiej wizji człowieka – wyjaśnia Jakub Bałtroszewicz.

Reklama

Świadomość, że na 751 eurodeputowanych chce z nimi współpracować tylko ok. 20 proc., nie zniechęca. – Domagamy się stosowania zasady pomocniczości i dzięki temu mamy pewne sukcesy na poziomie pracy w komisjach – tłumaczy Bałtroszewicz. – Liczba dokumentów jest tak duża, że europoseł niekoniecznie ma czas, żeby się szczegółowo zapoznać ze wszystkimi propozycjami. Dlatego kiedy w komisjach przygotowywane są oficjalne raporty czy poprawki do dokumentów, zwracamy uwagę posłów na zawarte w nich sformułowania niezgodne z prawem naturalnym, np. takie, które promują aborcję jako naturalne prawo człowieka. W ten sposób udało się rozbroić kilka min w szykowanych dokumentach. Niestety, gdy dochodzi do głosowań na forum parlamentarnym, przegrywamy. Ale już samo to, że te prace obserwujemy i kiedy jest coś niebezpiecznego, podnosimy alarm, stanowi wartość samą w sobie.

W ubiegłym roku przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego fundacja zwróciła się do kandydatów wszystkich komitetów wyborczych w Polsce z ankietą dotyczącą kluczowych zagadnień składających się na postawę określaną mianem pro-life. Wyniki zamieściła na swojej stronie. – Teraz uważnie obserwujemy głosowania i publikujemy informacje, jak głosowali konkretni posłowie, bo wyborca ma prawo wiedzieć, jak jego przedstawiciel w europarlamencie głosuje w sprawach tak ważnych, jak rzekome prawo do aborcji.

Cynizm, ignorancja czy socjotechnika?

Sprawa odrzucenia przez KE postulatów zawartych w EIO, a tym samym głosów prawie 2 mln obywateli nie jest zakończona. – Pozew w tej sprawie złożyliśmy do Trybunału Sprawiedliwości UE, wnosiliśmy o kasację stanowiska Komisji i ponowne rozpatrzenie naszych postulatów. Chodziło m.in. o to, że komunikat wydany przez Komisję był niespójny i zawierał wiele błędów prawnych. W odpowiedzi na nasze zaskarżenie Komisja odpowiedziała, że owszem, dostrzega te błędy, ale zgodnie z prawem miała wydać komunikat i to zrobiła, a jego zawartość merytoryczna nie podlega ocenie sądu. Takie stanowisko wzbudziło największe oburzenie ludzi, którzy wsparli inicjatywę „Jeden z nas”. My też żartowaliśmy w naszym gronie: czy gdyby Komisja wydała komunikat, w którym narysowano by kotka i drzewko, to też uważałaby, że wszystko jest OK?

Reklama

Na pytanie, czy takie stanowisko Komisji wynika z cynizmu, ignorancji czy socjotechniki, Bałtroszewicz odpowiada: – Wydaje się, że unijni urzędnicy funkcjonują w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości. To taki mały kosmos ludzi, którzy są trybikami w Komisji Europejskiej czy europarlamencie, a ponieważ posłowie są dosłownie zawaleni różnymi sprawami, to urzędnicy, którzy piszą projekty aktów prawnych, skupiają w swoich rękach wiele władzy. I tak naprawdę jeżeli raz przejdą procedurę kwalifikacyjną, niczym specjalnie nie muszą się martwić, bo pracę mają zapewnioną. Ale nasza debata wprowadziła tutaj spore zamieszanie, bo niektórzy posłowie uważali – i mówili to głośno – że dyskusja o aborcji została zamknięta w latach 70. ubiegłego wieku, że ta kwestia jest rozstrzygnięta raz na zawsze – kontynuuje Bałtroszewicz. – Dlatego nie zostawimy tej sprawy, walczymy dalej, także na poziomie Parlamentu Europejskiego.

Przewodnik jak busola

Najbliższe działania związane są z niewielką rozmiarami, ale ważną książeczką: „Przewodnik. Bioetyka dla młodych”. Słowo „książeczka” jest uzasadnione, bo całe wydawnictwo, przygotowane we współpracy z francuskim Instytutem Jérôme’a Lejeune’a, liczy tylko 80 stron. To syntetyczny, podzielony na 9 działów, wykład wiedzy bioetycznej niezbędnej każdemu. Wydawcy piszą: „Stajemy dziś wobec wielu nowych problemów związanych z rozwojem nauk medycznych i biologicznych. Czy embrion ludzki jest człowiekiem? Czy godzi się powoływać go do istnienia w probówce? W jaki sposób opiekować się chorym w ostatnich etapach jego życia? Kiedy człowiek naprawdę umiera?”. Winniśmy umieć odpowiedzieć na te pytania, gdyż problemy, jakie się pod nimi kryją, stały się częścią codziennego życia.

– „Przewodnik” to wykład bioetyczny w 100 proc. zgodny z biologią, w 100 proc. zgodny z nauką. Wyjaśnia, dlaczego Kościół jest przeciwko in vitro, dlaczego Kościół wspiera transplantacje, jakiego rodzaju komórki macierzyste mogą być obiektem badań, a jakie nie. To wydawnictwo pozwala zrozumieć fundamentalne kwestie dotyczące życia, zrozumieć drogę człowieka od początku po kres życia.

„Przewodni” właśnie opuścił drukarnię i można go zamówić przez stronę fundacji: www.jedenznas.pl. – Chcemy go promować jak najszerzej, zwłaszcza wśród młodzieży, wśród maturzystów. Zależy nam, aby każdy Polak miał na ten temat rzetelną wiedzę naukową, a przede wszystkim widział w każdym najmniejszym człowieku jednego z nas – podkreśla Jakub Bałtroszewicz.

2015-09-22 11:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie słabną ataki na obrońców życia

[ TEMATY ]

Francja

pro‑life

drsuparna/Foter/CC BY-SA

We Francji nie słabną ataki na obrońców życia. Nie tak dawno tamtejszy parlament przyjął ustawę, która zakazuje rozpowszechniania informacji mogących odwieść kobietę od aborcji. Teraz przyszła kolej na Fundację Jérôme Lejeune’a, która kontynuuje dzieło tego wielkiego francuskiego genetyka i współzałożyciela Papieskiej Akademii Pro Vita.

146 naukowców i lekarzy francuskich wystosowało petycję oskarżającą Fundację Lejeune’a o blokowanie rozwoju nauki i żądającą skreślenia jej z listy organizacji pożytku publicznego, na której znajduje się ona od 1996 r. Francuska fundacja, której patronuje Jérôme Lejeune, współodkrywca syndromu Downa, finansuje badania naukowe i inne działania w służbie osób dotkniętych chorobami genetycznymi oraz promuje szeroko pojętą kulturę życia. Petycja piętnuje działalność fundacji, dając do zrozumienia, że jej zaangażowanie etyczne, np. krytyka uśmiercania zarodków ludzkich do prac badawczych lub wskazywanie na niegodziwość posługiwania się nauką w celach eugenicznych, jest hamowaniem jej rozwoju. Naukowcom i medykom podpisanym pod listem otwartym nie podoba się również zaangażowanie fundacji w „Marsz dla Życia” i inne podobne inicjatywy, które kwalifikują jako zaangażowanie polityczne. Prezes fundacji Jean-Marie Le Mene odpiera ataki podkreślając: „Kontynuujemy prace Profesora Lejeune’a, który bronił pacjentów i nie mógł pogodzić się z ustawą eliminującą ich przed urodzeniem”.
CZYTAJ DALEJ

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się rusztowania na kościół

2025-10-02 09:19

[ TEMATY ]

Etiopia

Vatican Media

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się prowizorycznego rusztowania na kościół w Etiopii. Do tragedii doszło 1 października, w trakcie nabożeństwa, a informuje o niej francuski dziennik „La Croix”, powołując się na etiopskie media.

Do zawalenia się drewnianego rusztowania w kościele w miejscowości Arerti, ok. 70 km od stolicy Addis Abeby doszło w godzinach porannych, gdy liczna grupa wiernych znajdowała się w świątyni. Zginęło co najmniej 36 osób a 200 zostało rannych, jednak, jak podkreśla szef lokalnej policji Ahmed Gebeyehu, liczba ta może wzrosnąć. Zawalone rusztowanie, służące do prowadzenia prac wykończeniowych, skonstruowane było z grubych drewnianych pali.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Chun Yean Choong: św. Jan Paweł II był dla Kościoła „jak Anioł Stróż”

2025-10-02 10:50

[ TEMATY ]

Anioł Stróż

św. Jan Paweł II

dla Kościoła

Vatican Media

Tak jak Aniołowie Stróżowie stoją dyskretnie obok nas, tak Jan Paweł II - poprzez swoje nauczanie, świadectwo i cierpienie - towarzyszył Ludowi Bożemu, ukazując obecność Boga w historii - wskazał w homilii watykański dyplomata ks. Jan Maria Chun Yean Choong przewodniczący czwartkowej Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II.

Kościół katolicki 2 października obchodzi wspomnienie św. Aniołów Stróżów. „Choć ich nie widzimy, są zawsze przy nas, czuwają, chronią przed złem, prowadzą ku dobru i przypominają, że w każdej chwili jesteśmy w ręku Boga” - mówił ks. Chun Yean Choong, podkreślając tajemnicę obecności Aniołów Stróżów w naszym życiu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję