Reklama

Niedziela Legnicka

Albi – surowość i piękno

Przemierzając Francję, w drodze powrotnej np. z Lourdes do Polski, warto zjechać za Tuluzą w kierunku północno-wschodnim, aby odwiedzić położone w Langwedocji miasto Albi

Niedziela legnicka 35/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

turystyka

ks. Piotr Nowosielski

Prezbiterium z konsekrowanym w 1980 r. ołtarzem i freskiem „Sąd Ostateczny”

Prezbiterium z konsekrowanym w 1980 r. ołtarzem i freskiem „Sąd Ostateczny”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Im bliżej centrum miasta, tym łatwiej dostrzec, że jest to „czerwone miasto” – la ville rouge – jak mówią Francuzi. Jednak nazwa nie odnosi się do jakiegokolwiek ustroju politycznego, lecz związana jest z kolorem budulca, którego użyto do budowy domów. Średniowieczne miasto jest zbudowane z cegły, ponieważ był to w okresie jego powstawania materiał tani, popularny i przede wszystkim ogólnie dostępny. Cegły wypalano na miejscu, z gliny wybieranej z przepływającej rzeki Tarn. Średniowieczna architektura jest na pierwszy rzut oka surowa, ale i swoiście piękna, czego można doświadczyć, przemierzając ulice miasta.

Katedra

Od razu warto skierować pierwsze kroki do katedry. Kiedy wchodzi się na plac, przy którym stoi katedra, wyłania nam się wysoka gotycka budowla, która sprawia wrażenie potężnego okrętu. Grube, rozszerzające się ku dołowi mury, wąskie niczym otwory strzelnicze okna, gładkie pozbawione wszelkich zbędnych elementów ściany, są oczywiście postawione z wykorzystaniem wspomnianej cegły. To największa ceglana świątynia Europy. Zbudowana na zlecenie miejscowego biskupa miała swoją wielkością odstraszać heretyków, gdyż trafiamy do jednego z centrów ruchu katarskiego, których od nazwy tego miasta nazywano też albigensami. Podjęte najpierw mediacje, a potem przeciw nim działania wojenne zakończyły się w XIII wieku ich pogromem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Górująca nad świątynią wieża ma 78 m wysokości. Wnętrze jest jednonawowe z ponad dwudziestoma bocznymi kaplicami w stylu gotyku płomienistego. Ma 100 m długości, 30 m szerokości, a ściany sięgają 40 m wysokości.

Piękno

Reklama

Dane metryczne i wygląd zewnętrzny robią wrażenie nie na jednym zwiedzającym. Ale to wszystko dopiero początek. Najpierw trzeba przejść dobudowany w XV wieku do południowej ściany katedry „baldachim” – imponujący portal z przedsionkiem, a po przekroczeniu progu świątyni albo zająć jak najprędzej wolne miejsce w najbliższej ławce, albo dać się bezwolnie ponieść prądowi ludzi. W obu przypadkach, najczęściej pozostaje się z głową uniesioną do góry z otwartymi ze zdziwienia ustami. Co tak urzeka zwiedzających? Wystrój, witraże, rzeźby, renesansowe malowidła – wnętrze jest pokryte w całości freskami. Dominuje kolor niebieski i złoty, czyniąc całość niezwykle jasną i przestronną. Nawę dzieli na pół misternie ozdobione lektorium z XIV i XV wieku. Nad ołtarzem głównym umieszczono monumentalne organy datowane na XVIII wiek, które składają się z 3549 piszczałek. Ołtarz główny wykonany z czarnego marmuru został poświęcony w 1980 r. i jest zdobiony emalią w żywych barwach, które przedstawiają patronkę świątyni św. Cecylię i winorośl. Pod organami na prawie 200 m2 przedstawiony jest „Sąd Ostateczny”. Renesansowy fresk zachował się w idealnym stanie. Zaskakuje wizjami znanymi z podobnej pracy Bocha. Bogaty wystrój wnętrza jest zasługą Ludwika z Amboise, mecenasa sztuki, a zarazem biskupa od 1473 r. Sklepienie prezbiterium składa się z ostrołuków, z których każdy został starannie wykonany i ozdobiony delikatnymi kamiennymi rzeźbami i pokryty jasnymi malowidłami. Twórcami fresków pokrywających ściany katedry byli włoscy artyści. Są to najlepiej na terenie Francji zachowane renesansowe freski naścienne. Dodajmy jeszcze do tego kamienne rzeźby wyobrażające postaci ze Starego Testamentu, przedstawione w żywych pozach, a twarz każdej z nich ma niepowtarzalny, indywidualny wyraz. Warto to zobaczyć.

Patronka

W jednej z bocznych kaplic spotykamy się z patronką świątyni św. Cecylią. Dla tych, którzy odwiedzali kiedyś Rzym, widok powinien być znajomy. Oto bowiem centralne miejsce zajmuje figura świętej, w pozie znanej z Rzymu. Po śmierci bardzo szybko św. Cecylia stała się jedną z najbardziej czczonych męczennic. Pochowano ją w katakumbach. W XI wieku odkryto jej ciało, zachowane w stanie nienaruszonym. Szczątki przeniesiono do bazyliki jej imienia na Zatybrzu. I oto kilka wieków później, artysta rzeźbiarz Stefano Maderna, wykonał dla tej bazyliki niezwykle ekspresyjną marmurową rzeźbę, przedstawiającą ciało św. Cecylii odnalezione w katakumbach: młoda kobieta niezwykłej urody, leżąca na boku z twarzą do ziemi, z podciętą szyją i ramionami wyciągniętymi wzdłuż ciała. Kopię figury umieszczono w katakumbach i taką też kopię spotykamy w Albi. Męczennica leży w pięknej turkusowo-złotej tunice. O jej wierze świadczą ułożone palce u rąk. U jednej dłoni wyciągnięty jeden palec – Wierzę w jednego Boga. U drugiej dłoni, trzy palce – w Trójcy Świętej Jedynego. W tym miejscu pielgrzymi zatrzymują się na dłuższą chwilę, aby zawierzyć świętej swoje intencje.

Miasto

W starożytności, w miejscu obecnego miasta znajdował się rzymski obóz warowny Civitas Albigensium. W 418 r. miasto dostało się pod panowanie Wizygotów, a od 507 r. miastem rządzili Frankowie. W IV wieku rozrastające się Albi, podzielone zostało na sześć dzielnic i otoczone murami warownymi. Podania historyczne mówią, że po wybudowaniu w XI wieku mostu (Pont Vieux) na tutejszej rzece Tarn i rozpoczęciu poboru opłat za przeprawę przez rzekę rozpoczął się okres rozwoju i jego pierwszej świetności. Dziś jest to prawie 50-tysięczne miasto, które przyciąga turystów i pielgrzymów nie tylko z racji monumentalnej katedry. Inne ciekawe zabytki Albi to m.in. przylegający do katedry dawny pałac biskupi Berbie, który jest obecnie siedzibą Muzeum Henriego de Toulouse-Lautreca z największą w świecie kolekcją jego obrazów, grafik, rysunków i szkiców; XII-wieczna Kolegiata Saint-Salvy oraz wspomniany 140-metrowy, oczywiście, też ceglany most Pont Vieux. W 2010 r. katedra i siedziba biskupów zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Wyjeżdżając z tego miejsca, niektórzy mówili: – Wydawało mi się, że przeniesiono mnie żywcem w XIV wiek. Przepych, freski, rzeźby – nie można tego opisać. Można tam siedzieć godzinami. Taki gotycki barok. Nie miałem pojęcia o gotyku. Okazało się, że mało widziałem.

2015-08-27 12:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraj na skale

Morze, wysokościowce i góry tworzą okręgi wokół skalistego cypla, na którym leży Monaco-Ville, centrum miasta i państwa, uważanego za śródziemnomorskie Miami

Największe tłumy ściągają tu w maju, w czasie Grand Prix Formuły 1. Ulice zamieniają się wtedy w tor wyścigowy, a jego okolice w trybuny, zaplecze techniczne itp. Niełatwo tu wtedy znaleźć nocleg – wszak to jedyny wyścig, który można oglądać nie tylko z trybun i chodników, ale także z okien hotelu czy jachtów. Zawodnicy wykonują na nim 78 okrążeń i mogą rozwijać prędkość do 270 km na godz.
CZYTAJ DALEJ

Katolik na wyborach

2025-05-06 14:43

Niedziela Ogólnopolska 19/2025, str. 32-33

[ TEMATY ]

wybory 2025

Adobe Stock

Udział w wyborach jest obowiązkiem sumienia katolika, bo wynika z zaangażowania na rzecz dobra wspólnego. Czym katolicki wyborca powinien się kierować, wrzucając swój głos do urny, i na kogo może głosować?

Niecałe 2 lata temu Rada ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski wydała dokument pn. Vademecum wyborcze katolika, w którym ujęte zostały kryteria wyborcze. Dokument wskazuje, że w sprawach wartości nienegocjowalnych, które dotyczą porządku moralnego, katolik nie może pójść na kompromis. Wśród kwestii, które powinny być uwzględnione podczas podejmowania decyzji, są m.in. ochrona prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, prawa rodziny opartej na monogamicznym małżeństwie osób przeciwnej płci, a także ochrona wolności sumienia i stosunek do Kościoła. W tym kontekście warto przypomnieć stanowiska głównych kandydatów w wyścigu prezydenckim, ich dotychczasowe decyzje oraz wypowiedzi na poszczególne tematy moralne i etyczne.
CZYTAJ DALEJ

Relikwie założycielki sióstr felicjanek bł. Marii Angeli Truszkowskiej spoczęły przy Obrazie Jasnogórskim

2025-05-16 20:15

[ TEMATY ]

Jasna Góra

relikwie

Siostry Felicjanki

BPJG

Relikwie założycielki sióstr felicjanek bł. Marii Angeli Truszkowskiej

Relikwie założycielki sióstr felicjanek bł. Marii Angeli Truszkowskiej

W 200-ną rocznicę urodzin bł. Marii Angeli Truszkowskiej jej relikwie spoczęły przy Cudownym Obrazie na Jasnej Górze. Bł. Matka Angela swoje życie i losy założonego przez siebie zgromadzenia zakonnego „postawiła na Maryję Jasnogórską”. Tu modliła się, pielgrzymowała pieszo z siostrami i podopiecznymi, przebywała sercem i myślami.

To Maryja od początku istnienia Zgromadzenia Sióstr św. Feliksa z Kantalicjo wyznacza siostrom cel działania. Wszędzie, gdzie siostry felicjanki podejmowały i podejmują służbę Bogu i ludziom, tam też zabierają ze sobą kopię Cudownego Obrazu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję