Turystyka kresowa to wyprawa do korzeni polskiej historii. Romantyczne opisy miejsc, które wyszły spod piór Wincentego Pola czy Henryka Sienkiewicza – dziś trzeba zderzyć z brutalną spuścizną po latach sowieckiej okupacji. Mamy nadzieję, że zachętą do podróży w tym kierunku będą publikowane na łamach „Niedzieli Rzeszowskiej” artykuły o Kresach. W czasie wakacji co tydzień będziemy przedstawiać inne miejsce, które mocno zakorzeniło się w naszą historię. Autorzy cyklu – Mirek i Magda Osip-Pokrywka jeździli na Kresy wielokrotnie, napisali na ten temat kilka książek i znają te tereny niczym przysłowiową „własną kieszeń”
Miłośnicy „Trylogii” Henryka Sienkiewicza pamiętający ostatnie wersy „Ogniem i mieczem” wiedzą, że autor kończy swe dzieło opisem zwycięskiej dla wojsk polskich bitwy pod Beresteczkiem. Ta jedna z największych bitew XVII-wiecznej Europy rozegrała się w dniach 28 czerwca – 10 lipca 1651 r. między Polakami i zjednoczonymi siłami kozacko-tatarskimi. Zbliżająca się 364. rocznica tego wydarzenia to dobra okazja, aby wybrać się na miejsce historycznej bitwy.
Beresteczko leży dziś na Ukrainie. Miejscowość cicha i raczej senna, z liczbą niespełna 2 tys. mieszkańców jest uznawana za najmniejsze miasteczko Wołynia. Jej historia sięga połowy XV w. i wiąże się z rodziną książąt Prońskich. Wojewoda kijowski Semen Proński wzniósł tu na rzecznej wyspie (na Styrze) zamek i wystarał się o przywilej organizacji jarmarków, z których miejscowość była słynna przez następne wieki. Inny przedstawiciel rodu – Aleksander Proński, starosta łucki, w II połowie XVI w. sprowadził do miasta arian, dla których stało się ono jednym z głównych ośrodków w Rzeczpospolitej.
Pamięć o słynnej bitwie została uwieczniona w rezerwacie historycznym „Kozackie Mogiły”, który znajduje się na przedmieściach Beresteczka, w pobliżu wioski Plaszowa. Znajduje się tutaj przeniesiona z sąsiedniej wsi Ostrów drewniana cerkiew św. Michała, przed którą, wedle legendy, miał przed bitwą modlić się sam Bohdan Chmielnicki. Z cerkwi podziemnym przejściem można dojść do kaplicy, w której wystawiono czaszki i kości ekshumowane ze zbiorowej mogiły. Wedle źródeł, w bitwie poległo około 40 tys. Kozaków, czyli około połowa składu całej powstańczej armii. Poległych upamiętnia potężny pomnik wystawiony przed bramą wejściową. Siłą rzeczy spojrzenie na bitwę ze strony Polaków i Ukraińców jest nieco inne. My wolimy pamiętać o zwycięstwie polskiego oręża, zaś Ukraińcy eksponują heroiczne męstwo poległych Kozaków.
Przed bitwą król Jan Kazimierz – głównodowodzący sił polskich, wziął udział w Mszy św. polowej odprawionej przy ariańskim pomniku nagrobnym Prońskich, kopcu zwanym potocznie Maruchą (od imienia księżnej Marii), wzniesionym w 1631 r., i do dzisiaj zachowanym na wzgórzu w zachodniej części miasteczka. Po wygranej bitwie Jan Kazimierz, w podzięce za Bożą opiekę, kazał wznieść w Beresteczku drewniany kościół, w którym umieszczono relikwie św. Walentego. Po pożarze kościoła, w I połowie XVIII w. z fundacji kasztelana halickiego Tomasza Karczewskiego wzniesiono na tym samym miejscu okazałą murowaną bazylikę Świętej Trójcy, do której przeniesiono uratowane z pożaru relikwie. W 1832 r., gdy opiekujący się świątynią zakon trynitarzy uległ kasacji, kościół stał się parafialnym. Niewiele pozostało z barokowych zdobień na zewnątrz świątyni, podobnie jak z rokokowego niegdyś wnętrza, dziś znajdującego się w opłakanym stanie. Na jednej z zewnętrznych ścian był niegdyś namalowany obraz bitwy pod Beresteczkiem, prawdopodobnie pędzla Józefa Prechtla, lecz w 1853 r. ówczesny proboszcz kazał pobielić malowidło, by uchronić świątynię przed zniszczeniem przez Rosjan. Nieznane są losy relikwii św. Walentego, podobnie jak znajdującej się jeszcze przed II wojną światową w ołtarzu głównym naturalnej wielkości figury Jezusa Nazareńskiego, o której to figurze mówiono, że włosy Jezusa cudownie odrastały. Przed kościołem ostała się konstrukcja barokowej dzwonnicy, ogołocona z dzwonów. W sąsiedztwie kościoła znajdował się dawniej cmentarz żołnierzy polskich poległych w latach 1914-20, ale w latach 50. nagrobki te usunięto. Na południowych krańcach miasteczka, na wzgórzu znajdują się pozostałości katolickiego cmentarza. Przejmujące wrażenie robi tu ilość zdewastowanych nagrobków, jedynie na kilku mogiłach można jeszcze cokolwiek odczytać. Jedna z cmentarnych kapliczek dziś służy nielicznej wspólnocie katolików jako świątynia.
Więcej informacji o Beresteczku oraz innych miejscowościach kresowych można znaleźć w książce autorów powyższego artykułu „Polskie ślady na Ukrainie” opublikowanej przez Wydawnictwo BOSZ.
Lubiąż, Trzebnica, Krzeszów, Bardo, Henryków i Kamieniec Ząbkowicki - sześć klasztorów na Dolnym Śląsku, które stanowią niezwykłe świadectwo o wkładzie Zakonu Cystersów w cywilizacyjny rozwój naszego regionu
Cystersi jako nowa gałąź zakonna wyodrębnili się na przełomie X i XI w. z Zakonu Benedyktynów. Nowy zakon był pokłosiem kryzysu, który objął wówczas zakony w Europie. Jego nazwa pochodzi od słowa „Cistertium” - łacińskiej nazwy „Cîteaux”, miejsca lokalizacji pierwszego klasztoru cysterskiego. Od początku zaistnienia Cystersi służą Bogu i człowiekowi poprzez modlitwę i pracę („Ora et labora”). Od początku swego istnienia zakon wydał około 850 świętych i błogosławionych, a z jego szeregów pochodziło ponad stu biskupów. Nie sposób przecenić roli, jaką przez kolejne wieki odegrali w kształtowaniu kulturowego oblicza Europy. W Polsce ośrodki przez nich prowadzone były jednym z ważniejszych łączników między naszym krajem a Europą Zachodnią.
Do ogłoszenia przez Piusa IX 8 grudnia 1854 r. dogmatu o Niepokalanym Poczęciu przyczynił się niewątpliwie kult Serca Najświętszej Maryi Panny. Rozwijał się równolegle z kultem Najświętszego Serca
Jezusa, a swymi początkami sięgał czasów średniowiecza. Już w XIV wieku pojawiły się obrazy i rzeźby przebitego siedmioma mieczami serca Bolesnej Matki Zbawiciela. W połowie XVII wieku św. Jan Eudes rozpowszechniał
obrazy Matki Bożej, ukazującej - na podobieństwo Jezusa - swe Serce. Na „cudownym medaliku”, rozpowszechnianym po objawieniach, jakie w 1830 r. miała św. Katarzyna Laboure,
pod monogramem „M” widnieją dwa serca: Jezusa i Maryi. Także założone w Paryżu w 1836 r. Bractwo Matki Bożej Zwycięskiej szerzyło cześć Serca Maryi. W XIX wieku powstały liczne zgromadzenia
zakonne pod wezwaniem Serca Maryi lub Serc Jezusa i Maryi.
Do zaistnienia kultu i nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi najbardziej przyczyniły się objawienia, jakie miały miejsce w 1917 r. w Portugalii. Kiedy 13 maja troje dzieci: Łucja (lat 10),
jej brat cioteczny Franciszek (lat 9) i jego siostra Hiacynta (lat 8) pasły niedaleko od Fatimy owce, ujrzały w południe silny błysk jakby potężnej błyskawicy, który powtórzył się dwa razy. Zaniepokojone
dzieci zaczęły zbierać się do domu, gdy ujrzały na dębie postać Matki Bożej i usłyszały Jej głos: „Nie bójcie się, przychodzę z nieba. Czy jesteście gotowe na cierpienia i pokutę, aby sprawiedliwości
Bożej zadośćuczynić za grzechy, jakie Jego majestat obrażają? Czy jesteście gotowe nieść pociechę memu Niepokalanemu Sercu?”.
Matka Boża poleciła dzieciom, aby przychodziły na to miejsce 13. dnia każdego miesiąca. W trzecim objawieniu, 13 lipca, prosiła, aby w każdą pierwszą sobotę miesiąca była przyjmowana Komunia św. wynagradzająca.
Podczas tych objawień Matka Boża wielokrotnie sama nazwała swe serce „niepokalanym”.
W piątym objawieniu, 13 września, poleciła dzieciom, aby często odmawiały Różaniec w intencji zakończenia wojny. Ostatnie zjawienie się Matki Bożej - 13 października oglądało ok. 70 tys. ludzi.
Od samego rana padał deszcz. Nagle rozsunęły się chmury i ukazało się słońce. Z tłumu dały się słyszeć okrzyki przerażenia: bowiem słońce zaczęło zataczać koła po niebie i rzucać strumienie barwnych promieni...
Objawienia fatimskie stawały się coraz bardziej sławne i wywoływały coraz żywsze zainteresowanie, m.in. ze względu na zapowiedziane w nich wydarzenia, a zwłaszcza na tzw. tajemnicę, która została
przekazana wyłącznie do wiadomości papieża. Dziś znamy jej treść. Matka Boża zapowiadała nadejście jeszcze straszliwszych wojen niż ta, która się kończyła. Zapowiadała nowe prześladowanie Kościoła, zamach
na papieża, rewolucję w Rosji. Prosiła, aby Jej Niepokalanemu Sercu poświęcić cały świat, a zwłaszcza Rosję.
Krwawa bolszewicka rewolucja wybuchła, kiedy jeszcze trwały objawienia. Jej ofiarą stał się również Kościół w Meksyku (1925 r.) oraz w Hiszpanii (1936 r.). A mimo to ostatnie z fatimskich
poleceń Maryi nie zostało szybko spełnione. Dopiero kiedy wybuchła II wojna światowa, przypomniano sobie „tajemnicę fatimską” i 13 października 1942 r., w 15-lecie objawień, papież Pius
XII drogą radiową ogłosił całemu światu, że poświęcił rodzaj ludzki Niepokalanemu Sercu Maryi.
Pius XII polecił, aby aktu poświęcenia dokonały poszczególne kraje. Pierwsza, z udziałem prezydenta państwa, uczyniła to Portugalia. 4 maja 1944 r. papież ustanowił dzień 22 sierpnia świętem
Niepokalanego Serca Maryi. W Polsce zawierzenia naszego narodu Niepokalanemu Sercu Maryi dokonał dopiero po zakończeniu wojny - 8 września 1946 r.
- Prymas Polski kard. August Hlond w obecności całego Episkopatu i około miliona pielgrzymów zgromadzonych na Jasnej Górze przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Do tego zawierzenia nawiązał
kard. Stefan Wyszyński, kiedy w latach 1956, 1966 i 1971 oddawał naród polski w macierzyńską niewolę Maryi za wolność Kościoła w ojczyźnie i na całym świecie. W następnych latach akty te były ponawiane.
Kościół w Polsce zawierzał także Maryi Jan Paweł II za każdym swym pobytem na Jasnej Górze.
Niby życzeniu Matki Bożej stało się zadość, ale trudno w akcie papieża Piusa XII dopatrzyć się wyraźnego zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Rosji. Niebawem też czerwony smok rozciągnął panowanie
nad wieloma krajami, a na jego krwiożerczą służbę oddało się wielu intelektualistów całego świata. Wydawało się, że wkrótce rzuci do swych stóp całą ludzkość.
Wobec wciąż szalejącego bezbożnictwa wielu biskupów postulowało dokładne spełnienie prośby Fatimskiej Pani. W latach 1950-55 figura Matki Bożej Fatimskiej pielgrzymowała po wielu krajach. Wprawdzie
na zakończenie Soboru Watykańskiego II (1964 r.) Paweł VI ogłosił Matkę Jezusa Matką Kościoła i posłał do Fatimy złotą różę, nie doszło jednak do postulowanego zawierzenia świata i Rosji Jej Niepokalanemu
Sercu.
Dopiero wydarzenia z 13 maja 1981 r. - zamach na Papieża na Placu św. Piotra - przypomniały fatimską przepowiednię. Ojciec Święty Jan Paweł II spełnia wreszcie prośbę Matki Najświętszej
i 7 czerwca 1981 r. zawierza ponownie całą ludzką rodzinę i Rosję Jej Niepokalanemu Sercu. Na owoce tego zawierzenia nie trzeba było długo czekać. Jesteśmy zobowiązani dawać świadectwo faktom, które
dokonały się na naszych oczach.
Reforma liturgii w 1969 r. przeniosła święto Niepokalanego Serca Maryi na pierwszą sobotę po uroczystości Serca Pana Jezusa. W tym roku przypadnie ono 19 czerwca. Odprawiane zaś we wszystkie
pierwsze soboty miesiąca nabożeństwa wynagradzające przypominają nam obowiązek podejmowania pokuty i zadośćuczynienia za grzechy współczesnego nam świata i za nasze grzechy.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odznaczył prezydenta Polski Andrzeja Dudę Orderem Wolności za zasługi w umacnianiu dwustronnej współpracy międzynarodowej - wynika z treści dekretu opublikowanego w sobotę na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta Ukrainy.
"Za wybitne osobiste zasługi w umacnianiu ukraińsko-polskiej współpracy międzynarodowej, wspieranie suwerenności państwowej i integralności terytorialnej Ukrainy niniejszym postanawiam nadać Order Wolności Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej Andrzejowi Dudzie" - zaznaczono w komunikacie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.