Czwartek, 4 grudnia.
5. dzień - „Miasto na wiecznej Skale”
• Iz 26, 1-6 • Ps 118 • Mt 7, 21.24-27
Słowo dnia: Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Refleksja: Nie czekamy na nieznanego Boga. Czekamy na Tego, który już objawił Ojca i który cieszy się z każdego małego serca, które pozwala się prowadzić.
Modlitwa: Boże, Ojcze nasz, dziękuję Ci za Twoje Słowo, które jest dla mnie skałą. Proszę, pomóż mi je słuchać i wypełniać, tak abym mógł budować na Tobie fundamenty mojego życia.
Krok do Betlejem: Wybierz jedną dziedzinę, którą do tej pory budowałeś „na piasku” (np. finanse, relacje, czas wolny). Znajdź jedno zdanie z Ewangelii, które stanie się tam fundamentem, i powtarzaj je dziś w myśli.
Pierwsze czytanie - Iz 26,1-6
Reklama
Izajasz śpiewa pieśń o mieście, które buduje sam Bóg. „Miasto mocne”. Mury i wały są z „jego zbawienia”. Nie z armii, pieniędzy, wpływów. To pierwsza dobra nowina tego tekstu. Ostateczne bezpieczeństwo nie zależy od tego, co my wzniesiemy. Zbawienie Boga staje się murem wokół Jego ludu. „Otwórzcie bramy” - woła prorok. Ma wejść „naród sprawiedliwy, dochowujący wierności”. Hebrajskie słowo ’emunah oznacza wierność, stałość, pewność. Z tego samego rdzenia pochodzi nasze „amen”. Człowiek wierzący to nie tylko ktoś, kto ma poglądy religijne. To ktoś, na kim można się oprzeć. Kto trwa przy Bogu i przy drugim, gdy wieje wiatr.
„Temu, który jest stały w swym usposobieniu, zachowujesz pokój, pokój, bo Tobie zaufał”. W oryginale pojawia się powtórzenie: „pokój, pokój”. To nie jest spokój zewnętrzny, bez problemów. To głęboka wewnętrzna spoistość. Serce nie rozpada się przy pierwszym wstrząsie, bo spoczywa na „Skale wieczystej”. Tekst używa mocnego obrazu: Pan jest „Skałą odwieczną”. Nie zmienia się, nie kruszy, nie eroduje.
Potem pojawia się drugi obraz miasta. Wysokie, pyszne, pewne siebie. Bóg „powala je, poniża, aż do prochu”. To nie zemsta. To prawda o każdym systemie budowanym na pogardzie, przemocy, bożkach. Ciekawe, że po obalonym mieście idą „nogi uciśnionych, stopy biedaków”. Ci, którzy byli deptani, przechodzą teraz po ruinach niesprawiedliwości. To zapowiedź błogosławieństw Jezusa.Adwent czyta ten tekst bardzo osobiście. „Miasto” to także nasze wnętrze, nasza wspólnota, Kościół. Bóg chce nas otoczyć własnym zbawieniem jak murami. Zaprasza do wierności, która jest bardzo konkretna. To m.in.: trwanie w modlitwie, w małych obowiązkach, w łagodności w relacjach. Gdy uczymy się tej stałości, rośnie w nas pokój. Nie dzięki temu, że wszystko się układa, ale dzięki temu, że opieramy się na Skale, która nie zawodzi.
Ewangelia - Mt 7,21.24-27
Słowa Jezusa padają na końcu Kazania na Górze. To podsumowanie całej nauki. „Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie…”. Samo wyznanie ust nie wystarczy. Można używać właściwych formuł, a sercem żyć zupełnie inną Ewangelią. Warunkiem wejścia do królestwa jest „pełnienie woli Ojca”. Nie chodzi o niewolnicze posłuszeństwo. Chodzi o zaufanie, które przeradza się w czyny.
Reklama
Jezus opowiada przypowieść o dwóch budowniczych. Obaj coś wznoszą. Obaj zapewne planują dom na całe życie. Różnica wychodzi na jaw dopiero podczas burzy. W tle jest palestyński krajobraz. Latem wyschnięte koryta potoków wydają się twarde jak skała. Kto buduje na piasku, może na początku iść szybciej. Nie traci czasu na fundament. Kto buduje na skale, musi kopać głębiej, zmagać się z oporem.
Mędrzec buduje na skale. Głupiec, na piasku. W grece padają mocne słowa: phronimos i moros. Nie chodzi tylko o inteligencję. Chodzi o postawę serca. Skałą jest Chrystus i Jego słowo. Jezus mówi jasno: „Każdy, kto słucha tych słów i wypełnia je, podobny jest do człowieka roztropnego”. Skałą nie jest więc samo słuchanie. Skałą jest słowo przyjęte, wprowadzone w czyn, przełożone na styl życia.
Deszcz, rzeki, wichry uderzające w dom to obraz prób. Mogą to być kryzysy osobiste, choroba, konflikt. Mogą to być także pokusy, fałszywe nauki, presja otoczenia. Ojcowie Kościoła widzieli tu także obraz sądu ostatecznego. Dobra nowina polega na tym, że burza nie ma ostatniego słowa. Jeśli dom stoi na skale, „nie runie”. Nie dlatego, że budowniczy był genialny. Dlatego, że fundament jest wierny.
Św. Jan Chryzostom zwracał uwagę, że obaj bohaterowie „słyszą” słowa Jezusa. Różnica zaczyna się dopiero w momencie czynu. Ewangelia demaskuje więc pokusę czystej religijnej emocji. Można się wzruszyć, można nawet zachwycić Jezusem, a potem zostawić wszystko na poziomie piasku chwilowych poruszeń. Mądre serce to takie, które pozwala, by Słowo wrosło w decyzje, w sposób przeżywania małżeństwa, pracy, pieniędzy, wolnego czasu.
Adwent nie stawia nas w roli sędziego własnego domu, który ma jedynie policzyć pęknięcia. To raczej czas zmiany fundamentu. Czasem widzimy, że budowaliśmy na lęku, ambicji, ludzkim uznaniu. Jezus nie mówi: „zburz wszystko i zacznij od zera sam”. Proponuje coś innego: zaprasza, by od dziś każdą część domu oddawać Jego słowu. Mała wierność, konkretna zmiana, pojednanie, przebaczenie - to są cegły przenoszone na Skałę.
Teksty Izajasza i Ewangelii spotykają się w jednym punkcie. Bóg jest „Skałą wieczystą”, a Chrystus zachęca, by na tej Skale postawić cały dom. Królestwo Boże nie jest nagrodą dla perfekcyjnych budowniczych. Jest przestrzenią dla tych, którzy w burzy trzymają się Jego woli, czasem drżąc, ale nie uciekając. Adwent przypomina, że Skała już jest. Teraz nasza kolej, by przenosić na nią krok po kroku ciężar codziennego życia.
Promuj akcję na swojej stronie internetowej
Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)
<a href="https://www.niedziela.pl/adwent"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-adwentowy-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #NiezbednikAdwentowy" /></a>
Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)
<a href="https://www.niedziela.pl/adwent"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-adwentowy-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #NiezbednikAdwentowy" /></a>
Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl
