Po poetyckim wstępie, przesłania wygłosili nauczyciele różnych przedmiotów, w których role wcielili się uczniowie i uczennice. – To jak to jest z tymi kwasami i zasadami? - pyta pani od chemii. – Jeśli kierujesz się zasadami, to nie wytwarzaj „kwasów”; nie rób kwaśnej miny, gdy nie wszystko wokół jest według twoich zasad. Ale też nie łam własnych zasad, które od wieków wpajano w domach twoich przodków. Bo dopiero będzie wielki kwas, wstyd, obciach, masakra. A wtedy nie znajdziesz już żadnych zasad, aby uzasadnić swoje reakcje. I rumienić się będą za ciebie wszystkie cmentarne płyty, nawet z najdroższych marmurów.
Jak co roku, wypominkowe spotkanie odbyło się w rocznicę pobytu bł. Stefana kard. Wyszyńskiego jako biskupa lubelskiego w łęczyńskim kościele. Koło Recytatorsko-Teatralne „Mimo Wszystko” przygotowało 45-minutowy program artystyczny dla upamiętnienia nauczycieli, tych sprzed lat i wieków. Przywołane zostały imiona znanych, ale i zapomnianych postaci z Łęcznej i okolic; tych, którzy zapalali światło oświaty i podtrzymywali płomień chrześcijańskiej wiary wielu pokoleń od XVI wieku do dnia wczorajszego. Był to czas refleksji poetyckiej, modlitwy, pieśni i świateł. Uczniowie zaprezentowali duchowe wizerunki nauczycieli historii, fizyki, matematyki, języka polskiego i innych przedmiotów szkolnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W półmroku świątyni wędrowała grupa aktorów-żałobników, brzmiały modlitwy polskie i łacińskie. Ave Maria, Maryjo Fatimska i Różańcowa z prośbą „Furtki otwieraj w niebie ogromnym”, dziesiątek Różańca i poetyckie memento Anny M. Świerczyńskiej, wychowawczyni rodziców i dziadków występującej młodzieży. - „Słowem można zwyciężyć, słowem można pokonać/ Otoczyć murem, dodać otuchy/ słowo potrzebne jak dar, jak kromka chleba/ ono zbuduje, złagodzi bóle, utuli czule, wzniesie do Nieba/ tam, gdzie na początku było Słowo”.
Śpiew grupy teatralnej wsparł Norbert Olejnik, instruktor teatralny, absolwent szkoły przy ul. Marszałka Piłsudskiego, a na gitarze akompaniował Wojciech Kłębokowski z klasy V. Wykonane zostały m.in. Anima Christi, Moja dusza i autorska adaptacja „Jesieni” M. Parlickiego z wymownym zakończeniem, „bo nie sposób uwierzyć, że złota jesień odleci. Nim przyjdą dni bardziej przykre, w Zaduszki lampka zaświeci”.
Gdy przebrzmiał cichy, wieczorny śpiew, podziękowanie złożył proboszcz i dziekan ks. Andrzej Majchrzak, obdarowując wykonawców Zaduszek stosem czekolad. Opiekunami koła, gromadzącego ok. 30 aktorów z klas od IV do VIII, są od lat Małgorzata Zielińska i Grzegorz J. Pelica.
