Reklama

Niedziela Lubelska

Jesteście świadkami Zmartwychwstałego

W kwietniu br. została przeprowadzona wizytacja kanoniczna w parafii św. Jana Chrzciciela i Przemienienia Pańskiego w Łańcuchowie w dekanacie łęczyńskim. Jej zwieńczeniem była obecność abp. Stanisława Budzika, który sprawował Msze św. w kaplicy filialnej w Ostrówku i kościele parafialnym, a podczas uroczystej Sumy udzielił sakramentu bierzmowania 53-osobowej grupie młodzieży

Niedziela lubelska 20/2015, str. 4

[ TEMATY ]

wizytacja

Grzegorz Jacek Pelica

Powitanie abp. Stanisława Budzika

Powitanie abp. Stanisława Budzika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Arcybiskup Stanisław Budzik najpierw odwiedził wiernych w kaplicy pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Ostrówku. W progach świątyni pięknie wygłoszonym wierszem powitała go Martyna Gil, a także przedstawiciele rady parafialnej z członkiniami Koła Gospodyń Wiejskich. Duża frekwencja parafian – jak stwierdził proboszcz ks. Teodor Bartecki – nie jest zaskoczeniem, gdyż wierni chętnie i licznie gromadzą się w wybudowanej na swój koszt kaplicy. Nie mniej aktywnie niż przy kościele parafialnym działają tutaj: Legion Maryi, chór, schola, koła różańcowe, grupy charytatywne, koła Towarzystwa Przyjaciół Seminarium. Kaplica powstała wysiłkiem miejscowych wiernych z parafii Puchaczów i Łańcuchów, którzy mają znaczną odległość do swoich kościołów. Przed laty poprosili oni ks. Tadeusza Grytę i ks. Franciszka Grelę o błogosławieństwo i pokierowanie pracami budowlanymi. Wierni z Ostrówka, Szpicy i Ciechanek znani byli z patriotycznej postawy i przywiązania do Kościoła, wyrazem czego było nie tylko sprawne, jak na ówczesne warunki, oddanie do użytku kaplicy (w 1989 r.), ale także stworzenie silnego ośrodka chłopskiego ruchu niepodległościowego i zrębów lokalnych struktur „Solidarności” Rolników Indywidualnych.

Skarb Słowa Bożego

Reklama

Istotnym motywem przesłania, jakie Metropolita Lubelski skierował do wiernych w Ostrówku i w Łańcuchowie, było życie w zmartwychwstałym Panu. Nie możemy go osiągnąć na tym świecie, bo nie jesteśmy powołani do życia wiecznego na ziemi. – Śmierć nie jest końcem, lecz zaplanowanym etapem, przez który Mesjasz musiał przejść, aby nas uwolnić od jej więzów i lęku – wyjaśniał Pasterz. – Spotkanie z Chrystusem dokonuje się w sakramentach Kościoła. Jezus nas posyła, mówiąc: Wy jesteście świadkami mojego Zmartwychwstania! Wy o tym musicie opowiadać dzisiejszemu światu, który zapomina o tym, co jest najważniejsze. W świecie nie brakuje ludzi, którzy chcieliby Chrystusa i Jego naukę przywalić ciężkim kamieniem obojętności i zapomnienia. Chcieliby postawić straże, aby Chrystus nie wychodził poza mury Kościoła i nie mieszał się do życia społecznego, narodowego i rodzinnego – mówił Ksiądz Arcybiskup. Pasterz życzył więc wiernym ugruntowania nadziei chrześcijańskiej, pełnej wiary w Zmartwychwstanie. Znakiem szczególnym przeżywanej Niedzieli Biblijnej było wsłuchiwanie się w Dobrą Nowinę, dlatego Metropolita zachęcał do sięgania po Pismo Święte, które powinno być stałą lekturą domową.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sakrament bierzmowania

Przystępująca do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej młodzież uczęszcza na katechezę szkolną w Milejowie i Puchaczowie. Do sakramentu przygotowała się pod okiem katechetów, m.in. Elżbiety Filipiak i Janusza Bączka, natomiast formację w kościele koordynował ks. Piotr Kasprzak, wikariusz dekanalnej parafii w Łęcznej. Także w innych sytuacjach duszpasterskich wspiera on proboszcza, który samodzielnie prowadzi ok. 2-tysięczną parafię, jedną z najstarszych na Lubelszczyźnie wspólnot katolickich. Kandydaci z wielkim zaangażowaniem przygotowali oprawę liturgiczną. Chętnie śpiewali tradycyjne pieśni, które znają na pamięć. Jest to zasługa organisty Czesława Szczuki, który jesienią będzie obchodził jubileusz 40-lecia pracy w parafii. Młodzi wyróżniali się skromnością strojów i pobożnym zachowaniem, godnym miejsca i chwili najważniejszej w nastoletnim życiu.

Zachęcając młodych do otwierania drzwi Chrystusowi, abp Budzik wskazywał na osobę św. Piotra, który po spotkaniu ze Zmartwychwstałym przemienił się z zalęknionego słuchacza Słowa w świadka głoszącego Ewangelię z wielką mocą. Ksiądz Arcybiskup posłużył się też przykładem św. Urszuli Ledóchowskiej, zafascynowanej tajemnicą Eucharystii oraz wzorem najdoskonalszej służebnicy Pańskiej Maryi – Niewiasty Eucharystii, która uczy jak służyć Bogu i bliźniemu.

2015-05-14 13:58

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwą umocnić wiarę

Niedziela lubelska 46/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

wizytacja

Grzegorz Jacek Pelica

Kaplica w Pożogu

Kaplica w Pożogu

W dniach 29-30 października abp Stanisław Budzik przeprowadził wizytację kanoniczną w Końskowoli

W sobotni wieczór Metropolita Lubelski modlił się na różańcu z wiernymi w kaplicach w Chrząchowie, Sielcach i Woli Osińskiej; w niedzielę odwiedził kaplicę w Pożogu oraz celebrował Msze św. w kościele parafialnym pw. Znalezienia Krzyża Świętego i św. Andrzeja Apostoła. Parafia w Końskowoli liczy ponad 8 tys. wiernych, a pracę duszpasterską prowadzą księża: Konrad Piłat, Emil Szurma, Piotr Szymanek, Leszek Przybyła i Mirosław Rybka. Do parafii – oprócz wcześniej wymienionych miejscowości – należą także: Pożóg Stary i Pożóg Nowy, Chrząchówek, Młynki, Opoka, Pulki, Rudy, Stara Wieś, Wronów i Witowice.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Leonardi

Niedziela Ogólnopolska 42/2009, str. 4

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

pl.wikipedia.org

Drodzy Bracia i Siostry! Pojutrze, 9 października, minie 400 lat od śmierci św. Jana Leonardiego, założyciela Zgromadzenia Kleryków Regularnych Matki Bożej, kanonizowanego 17 kwietnia 1938 r. i ogłoszonego 8 sierpnia 2006 r. patronem farmaceutów. Wspominamy go także ze względu na wielki zapał misyjny. Wraz z ks. Juanem Bautistą Vivesem i jezuitą Martinem de Funesem zaprojektował i przyczynił się do powołania specjalnej kongregacji Stolicy Apostolskiej do spraw misji, czyli przyszłej Propaganda Fide, i do późniejszych narodzin Collegium Urbanianum, które w ciągu wieków przygotowało tysiące kapłanów, w tym wielu męczenników, do ewangelizowania narodów. Mamy zatem do czynienia ze świetlaną postacią kapłana, którego chciałbym postawić za wzór wszystkim prezbiterom w tym Roku Kapłańskim. Zmarł w 1609 r. na grypę, którą zaraził się, gdy w rzymskiej dzielnicy Campitelli opiekował się ofiarami tej epidemii. Jan Leonardi urodził się w 1541 r. w Diecimo w prowincji Lukka jako ostatni z siedmiorga rodzeństwa. Okres dojrzewania wyznaczał mu rytm wiary przeżywanej w zdrowym i pracowitym ognisku domowym, jak również stałe uczęszczanie do pracowni ziół i lekarstw w rodzinnej miejscowości. Gdy miał siedemnaście lat, ojciec zapisał go na kurs zawodowy w Lukce, aby został aptekarzem, a raczej zielarzem, jak się wówczas mówiło. Młody Jan Leonardi pilnie i gorliwie uczęszczał na zajęcia prawie dziesięć lat, ale gdy, zgodnie z przepisami prastarej Republiki Lukki, zdobył oficjalny dyplom, upoważniający go do otwarcia własnej placówki, zaczął zastanawiać się, czy nie nadeszła chwila spełnienia planów, które zawsze nosił w sercu. Po dojrzałej refleksji zdecydował się na kapłaństwo. I tak, porzuciwszy zielarnię i zdobywszy odpowiednie przygotowanie teologiczne, przyjął święcenia kapłańskie i w dniu Ofiarowania Pańskiego 1572 r. odprawił swoją prymicyjną Mszę św. Nie zarzucił jednak swej pasji dla farmakopei, czuł bowiem, że wiedza zawodowa aptekarza może mu pomóc w pełnym urzeczywistnieniu swego powołania, czyli przekazywania ludziom, przez święte życie, „Bożego lekarstwa”, którym jest Jezus Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały, „miara wszech rzeczy”. Ożywiany przekonaniem, że takiego lekarstwa wszystkie ludzkie istoty potrzebują ponad wszystko, św. Jan Leonardi starał się uczynić z osobistego spotkania z Jezusem Chrystusem podstawową rację własnego istnienia. „Koniecznie trzeba zaczynać od Chrystusa” - lubił często powtarzać. Prymat Chrystusa nad wszystkim stał się dla niego konkretnym kryterium ocen i działania oraz zasadą pobudzającą jego działalność kapłańską, którą pełnił w okresie szerokiego i powszechnego ruchu odnowy duchowej w Kościele, dzięki rozkwitowi nowych instytutów zakonnych i świetlanemu świadectwu takich świętych, jak Karol Boromeusz, Filip Nereusz, Ignacy Loyola, Józef Kalasancjusz, Kamil de Lellis, Alojzy Gonzaga. Z entuzjazmem oddał się duszpasterstwu wśród chłopców przez Stowarzyszenie Nauki Chrześcijańskiej, gromadząc na nowo wokół siebie grupę młodych ludzi, z którymi 1 września 1574 r. założył Zgromadzenie Księży Reformowanych Maryi Panny, nazwane następnie Zakonem Kleryków Regularnych Matki Bożej. Swoim uczniom zalecał, by mieli „przed oczyma umysłu jedynie cześć, służbę i chwałę Ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa”, a - jak przystało na dobrego aptekarza, nawykłego do dozowania dawek w zależności od ścisłych potrzeb - dodawał: „Unieście nieco swe serca ku Bogu i z Nim odmierzajcie wszystko”. Powodowany zapałem apostolskim, w maju 1605 r. wystosował do nowo wybranego papieża Pawła V Memoriał, w którym sugerował kryteria prawdziwej odnowy w Kościele. Zauważając, jak było „niezbędne, aby ci, którzy domagają się reformy ludzkich obyczajów, szukali, i to na początku, chwały Boga”, dodawał, że muszą oni wyróżniać się „prawością życia i doskonałością obyczajów, tak aby bardziej niż przymusem przyciągać łagodnością do reformy”. Zwracał ponadto uwagę, że „ten, kto chce dokonać poważnej reformy religijnej i moralnej, musi przede wszystkim, jak dobry lekarz, postawić właściwą diagnozę chorób, jakie trawią Kościół, aby na każdą z nich umieć przepisać najodpowiedniejsze lekarstwo”. I zauważał, że „odnowa Kościoła musi dokonywać się tak u przywódców, jak i u podwładnych, na górze i na dole. Musi zaczynać się od tego, kto rządzi, i objąć poddanych”. Dlatego też, zachęcając papieża do wspierania „powszechnej reformy Kościoła”, troszczył się o chrześcijańską formację ludu, a zwłaszcza chłopców, których należy wychowywać „od najwcześniejszych lat (...) w czystości wiary chrześcijańskiej i w świętych obyczajach”. Drodzy Bracia i Siostry, świetlana postać tego Świętego zachęca w pierwszej kolejności kapłanów i wszystkich chrześcijan, by stale dążyli do „wysokiej miary życia chrześcijańskiego”, którą jest świętość, każdy oczywiście stosownie do swego stanu. Tylko bowiem z wierności Chrystusowi może wypłynąć autentyczna odnowa kościelna. W owych latach, na kulturalnym i społecznym przełomie wieków XVI i XVII, zaczęły się zarysowywać przesłanki późniejszej kultury współczesnej, którą cechuje nieuzasadniony rozłam między wiarą a rozumem, którego ujemnymi następstwami są marginalizacja Boga wraz ze złudzeniem ewentualnej i całkowitej niezależności człowieka, który postanawia żyć tak, „jakby Boga nie było”. Jest to kryzys współczesnej myśli, o którym wielokrotnie miałem okazję wspominać i który przybiera często postać relatywizmu. Jan Leonardi wyczuwał, co jest prawdziwym lekarstwem na te bolączki duchowe, i zawarł to w stwierdzeniu: „Chrystus przede wszystkim”, Chrystus w centrum serca, w centrum historii i wszechświata. To Chrystusa - stwierdzał z mocą - ludzkość tak bardzo potrzebuje, ponieważ On jest naszą „miarą”. Nie ma dziedziny, której nie mogłaby dosięgnąć Jego moc; nie ma choroby, na którą nie znalazłoby się w Nim lekarstwo, nie ma problemu, którego w Nim nie dałoby się rozwiązać. „Albo Chrystus, albo nic!”. Oto jego recepta na wszelką reformę duchową i społeczną. Istnieje jeszcze jeden aspekt duchowości św. Jana Leonardiego, który chciałbym podkreślić. Przy wielu okazjach powtarzał on, że do żywego spotkania z Chrystusem dochodzi w Jego Kościele, świętym, choć kruchym, zakorzenionym w historii i w jej niekiedy niezbadanych kolejach, gdzie razem rosną zboże i kąkol (por. Mt 13, 30), lecz zawsze będącym sakramentem zbawienia. Mając jasną świadomość, że Kościół jest polem Bożym (por. Mt 13, 24), nie gorszył się jego ludzkimi słabościami. Dla zwalczenia kąkolu zdecydował się być dobrym zbożem: postanowił mianowicie miłować Chrystusa w Kościele i przyczyniać się do tego, aby stawał się on coraz bardziej Jego przejrzystym znakiem. Z wielkim realizmem patrzył na Kościół, na jego ludzką kruchość, ale też na to, że jest „polem Bożym”, narzędziem Boga dla zbawienia ludzkości. Ale nie tylko. Z miłości do Chrystusa pracował z zapałem nad oczyszczeniem Kościoła, aby był piękniejszy i święty. Rozumiał, że wszelka reforma ma dokonywać się wewnątrz Kościoła, a nigdy przeciwko Kościołowi. Pod tym względem św. Jan Leonardi był rzeczywiście niezwykły, a jego przykład pozostaje wciąż aktualny. Każda reforma dotyczy niewątpliwie struktury, przede wszystkim jednak musi dotykać serc ludzi wierzących. Tylko święci mężczyźni i kobiety, którzy dają się prowadzić Duchowi Bożemu, gotowi do radykalnych i śmiałych wyborów w świetle Ewangelii, odnawiają Kościół i przyczyniają się w decydujący sposób do budowy lepszego świata. Drodzy Bracia i Siostry, życiu św. Jana Leonardiego przyświecał zawsze blask „Świętego Oblicza” Jezusa, przechowywanego i czczonego w kościele katedralnym w Lukce - wymowny symbol i niepodlegająca dyskusji synteza wiary, jaka go ożywiała. Zdobyty przez Chrystusa jak apostoł Paweł, wskazywał on swoim uczniom i nadal wskazuje nam wszystkim chrystocentryczny ideał, dla którego „należy ogołocić się z wszelkiego własnego interesu i troszczyć jedynie o służbę Bogu”, mając „przed oczyma umysłu tylko cześć, służbę i chwałę Chrystusa Jezusa Ukrzyżowanego”. Obok oblicza Chrystusa nie spuszczał wzroku z macierzyńskiego oblicza Maryi. Ta, którą wybrał na Patronkę swego zakonu, była dla niego nauczycielką, siostrą i matką, i doświadczał Jej nieustannej opieki. Przykład i wstawiennictwo tego „fascynującego męża Bożego” niech będą, szczególnie w tym Roku Kapłańskim, wezwaniem i zachętą dla kapłanów i dla wszystkich chrześcijan, by z zapałem i entuzjazmem przeżywali swoje powołanie.
CZYTAJ DALEJ

UKSW uroczyście rozpoczął nowy rok akademicki

– Stawajcie się potężni potęgą mądrości, wartości, dobra, prawdy i piękna – mówił podczas inauguracji nowego roku akademickiego ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Uroczystość rozpoczęcia roku akademickiego 2025/2026 na UKSW, która zgromadziła wspólnotę akademicką oraz zaproszonych gości, odbyła się na kampusie przy ul. Wóycickiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję