Przyjęta przez Sejm Czteroletni 3 maja 1791 r. konstytucja była ostatnią próbą naprawy Rzeczypospolitej, która stała na skraju przepaści. Do jej uchwalenia przyczyniło się szczere i patriotyczne dążenie do wydźwignięcia kraju z upadku moralnego i politycznego, przywrócenia mu suwerenności i niezawisłości, uczynienia go państwem rządnym i silnym. Konstytucja ta jak najbardziej słusznie zaliczana jest do największych dzieł prawnopolitycznych dawnej Rzeczypospolitej. Była pierwszą w Europie, a drugą na świecie (po amerykańskiej) ustawą zasadniczą regulującą podstawowe kwestie społeczno-polityczne; prawa i obowiązki obywateli oraz zasady organizacji władz państwowych, wreszcie zagadnienia związane z obroną całości terytorium Rzeczypospolitej.
Reklama
W Preambule tego niezwykłego dokumentu czytamy wielce znamienne słowa, które do dziś nie straciły nic na aktualności: „Uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania i wydoskonalenia konstytucji narodowej jedynie zawisł, długim doświadczeniem poznawszy zadawnione rządu naszego wady, a chcąc korzystać z pory, w jakiej się Europa znajduje, i z tej dogorywającej chwili, która nas samym sobie wróciła, wolni od hańbiących obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie, nad szczęśliwość osobistą, egzystencję polityczną, niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu, którego los w ręce nasze jest powierzony, chcąc oraz na błogosławieństwo, na wdzięczność współczesnych i przyszłych pokoleń zasłużyć, mimo przeszkód, które w nas namiętności sprawować mogą, dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic, z największą stałością ducha niniejszą konstytucję uchwalamy”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dla wielu pokoleń Polaków Konstytucja 3 maja była i jest bliskim oraz drogim symbolem patriotycznych dążeń oraz narodowego odrodzenia. Pierwsza polska ustawa zasadnicza jest także przykładem rozumu politycznego i pouczającym dowodem racjonalnego myślenia, że przyszłość naszej Ojczyzny zależy przede wszystkim od nas samych. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. dzień 3 maja stał się polskim świętem państwowym. W latach 1939-89 jego obchody były zakazane. Dziś znów uroczyście obchodzimy to radosne narodowe święto majowe. Jednak oprócz wzruszeń i patriotycznych uniesień poszukujemy sensu tej uroczystej rocznicy, próbując w przeszłości odczytywać wzory do naśladowania na dziś i jutro.
Już za tydzień będziemy wybierać głowę państwa polskiego na najbliższe 5 lat. Te wybory będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłości Polski oraz kształtu sceny politycznej w naszym kraju. Obóz polityczny szkodliwie rządzący Polską od 2007 r. chce za wszelką cenę utrzymać się u władzy i utrwalić swój monopol. Do tego celu przewrotnie wykorzystuje narodowe obchody rocznicy Konstytucji 3 maja. Ze względu na przypadającą 1 maja 11. rocznicę przystąpienia Polski do UE zorganizowano także propagandowo-wyborcze obchody, by lansować obecnego prezydenta.
Czy takiej Polski, w jakiej obecnie żyjemy, chcieliby patriotycznie nastawieni posłowie i senatorowie Sejmu Wielkiego, którzy uchwalili wiekopomną Konstytucję 3 maja i potrafili podjąć ogromny trud naprawy państwa i jego reformy?
Dlatego tak ważne jest, aby dobrze przemyśleć, komu chcemy powierzyć odpowiedzialność za Polskę.