Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.
Lubię Wasz tygodnik, dostaję go od sąsiada, który go prenumeruje (bardzo mu dziękuję). Po przeczytaniu niektóre numery zostawiam i wracam do ważnych dla mnie artykułów, niektóre przekazuję dalej. Latem 2013 r. napisałam list pt. „Przemyślenia Kopciuszka” (nr 32 z 11 sierpnia). Pisałam, bo miałam żale i chciałam ludziom w podobnej sytuacji dodać otuchy. Zauważyłam, że teraz często starsze i schorowane dzieci pielęgnują w chorobach i starości swych rodziców przez wiele lat. Czasem w rodzinie opieką wymienia się rodzeństwo, czasem angażują się życzliwi sąsiedzi, a bywa, że jest to tylko jedna osoba, i dobrze by było, gdyby czasem ktoś ją zastąpił. Pożegnałam moją Mamę jesienią. Dziś wiem, że to był dobry i ważny czas darowany nam przez Pana Boga. Mogłam być blisko niej w ostatnich latach. Uczyłam się miłości cierpliwej, pokornej i nieszukającej swego. W pamięci pozostaną chwile: modlitwa różańcowa przy Radiu Maryja, wspominki o dawnych latach maminej młodości, uśmiech przez łzy, gdy żartem przykrywałyśmy strach. Nie tylko obecność opiekuna, ale i spokojna rozmowa o wszystkim, modlitwa i uczestnictwo w życiu rodziny to jedne z najlepszych leków. Ciągłe przypominanie o chorobach i strofowanie nie jest dobre, chociaż czynione z troski. Teraz ja też robię się coraz bardziej nieporadna i zapominalska, obolała, ale modlę się o miłość do innych, o mądrość, o to, bym swoim życiem dawała przekaz miłości. Kopciuszkom pozostawionym przy łóżku chorego mówię: przyjmujcie to doświadczenie z otwartym sercem i zaufajcie Panu.
Przekroczenie uprawnień i obrazę uczuć religijnych zarzucają wojewodzie lubelskiemu Krzysztofowi Komorskiemu prywatni oskarżyciele w związku ze zdjęciem krzyża w Sali Kolumnowej urzędu wojewódzkiego. Wojewoda utrzymuje, że chodzi o neutralność światopoglądową, a krzyż wisi w innej sali.
Prywatny akt oskarżenia przeciwko wojewodzie lubelskiemu złożyli do sądu radny sejmiku województwa dolnośląskiego z PiS Tytus Czartoryski i była dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie Elżbieta Puacz. Skierowali oni prywatny akt oskarżenia, bo wcześniej prokuratura dwukrotnie odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
Częstochowianie chętnie modlą się w Dolinie Miłosierdzia
45 proc. badanych pozytywnie ocenia działalność Kościoła katolickiego, to o 3 punkty więcej niż w marcu; źle – 41 proc., o 4 punkty mniej niż poprzednio - wynika z wrześniowego badania CBOS. Zadowolone są w większości osoby identyfikujące się z prawicą, a krytyczne - o poglądach lewicowych lub centrowych.
Podziel się cytatem
Pozytywnie działalność Kościoła katolickiego oceniło ocena 45 proc. dorosłych Polaków. To o 3 punkty więcej niż pół roku temu. Z kolei źle oceniło 41 proc. respondentów, o 4 punkty mniej niż poprzednio. „Od pięciu lat opinie o Kościele są wyraźnie spolaryzowane, przy czym raz niewielką przewagę zyskują osoby z aprobatą wypowiadające się o działaniu tej instytucji, a innym razem – jej krytycy” - wskazał CBOS.
Ilekroć w świecie polityki i mediów pojawia się temat praworządności, ustaw, konstytucji, sądów, prokuratury itd. itp. ma wrażenie, że u większości obywateli powoduje to wściekłość, chęć wyłączenia się, a w najlepszym wypadku ziewanie. Trudno się dziwić, że u wielu osób, szczególnie gdy te tematy kojarzą im się z politycznym sporem – nie ma poczucia, że ta cała sfera ich osobiście powinna obchodzić. Przewlekłość postępowań, tak, w końcu większość z nas miała, lub ktoś z ich bliskich miał styczność z tym zjawiskiem, ale jest to kojarzone raczej ogólnie z systemem, więc pozostaje apatia pod hasłem „widocznie tak musi być”.
Czy jednak negowanie statusu sędziów, wybiórcze podejście do instytucji sądowych, wyroków, ustaw i przepisów rzeczywiście tylko dotyka sfery politycznej? Czy to tylko spór między Donaldem Tuskiem, a Jarosławem Kaczyńskim? Nie i chciałbym pokrótce wytłumaczyć dlaczego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.